slusar_o2 Opublikowano 23 Marca 2010 Udostępnij Opublikowano 23 Marca 2010 (edytowane) ten sport jest chyba nie dla mnie :D w sobotę miałem pierwszą parkingówke (z własnej głupoty na trawie zahamowałem) a dzisiaj miałem pierwszego szlifa. przy 20khm jak dojeżdżałem do zakrętu do nacisnąłem przedni hebel i pojechałem jak długi na piasku, heh. Straty niewielkie, bo crashpad zadziałał, no ale tak się wygiął, że mi lekko owiewka prawa pękła. No ale nie jest porysowana, więc jest ok :) Jutro idę wyprostować crashpada, i pokleić owiewkę. O i w spodniach malutką dziurkę mam, ale tragedii nie ma :) Też mieliście takie trudne początki? bo ja na razie średnio co 150 km leże, heh no ale mam 2 nauczki. Nauczyć się muszę teraz hamować tyłem w zakrętach, bo na razie chyba tego hamulca nie użyłem ani razu, oraz musze unikać trawy bo to średni grunt do zawracania :) pozdrawiam :) Edytowane 23 Marca 2010 przez slusar_o2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Shinigami Opublikowano 23 Marca 2010 Udostępnij Opublikowano 23 Marca 2010 "Parkingówkę" miałem jak jechałem do kumpla i złapałem krawężnik przy zawracaniu. Szlifa miałem w pracy jak próbowałem przeciąć 4 pasy przy skręcie w prawo. Nie jesteś sam :wink: Generalnie jak to Twój pierwszy sprzęt to słabo wybrałeś. Wg mnie mała Ninja nijak nie nadaje się na pierwsze moto, prędzej drugie. Zapytacie czemu ? Ano temu, że ma wysoki stopień sprężania (11,6) co powoduje mocne hamowanie silnikiem. Dodatkowo geometria ramy jest taka, że człowiek siedzi ciut nienaturalnie (dla mnie przesiadka z enduro była trudna) i poprostu długo trzeba łapać jak sprzęt się zachowa i jak głęboko da się zejść. Na koniec fabryczne opony i zawieszenie....tragedia. Zawias twardy jak skała (zaleje sobie rzadszy olej z przodu a z tyłu chyba odpręże napięcie wstępne sprężyny) a opony drewniane, nakulałem kupe kilosów, wbił mi się gwóźdź a im nic nie jest, ślizgają się na suchym gorzej niż na mokrym. Dziękuję dobranoc :notworthy: P.S Wam też rdzewieją śruby kierownicy ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
radek_250r Opublikowano 24 Marca 2010 Udostępnij Opublikowano 24 Marca 2010 (edytowane) Witam wszystkich szczęśliwych posiadaczy, kilka dni temu dołączyłem do Waszego grona :bigrazz: Pierwsze 106 km mam już za sobą... ale powiedzcie mi, z tym docieraniem to prawda?... wczoraj wyprzedził mnie dostawca pizzy na skuterze... :banghead: jak przez to przeszliście, jakie to były prędkości przez te pierwsze 800 km? Obyło się bez psychoterapii? :wink: Bo ja nie mogę Pozdrawiam wszystkich! ps. a tak w ogóle, nie ma kogoś chętnego na wspólne docieranie silnika w Warszawie? :crossy: :crossy: Edytowane 24 Marca 2010 przez radek_250r Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Butterfly Opublikowano 24 Marca 2010 Udostępnij Opublikowano 24 Marca 2010 Hehe,parkingówka każdy to pewnie przerobil tylko wstydzi sie przyznać. Ja miałam delikatna mam dwie ryski na tłumiku bo trzymałam noge żeby moto gleby nie zaliczylo tylko delikatnie sie otarło o krawęznik :icon_biggrin: Szlifa tfu tfu nie mialam i oby tak zostało. Co do moto jestem zadwowolona,dosyc wygodne,ale na hamulce faktycznie trzeba uważać,docieranie hehe temat rzeka też mnie skuter wyprzedzil ale juz ten etap mam za soba. :wink: Radek 250 Shiningami jest z Wawy. Cytuj Kobiety z natury są aniołami, ale kiedy połamie im się skrzydła przychodzi im latać na miotle. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
slusar_o2 Opublikowano 24 Marca 2010 Udostępnij Opublikowano 24 Marca 2010 (edytowane) Hehe,parkingówka każdy to pewnie przerobil tylko wstydzi sie przyznać. Ja miałam delikatna mam dwie ryski na tłumiku bo trzymałam noge żeby moto gleby nie zaliczylo tylko delikatnie sie otarło o krawęznik :icon_biggrin: Szlifa tfu tfu nie mialam i oby tak zostało. Co do moto jestem zadwowolona,dosyc wygodne,ale na hamulce faktycznie trzeba uważać,docieranie hehe temat rzeka też mnie skuter wyprzedzil ale juz ten etap mam za soba. :wink: Radek 250 Shiningami jest z Wawy. ja to mam teraz cały tłumik po wczoraj porysowany :( za tydzień w poniedziałek pojadę do salonu i się spytam ile kosztuje owiewka, tak z ciekawości. Pewnie malutką fortunę, bo za lusterko chcieli mnie skasować chyba z 200zł, a i tak po grubym targowaniu heh Edytowane 24 Marca 2010 przez slusar_o2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jarenty Opublikowano 24 Marca 2010 Udostępnij Opublikowano 24 Marca 2010 Witaj radek_250r. W docieraniu nie chodzi tak o prędkość ale o obroty silnika. W instrukcji jest napisane, że pierwsze 800 km robisz z obrotami nie większymi niż 4000 co na 6 biegu daje jakieś max 60 km/h :crossy: . Między 800 - 1600 km przebiegu obroty silnika nie większe niż 6000. Potem możesz kręcić do odcięcia :buttrock: Slusar_o2 ty się lepiej o te części nie pytaj bo dostaniesz ataku serca i kogo będziemy odwiedzać :) Zainteresowałem się pokrywą bagażnika, tak aby motor przerobić na solo i zapytałem o cenę. Odpowiedz 650,00 + przesyłka. Wolę tę kasę przeznaczyć na paliwo. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
slusar_o2 Opublikowano 24 Marca 2010 Udostępnij Opublikowano 24 Marca 2010 i tak mam AC, wiec jak by to to myślę, że problemu by nie było, no ale uszkodzenia są tak niewielkie, że aż wstyd się upominać. Zresztą i tak pewnie glebne, a tak to już mniej bedzie szkoda ;) dobra spadam do garażu próbować uratować crashpady :D Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Butterfly Opublikowano 24 Marca 2010 Udostępnij Opublikowano 24 Marca 2010 Hehe czesci w salonie to jest kosmos,glupie spinki-zaślepki na sruby to koszt 15zl za sztuke o tłumik nie pytaj szkoda nerwów,nie jestm pewna ale chyba ponad 2 tys. Tez myslałam o pokrywei bagaznika,moto super wyglada ale za taka kase to mozna sobie wypad zrobic na kilka dni. :crossy: Cytuj Kobiety z natury są aniołami, ale kiedy połamie im się skrzydła przychodzi im latać na miotle. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Alt Opublikowano 24 Marca 2010 Udostępnij Opublikowano 24 Marca 2010 Hehe,parkingówka każdy to pewnie przerobil tylko wstydzi sie przyznać. Jeszcze mi sie nie zdarzyło... tym moto ;-) Ale też słyszałem, że nie ma pytania czy się wyglebisz na motorze, tylko kiedy ;-) Alt PS Stary wyjadacz tego foruma wita wszystkich nowo przybyłych. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
slusar_o2 Opublikowano 24 Marca 2010 Udostępnij Opublikowano 24 Marca 2010 no to crashpad uratowany. Wyszła zasada, że wszystko można naprawić kluczem francuskim i imadłem :P owiewka potraktowana poxipolem i można jeździć dalej :lalag: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Shinigami Opublikowano 24 Marca 2010 Udostępnij Opublikowano 24 Marca 2010 UWAGA ! Poniższy post dla ludzi o mocnych nerwach i zasobnym portfelu ! :wink: Witam wszystkich szczęśliwych posiadaczy, kilka dni temu dołączyłem do Waszego grona :bigrazz: Pierwsze 106 km mam już za sobą... ale powiedzcie mi, z tym docieraniem to prawda?... wczoraj wyprzedził mnie dostawca pizzy na skuterze... :banghead: jak przez to przeszliście, jakie to były prędkości przez te pierwsze 800 km? Obyło się bez psychoterapii? :wink: Bo ja nie mogę Pozdrawiam wszystkich! ps. a tak w ogóle, nie ma kogoś chętnego na wspólne docieranie silnika w Warszawie? :crossy: :crossy: Jeśli latasz małą czarną kawą w czarno/pomarańczowej kurtałce to Cię widziałem pod Mercerem (Jerozole 94 :) ) Ja pierwsze kilometry nastukałem szybko bo niewyżyty byłem i dziennie 150KM wchodziło ot tak po prostu :notworthy: Mogę z Tobą polatać ale budżet mnie wykańcza :banghead: ja to mam teraz cały tłumik po wczoraj porysowany :( za tydzień w poniedziałek pojadę do salonu i się spytam ile kosztuje owiewka, tak z ciekawości. Pewnie malutką fortunę, bo za lusterko chcieli mnie skasować chyba z 200zł, a i tak po grubym targowaniu heh Pisałem już o tym chyba ale jeszcze raz nadziergam żeby było na pewno Owiewka boczna - 1500zł Czasza - 1100zł Klakson - 277zł Cena czaski i owiewki plus minus 50zł Na allegro jest jakieś 80% taniej a stan owiewek zadowalający. Dodatkowo, dzisiaj poskładałem lagi ale nie banglają, wlane po 400ml oleju i w ogóle nie tłumią a moto siedzi dość nisko. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
radek_250r Opublikowano 24 Marca 2010 Udostępnij Opublikowano 24 Marca 2010 Jeśli latasz małą czarną kawą w czarno/pomarańczowej kurtałce to Cię widziałem pod Mercerem (Jerozole 94 :) ) Ja pierwsze kilometry nastukałem szybko bo niewyżyty byłem i dziennie 150KM wchodziło ot tak po prostu :notworthy: Mogę z Tobą polatać ale budżet mnie wykańcza :banghead: To nie ja, moja jest mała, kawa, ale nie czarna :bigrazz: choć nie do końca ;) Shiningami, nie wiem czy Ciebie dogonie :icon_rolleyes:. Co do docierania, to tak, rozumiem, że nie chodzi o prędkość tylko obroty. W każdym razie dziękuję za wszelkie wyjaśnienia. Byłem tylko ciekawy, czy przy tych maksymalnych obrotach dla pierwszych 800 km to jest norma te 60 km/h max, czy trafił mi się wadliwy egzemplarz :icon_razz: ale ok, trzeba to będzie przeboleć. niewiele zostało..., obym się dotarł przed "rozpoczęciem sezonu". na razie mam nadzieje, ze nie będę miał w nocy koszmarów o wyprzedzającym mnie dostawcy tele-pizzy, albo rowerzyście :icon_mrgreen: bo się będę bał wyjechać na ulicę :biggrin: Co do cen owiewek i innych... może lepiej je zawczasu pozdejmować?? :icon_twisted: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Butterfly Opublikowano 24 Marca 2010 Udostępnij Opublikowano 24 Marca 2010 na razie mam nadzieje, ze nie będę miał w nocy koszmarów o wyprzedzającym mnie dostawcy tele-pizzy, albo rowerzyście :icon_mrgreen: bo się będę bał wyjechać na ulicę :biggrin: Buahaha ale sie uśmiałam :icon_biggrin: ,dasz rade jeszcze troche i bedziesz śmigał. :crossy: Cytuj Kobiety z natury są aniołami, ale kiedy połamie im się skrzydła przychodzi im latać na miotle. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
slusar_o2 Opublikowano 24 Marca 2010 Udostępnij Opublikowano 24 Marca 2010 Co do cen owiewek i innych... może lepiej je zawczasu pozdejmować?? :icon_twisted: Najlepiej koła wymontować, bo jeszcze się opony zużyją :D Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Shinigami Opublikowano 24 Marca 2010 Udostępnij Opublikowano 24 Marca 2010 ....obym się dotarł przed "rozpoczęciem sezonu". na razie mam nadzieje, ze nie będę miał w nocy koszmarów o wyprzedzającym mnie dostawcy tele-pizzy, albo rowerzyście :icon_mrgreen: bo się będę bał wyjechać na ulicę :biggrin: Co do cen owiewek i innych... może lepiej je zawczasu pozdejmować?? :icon_twisted: No to tutaj też Cię nie pociesze...Pracowałem w telepizzy :icon_razz: gdy jeszcze tam byłem potrafiłem w korku obcykać CBR1000RR używając Peugeota Ludix 50 :wink: Goście wymiękali jak robiło się "ciaśniej" :buttrock: Innym sprzętom tez dotrzymywałem kroku, raz jeden jedyny koleś na DT125 trzymał moje tempo. A owiewki, zostaw. Skołuj sobie crash-pady (też drogie niestety :banghead: ) i przeżyją. Da się jeździć bez wywrotek nawet jeśli się trzaska po 100KM dziennie. Tak między nami motocyklistami....Ninja wygląda średnio bez owiewek :icon_mrgreen: mało kto się za nią ogląda. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.