Skocz do zawartości

Naked w lekkim terenie


Rekomendowane odpowiedzi

Heh. Takie kozaki jesteście to spróbujcie wjechać w luzny piach na SHL M11. to tylko 110kg i 9KM a rzadko który wyjedzie cało z tego. Wszytko dzięki wahaczowi w przednim zawieszeniu. :) Sam nie raz bym prawie skiepował na piachu, wyrywa kierownicę znienacka. Zresztą nawet na gladkim asfalcie na porstej też wyrywa. Shimmy itd...

MotorcycleStorehouse Dealer.

Wszystko do Twojego amerykańskiego motocykla!

 

Kiedy umrę pochowajcie mnie twarzą do dołu aby cały świat mógł pocałować mnie w dupę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Heh. Takie kozaki jesteście to spróbujcie wjechać w luzny piach na SHL M11. to tylko 110kg i 9KM a rzadko który wyjedzie cało z tego. Wszytko dzięki wahaczowi w przednim zawieszeniu. :) Sam nie raz bym prawie skiepował na piachu, wyrywa kierownicę znienacka. Zresztą nawet na gladkim asfalcie na porstej też wyrywa. Shimmy itd...

 

 

az tak ciezko?

 

w koncu one byly stworzone w czasach gdzie wiele drog bylo jeszcze piaskowych, pola te sprawy :wink:

 

 

osobiscie nie mialem okazji smigac na tym zawieszeniu, mialem tylko amorki z przednich teleskopow z m11 zamontowane z tylu to jezdzilo sie na nich super ale na przod to fakt pomysl kiepski mieli ,na szczescie ten pomysl nie byl realizowany w innych sprzetach, standardowe amortyzatory przednie od wski wfm-ki itd spisywaly sie calkiem spoko.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj przejechałem z kolegą ponad 20km szutrami. Ja miałem załadowane kufry boczne+spory plecak, a kolega jechał inazumą 750 z pasażerką. Droga była bardzo kręta i miała sporo stromych górek. Najgorszy był żwir i piach na krętych zjazdach - często łapaliśmy uślizgi przedniego koła o tylnym nie wspominając. Prędkości były od 40-70 km/h. Nie mogłem używać sprzęgła bo na lekko skręconej kierownicy koło momentalnie blokowało się i chciało mocniej skręcić kierownicę.

 

Satysfakcja z jazdy po szutrach wybitnie nieterenowymi motocyklami jest chyba większa od asfaltowej.

Edytowane przez Johny69
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hejka. Tak jak poprzednicy pisali wszystko kwestia wyczucia i umiejętności. Śmigam czasami nad Odrą moim B12 (ze mną ok 320kg) nie narzekam. Jak jest płasko to oki, trzeba uważać przy ciągnikowych koleinach:) No i zawieszenie w Bandziorze lepiej wybiera dziury:) niż w normalnym moto.

Pozdrawiam St.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja moim gsx 750 czasem dla odmiany jadę do pracy przez żwirownię :biggrin: kapitalna sprawa. nie ma to jak trochę błota i piachu. Najgroźniejsze jest czarne wilgotne ubite błoto w lasach. Śliskie jak cholera. Nie wiadomo kiedy moto leży pod tobą. Ale i tak jest zaje fajnie. Właśnie dlatego lubię klasyczne motocykle. Świetnie nadają się do asfaltu ale i na grzyby pojechać można

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...