tls Opublikowano 2 Września 2008 Udostępnij Opublikowano 2 Września 2008 Też prawda. Zanim coś kupisz sprawdź serwisy i dostawców w twojej okolicy. Wtedy będziesz bardziej wiedział na co możesz sobie pozwolić. moze serwisow niech nie sprawdza...bo jak sie dowie ze nie chca chinskich naprawiacto moze sie zrazic ; ) majac do wyboru np 125 i rocznego r250 po dosw najrozniejszych nie zaluje ze wybralem 233 ; )- choc nie ukrywam kusi mnie wieksza pojemnosc i moment obr... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Greedo Opublikowano 16 Września 2008 Udostępnij Opublikowano 16 Września 2008 (edytowane) Weź 150, 250 to szaleeeeeństwo :bigrazz: I znowu dyskusja o tym co lepsze. Tak na prawdę to kwestia wymagań. Niektórzy całe życie jeżdżą poldotronami mimo że są lepsze i bezpieczniejsze samochody, bo takie mają małe wymagania i niewyszukane potrzeby. Pytanie Zbychu czy należysz do ludzi którzy zadowalają się byle g... czy może masz aspiracje pojeździć prawdziwymi motocyklami? Wykończonymi na pewnym poziomie i zapewniającymi jakość nie "jakoś" jazdy? Podam Ci przykład mojego DRka :cool: kupiłem go za 3,5 klocka dwa lata temu. Zrobiłem 15 tysięcy bezproblemowo (padł alternator, za 150 kupiłem drugi, działa), żarł olej więc zrobiłem porządny remont - 1000 zł. Opony 250, przewód hamulcowy w oplocie 180, kuferek 200, napęd 200. Za okolice 5ątki mam teraz zajebisty motocykl którym mogę sobie pojechać gdziekolwiek, nie bojąc się czy wyprzedzę rowerzystę bez redukcji ;) Edytowane 16 Września 2008 przez Greedo Cytuj Suzuki GSR 750, GS 400, GSX 750 S Katana, GS 850 G, DR 600 S Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
abu111 Opublikowano 16 Września 2008 Udostępnij Opublikowano 16 Września 2008 Weź 150, 250 to szaleeeeeństwo :buttrock: I znowu dyskusja o tym co lepsze. Tak na prawdę to kwestia wymagań. Niektórzy całe życie jeżdżą poldotronami mimo że są lepsze i bezpieczniejsze samochody, bo takie mają małe wymagania i niewyszukane potrzeby. Pytanie Zbychu czy należysz do ludzi którzy zadowalają się byle g... czy może masz aspiracje pojeździć prawdziwymi motocyklami? Wykończonymi na pewnym poziomie i zapewniającymi jakość nie "jakoś" jazdy? Podam Ci przykład mojego DRka :buttrock: kupiłem go za 3,5 klocka dwa lata temu. Zrobiłem 15 tysięcy bezproblemowo (padł alternator, za 150 kupiłem drugi, działa), żarł olej więc zrobiłem porządny remont - 1000 zł. Opony 250, przewód hamulcowy w oplocie 180, kuferek 200, napęd 200. Za okolice 5ątki mam teraz zajebisty motocykl którym mogę sobie pojechać gdziekolwiek, nie bojąc się czy wyprzedzę rowerzystę bez redukcji :biggrin: Napisz jeszcze ile to cudo techniki ma lat. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
DEAD Opublikowano 16 Września 2008 Udostępnij Opublikowano 16 Września 2008 żarł olej więc zrobiłem porządny remont - 1000 zł.Powiedz jeszcze ile za robocizne byś sobie policzył. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Greedo Opublikowano 16 Września 2008 Udostępnij Opublikowano 16 Września 2008 Nie wiem, z 600 zł pewnie :) A cudo ma 21 lat. Cytuj Suzuki GSR 750, GS 400, GSX 750 S Katana, GS 850 G, DR 600 S Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Lefthandy Opublikowano 16 Września 2008 Udostępnij Opublikowano 16 Września 2008 Pytam, ponieważ mam dylemat czy kupić nowego Rometa V i mieć go na gwarancji, czy paroletniego Junaka Millenium i martwić się jak coś padnie? Nie będziesz się martwił bardziej niż o co kolwiek innego używanego. Junaka Millenium możesz serwisować gdzieś u Hyosunga. Niestety nie wiem jak jest z kosztami serwisu do nich. Myślę że tani być nie musi. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Luca Opublikowano 17 Września 2008 Udostępnij Opublikowano 17 Września 2008 (edytowane) kupiłem go za 3,5 klocka dwa lata temu. Zrobiłem 15 tysięcy bezproblemowo (padł alternator, za 150 kupiłem drugi, działa), żarł olej więc zrobiłem porządny remont - 1000 zł. Opony 250, przewód hamulcowy w oplocie 180, kuferek 200, napęd 200. Nie każdego rajcuje remontowanie sprzęta zaraz po kupnie.Ważne są konkrety i realne problemy z którymi się spotykają użytkownicy tego typu sprzętów a nie bajki na temat rowerzystów. Za okolice 5ątki mam teraz zajebisty motocykl którym mogę sobie pojechać gdziekolwiek, nie bojąc się czy wyprzedzę rowerzystę bez redukcji :icon_mrgreen:Niektórzy twierdzą, że teraz to dopiero mogą a inni po prostu jeżdzą. No to gdzie Pan był tam ,,gdziekolwiek", jakieś ciekawe wyprawy zapierające dech w piersiach, chętnie pooglądam fotki? Edytowane 17 Września 2008 przez Luca Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jeszua Opublikowano 17 Września 2008 Udostępnij Opublikowano 17 Września 2008 Nie każdego rajcuje remontowanie sprzęta zaraz po kupnie. może lepiej w trakcie jazdy..?wszystko zależy od założenia: jeśli kupował z myślą, że najpierw zrobi remont, to nie ma się co czepiać takiego podejścia proponuję odpuścić kolejną wojenkę japońsko-chińską, która ma niewiele wspólnego z treścią zapytaniajsz Cytuj „Warunkiem istnienia dyktatury jest ciemnota tłumu, dlatego dyktatorzy bardzo o nią dbają, zawsze ją kultywują.” [R. Kapuściński] Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
motocyklista 45 Opublikowano 17 Września 2008 Udostępnij Opublikowano 17 Września 2008 Jak dla mnie to R250V za 12 tyś to trochę dużo i jak do tej pory nie znam nikogo kto by tym śmigał.Za tą kasę to już mozna kupić nowego Lifana z silnikiem V400, większa moc i osiagi, nie mówiąc już o sporym wyborze używanej japonii za 12tyś.Za 8tyś ten motocykl to było by pewnie warto ale za 12 to nie.Witaj Luca :) mialem pryzjemnosc przejechac sie tym nowym valkiem, prawda jest troche silniejszy od r-250, ma lepsze hamulce, tyl tarcza, lepsze siedzenia, ma mniej chromu, reflektor mi sie nie podoba taka gruszka ha ha.Kwota 12 tysiecy jest za duza moze 8 tysiecy tak , ale cena r-250 tez zwrosla u sprzedawcy z 6999 na 7999 zl.Wedlug mnie ma lepiej rozwiazany lewarek zmiany biegow, to tak po krotce.Szerokiej drogi zycze, pozdrowienia na trasie :buttrock: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Greedo Opublikowano 18 Września 2008 Udostępnij Opublikowano 18 Września 2008 (edytowane) Remontu nie musiałem robić, ale ponieważ brał olej, a ja lubię jeździć dobrze zrobionymi motocyklami to zrobiłem remont i mam go na conajmniej następne 50 tysięcy bezawaryjnej jazdy. Zresztą jak na singla za 3,5 tysiąca i 1987 rok to jest w tak zajebistym stanie że chińczyki za 20 lat może osiągną poziom jakości taki jak japończycy 30 lat temu :buttrock: Edytowane 18 Września 2008 przez Greedo Cytuj Suzuki GSR 750, GS 400, GSX 750 S Katana, GS 850 G, DR 600 S Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Luca Opublikowano 18 Września 2008 Udostępnij Opublikowano 18 Września 2008 może lepiej w trakcie jazdy..? proponuję odpuścić kolejną wojenkę japońsko-chińską, która ma niewiele wspólnego z treścią zapytaniajszNajpierw kijek w mrowisko a potem niech będzie koniec wojny. Trochę mało obiektywnie.Kolejne podniecanie się wyremontowaną japonią w temacie R150 czy R250 troche jak by odbiega od tematu a jest tolerowane.Ciekawe jak by tak wleżć z butami do tematu o japonii i zachwycać się chińską myślą techniczną to bez lińczu by się nie obeszło.Mój post do wycięcia przy okazji.Zakładam nowy temat by ci co koniecznie muszą udowodnić że nadająca się do remontu stara japonia jest lepsza od nowej chińszczyzny. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Lepescu Opublikowano 4 Września 2011 Udostępnij Opublikowano 4 Września 2011 Witam,Nie chciałem zakładać nowego tematu, żeby nie zaśmiecać forum, a moje pytanie jest, w zasadzie, bardzo podobne. Zanim je jednak zadam, chciałbym napisać kilka szczegółów, które określają moją sytuację, żeby rozwiać wszystkie wątpliwości :) 1. Mam po trzydziestce i jestem nauczycielem - to powoduje (przynajmniej u mnie), że nie marzę o zawrotnych prędkościach; 2. Zakochałem się w motocyklach (w chopperach dokładnie) jako mały dzieciak, jak pewnie większość z Was - stąd wygląd... może być tylko jeden (sportowe nawet mnie nie interesują). Lans mi "nie robi" - to ja mam się na nim dobrze czuć, a do tego musi być chopper;3. Pracuję niedaleko domu, jazda może 20/40 min (w zależności od ew. korka);4. W weekendy mógłbym z dziewczyną gdzieś za miasto, może w Bory Tucholskie (mieszkam w Gdańsku, więc niedaleko);5. Jako nauczyciel kasy mam "bez liku" (popłakałem się właśnie ze śmiechu), więc opcja używanego japońca za 7-8k...niestety odpada.6. Przeglądając forum, różne strony internetowe... dostrzegłem Rometa. I 125 i 250. Przyznam, że podoba mi się z wyglądu i...ceny:)7. Opinie czytałem różne - skrajnie się różniące - ale czytając wypowiedzi użytkownika Luca (ogromny szacunek za wyczyny) coraz częściej myślę o Romecie / jinlun / chińczyk. Jak ktoś kiedyś napisał - zależy od gustu i od modelu.8. Nie znam się na mechanice (kiedyś się trzeba nauczyć), nie robię z siebie bikera, ale... od 20 lat marzę o motocyklu i...zamierzam to marzenie spełnić.9. Mam 190 cm wzrostu (waga żałosna, bo raptem 73kg... genetyczna wada - chudnę strasznie szybko) - jak będę na czymś takim wyglądał? Wiem, wiem....rozpisałem się, ale chciałem, żeby wszystko było w miarę jasne. Nie stać mnie na motocykl z przedziału 6-8k, stać mnie maksymalnie na 3,5k-4,5k. To byłby maks, że potem na zupkach chińskich bym jechał ;) Podoba mi się wygląd, ale moja znajomość tematu jest kiepska (technicznie), do tej pory nawet nie wiedziałem, że jest w ogóle taki przedział cenowy.Będę wdzięczny za rady i opinie.Pozdrawiam wszystkich! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kyokushin Opublikowano 4 Września 2011 Udostępnij Opublikowano 4 Września 2011 Generalnie odpowiedź 150 czy 250 jak dla mnie zawsze jest 250. To jak pytanie, lepiej mieć słabszy czy mocniejszy, zawsze wiadomo że lepiej mocniejszy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Luca Opublikowano 7 Września 2011 Udostępnij Opublikowano 7 Września 2011 Nie stać mnie na motocykl z przedziału 6-8k, stać mnie maksymalnie na 3,5k-4,5k. To byłby maks, że potem na zupkach chińskich bym jechał ;) Tu znajdziesz wszystkie odpowiedzi na swoje pytania http://www.klub-chinskich-motocykli.pl/forum/ Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Lefthandy Opublikowano 20 Września 2011 Udostępnij Opublikowano 20 Września 2011 Generalnie z zakupem moto jest tak, że cena ceną. Tą tylko się płaci raz przy zakupie. Jest teraz wiele całkiem fajnych używanych i zadbanych czopków japońskich w "chińskich" cenach. Niektóre nawet tańsze od nowego chinola ze sklepu na gwarancji. Patrz na kośzty utrzymania: ceny części zamiennych, serwis, spalanie (droga benzyna) i różne opłaty typu OC/AC. Bo to będziesz ponosił później ciągle. Ja ze swojego chinola jestem zadowolony. Kosztował mnie jakieś 6 tyś. z groszami (już w tej chwili nie pamiętam), a serwis i koszty są praktycznie nieodczówalne dla kieszeni. Też dużo nie zarabiam, a są miesiące, że czasem nie mam nawet na żarcie. W zasadzie naprawiam to co sam zepsułem, czasem nawet "na zapas" wymieniam części na nowe i taki serwis wraz z robocizną kosztuje mnie średnio 350-600zł. Raz tylko zapłaciłem 1100zł, ale wymieniłem pół motocykla na nowy. To dosyć istostne, ważniejsze niż cena zakupu, bo kaskę można wcześniej czy później dociółać. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.