Skocz do zawartości

Emeryci na BMW


Rekomendowane odpowiedzi

W zasadzie mam g*wno do dodania.

Chcę tylko zauważyć, że panowie mający BMW nie potrafią założyć sobie tematu typu:

"Wymiana doświadczeń między posiadaczami ZZR 1100"

"Fazer 600 to jest to / Wszelkie info + dyskusja"

"Posiadacze HONDA CBR 600 łączmy się! ( CBR600 ) "

Musi być temat pokazowy, gdzie to pokrzyczą jak Bardzo Małe Wacki mają.

Zdrowie :crossy:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Musi być temat pokazowy, gdzie to pokrzyczą jak Bardzo Małe Wacki mają.

 

Wiesz zostalo juz stwierdzone naukowo, ze Zubry maja najdluzszego. Osobiscie uwazam, ze Ci ktorzy najwiecej o Wackach gadaja sami maja mniejszego o 1/3 od sredniej krajowej :notworthy:

 

Do BMW trzeba dorosnac, a Tobie niestety jeszcze sporo brakuje :bigrazz:

 

:D

Edytowane przez ks-rider
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wróże Wam niepowodzenie. Motocyklowym światem rządzi już takowa grupa, nazywa się Harleyowcy.

Grupa zbyt silna aby stawić jej czola, wielu członków to ludzie młodzi, silni więc nie macie dużych szans.A ich motocykle do delikatnych i też nie należą.No i grupa znana oraz szanowana na całym globie. Często można wyczuć pewien lęk w odniesieniu do Nich, ale ludzką rzeczą bać się rzeczy nieznanych.

W wielu przypadkach paniczny lęk przed tą grupą przeradza się w fałszywe postrzeganie i komentarze pod którymi kryje się nieposkormiona słabość do owych motocykli.

Poza tym chcąc tworzyć elyte, sektę potrzeba Wam konkretnych sprzętów, BMW to sprzęt z niskiej półki więc pasuje tu jak hoooj do doopy. Drewanianym kołkiem smoka nie pogromisz.

:rolleyes: :bigrazz: :wink:

 

 

Scenkę taką przeżyłem w Maroku: jedziemy sobie. Siedem motorków, przewaga Bardzo Małych Wacków (spodobało mi się) ale nie tylko. No więc jedziemy sobie drogą przez pustynię na naszych Wackach Bardzo Małych. Wacki objuczone babetlami z każdej strony - jak to na wyjeździe. Wielbłądy się opalają. Droga cudna. A tu nagle na horyzoncie nagle jak coś nie zaświeci! Jak nie zabłyszczy kogutami czerwonymi i niebieskimi! Się zbliża i w miarę jak się zbliża zastanawiamy się gdzie by tu spieprzać, bo konwój zapewne jakiś polityczny i niechybnie nas zaraz rozjadą bez mrugnięcia.

 

Ale zbliża się jakoś dziwnie powoli i w końcu okazuje się być: radjowozem na sygnale, karetką na sygnale, autobusem, lawetą i i jeszcze jednym radiowozem na sygnale. A gdzieś w środku tego wszystkiego jedzie w trójszeregu na dwójce tak gdzieś ze sześćdziesięciu harleyowców i nam uparcie macha szczerząć kły.

 

Nie specjalnie nam się chciało odmachiwać... Mi - pierwszy raz w życiu.

 

Po paru dniach przez przypadek spotkaliśmy ich w hotelu w Merzoudze. Niewysłowienie miło było się przyglądać ich ostro manifestowanej w barze tegoż hotelu nieprzepartej wierze we własną wspaniałość . Terminy "bufonada" i "zadęcie" dalece nie wyczerpują tematu, co w kontekscie radiowozów i karetek było trochę śmieszne :wink:

 

Nie chcę tutaj wszczynać żadnych głupich wojen religijnych, ale w kwestii tego powszechnego jakoby szacuna dla marki HD sugeruję poczytać prasę tematyczną (nie tylko polską) i w szczególności rubryki typu "the worst bike around"...

 

A w kwestii dolnopółkowości Bardzo Małych... sugeruję rzucić okiem na śmiesznie niski spadek wartości tychże Wacków. Jeżeli nie wyniki testów i stosowane rozwiązania, to to powinno dawać do zrozumienia.

 

Ale o czymś zupełnie innym miał być ten temat.

 

Zelig

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zeling musze Ci wyjasnic, ze na zadnym forum round the world nie znajdziesz bardziej przekonanego do marki HD ( i jej wyzszosci nad innymi ) jegomoscia. Dla niego po prostu HD jest the best i ta kwestia wogole nie jest do dyskusji, he, he

 

To, ze HD ( V-Rod - o ile to w ogole HD :rolleyes: ) w rankingu niezawodnosci jest dopiero na 14 pozycji ( jak dotad jest 17 motocykli ) to raczej mowi za siebie.

 

Gorsze sa tylko

 

15. Kawasaki Z 1000

16. Buell Lighning XB 12 S ( tez HD )

17. KTM 950 Adventure

18. Ducati 999

 

Widac wiec HD w scislej czolowce ( od konca :bigrazz: ale w scislej czolowce mimo, ze jego wlasciciele posiadaja nie wacki a WACE :wink: )

 

Gurim a jak tam sie B-Kingi sprzedaja ? :wink:

 

:)

Edytowane przez ks-rider
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W zasadzie mam g*wno do dodania.

Chcę tylko zauważyć, że panowie mający BMW nie potrafią założyć sobie tematu typu:

"Wymiana doświadczeń między posiadaczami ZZR 1100"

"Fazer 600 to jest to / Wszelkie info + dyskusja"

"Posiadacze HONDA CBR 600 łączmy się! ( CBR600 ) "

Musi być temat pokazowy, gdzie to pokrzyczą jak Bardzo Małe Wacki mają.

Zdrowie ;)

 

Czuję się przez kolegę Vatzeque'ę wywołany do tablicy w kwestii krzykliwych form wypowiedzi - jak rozumiem w jego przekonaniu - typowych dla Klanu Bardzo Małych... (nie popuszczę tak mi się to określenie spodobało) .

 

Na początek chciałbym pogratulować dojrzałej samoświadomości dowiedzionej pierwszym wersem wypowiedzi. Zaiste godne naśladowania!

 

Jeżeli nie było to dostatecznie widoczne, chciałbym kol. V. i innych którzy odnieśli podobne wrażenie uspokoić, że sensem wprowadzenia zastosowanych przez określeń i środków wyrazu było pokazanie lekkiej autoironii, która jak sądzę nie jest obca zarówno wielu właścicielom B.M. Wacków jak i forumowiczom w ogóle. Jest owa autoironia, podobnie jak poczucie humoru cechą bardzo pomagającą w życiu. Zatem życzę serdecznie.

 

Obawiam się również, że post typu "czy w ktoś w Warszawie jeździ BMW i chciałby pojeździć razem", szczgólnie wysłany przez forumowego było-nie-było świeżaka, mógłby raczej nie spotkać z wielkim oddzewem, co skąd inąd zrozumiałe... :D

 

Zaś powodów niewszczynania przez nas dyskusji typu "czy za pomocą poxiliny można skutecznie naprawić gaźnik, pomószcie!" osobiście nie znam, ale być może należy ich szukać w niewystępowaniu gaźników w naszych motorkach, czy też pewnej ich ogólnej niezawodności. Jakkolwiek owszem, doceniam społecznościotwórczy i wzmagający więzi aspekt wspólnych i powtarzalnych problemów technicznych. Mam Land Rovera :D

 

Zelig.

 

Zeling musze Ci wyjasnic, ze na zadnym forum round the world nie znajdziesz bardziej przekonanego do marki HD ( i jej wyzszosci nad innymi ) jegomoscia. Dla niego po prostu HD jest the best i ta kwestia wogole nie jest do dyskusji, he, he

 

To, ze HD ( V-Rod - o ile to w ogole HD :rolleyes: ) w rankingu niezawodnosci jest dopiero na 14 pozycji ( jak dotad jest 17 motocykli ) to raczej mowi za siebie.

 

Gorsze sa tylko

 

15. Kawasaki Z 1000

16. Buell Lighning XB 12 S ( tez HD )

17. KTM 950 Adventure

18. Ducati 999

 

Widac wiec HD w scislej czolowce ( od konca :bigrazz: ale w scislej czolowce mimo, ze jego wlasciciele posiadaja nie wacki a WACE :wink: )

 

Gurim a jak tam sie B-Kingi sprzedaja ? :wink:

 

:D

 

 

No to wiele wjaśnia. Ale z drugiej strony: że też się dałem podpuścić jak dziecko :)

 

Coś w tym jest, że "w każdej branży" sprzętom zawodnym i zalatującym myszką, acz z "zacnych domów" zwykło się przypisywać cechy mistyczne. Czci się LR, MG, Jag, Maserati, HD itd. A mimo wielkich wysiłków inżynierów i speców od marketingu toyoty, mitsubishi, czy nissana raczej się te marki trochę olewa. Wychodząc z założenia że wysoka jakość się po prostu od nich należy i kropka.

 

Zelig.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dajcie juz spokoj ...., przeciez nam, ustabilizowanym "emerytom" nie przystoi wdawac sie w tego typu zaczepki na bardzo niskim zreszta poziomie :clap:

 

Ponawiam jeszcze raz moje pytanie, bo moze umknelo uwadze (no chyba ze nikt nie jedzie ;) ) :notworthy:

 

Jako ze na poczatku lipca jest zwykle zlot BMW w Garmisch-Partenkirchen mam pyanie:

 

Kto sie wybiera?

 

Apropo jeszcze jakze zacnej marki BMW, to widac ze sprzetow w naszym kraju przybywa. Zauwazylem to nawet w mojej miescince.

PS. Jak bylem calkiem niedawno w szpitalu, to jeden lekarz mowil ze zamierza kupic R1200R ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dajcie juz spokoj ...., przeciez nam, ustabilizowanym "emerytom" nie przystoi wdawac sie w tego typu zaczepki na bardzo niskim zreszta poziomie :wink:

 

Ponawiam jeszcze raz moje pytanie, bo moze umknelo uwadze (no chyba ze nikt nie jedzie :banghead: ) :)

 

Jako ze na poczatku lipca jest zwykle zlot BMW w Garmisch-Partenkirchen mam pyanie:

 

Kto sie wybiera?

 

Apropo jeszcze jakze zacnej marki BMW, to widac ze sprzetow w naszym kraju przybywa. Zauwazylem to nawet w mojej miescince.

PS. Jak bylem calkiem niedawno w szpitalu, to jeden lekarz mowil ze zamierza kupic R1200R :flesje:

 

Cześć,

 

Niestety: by się bardzo chciało, ale życie zawodowe nie puszcza...

 

Muszę zadowolić się dojazdówką na łódki do Chorwacji we wrześniu :(

 

No mało to jest konstruktywna odpowiedź, ale odpowiedź.

 

Co do "typoszeregu społecznego" jeźdźców Bardzo Małych... to wydaje mi się postać typu Pan Doktor się wpisuje chyba dość dobrze. I nie wydaje mi się że jest to kwestia kasy, raczej jakiegoś smaku. Uwaga: nie że lepszego! Po prostu takiego, jaki mają tacy panowie...

 

Pozdr,

Zelig.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Chyba też robię się stary i zaczyna mnie ciągnąć do moto typu BMW.

Właśnie negocjuje z żoną na ten temat.Ona nie chce się zgodzić na zmianę moto.Już nie rajcuje mnie bardzo szybka jazda,tylko delektować się jazdą.

Popieram obraną drogę dedukcji.Jak do niej dorośniesz,daj znać,będzie z kim polatać. :icon_question: POZDRO falki

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Heh. No to beka się zrobiła niezła. Jaka wiecie wuja Qurim nie odpuści zadnych plotek nt. HD vs.cokolwiek.

Swojego bronię. :biggrin: O czym napewno wie KS-Reiter ;)

 

Otóz w rankingach na najgorsze moto zawsze ludzie będą dobierać HD bo to jest oczywiste. Jesli ma być przegrany to niech przegra największy. ;)

Ale zróbmy inny ranking - np. który producent najbardziej trzyma się dawnej tradycji. HD wypadnie niekiepsko biorąc pod uwagę że od prawie 70 lat robi moto na tej samej zasadzie, podobnej konstrukcji, na konkretnych warunkach - rozrząd OHV, 45 stopni kąt cylindrów, osobna skrzynia i silnik, kształt zbiornika wprowadzony w 1936r. Można to porównać z BMW które od zawsze robi silnik Boxer, napęd wałem kardana i mega zawieszenia. Tak samo Ducati trzyma się tradycji, i Moto Guzzi też ze swoim slawnym, kaloryfero-podobnym silnikiem. Reszta producentów to współczesne wynalazki które zmieniają się z roku na rok i trudno wychwicic podobieństwa na podstawie 2 motocykli które dzieli np. 10 lat. Niektórzy ludzie poprostu nie potrafią odnaleźć się w tak zmiennym świecie jednosladów więc przyklejają się do jakiejś koserwatywnej marki wymienionej powyżej. Takie jest moje zdanie. Niezła mowę wygłosiłem. hehe. Chyba pierwszy raz napisałem coś mONdrego. Całkiem przypadkowo bo nie lubie byc poważny. :biggrin:

pozdro.

MotorcycleStorehouse Dealer.

Wszystko do Twojego amerykańskiego motocykla!

 

Kiedy umrę pochowajcie mnie twarzą do dołu aby cały świat mógł pocałować mnie w dupę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

BMW fajne moto, podobnie jak harley, ale jak czytam te bufoniaste wpisy - nawet na tym forum - to jednak odstręcza trochę od kontaktów z częścią osób jeżdżących nimi... Nawet tu między zdaniami można doczytać: a to doktor, a to jachty w Chorwacji, bo przecież to lepiej brzmi niż łódka na Mazurach... A że nie jest potrzebne w wątku - nieważne, ważne że można delikatnie "status" podkreślić.

rację miał kolega, że zarówno pierwszy post, jak i niektóre kontynuacje są w swej wymowie po prostu pozerskie i nie najlepiej świadczą o tych, co je napisali.

A prawda jest taka, że ani BMW, ani Harry to juz nie jest wyznacznik jakiejkolwiek elity (zwłaszcza używki są w zasięgu jak każde inne moto) - to tylko wybór motocyklowej drogi/jazdy. Żaden haj!

 

 

P.S. Gurim - tego przykładu harleya nie bierz do siebie - akurat ironia Twojego pierwszego wpisu była wystarczająco czytelna. :D

 

P.S.1. Zawsze mam nieodparte wrażenie, iż argumenty "techniczne" w tematach miłośników marek nie mają racji bytu - listonosz kupi sobie niezawodną maszynę, miłośnik marki kupuje symbol wraz z całym dobrodziejstwem inwentarza i próba uświadamiania mu w takim temacie, że robi błąd, jest po prostu nietaktem.

To hobby, fun, nie rachunek ekonomiczny!

 

Dlatego;

1. jeżeli najdzie mnie ponownie ochota jeździć w klimacie choppero-cruiserowym - na pewno będę jeździł na harleyu nie japończyku - jego niezawodność ewentualnie większa - nie rekompensuje mi faktu, iż jeździł będe na podróbie wizerunku/imagu harleya... Odpada po prostu.

2. jeżeli pozostanę przy obecnym stylu jazdy - czyli nie ekstremalna turystyka - kolejnym motocyklem będzie GS1200 - bo w mojej ocenie jest najlepszym kompromisem - takim bardziej mi odpowiadającym designem i silnikiem varaderem posiadanym obecnie. Bez dowartościowywania się w jednym i drugim przypadku, bez dorabiania ideologii.

Klubów "ownerów" żadnej marki z definicji nie lubię - podoba mi sie koleś, który na zlot ogólny przyjeżdża harleyem, parkuje go gdzieś między innymi i idzie się bawić na zlocie, zapominając o moto jakim przyjechał. Wszelkie zloty typu "nur fur..." odrzucają mnie - nie na podstawie opisów w necie tylko uczestnictwa w nich. To przerost formy nad treścią, bez względu na markę.

 

 

pzdr

Edytowane przez Staszek_s
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No cóż jest dużo prawdy w tym co pisze STASZEK S.Moto tych marek jezdzi wielu bufonów , pozerów i mądrali nie można jednak takiej opinii rozciągać na wszystkich.Osobiście kupiłem BMW,bo jest mało awaryjny,wykonany z dobrych materiałów zresztą zawsze był moim marzeniem .Odnośnie zamkniętych zlotów i grup motocyklowych też przechodzą mnie ciarki.Ostatnio jednak kolega opowiadał jak na jednym ze zlotów pijany bezmózg wjechał w zaparkowane HD czyniąc poważne zniszczenia,to też może być powodem pozornej izolacji części braci.Bycie motocyklistą stało się modne więc przyciąga róznego rodzaju indywidua,zanika wizerunek twardziela,a pojawia coraz więcej wydepilowanych, farbowanych dupków.No i na czym ma taki dupek jezdzić,oczywiście że naczymś drogim,jak jeden kupił za 50tkm to drugi nie bedzie gorszy i kupi za 60tkm a jakie moto wiadomo BMW albo HD bo tylko takie marki zna. Trzeba jednak być sobą i latać ze wszystkimi normalnymi bracmi,myślę nimo wszystko że ich nie zabraknie. :buttrock: POZDRO falki

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Heh. No to beka się zrobiła niezła. Jaka wiecie wuja Qurim nie odpuści zadnych plotek nt. HD vs.cokolwiek.

Swojego bronię. :bigrazz: O czym napewno wie KS-Reiter :)

 

Otóz w rankingach na najgorsze moto zawsze ludzie będą dobierać HD bo to jest oczywiste. Jesli ma być przegrany to niech przegra największy. :)

Ale zróbmy inny ranking - np. który producent najbardziej trzyma się dawnej tradycji. HD wypadnie niekiepsko biorąc pod uwagę że od prawie 70 lat robi moto na tej samej zasadzie, podobnej konstrukcji, na konkretnych warunkach - rozrząd OHV, 45 stopni kąt cylindrów, osobna skrzynia i silnik, kształt zbiornika wprowadzony w 1936r. Można to porównać z BMW które od zawsze robi silnik Boxer, napęd wałem kardana i mega zawieszenia. Tak samo Ducati trzyma się tradycji, i Moto Guzzi też ze swoim slawnym, kaloryfero-podobnym silnikiem. Reszta producentów to współczesne wynalazki które zmieniają się z roku na rok i trudno wychwicic podobieństwa na podstawie 2 motocykli które dzieli np. 10 lat. Niektórzy ludzie poprostu nie potrafią odnaleźć się w tak zmiennym świecie jednosladów więc przyklejają się do jakiejś koserwatywnej marki wymienionej powyżej. Takie jest moje zdanie. Niezła mowę wygłosiłem. hehe. Chyba pierwszy raz napisałem coś mONdrego. Całkiem przypadkowo bo nie lubie byc poważny. :buttrock:

pozdro.

Podoba mi się Twój punkt widzenia, ma to sens i się z tym zgadzam .

:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

BMW fajne moto, podobnie jak harley, ale jak czytam te bufoniaste wpisy - nawet na tym forum - to jednak odstręcza trochę od kontaktów z częścią osób jeżdżących nimi... Nawet tu między zdaniami można doczytać: a to doktor, a to jachty w Chorwacji, bo przecież to lepiej brzmi niż łódka na Mazurach... A że nie jest potrzebne w wątku - nieważne, ważne że można delikatnie "status" podkreślić.

...

Klubów "ownerów" żadnej marki z definicji nie lubię - podoba mi sie koleś, który na zlot ogólny przyjeżdża harleyem, parkuje go gdzieś między innymi i idzie się bawić na zlocie, zapominając o moto jakim przyjechał. Wszelkie zloty typu "nur fur..." odrzucają mnie - nie na podstawie opisów w necie tylko uczestnictwa w nich. To przerost formy nad treścią, bez względu na markę.

 

pzdr

 

Nie pozostaje nic tylko sie zgodzic. :icon_mrgreen:

 

Ale sie nie uprzedzisz? W druga strone tez bylo... po kolezensku tak :icon_razz:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...