KS, to jest w sumie zrozumiałe z racji Twojej profesji.
Ile kilometrów rocznie nabijają Ci kursanci?
Pewnie zależy od człeka i sytuacji - bo można z oszczędności kupić jakies budżetowki i jeździć na nich dopoki nie zrobisz z nich slicków. 😄
Ja pierwszy raz w życiu kupiłem wielosezonowki, glównie z dwoch powodów:
1) Aby sie nie pie**olić z wymiana opon, ich przechowywaniem i jeżdżeniem na wulkanizacje (jedynie rotacja co jakiś czas)
2) Opony ida do auta, które jeździ na krotkich odcinkach (głównie zona na zakupy czy do kosmetyczki), także spelnia idealnie warunki dla wielosezonówek.
Na wozie z większym kopytem mam dwa komplety. Nie planuję tam dawać wielosezonów, choć mnie kusiło.