Skocz do zawartości

Jak to jest robić to skuterem??


Gość Anonymous
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Czyz to nie BARDZO mila uwaga skierowana do smiecacych: "Wesolych Swiat' date=' prosimy[/color']

Widze ze nie opisalem dostatecznie wyraziscie sytaucji. Ta karteczka byla forma bezczelna i zlosliwa,nawet jakos inczej brzmiala (prosze nie smiecic czy cos), przeciez wiadomo ze jak sie kupuje choinke to igly poleca prawda?? Chodzi mi tu tez o to ci ludzie czepiaja sie o rzeczy na prawde błache, nieistotne, jak na przyklad te bawiace sie dzieci. Na moim miejscu na epwno poczulbys sie jak w szpitalu dla wariatów, słyszac ze a to tej pani przeszkadza ze ktos sobie przed balkonem postawil jakis krzewik w doniczce, a to ze jeden pan wg sasiada ma tak duzego psa ze powinien placic wiekszy podatek wspolnocie (co on ku*wa wieksze kupy robi czy co?? ) zreszta nawet ochrona i administrator (z ktorym jestem na "ty" 8) )przyznali mi racje. mowie Ci dr.Big, to jest istna paranoja, nie chodzi tu o to ze placa=wymagaja, ale o to zetak na prawde nie dzieje sie nic skandalicznego zeby scigac po osiedlu ochrone ktora i tak patroluje osiedla caly czas!!

Suzuki GSR 750, GS 400, GSX 750 S Katana, GS 850 G, DR 600 S

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chyba tak. wiesz mi sie wydaje ze to za dobra dzielnica, nie ma napadów, rabunków, kradziezy z włamaniem, i innych dresiarskich atrakcji, ludzie sie nudza... ale ze to mi szkodzi to inna sprawa, przeciez ich żądania sa paranoidalne!!! Damian, ja nie mowie ze ma to sprzataczka sprzatac, ale tam zadncyh igiel nie bylo :!: to bylo przed swietami, ja rozumiem jakby tam byl syf po kolana ale nie :!: oni sie martwili na zapas!!!! tak samo jak komus ale nie z naszego piertra, przeszkadzalo ze moja mama wystawiala worek ze smieciami na klatke przed nasze drzwi: ktos z rodziny zaraz go zabieral, nie bylo tak zeby stal caly dzien. I co? karteczka zeby nie robic smietnika ku*wa na klatce :!: a sasiedzi nasi to samo praktykuja tyler ze zaczelio pozniej zreszta zobacz moj poprzedni post, typu ze dzieci im przeszkadzaja- a co maja sie na jezdni bawic??

Suzuki GSR 750, GS 400, GSX 750 S Katana, GS 850 G, DR 600 S

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam znajomych na takich osiedlach i na wielu z nich to sie powtarza ... Greedo ma racje, a wlasciwie pecha.

Ja mam dobre stosunki z sasiadami, nikt sie nie czepia niczego - chciaz ja mieszkam w zwyklym bloky... moze ludziom z tych "lepszych" osiedli odpie***a ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak. Wiesz mysla ze jak dali 4000 za metr to sa jakimis panami czy co?? ze cały blok ich?? raz jakas stara rozwora sie czepila ze moj brat z kotem na spacer wyszedl (hmmm ze trawe depcze, ciekawe) to jej moj brat słusznie posłał pare "K" i "ch"

Suzuki GSR 750, GS 400, GSX 750 S Katana, GS 850 G, DR 600 S

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Administrator
Wypozyczenie skuteru aby go tylko pokatowac ... nie tylko po to ale byla to raczej glowna idea przyznaje ;) Mysle ze ew. szkody byly by jednak nie tyle klopotkiwe dla wlasciciela wypozyczalni co dla jego zakladu ubezpiexczeniowego a mysle ze ten przez moje dzialanie nie zbankrutuje' date=' nie wiem w jakim zakladzie byly ubezpieczone ale gdyby byl to moj zaklad to z pewnosci i tak bilans wypadl by na plus. Przez wiele lat kozystam z ubezpieczen OC i od tego z NW i jak na razie kase wedrowala tylko w jedna strone czyli do ich kieszeni. Nie mam im tego absolutnie za zle, powiem wiecej nie chce aby kiedys jakakolwiek sytuacja to zmienila ale nie sadze aby zrobil im duze kuku lekkim skatownaiem skutera. Chce podkreslic ze nie chcialem go rozwalic ale nim poprosty poszalec a z tego co czytaklem w tescie motocykla co do tego skurea to nie sadze aby moje zabawy wyzadzily mu znaczna krzywde. [/quote']

 

I to jest właśnie kompletnie nielogiczne postępowanie. Czy kiedykolwiek zastanawiałeś się, dlaczego stawki ubezpieczeń OC tak szybko rosną, goniąc średnią europejską (nadal mamy jedne z najtańszych polis OC w Europie)? No więc właśnie dlatego - ponieważ coraz więcej osób traktuje polisy jako zezwolenie na robienie wszystkiego, czyli na niszczenie, rozwalanie, nadużywanie. Bo przecież ubezpieczalnia zapłaci. Owszem, zapłaci, ale ze składek tych, którzy starają się robić wszystko, żeby jednak nie płacić. Ze składek zwykłych ludzi, dla których widok motocyklisty to często widok "tego gnoja, przez którego płacę takie wysokie stawki ubezpieczeniowe!"

Zobaczycie, że niebawem dobre czasy się skończą. Mówię dobre, bo obecna stawka OC w PZU za motocykl na poziomie 110 zł rocznie (bez zniżek), jest śmieszna po prostu. Rok - dwa i OC za motocykl będzie na poziomie samochodu - w przypadku pojemności 1000 ccm w takim mieście jak Poznań będzie wynosić około 1000 zł na rok. I to między innymi ze względu na ludzi, którzy traktują ulice jak tory wyścigowe a jednocześnie przeszacowują swoje umiejętności doprowadzając do wypadków, a w rezultacie do konieczności pokrywania szkód z polis OC.

Ja też lubię poszaleć, nie ukrywam. Ale od tego mam tory - tam mogę do woli katować siebie i motocykle: enduraka na torze motocrossowym, golasa na afaltowym. Uszkodzę motocykl nie mając AC - mój ból i moja strata.

pzdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Anonymous
I to jest właśnie kompletnie nielogiczne postępowanie. Czy kiedykolwiek zastanawiałeś się, dlaczego stawki ubezpieczeń OC tak szybko rosną, goniąc średnią europejską (nadal mamy jedne z najtańszych polis OC w Europie)? No więc właśnie dlatego - ponieważ coraz więcej osób traktuje polisy jako zezwolenie na robienie wszystkiego, czyli na niszczenie, rozwalanie, nadużywanie. Bo przecież ubezpieczalnia zapłaci. Owszem, zapłaci, ale ze składek tych, którzy starają się robić wszystko, żeby jednak nie płacić. Ze składek zwykłych ludzi, dla których widok motocyklisty to często widok "tego gnoja, przez którego płacę takie wysokie stawki ubezpieczeniowe!"

Zobaczycie, że niebawem dobre czasy się skończą. Mówię dobre, bo obecna stawka OC w PZU za motocykl na poziomie 110 zł rocznie (bez zniżek), jest śmieszna po prostu. Rok - dwa i OC za motocykl będzie na poziomie samochodu - w przypadku pojemności 1000 ccm w takim mieście jak Poznań będzie wynosić około 1000 zł na rok. I to między innymi ze względu na ludzi, którzy traktują ulice jak tory wyścigowe a jednocześnie przeszacowują swoje umiejętności doprowadzając do wypadków, a w rezultacie do konieczności pokrywania szkód z polis OC.

Ja też lubię poszaleć, nie ukrywam. Ale od tego mam tory - tam mogę do woli katować siebie i motocykle: enduraka na torze motocrossowym, golasa na afaltowym. Uszkodzę motocykl nie mając AC - mój ból i moja strata.

pzdr

Absolutnie sie z toba nie zgadzam. Ale zrobie to inaczej... Jak myślisz jaki procent ludzi widzac pedzacego motocykliste mysli jak sam napisaleś "widok motocyklisty to często widok "tego gnoja, przez którego płacę takie wysokie stawki ubezpieczeniowe!" ????w przypadku pojemności 1000 ccm w takim mieście jak Poznań będzie wynosić około 1000 zł na rok??????? No bez przesady prosze ...

Naprawde w to wiezysz?

Uszkodzę motocykl nie mając AC - mój ból i moja strata. - wiec lepiej Dominiku nie wykupuj AC, wiesz mam taką do ciebie serdeczną prożbe a jak juz wykupisz i zniszczysz motor to no wez nie zglaszaj tego bo bede placil wyzsze stawki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja wrócę do miejsca mieszkana: domek czy mieszkanie.

Mieszkam w tak zaj...m miejscu że jak kupiłem Katanę to miałem puste tłumiki i echo szło przez pół wsi, z tej wielkiej radości jezdziłem po wsi przez tydzień w różny ;) sposób po tygodniu stwierdziłem że jeszcze jedna runda i ogolą mi jaja więc spytałem rodzinkę obok czy im to przeszkadza a oni na to że absolutnie, wreszcie coś się dzieje a babci przypomniałem ś.p. dziadka na junaku :lol:

Po 4 latach na wsi kompletnie nie umiem wyobrazić sobie mieszkania w bloku, a najsmieszniejsze że cała budowa wraz z działką to była równowartość 40 -45m. kw na Kabatach :lol:

 

Dr Big - po Tobie już widać trochę niemieckiego odchylenia (bez obrazy), mam znajomego Niemca który wyprowadził się do Bułgarii a jednym z powodów była wolność !!! To znaczy że jak w Niemczech zapalał grila w ogródku to po godzinie przyjeżdżała policja i mówiła że zadymia sąsiadów - w bulgarii może zapalić 25 grili i zadymić pół okolicy i może bo to jego działka!!!

Ja sam prawie dostałem mandat jak byłem u znajomych w Wolfsburgu i poszedłem wyrzucić pieluchę córki i zrobiłem to nie do tego śmietnika - za pół godziny puk, puk i przyjechała policja wypisać mandat

 

Ludzie porządek porządkiem ale nie dajmy się zwariować![/u]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dr Big - po Tobie już widać trochę niemieckiego odchylenia (bez obrazy)' date=' mam znajomego Niemca który wyprowadził się do Bułgarii a jednym z powodów była wolność !!! To znaczy że jak w Niemczech zapalał grila w ogródku to po godzinie przyjeżdżała policja i mówiła że zadymia sąsiadów - w bulgarii może zapalić 25 grili i zadymić pół okolicy i może bo to jego działka!!!

Ja sam prawie dostałem mandat jak byłem u znajomych w Wolfsburgu i poszedłem wyrzucić pieluchę córki i zrobiłem to nie do tego śmietnika - za pół godziny puk, puk i przyjechała policja wypisać mandat

 

Ludzie porządek porządkiem ale nie dajmy się zwariować![/u']

 

to fakt.

 

pojechałem do kumpla (mieszka w trzyrodzinnym domu) motocyklem, postawiłem go u niego na podjeździe. Sąsiadom się nie podobało, że stoi motocykl, że może upasć na jakieś dziecko (z centralnej postawki sic! 8O )

Przewiozłem kawałek jego żone po osiedlowej uliczce. Sąsiedzi się później krzywili, że szybko jeżdżę. naprawde jednak nie przekroczyłem 30 km/h 8O Grilla rzeczywiście trzeba palić tak by się nie dymiło 8O o głosniejszej rozmowie czy muzyce nie było mowy. Niemcy stali się więźniami własnego porządku. Kiedyś bardzo podobało mi się w Niemczech, teraz za żadne skarby nie mógłbym tam mieszkać. Udusiłbym się.

Na swojej ulicy mogę sobie pojeździć na jednym kółku i nikomu to nie przeszkadza, tam chyba za to trafiłbym do więzienia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Anonymous

No coz Damianie... Dales właśnie po raz kolejny pokaz tego jakim jestes czlowiekiem. Forumowicze z gg popwiedzili abym tego nie robil bo obroce przeciwko sobie pół forum ale mam to gdzieś bo od tego jest forum aby moc na nim pokazac swoje poglady. MOglbys robic to tylko neico grzeczniej nie wynosic sie tak przy tym, bo nie tylko ja mam ciebie dosyc. To taka mala rada. Byc moze niedlugo sam sie przekonasz. pozdrawiam ciebie rowniez Damianie nawet jesli masz to gdzies

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat rzeka :lol: . Mozna tak i tak. Z jednej strony masz sasiadow ktorzy czesto urzadzaja sobie imprezki majac w dupie to ze jest noc, a inni ludzie chodza do szkoly lub pracy i co za tym idzie musza rano wstac. Z drugiej strony masz cisze, a jak chcesz poszalec to idziesz do knajpy. Z jednej strony masz dzialke 300 m.kw.w srodku miasta na ktorej chcialbys smrodzic grillem jak na 2 hektarowej dzialce na jakims zadupiu. Widzicie chyba roznice? Sam poruszam sie pomiedzy kilkoma miejscami zamieszkania i to doskonale widze. W Berlinie jest spokojnie, tu moge uczyc sie i pracowac bo wiem ze wstane rano wyspany. Szczecin, mieszkanie w bloku ktore sprzedalem, bo znudzilo mi sie ciagle wydzwaniac na Policje. Bo to nocna impreza w SRODKU tygodnia, a to sobie w piwnicach jakies lebki "klub" zorganizowali, a to ktos pijany wali po rurach bo mu nudno albo w ten sposob "dzwoni" po sasiada, a to domofon znowu nie dziala bo ktos go "wyprul" i trzeba latac na dol zeby otworzyc drzwi,a to z samochodu poznikaly lusterka mimo ze stal pod domem 10 minut, itp, itd. Naprawde meczace zycie, i ile energi to kosztuje, takie uzeranie sie z "ludzikami" ktorzy zyja tak od urodzenia i jest im z tym dobrze. No i pozostaje domek na wiosce... tak, tam moge kopcic grilem nikomu nie przeszkadzajac i robic podobne rzeczy ktorych dobrze wychowany czlowiek nie robi w miescie. I wlasnie zaczepiamy o mysl przewodnia: dobre wychowanie. Z czlowiekiem wychowanym zawsze sie dogadasz, jak dojdziesz do porozumienia z chamem??? Nie wiem jak u Was, ale u mnie bylo to zauwazalne ze wszyscy w miare normalni i spokojni ludzie posprzedawali mieszkania i sie wyprowadzili. I wiekszosc glosno narzekala podobnie jak ja. Przypadek??? Nie sadze.

 

PS1. Nie zamierzam tu nikogo przekonywac, jest jak jest i dlugo sie to nie zmieni. Drobnymi kroczkami, jak napisal Dominik nauczeni zostana nawet najbardziej krnabrni. Bo nie ma to jak siegnac do kieszeni takiego delikwenta, ktory zawsze jest "kontra" i wystawic mu rachunek. Wtedy sie nauczy ;) .

 

PS2. Znam to dokladnie, w 1985 lub 86 pojechalismy do Niemiec na wakacje Fiatem a znajomy Niemiec u ktorego rodziny mieszkalismy ukradkiem wsuwal pod samochod kartony zeby kapiacy olej nie zapaskudzil mu podjazdu :lol: . I tlumaczyl delikatnie sasiadom ze jest u niego glosniej( a byla to wlasnie taka 300-400 metrowa dzialka z domem), bo sa u niego goscie z Polski. Robil to wszystko ukradkiem zeby nas nie zaklopotac. Pozostalo mi to w pamieci do dzis :lol: . Wtedy wydawalo mi sie to co najmniej dziwne, dzisiaj doskonale rozumiem jego zachowanie. Co kraj to obyczaj.

 

PS3. Na koniec dodam ze nie zamierzam w jakikolwiek sposob "walczyc z wiatrakami", duzo latwiej jest sie po prostu przeprowadzic i znalezc sobie pasujace miejsce i sasiadow :lol: .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dr Big, chodzio mi raczej a może również o coś innego - mieszkam na wsi więc zdarza się że obudzi mnie w nocy pies sąsiadów, albo 2 domki dalej gość robi imprezę i strzela ze KBKSu przeszkadza mi to ale NIGDY nie przyszło by mi do głowy żeby z tym lecieć na policję, tak samo jakby mój sąsiad w bloku urządzał imprezę 1x w tygodniu - w sumie jest u siebie i chyba ma prawo się zabawić ale wzywać policję :?

Chodzi o coś czego u Niemców nie rozumiem (raczej czego Polak nie zrozumie) jakąś dziwną 100% wiarę w aparat, przepisy, władzę która nawet jak chwilowo się nie podoba to i tak ma rację, policja ma pomóc więc nawet jak sąsiad napluje na chodnik to najlepiej na policję a nie do sąsiada ;) - co najśmieszniejsze to działa tylko na terenie Germanii bo Niemiec za granicą b.szybko dostosowywuje się do nowej sytuacji jakby próbował nadgonić stracone lata.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...