20sec...

[coolargol]

Jak to jest dokładnie z tymi ubezp.?, wykupię sobie na moto, i co?, mogę stawiać gdzie mi się podoba?, a potem zdziwko: "nie można wypłacić odszkodowania ponieważ motocykl nie był opowiednio zabezpieczony przed kradziezą - alarm nie taki jak oni by chcieli, brak blokad tu i tam, a przede wszystki motocykl nie był zamknięty za drzwiami firmy ABC i za ścianami zbrojonymi o grubości 2m".

 

Przeciez nie kupujesz ubezpieczenia w ciemno. Ogolne warunki ubezpieczenia (OWU) powinienes przeczytac wczesniej. Co do wymaganych zabezpieczen typu alarm, blokada, lancuch to ubezpieczyciel musi okreslic czego wymaga. Problem polega na tym ze ludzie podpisuja rozne umowy nie czytajac ich wczesniej a potem robia :icon_mrgreen:.

 

Jakbym miał gnata i to bylby moj motor i widzialbym ta calą akcyjke to przysiegam ze zastrzeliłbym tych skur****

 

A potem mama nosilaby ci najnowszy numer Motocykla za kratki. Moglibyscie nie pier..lic glupot.

[robson63]

ubezpieczenie ubezpieczeniem ,ale dla mnie motocykl to nie tylko wartosc materialna...

 

Pozdrawiam

[rad3k]

Jakbym miał gnata i to bylby moj motor i widzialbym ta calą akcyjke to przysiegam ze zastrzeliłbym tych skur****

99,9% z nas zrobiłoby to samo,ale zawsze trzeba rozpatrzeć za i przeciw. W Polsce zabijając złodzieja skazujesz się na kilka lat odsiadki. Podejrzewam ,że przez te kilka lat w kiciu każdy z nas by zrozumiał ,że pewnych rzeczy nie opłacało się robić a w szczególności strzelać do złodzieja ,który kradł nasze moto warte kilka/kilkanaście/kilkadziesiąt tysięcy. Osobiście wolałbym sobei pluć w brodę,że zaje**li mi moto niż z bolącą dupą żałować pociągnięcia za spust.

Edytowane 10 Lutego 2008 przez rad3k

[k21]

ciekawe co ci broker doradzi jak ci motocykl buchną :icon_twisted:

 

heh, "że za te 6tys zaszczędzone na AC moge sobie kupić GS" :icon_mrgreen: [jak mi moto zwiną]

a tak poważnie... moto trzymam w garażu, dość daleko od miasta/wsi i ot tyle czuje sie bezpiecznie.

Pozatym nie stać mnie na wydatek 6k co roku:(

Edytowane 10 Lutego 2008 przez k21

[cabaniero]

Chociaż mocno bijącą wiatróweczkę .. kilka strzałów we wrażliwe miejsca ... chciałbym wtedy zobaczyć minę takiej złodziejskiej mendy... Zastrzelić to zbyt łagodna kara... na pewno można by pokusić się o bardziej wysublimowany wachlarz tortur... tak żeby zapamiętał i żeby już fizycznie nie mógł... i do końca życia sikał przez cewnik.

[coolargol]

tak żeby zapamiętał i żeby już fizycznie nie mógł...

 

Trudno o bardziej perfidna kare :biggrin:

[ArnolD84]

Ciule z pierwszego filmiku widać już czaili się od dobrej minuty przed całą akcją, wyczekali moment ze akurat nikt nie przechodził ,manewr kto wie czy wcześniej też już nie wytrenowany przez nich, inaczej tak sprawnie by tego pewnie nie zrobili, dobrze wiedzieć musieli że bike się zmieści bez problemu ....szkoda gadać normalnie,bezczelnie to zrobili,ino powiesić za jaja takich :crossy:

[rzoov]

Mi bardzo podobnie zaj.. rower, tez sobie moglem poogladac video z kamer... No wlasnie, cala akcja to jednak kilka ladnych minut. Kto wie czy brudny pokrowiec nie bylby tu najlepszym zabezpieczeniem.

[wachu666]

To wiadomosc z Wirtualnej Polski o tym, co moze czlowieka zaskoczyc bardziej niz malaria czy trudy Sahary:

http://wiadomosci.wp.pl/wiadomosc.html?kat...60&ticaid=15566

 

Ja jestem w szoku.

Edytowane 10 Lutego 2008 przez wachu666

[cabaniero]

To wiadomosc z Wirtualnej Polski o tym, co moze czlowieka zaskoczyc bardziej niz malaria czy trudy Sahary:

http://wiadomosci.wp.pl/wiadomosc.html?kat...60&ticaid=15566

 

Ja jestem w szoku.

T się nazywa mieć pecha..jednak w muzułmańskich krajach dość srogo karzą złodziejów ..chociaż to marne pocieszenie... Kiedyś w Świecie Motocykli był opis podróży...dwoje naszych rodaków wybierali się w daleką podróż ..zdaje się też do Afryki.. i wyruszyli KTMem Adventure 640 ..pierwszy nocleg zdaje się na Węgrzech, albo Rumunii i sru na polu namiotowym motocykl wsiąkł...no i cały misterny plan poszedł się... ten tego... nazwijmy rzeczy po imieniu ..je**ć. W Anglii gdzie trochę przebywałem są wyspecjalizowane mendy kradnące motocykle...właśnie jak na tym filmiku z vanem.. Ale u nas nie zapominajmy padł chyba rekord, jak parę lat temu na Sześciodniówce enduro organizowanej w naszym pięknym kraju, jednego dnia z parkingu zginęło zdaje się coś około 20 czy kilkanaście motocykli... i to motocykli zawodników startujących w zawodach ... Polak potrafi... Chociaż u nas chyba nie ma aż tak wyspecjalizownych jak np w Anglii złodziei motocykli to jednak trzeba pamiętać że okazja czyni złodzieja...zawsze większe prawdopodobieństwo jest że jeśli obok siebie będą stały motocykle, to szybciej zginie ten co nie miał żadnego zabezpieczenia...niż ten co ma łańcuch czy blokadę... Ale gdybym złapał takiego gada... najprawdopodbniej uaktywniłyby się we mnie głęboko schowane pierwotne instynkty sadysty... zadawane bólu dla takiej złodziejskiej mendy byłoby niepohamowaną przyjemnością...

[zbyhu]

Czolem!

 

Na tej szesciodniowce ukradli motocykl m. in. Dominikowi. Opisywal cala sprawe, jak motocykle byly zabezpieczone. Pewno gdzies w archiwum watek o tym jest.

 

A z kolei Nikodem z Rybnika (tez jest na forum) mial taka akcje, ze motocykl jego zony w bialy dzien wyprowadzali mu z garazu. Najpierw zlodziej powynosil rowery, kaski i narzedzia z garazu, a na koniec wypychal z podworka motocykl (chyba Honde Shadow). I wtedy Nikodem go zauwazyl :icon_question:. Koles wyszedl z tego ze zlamana reka, czyms tam jeszcze i byl generalnie ladnie poturbowany :]. Policjanci jak przyjechali, zgodnie stwierdzili, ze koles sie przewrocil przy probie ucieczki :bigrazz:. Shadowka zostala uratowana, ale kaski, narzedzia i rowery przepadly... Az strach myslec, bo Nikodem mieszka niemal w centrum, a garaz ma naprawde "gleboko" w podworku...

 

Pozdro