Skocz do zawartości

ZAWIESZENIE TRAPEZU SHL M04


poll
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Witam piszę w sprawie zawieszenia przedniego od SHL M04. Mianowicie chodzi mi dokładnie o ramiona mocujące trapez do półki górnej i dolnej.Mam już gotowe dorobione na wzór te ramiona ale mam jeden problem. W jaki sposób do tych ramion mocowane są oski które wchodzą w trapez i półki.Te na których się wzorowałem były lutowane na mosiądz chociaż nie wszystkie.Dlatego zastanawiam się jak ja mam zrobić.Oczywiście chcę żeby było tak jak to robili 50 lat temu.Czy może były jakoś spawane albo rozklepywane albo był jakiś kołnierzyk jakoś mocowany do ramion.Same ośki dotoczę sobie na tokarce więc z tym nie będzie problemu.

 

Drugie pytanko dotyczy otworów na te ośki niestety według oryginalnych osiek zostały one rozkalibrowane w jajo.W jaki sposób to zregenerować.Czy wystarczy rozwiertakiem zoptymalizować otwór i już pod te otwory dotoczyć odpowiedniej średnicy otwory??Co radzicie???

Z góry dziękuję za wszystkie odpowiedzi i pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam piszę w sprawie zawieszenia przedniego od SHL M04. Mianowicie chodzi mi dokładnie o ramiona mocujące trapez do półki górnej i dolnej.Mam już gotowe dorobione na wzór te ramiona ale mam jeden problem. W jaki sposób do tych ramion mocowane są oski które wchodzą w trapez i półki.Te na których się wzorowałem były lutowane na mosiądz chociaż nie wszystkie.Dlatego zastanawiam się jak ja mam zrobić.Oczywiście chcę żeby było tak jak to robili 50 lat temu.Czy może były jakoś spawane albo rozklepywane albo był jakiś kołnierzyk jakoś mocowany do ramion.Same ośki dotoczę sobie na tokarce więc z tym nie będzie problemu.

 

Drugie pytanko dotyczy otworów na te ośki niestety według oryginalnych osiek zostały one rozkalibrowane w jajo.W jaki sposób to zregenerować.Czy wystarczy rozwiertakiem zoptymalizować otwór i już pod te otwory dotoczyć odpowiedniej średnicy otwory??Co radzicie???

Z góry dziękuję za wszystkie odpowiedzi i pozdrawiam.

W mojej SHL z 1954 r ośki były spawane od zewnątrz, ale tak jak piszesz widziałem też lutowane na mosiądz. Tak czy inaczej musisz zrobić jakiś przyrząd do spawania aby zachować równoległość czopów. Inaczej spoina lub spaw pościągają ci czopy i efekt będzie taki, że nie da się ich wstawić na miejsce. Osobiście zrobił bym regenerację inaczej. Przetoczył bym oryginalne, rozfrezował otwory w widelcu i półkach (tylko tak możesz równomiernie i symetrycznie zdjąć warstwę materiału) i wstawił bym tulejki slizgowe z brązu. Następnie należało by je rozwiercić, ale tu potrzebny by był odpowiedni rozwiertak z prowadzeniem (tzw pilotem).

W wersji regeneracji którą chcesz zastosować, trzeba dorobić nowe czopy (ze stali do ulepszania), uwzględniające wymiar uzyskany po rozfrezowaniu i ew. rozwierceniu otworów (problem to frez o odpowiedniej średnicy, tak by nadmiernie nie pocienić ścianek tulejkach widelca i półek), pospawanie lub polutowanie nowych czopów i skreceni całości do kupy. Wydaje mi się, że rozwiercanie rozbitych otworów rozwiertakiem nie da włąściwego efektu, bo warstwa skrawana będzie niejednakowa i może "pościągać" narzędzie co w efekcie da krzywe lub też nierównoległe otwory . Ale wszystko zależy od wielkości wyrobienia w twoim motocyklu, stanu narzędzia i staranności wykonania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W wersji regeneracji którą chcesz zastosować, trzeba dorobić nowe czopy (ze stali do ulepszania), uwzględniające wymiar uzyskany po rozfrezowaniu i ew. rozwierceniu otworów (problem to frez o odpowiedniej średnicy, tak by nadmiernie nie pocienić ścianek tulejkach widelca i półek), pospawanie lub polutowanie nowych czopów i skreceni całości do kupy. Wydaje mi się, że rozwiercanie rozbitych otworów rozwiertakiem nie da włąściwego efektu, bo warstwa skrawana będzie niejednakowa i może "pościągać" narzędzie co w efekcie da krzywe lub też nierównoległe otwory . Ale wszystko zależy od wielkości wyrobienia w twoim motocyklu, stanu narzędzia i staranności wykonania.

Czopy ze stali do ulepszania to słaby pomysł, ze względu na paktycznie zerową spawalność tej stali (jak każdej wysokoweglowej). Polecam czopy ze stali 18G2A, ogólnie dostępnej stali konstrukcyjnej o podwyższonej wytrzymalości.

 

Tulejowanie również odradzam, w czwórce to polączenie slizgowe to była stal-stal, więc chyba bliżej oryginału bęzie delikatnie rozwiercić otwory, a następnie dotoczyć odpowiednio większe stalowe czopy. Nie obawiałbym sie specjalnie o trwałość, w końcu teraz nie eksploatuje się na codzień motocykla jak kiedyś.

 

W mojej czworce z 1951 również wieszaki były spawane, przypominam jednak o tym, że na powierzchni zewnętrznej nacięty jest śrubowy rowek ułatwiający smarowanie.

Edytowane przez mcfrag
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam znalazłem coś takiego na Allegro i co o tym myślicie.Szczerze mówiąc pierwszy raz spotykam się z tym żeby szparunki były malowane rownierz na feldze.A tym bardziej w SHL M04.

 

http://moto.allegro.pl/item320468374_kolo_...a_wfm_nsu_.html

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam dzięki za odpowiedz.Na pewno nie bendę stosował tulejek z brązu bo to po pierwsze nie oryginała a po drugie z motocykla bendę korzystał dosłownie od święta. Może jakieś góra 2-3 zloty i to dopiero jak ureguluję sprawę dokumentów bo póki co brak.Ale z tego co czytałem da się to załatwić.

 

Bendę postępował jak radzi mi osoba z 2 odpowiedzi. Chyb a że jeszcze coś ciekawego poradzicie.

Z góry dziękuję i pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam mam pytanko odnośnie rocznika mojej ramy.Mianowicie numer mam wybity na odlewanej główce(czyli starsze ramy) i wynosi 27 654 .Główkę mam przykręcaną na 4 śruby plus wstawka z blachy która łączy główkę z dolną część ramy.Tylna część jest spawana więc jakby przejściówka już miedzy skręcaną wersją a spawaną.Tylko który to może być rok.jeśli są jakieś inne charakterystyczne elementy ramy pasujące do danego rocznika o których nie wymieniłem to proszę o podpowiedz.

Acha i chyba była to wersja z gmolami bo są na nie otwory.Ale mozliwe że ktoś je zrobił aby je zamontować w znanym sobie tylko celu.

W związku z wersja ramy motocykle różniły sie miedzy sobą.Chociaż by tylna piasta bo mam spawaną i nitowaną.Siedzenie tez różne były jak i lampka tylna.oraz dekle olejowe. Chciałbym złożyć motocykl w miarę możliwości oczywiście tak jak w oryginale z częściami które powinny być akurat z ta wersja ramy.

Z góry dziękuję za odpowiedz znawców tematu i pozdrawiam.

 

Bez literki W przed numerem

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak wiadomo jest to słabe miejsce tego pojazdu.U mnie jest to w fatalnym stanie ktoś kiedyś w sposób dosłownie kowalski za pomocą blachy 4 wstawiając trójkątną blachę próbował zreperować uszkodzenie.Po usunięciu wzmocnienia okazało się że jeden profil jest w fatalnym stanie na obwodzie pozostało ok.70% materiału reszta to czysta rdza i dziura.

W jaki sposób uporać się z tym problemem.Czy próbować jakoś od wewnątrz to pospawać wzmocnić a z zewnatrz uzupełnić braki i szpachla.Czy lepiej rozkręcić ramę spróbować odciąć uszkodzoną część z naddatkiem ok 5 cm dorobić z blachy taki sam profil i zespawać wzmacniając od środka dodatkowo oba elementy.

Podpowiedzcie jak lepiej zrobić.Jutro postaram sie porobić zdjęcia i przedstawić problem na foto.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To rama kielecka z 1951 roku. Gmole jak najardziej, silnik z ptakiem na deklu, tylna lampka kielecka (szkło 40mm), tylna piasta nitowana (spawane były w ostatnich warszawskich M04 oraz wszystkich M05). Siedzenie typu przedwojennego (do blachy nitowany pas tworzywa, a do niego szyta skóra wierzchnia).

Edytowane przez mcfrag
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zapraszam na forum SHL. Jesli jeszcze tam nie byłeś.

http://www.shlka.fora.pl/

 

pozdro.

MotorcycleStorehouse Dealer.

Wszystko do Twojego amerykańskiego motocykla!

 

Kiedy umrę pochowajcie mnie twarzą do dołu aby cały świat mógł pocałować mnie w dupę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak wiadomo jest to słabe miejsce tego pojazdu.U mnie jest to w fatalnym stanie ktoś kiedyś w sposób dosłownie kowalski za pomocą blachy 4 wstawiając trójkątną blachę próbował zreperować uszkodzenie.Po usunięciu wzmocnienia okazało się że jeden profil jest w fatalnym stanie na obwodzie pozostało ok.70% materiału reszta to czysta rdza i dziura.

W jaki sposób uporać się z tym problemem.Czy próbować jakoś od wewnątrz to pospawać wzmocnić a z zewnatrz uzupełnić braki i szpachla.Czy lepiej rozkręcić ramę spróbować odciąć uszkodzoną część z naddatkiem ok 5 cm dorobić z blachy taki sam profil i zespawać wzmacniając od środka dodatkowo oba elementy.

Podpowiedzcie jak lepiej zrobić.Jutro postaram sie porobić zdjęcia i przedstawić problem na foto.

Z mojej praktyki z weteranami, zwłaszcza z BMW z ramami tłoczonymi, wynika taki oto sposób naprawy: usunąć wszelkie nakładki, wzmocnienia itp. dodatki. Nastepnie należy szlifireką dokładnie poszlifować spoiny. Jeśli widać, że są one zrobione niefachowo lub widocznne sa pęknięcia, tarczą usuwamy je po czym na nowo spawamy, ale migomatem, nie elektrodą. Ważne by robił to ktoś znający się na rzeczy. Po oszlifowaniu spoin należy zastosować dodatkowe nakładki od środka, ale tak by były jak najbardziej subtelne, niewidoczne i jednocześnie by jednak wzmacniały ramę. Na koniec powierzchnie po dogładzeniu tarczami listkowymi (tarcze do szlifierek kątowych z papieru sciernego) ewentualne szpachlowanie i malowanie. Pamiętaj, że im mniej szpachli na ramie tym lepiej. Rama pracuje w czasie jazdy i prędzej czy puźniej szpachla popęka, a jeśli jest jej za dużo będzie widoczna. Wszelkie dorabianie profili będzie na pewno widoczne (nie uda ci się uzyskać identycznego profilu ceownika). Spawanie wstawki na styk i tak będzie stanowiło osłabienie ramy i na prawdę trzeba by stosować wewnętrzne wzmocnienia, więc z punktu widzenia ekonomiki to nie ma sensu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam znalazłem coś takiego na Allegro i co o tym myślicie.Szczerze mówiąc pierwszy raz spotykam się z tym żeby szparunki były malowane rownierz na feldze.A tym bardziej w SHL M04.

 

http://moto.allegro.pl/item320468374_kolo_...a_wfm_nsu_.html

Moja SHL gdy ją kupiłem miała oryginalny lakier i takich szparunków nie było. Stawiam na DKW RT125 lub Sokoła 125.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zapraszam na forum SHL. Jesli jeszcze tam nie byłeś.

http://www.shlka.fora.pl/

 

pozdro.

Znam tamto forum ale szczerze mówiąc nic ciekawego na temat shlm04 niema, dużo jest na temat m11. Zreszta na tym forum jest dużo więcej znawców tematu motocykli zabytkowych i więcej osób może coś ciekawego podpowiedzieć.

 

Dzięki za podpowiedz co do roku co mnie bardzo cieszy.Bo jakoś wersje kieleckie bardziej mi się podobają i są rzadsze .A poza tym jest to najstarszy motocykl z mojej kolekcji (mam jeszcze WFM Z 55, AVO Z 58, WSK Z59,GAZELA Z 69, SHL M11 Z 63)

Mógłbym prosić o zdjęcia tego siedzenia bo mam siedzonko z dziurkami co jakieś 1cm ale w ogóle bez poszycia.Wyjaśnij kolego dokładne różnice i poprzyj je zdjęciem jeśli masz

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam dzięki za podpowiedz jak wziąć się do naprawy.Postaram się zrobić to jak najlepiej potrafię.Niżej za pomocą linków można zobaczyć w jaki sposób moja rama jest uszkodzona.

 

http://img518.imageshack.us/my.php?image=dsc00108wx3.jpg

 

http://img518.imageshack.us/my.php?image=dsc00107rq5.jpg

 

http://img341.imageshack.us/my.php?image=dsc00109px8.jpg

 

Teraz już więcej wiecie po zdjęciach na czym stoję więc prosiłbym jeszcze może opinię kogoś kto ładował ramę w czwórce i jak mu się ona później sprawowała.Bo u mnie mimo ładowania przez kogoś tak jak wcześniej opisałem zaczęła pękać na wysokości górnego nita tabliczki znamionowej tam gdzie kończyło się dorobione wzmocnienie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz już więcej wiecie po zdjęciach na czym stoję więc prosiłbym jeszcze może opinię kogoś kto ładował ramę w czwórce i jak mu się ona później sprawowała.Bo u mnie mimo ładowania przez kogoś tak jak wcześniej opisałem zaczęła pękać na wysokości górnego nita tabliczki znamionowej tam gdzie kończyło się dorobione wzmocnienie.

No nie spodziewałem się aż takiego szrotu. Ta rama to chyba w krzakach stała od 50 lat? Osobiście szukałbym innej, w lepszym stanie, bo naprawa może nie dać porzadanych efektów. Przy tak zgnitej ramie proponuję rozwarzyć jednak wersję z wymianą zjedzonych fragmentów konstrukcji. Sprawdź czy np. z WFM nie da się pobrać fragmentów zdrowej tkanki? Łatanie czegoś co trzyma się tylko na rdzy jest dobre gdy motocykl ma stać jako eksponat. W twoim wypadku potrzebne są radykalne pociągnięcia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...