Koniec świata ... Tata przejmuje Jaguara i LR ...

[hubert_afri]

http://gospodarka.gazeta.pl/gospodarka/1,33205,5057087.html

 

Jaguar i Land Rover spadł już na psy ale teraz to chyba już całkiem będzie porażka ...

[Pozytywnie Zakrecony Wariat]

A BAJAJ wykupił 15,43% akcji KTMa a staraja sie miec ich 25%

20% to próg ktory wg UE upowaznia ich do zasiadania w zarzadzie KTM ;)

Edytowane 26 Marca 2008 przez Pozytywnie Zakrecony Wariat

[KLAUDIUSZ]

http://gospodarka.gazeta.pl/gospodarka/1,33205,5057087.html

 

Jaguar i Land Rover spadł już na psy ale teraz to chyba już całkiem będzie porażka ...

Wiadomo już o tym od miesiąca, sądze że więcej hindusi zrobią dobrego dla tych Marek niż Ford zrobił przez ostatnie lata:biggrin:

[hubert_afri]

Wiadomo już o tym od miesiąca, sądze że więcej hindusi zrobią dobrego dla tych Marek niż Ford zrobił przez ostatnie lata:biggrin:

 

Jeśli tak to by było świetnie bo ostatnie modele LR to nadają się do lansu w Sopocie a nie do jazdy w terenie ...

[Tomek Kulik]

Zgadzam się a Klaudiuszem - może być nawet lepiej niż jest.

Przemysł motoryzacyjny i metalurgiczny Indii jest w Polsce niedoceniany i postrzegany na równi z radzieckim. A okazuje się, że Indie to największy na świecie producent traktorów, maszyn specjalistycznych i stali gatunkowych.

Nie powielajmy staropolskiego trendu filozoficznego, wg. którego, to co nieznane to złe lub głupie.

Pożyjemy, zobaczymy.

[KLAUDIUSZ]

Zgadzam się a Klaudiuszem - może być nawet lepiej niż jest.

A dziękuje bardzo :wink: :buttrock:

Przemysł motoryzacyjny i metalurgiczny Indii jest w Polsce niedoceniany i postrzegany na równi z radzieckim. A okazuje się, że Indie to największy na świecie producent traktorów, maszyn specjalistycznych i stali gatunkowych.

I mało kto wie że w większości dzięki polskim specjalistom :crossy:

[Buber]

Jaguar i Land Rover spadł już na psy ale teraz to chyba już całkiem będzie porażka ...

 

No to Hindusi ci nie podziękują za takie podejście.... masz taka afrykę, a tak po świecie nie jeździsz.... buuuu ksenofob..... :icon_mrgreen:

 

I mało kto wie że w większości dzięki polskim specjalistom :icon_razz:

Nie, no, pewnie. A to że dobre 2 wieki rządzili nimi Anglicy wprowadzając organizację i inne takie to już nie stanowi...

W końcu, żeby nie Polacy toby się Europa dawno temu skończyła (vide Sobieski i Wiedeń). Bez nas na tym swiecie to normalnie nic!!! :icon_mrgreen:

Edytowane 26 Marca 2008 przez Buber

[abu]

Na pewno to Jagowi i LD nie zaszkodzi, 2 lata temu firme w której pracuję (FKA Teleglobe) kupili Hindusi, teraz jest to TATA Communications i muszę przyznac, że co by o tym narodzie nie powiedzieć, wiedza jak robic biznes. Zmiana właściciela wyszła firmie na dobre chociaż czasami praca z Hindusami jest uciążliwa :icon_mrgreen:

Tak na marginesie to w PL w przeciągu pół roku powistanie TATA Motors CEE - co jak by nie było oznacza nowe miejsca pracy :icon_mrgreen:

[KLAUDIUSZ]

Nie, no, pewnie. A to że dobre 2 wieki rządzili nimi Anglicy wprowadzając organizację i inne takie to już nie stanowi...

W końcu, żeby nie Polacy toby się Europa dawno temu skończyła (vide Sobieski i Wiedeń). Bez nas na tym swiecie to normalnie nic!!! :icon_razz:

He he he wiesz, że rządzili to nie znaczy że zoorganizowali. Rządy Anglików głównie polegały na "dojeniu" Indii z ich bogactw naturalnych, oprócz Języka urzędowego - angielskiego i kilku budynków nic więc tam nie zostawili, no może troche starych Lomomotyw, kilku Fabryk i tyle :biggrin:

 

A pisałem o naszych specjalistach bo to Polacy od końca lat 60-ych budowali tam Kopalnie, Elektrownie, Huty i Stocznie :bigrazz:

 

Hindusi to zdolne i pracowite bestie, Tata Group w połowie lat 90-ych było największą firmą w Indiach i dużą firmą w Regione, zaledwie mineło niecałe 15-ście lat i prosze, kupili Jaguara i Land Rovera :)

[bebu]

Może po przejęciu przez Tatę(tak to się odmienia?) Jaguara i LR,dojdzie do inwestycji w te dwa koncerny, i(co mało prawdopodobne), poszerzy się oferta któregoś z tych producentów.

[mariuszkalisz]

:eek: Mam pytanie czyj tata przejał jaguara? bo pytałem sie swojego i mówi ze on nie :biggrin:

[hubert_afri]

oprócz Języka urzędowego - angielskiego i kilku budynków nic więc tam nie zostawili

 

Myślę że ten język urzędowy teraz bardzo dużo im daje ...

 

Hindusi to zdolne i pracowite bestie...

 

Spotkałem się wręcz z odwrotną opinią jeśli chodzi o indyjskich programistów ...

[Buber]

He he he wiesz, że rządzili to nie znaczy że zoorganizowali. Rządy Anglików głównie polegały na "dojeniu" Indii z ich bogactw naturalnych, oprócz Języka urzędowego - angielskiego i kilku budynków nic więc tam nie zostawili, no może troche starych Lomomotyw, kilku Fabryk i tyle :)

No, to tutaj się do końca nie zgodzę. Tzn, miałem kiedys okazję przejechać sie przez parę krajów zachodniej Afryki i na kilometr widac gdzie była angielska kolonia a gdzie francuska. I byłe angielskie kolonie wyglądaja o wiele lepiej.

OK, doili, bo wtedy tak sie robiło, ale nie znęcali się nad tubylcami w takim stopniu jak inne nacje (nie mówię że sie NIE znęcali, tylko robili to z o wiele większym umiarem). I zakorzenili jakis taki szacunek do organizacji i administracji. Takie tam odczucia... :D

 

A to przejęcie tylko im na dobre wyjdzie - tzn i jaguarowi i LR i tacie (i mamie też!)

[abu]

Myślę że ten język urzędowy teraz bardzo dużo im daje ...

Spotkałem się wręcz z odwrotną opinią jeśli chodzi o indyjskich programistów ...

 

No na pewno, żeby ten język tylko bardziej przypominał angielski to by coś dał

Swego czasu (jak firmie przejęli Hindusi i zaczęli likwidować etety w kanadzie przenosząc je do Indii) po firmie krążył jeden dowcip:

Mujabar is applying for job in calling center.

During the interview hi is asked to build a sentences with words: green, pink and yellow.

After some time time Mujabar says he is ready, and gets the sign to begin.

Mujabar says:

I can hear the thelephone goes green, green, green,

I pink it up and say: yellow this is Mujabar

 

Oczywiście był dym przez ten dowcip, ale taki jest angielski Hindusów nie ważne gdzie sie w "piramidce" znajduje.

 

Co do jakości ich pracy to kwestia ile im się płaci, jeśli ktoś szuka dobrego pracownika i przenosi jakieś oddziały firmy do Indii z nadzieją, że tam ludzie będą dla niego pracowali wydajnie 200USD to niestety się zawiedzie.

Kiedyś firma zatrudniała 50 osób w Kanadzie, na ich miejsce teraz jest zatrudnionych 250 Hindusów,

ale sytuacja niewiele się zmieniła...

 

Praca z Hindusami ma jedną zaje*istą zaletę - jeden ze współpracowników w Indiach dzielący pasję motocyklową wynalazł dla mnie BSA z 54 roku za 800USD w stanie kompletnym i jeżdżący, teraz kombinuję jak ją sprowadzić i móc zarejestrować w PL :D

Edytowane 27 Marca 2008 przez abu

[KLAUDIUSZ]

Praca z Hindusami ma jedną zaje*istą zaletę - jeden ze współpracowników w Indiach dzielący pasję motocyklową wynalazł dla mnie BSA z 54 roku za 800USD w stanie kompletnym i jeżdżący, teraz kombinuję jak ją sprowadzić i móc zarejestrować w PL :crossy:

No jak to jak, do Mumbaju, w kontener i do Gdańska lub Hamburga :smile:

 

p.s. Spędziłem w Indiach 8 lat, troche znam ten Kraj, historie i mentalność, ale fajni są :icon_eek: Ja tam sądze że naprawde to dobrze zrobi Jaguarowi i LR.

 

p.s.1 A wiecie że w F1 jest zespół w 100% hinduski i nawet Tor Formuły budują pod New Delhi :biggrin: