Hmmm...
Powiedzmy, że przy zawracaniu na ciasnej drodze (jak mocno pochylisz moto, to poprawia średnice skrętu) lub na luźnym terenie można by to wykorzystać, ale... wtedy wyrabiasz sobie niepotrzebny nawyk.
Jeśli na zakręcie pochylasz się wraz z siłą odśrodkową, wtedy motocykl zwiększa kąt pochylenia jadąc ciągle tym samym torem, a to Ci do niczego nie potrzebne (chyba, że szukasz "haka" jak przytrzeć podnóżek).
Możesz to sprawdzić jadąc na wprost - po prostu podnieś dupę, stań na jednym podnóżku... motocykl pochyli się w przeciwną stronę, a będzie jechał prosto.
Daj koniecznie znać ile lat ma ten instruktor i skąd pochodzi. Stawiam, że pochodzi z Marsa. Albo przynajmniej z ciemnej strony Księżyca.