Skocz do zawartości

Uważajcie na kretynów na skuterach


Rekomendowane odpowiedzi

To ja opiszę sytuację z ostatniej niedzieli...

 

Byłem u Kumpeli na Gocławiu w Wa-Wie i byłem świadkiem następującej akcji...

 

Jak szykowałem się do jazdy (odblokowanie kłódki z moto, założenie kasku, rękawice itp...), to podjechała na skuterku (jak szedłem do moto to widziałem jak "pyrkała" po osiedlowych uliczkach...) tak "na oko" dwudziesto-paro letnia dziewczyna i stanęła obok. Ściągneła kask i zaczeła rozmawiać (chyba) ze swoim facetem... Że fajnie się jeździ, i że nawet do trzydziestu paru się już rozpędziła ! :) I ogólnie miłe wrażenia i że się Jej to pdoba itp... TYLKO... NIE ZNA W OGÓLE PRZEPISÓW I NIE WIE KTO I JAK MA PIERWSZEŃSTWO (!!!) itp. itd... A później taka dostanie skuter normlanie na drogę "do ręki" bo ma wystrczającą ilość lat, i wyjedzie z podporządkowanej komuś pod koła "bo Ona nie wiedziała kto ma pierwszeństwo..."... :banghead:

 

To jest IDEALNY przykład, ŚWIEŻO z życia wzięty, na to że należy wprowadzić choćby i kartę motorowerową na te pierdoloty skuterowe !

Można takich po 16 roku życia, bez PJ dołączyć do zdających teorię na A /w formie eksternistycznej za psie pieniądze/i było by git. :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie dlatego jestem za jakimś egzaminem ze znajomości przepisów,oraz ich praktycznego zastosowania.Nie ważne kto ile ma lat :icon_evil:

Ja też w morde! :evil:

Nawet jeśli motocyklista robi coś źle i łamie przepisy, to ma tego świadomość i chociaż (może nie w każdym przypadku) wie, jakie obowiązują zasady.

Co do skuterków... spodziewać się można dosłownie wszystkiego! Są absolutnie nieprzewidywalni i nigdy nie wiadomo, co im odbije.

Mnie denerwują tacy, którzy podjeżdżają mi z prawej strony albo, co gorsza, wyprzedzają w ten sposób. Motocyklista nigdy tak nie zrobił. Zawsze ustawiają się za mną. Skuterek zawsze jedzie... Jeśli jedziemy w korkach, to nigdy nie wiadomo, gdzie taki może wyskoczyć.

 

Pamiętam jak jakiś czas temu dziennikarze rzucili temat skuterów. Dotyczył on dokładniej wzrastającej liczby użytkowników tego typu pojazdów i braku znajomości przepisów. Jak widać, ciekawszym tematem jest młody motocyklista na szlifierce.... temat skuterków nie sprzedaje się tak dobrze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 rok później...

Odkąd jeżdżę nie miałem jeszcze przykrego doświadczenia ze skuterzystami.

Stwierdzam że albo miałem zajebiste szczęście, albo po prostu dziś miałem strasznego pecha, bo trafiłem na ludzi zawartych w nazwie tego tematu a nawet i gorzej.

Jadąc z bardzo młodą pasażerką spokojnie po mieście zbliżam się do ronda, patrzę w lusterko a za mną oczywiście skuter. Zbliża się z prędkością 20km/h (do mnie-ja już wtedy stoję przed rondem bo musze czekać wiec dla niejasności-on dlatego się zbliża :biggrin: ).

Gość robi slalom między drobnymi nierównościami po całym pasie. Na drodze za nim kolejka aut... Rondo dość małe wąskie i remontowane. Ok wjeżdżam, jadę on tuż za mną. Przy wyjeździe z ronda trochę zwalniam widząc dużo piachu. On wali z taką prędkością :banghead: za mną bez żadnego odstępu prawie i po mojej prawej i wyprzedza pajac. On łapie krawężnik, widząc to wale w lewo trochę na ten piach :bigrazz: żeby nie odbił się we mnie kaskader. On podparł się chyba nogą o krawężnik sam nie wiem już nie widziałem jak ale jakimś cudem udało mu się wyjść :icon_eek: i pojechał dalej. Potem ciął po chodniku i robotnik go jakąś szuflą prawie strącił na glebę, bo niespodziewał się raczej zjeba skuterem w czasie takiego remontu na chodniku. :/

Też miał fuksa, gość musiał być chyba sklejony z genitaliów po idiocie... Najgorsze że potem czułem że to na mnie patrzą jak na idiotę, jak bym miał z tamtym coś wspólnego i że niby z nim jeżdżę :/ bez kitu tak ja to odczuwałem.

Ale to jeszcze nic. Jadę później sam poza miastem, jadę po łuku przede mną pucha wychodząc z łuku biorę tą betę z mocnym basem w tle, naprawdę mocny skoro udało mi się go usłyszeć.

W czasie menerwu wyprzedzania w oddaliii widzę skuter jadący poboczem (wyprzedzałem w dozwolonym miejscu a żeby go szybko zjeść odwinąłem dość konkretnie do tego jeszcze było z górki). Nagle widzę kierunek w lewo w skuterze, myślę zaraz zjedzie na lewo do skrętu a ja go minę po prawej ale on przecież jedzie ciągle poboczem. Myślę sobie a jak nie zjedzie zaraz do lewej krawędzi pasa :icon_eek: tylko w ostatniej chwili z pobocza przejdzie cały pas jak go będę mijał,

może rzeczywiście chce skręcić, czy poprostu jedzie na kierunku i h*j wie co robi.

Wtedy ja po heblach tył mi lata jak dupa latynoski na parkiecie a on dalej prut-prut poboczem z kierunkiem w lewo. Skrzyżowanie się zbliża, ja bardzo wytraciłem prędkość ale nie zdołałem zwolnić na tyle, żeby się zatrzymać i minąłem go robiąc duży łuk daleko od niego, wjeżdżając na lewy pas... Zaraz potem on prosto z pobocza chciał skręcić w lewo na skrzyżowaniu w ostatniej chwili i tak zrobił goście z bety mało go nie zabili. Jak się później okazało bo nawet się nie odwrócił, słuchawki na łebie. Ja nawróciłem i wróciłem bo widziałem w lusterku co nieco (choć mało w nim widać) by zobaczyć co i jak. Bo jak też się potem okazało, jak patrzyłem to złapali dość nawet pobocze. Wjechałem w tą drużkę a Oni kończyli opierdzielać gościa. Z wyglądu kumaty wiek ze 3 dychy w kasku tiger. Pogadaliśmy z chłopakami chwile i pojechałem zrysowany.

A co do skręcania z pobocza w lewo to już zdazyło mi się prawie najechać na gościa na rowerze.

On zamiast wcześniej zasygnalizować ręką i się odwrócić, zrobił to już w trakcie manewru przecinając mi pas :/ a ja już byłem naprawdę blisko. Wk*rrwienie na maxa. :icon_evil:

 

Edytowane przez Masaż
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mnie tak samo. Jade sobie spokojnie widze ciągnie się przede mną chińczyk z dwójką na pokładzie to myśle wyprzedzać, a gość zamiast włączyć kierunek w lewo bez kierunku praktycznie we mnie wjechał. Chyba jasne jest, ze jak chcesz przeciąć ulicę lub wyprzedzać to patrzysz w lusterka, czy już ktoś tego nie robi. A tamten pajac to nawet w lusterka nie popatrzył nie mówiąc o kierunku... zaj**ać takich trzeba. Co najlepsze zawsze jak widze takiego dzieciaka co pruje z manetką do końca i robi durnoty na drodze z reguły ma silnik minimum 70 bo sam ciężko dogaiam takiego gnoja, żeby mu cokolwiek wytlumaczyc...

Naciskam starter... Jeszcze kominiarka, rękawice, kask. Ruszam, opada zmęczenie i złość.

Zostawiam za sobą świat pełen zawiści, krzywd, raniących niedomówień...

Bo Moja ulubiona pozycja? To pozycja za kierownicą motocykla...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem, to powinni wprowadzić jakieś bardziej rygorystyczne podejście do kart motorowerowych. Uczestników dróg jest coraz więcej, a tych niestety nie przybywa w oszałamiającym tempie. Skuter można już mieć za >tys zł. więc takie prezenenty dzieci dostają na komunie, ledwo chodzą, a co dopiero mówić o jeździe w ruchu ulicznym. Nie chce tutaj nikomu ubliżać bo skuter to jakby niepatrzeć dosyć tani i szybki (w mieście) środek transportu, ale też go powinny ograniczać jakieś poważniejsze przepisy. W końcu w terenie zabudowanym jedzie z maksymalną dopuszczalną prędkością :icon_razz: Kolo dostaje skuter, zakłada kask, wsiada i jedzie, nawet go policja nie zatrzyma bo wszystko ma, a jak dojedzie do skrzyżowania to nie wie co zrobić. Myślę, że ktoś coś zrobi w tym kierunku dopiero jak dojdzie do jakiś tragedii, bo tak jest zawsze. I podobnie rzecz się ma do quadów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A później taka dostanie skuter normlanie na drogę "do ręki" bo ma wystrczającą ilość lat, i wyjedzie z podporządkowanej komuś pod koła "bo Ona nie wiedziała kto ma pierwszeństwo..."... :banghead:

 

To jest IDEALNY przykład, ŚWIEŻO z życia wzięty, na to że należy wprowadzić choćby i kartę motorowerową na te pierdoloty skuterowe !

Kolejny przykład, tym razem niestety z "końcówką" :(

W ubiegłym roku mój siostrzeniec (21 lat) kierując ciężarówką załadowaną cementem ( trzeźwy, prędkość zgodna z przepisami - zapis na tacho ) miał tragiczne zderzenie ze skuterem na drodze pod Skierniewicami. Chłopak i dziewczyna zgnieceni na miejscu- wyjechali z drogi podporządkowanej wprost pod koła. Okazało się że 2 dni wcześniej chłopak kupił skuter w markecie i woził się ze swoją koleżanką. Nie miał nawet karty rowerowej. Ale ukończył 18 lat i miał prawo poruszać sie po drodze publicznej. :banghead:

W wyniku tego "uprawnienia" 2 osoby straciły życie a mój siostrzeniec ma traumę do końca życia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też o tym właśnie mówie. Na motocykl musisz się dobrze postarać, żeby zdać i mieć prawo do jazdy. A jak jest jest różnica w jeździe po ulicy?? nie wliczając pojemności silnika i wszystkie co się razem z tym wiąże?? chyba mi przyznacie rację, że żadna. Ludzie nawet nie zdają sobie sprawy, że biorą odpowiedzialność też za życie innych

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Masaż, człowieku, weź to przepisz bo sie tego czytać nie da, miej chociaż minimum szacunku dla tych którzy mają chęć to przeczytać.

 

Wiesz w ogóle co to interpunkcja, przecinki, kropki bo już pomijam błędy ortograficzne?!

Tak rozumiem i przyznaje, popełniłem pare błędów interpunkcyjnych. Bardzo wszystkich przepraszam, lecz nie ma tam żadnych rażących ortografów i nie wszędzie brakuje kreseczek, przecinków i kropek.

Poprostu chciałem sie podzielić spostrzeżeniami z osobami śledzącymi temat. Ktoś tu pisze o amoku :icon_biggrin: heh zabawne i naprawde rozumiem że może wydawać sie to śmieszne ale rzeczywiście, to było wcale nie długo po tym, jak wróciłem do domu z przejażdżki.

Nie miałem już zbyt dużo czasu dlatego wyszło jak wyszło. Widze że pare osób przeczytało moje doświadczenie bez większych zastrzeżeń. Błędy zawsze można poprawić w edycji i właśnie za niedługo będę miał na to czas to postaram sie to zrobić. Tmi nie każdy ma czas cały dzień siedzieć przy kompie. Zawsze gdy wejdę na forum to dziwnym trafem jesteś też Ty... obserwuje Cie od pewnego czasu i powiem Ci tak... Prawdą jest że Ty nic nie wniosłeś do tematu tym postem, ZUPEŁNIE NIC. Temat brzmi: " Uważajcie na kretynów na skuterach". I kto Cie zna wie, że prawie zawsze tak jest. Popatrz na swoje posty... Stale jedna lub dwie linijki i pyk(to wtedy rozumiem że błedy Ci sie rzadko zdarzają) I Twoje posty prawie nigdy nie na temat jak teraz. Zawsze wszystkich pouczasz, narzekasz, mówisz że wszystko ktoś robi źle itp... I nigdy nie wnosisz nic od siebie. A taki przecież z Ciebie wszechwiedzący we wszystkich dziecinach na tym forum, a posty lecą i lecą... To nie Ty jesteś tutaj od pouczania tylko moderatorzy. Przez osoby takie jak Ty z fajnych tamatów na tym forum co mają np. 5 stron robi sie 9 bo nastepne 4 to nic nie znaczące śmiechy hihy, żale, zaczepki "o jaaaa", "ale fajne..." , "nie fajne..." itp. Zamiast informacji na temat. Więc tmi jak nie chcesz to poprostu nie czytaj i trzymaj sie dalej swojego kibla.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

`Krempy lat 16 `ale ty to tak na powaznie ? o tych dzieciakach i doganianiu gnoja ?

ano tak, Nie wiem co w tym dziwnego. Tobie nigdy się nie zdażyło zdenerwować, na równego wiekiem i mu wpie****ić? Tzn tylko go troche skopałem :icon_mrgreen: no ale od tamtej pory to go naawet na ulicach nie widze :icon_twisted:

Naciskam starter... Jeszcze kominiarka, rękawice, kask. Ruszam, opada zmęczenie i złość.

Zostawiam za sobą świat pełen zawiści, krzywd, raniących niedomówień...

Bo Moja ulubiona pozycja? To pozycja za kierownicą motocykla...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...