Kurwa, w końcu jakiś normalny temat na forum. Witam po przerwie tym niezbyt eleganckim "kurwa" , no ale takie mamy czasy na forum, że nic innego z powodu lekkiego zniechęcenia obecnym poziomem wpisów nie chce mi spod klawiatury wyjść.
Hunter - szczere gratulacje, po prostu motocykl-marzenie!
Miałem w "szczenięcych" latach epizod z Junakiem M10 ojca (czarny, piękny), jeździłem jako pasażer siedząc na baku na tym bagażniku (moje najwcześniejsze wspomnienia związane z motocyklem). Potem po latach zakupiłem własnego (gdzieś między wueską z silnikiem "wiatra" a EMW "osiołkiem", z koszem, nawet nawet był niezły tylko ojciec ciągle regulował mi zawory no i ten kapryśny prąd... ale jeździł nad jezioro do Otomina w trzy osoby i dawał radę na "Kowalskiej" górze zostawiając w pobitym polu "fumy" (czyli wszelkiej maści wueski 125, wuefemki i pochodne).
A ojciec za młodu w klubie jeździł jakimś Junakiem crossowym (tego egzemplarza nie pamiętam, bo musiałem w tym czasie być mały albo jeszcze mnie nie było 🙂 ), pokazywał mi miejsca w oruńskim parku gdzie czasami trenował, naprawdę strome podjazdy, które udało mi się pokonać dopiero na typowej crossowej cezetce. Przerobione na crossy wueski 125, nawet z ogromną zębatką nie dawały tam rady.
Reasumując: piękny ten Twój motocykl i bardzo chciałbym takiego posiadać.