Nabokow - jeśli chodzi o mnie, to ja robię praktycznie tylko HD - teraz.
W latach 90-tych robiłem Japonie, bombardiery, zabytkowe "beemki" lałem Motula i Mobila... wtedy.
Dziś wg mnie Mobil i Motul są robione na rynek wschodni inne niż na zachodni a do tego są podrabiane (ponoć).
Istnieje DUŻA różnica w Mobilu i Motulu kupionym w PL a na zachodzie.
Uważam, że jak lać te oleje to należałoby je kupować np. we Francji, a nie w hurtowni w PL.
O podróbkach nie wspomnę:
https://motovoyager.net/najnowsze/jak-rozpoznac-podrobiony-olej-silnikowy-motul-fake-vs-oryginal/
Ale zostawmy podróbki może i nie zajmujmy się tym, bo gówno burza zrobi się niepotrzebna, a ja nikogo za rekę nie złapałem.
Oleje które ja stosuję od lat, kupowane są przeze mnie tylko od sprawdzonych dostawców i są na tyle niszowymi markami, że nikt nie kwapi się je podrabiać, a ja nie mam ochoty i czasu śledzić każdej dostawy i węszyć spisku. Od lat nie zmieniło się w ich wyglądzie praktycznie nic po za butelką. Mam kontakt z producentem, zmiany na butelkach potwierdzamy u źródła.
Nie twierdzę, że mam absolutną rację, bo nie mam labolatorium w domu, jest więc to moje subiektywne zdanie, odczucie i moja wewnętrzna ostrożność do pakowania się w niepotrzebne kłopoty - robię remonty silników do Harleya, więc ważne jest dla mnie co jest zalane, bo jak coś się pozaciera to musze być pewny jakości oleju.
Pamiętam jak lałem Motula w latach 90-tych do silnikow np. Hondy i wyglądał on inaczej, wtedy był fajny...
Podobnie z AMS Oilem - tez wcześniej był fajny... potem zmienili butelkę (czy tylko etykietę??) i olej w niej przy okazji. 😁