Skocz do zawartości

Mazda 626 czy Passat b3 ??


afish
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Tak poza tematem, te nowe kopciuchy TDI,CDI,TDCI,HDI,DCI zjadły w tej chwili swój ogon, mają spore problemy dojścia do 200 tys km bez kosztownych napraw. Wedłu moich kalkulacji, tankując normalnie na stacji paliw, samochód cywilny (używany prywatnie do 40 tys km rocznie) z silnikiem diesla (nowoczesnym) jest droższy w utrzymaniu od benzynowego N/A o podobnych osiągach.

Mój znajomek z serwisu reno, jak widzi klekota wjeżdzającego na warsztat to sam dostaje drgawek.

Jak diesel to only TDI 90-110 or MB 124 250-300D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak poza tematem, te nowe kopciuchy TDI,CDI,TDCI,HDI,DCI zjadły w tej chwili swój ogon, mają spore problemy dojścia do 200 tys km bez kosztownych napraw. Wedłu moich kalkulacji, tankując normalnie na stacji paliw, samochód cywilny (używany prywatnie do 40 tys km rocznie) z silnikiem diesla (nowoczesnym) jest droższy w utrzymaniu od benzynowego N/A o podobnych osiągach.

Mój znajomek z serwisu reno, jak widzi klekota wjeżdzającego na warsztat to sam dostaje drgawek.

Jak diesel to only TDI 90-110 or MB 124 250-300D

 

 

jak zwykle prawda leży po środku. znajomy na bus-forum.pl mia sprintera 2.7cdi 130ps, silnik padł przy 980tys, inny ma T4 150ps 2.5tdi, po 400tys nic poważnego nie poleciało, ale te osoby dbają o auto.

nie twierdzę, że inni nie dbają, ale często nie wiedzą jak się obchodzić z wysilonym tdi/hdi itp.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

MAdafaka koles ma Renie meganke 1.9Dz 2000r i sie mu wlasnie ten diezelek zpsul , rozpadlo sie dobite kolo pasowe paska altka, pompy serwa , klimy itp ustrojstw pociagajac za soba pasek rozrzadu - a wiedzial juz od roku ze to kolo jest wybite , a tlumaczylem przed zakupem poco ci 55 konny diesel :banghead: na przebiegi 6 km dziennie , teraz czeka na zdjecie glowicy i szacowanie strat , ale dalej uparcie szuka nastepnego auta w dieslu..... Inny koles ma swoj warsztat samochodowy i nie narzeka na nowe diesle , zato kocha wypasione fury z tlukacym silnikiem i klintem gadajacym panie tam jakas czerwona lampka sie pali od roku ( olej ) , ale to pewnie plyn do szyb :banghead:

Edytowane przez Nitomen

KomaRR -->Simson S51-->2 x ETZ 250 i 251--->KLR 650 A1--> XR 600R - 94--->Obecnie VFR 800 Fi -98 oraz KTM LC4 620 GS - 98 na FCR 41

 

http://www.bikepics.com/members/rysiek24/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wybrał bym Passata B3 :) Troche nim jeżdziłem i wiem że to autko naprawdę jest wytrzymałe(jeżdziło po drogach leśnych, polach i to z nie małymi prędkościami), części są w miare tanie i łatwo dostępne, karoseria raczej odporna na rdze oraz silnik dobrze pracuje na gazie jeżeli byś chciał zamontować. Mazdą nie jeżdziłem ale jestem przekonany raczej do Zachodnich aut :) A może lepiej troche poczekać i kupić B4? Różnica w cenie może wynieś 3-4 tyś. zł.

Pozdrawiam Pix.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...

podobno przy pasatach to tragedia z zawieszeniami jak masz to na tysiącu gałek :) i majątek do wydania co roku a mazda napewno lepsza ale gorzej z czesciami na 100% a nie lepiej accorda jakiegoś ??

PONY 50 -> WSK 125 -> MZ ETZ 250 -> AWO Sport -> LS 650 ... cdn

 

www.elektrotec.cba.pl

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam obydwa, fakt Mazda z '00. Silnik w VW 1.6 TD 82KM jest, przy regularnym serwisie (olej co 7.5 kkm) nie do zajechania. Obecny przebieg to 400 kkm, buda już się zaczyna sypać a z silnikiem nic, no może troche więcej dymi niż po zakupie czyli po przejechanych 300 kkm. Jednyny element regularnie wymieniany to świece żarowe, co 2 lata komplet bo padają mimo montowania markowych. Po za tym lać paliwo (zawsze < 6 l/100 km) i tyle.

Mazda to inna bajka, silnik 2.0 DiTD może troche dynamiczniejszy ale po za tym żadnych zalet. Przy przebiegu 140 kkm do wymiany wałek rozrządu bo się wytarł - stały numer tych silników. Padają pompy wtryskowe DENSO, naprawa to koszt > 3000 PLN. Samochód przyjemny, dobrze się nim jeździ (dlatego go naprawiłem a nie wypchnąłem miny), ale wrażliwiy na serwis i paliwo. No i Mazdę łatwiej wyrwać z lepszym wyposażeniem.

I jeszcze jedno, co już ktoś wspomniał, Passaty niezależnie od rocznika są chodliwe.

Pozdro

No to albo ktos przed Toba nie zmienial oleju(albo lal najtanszy syf), albo przebieg byl skrecony o polowe(najbardziej prowdopodobna wersja). Od lipca 626 DiTD zrobilismy 25 tys km i smiga super. Tylko przy nizszych temperaturach na zimnym silniku szarpie dopoki sie nie rozgrzeje. V power czy inny Ultimate zalatwia sprawe. Kupujac oszczednego(pali srednio 6,2-6,5/100 km) trzeba niestety wydac wiecej na materialy. Lac najdrozszy ON, dobry olej(i nie przeciagac wymian!), rozrzad dosc drogi(~1500 zl) ale za to potem odwdziecza sie to auto na stacji benzynowej!

Co do wyposazenia-to standardem od 97 roku byly 4 poduszki ,abs i klima. Pasek moze tylko pomarzyc:)

podobno przy pasatach to tragedia z zawieszeniami jak masz to na tysiącu gałek :) i majątek do wydania co roku a mazda napewno lepsza ale gorzej z czesciami na 100% a nie lepiej accorda jakiegoś ??

Cos Ci sie chyba z B5 popitolilo...B3 ma jeszcze "pancerne" zawieszenie w odroznieniu do aluminiowych wahaczy B5.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

podobno przy pasatach to tragedia z zawieszeniami jak masz to na tysiącu gałek :) i majątek do wydania co roku a mazda napewno lepsza ale gorzej z czesciami na 100% a nie lepiej accorda jakiegoś ??

 

ale to chyba wybiegłeś w przód i o B5 piszesz :crossy: bo on faktycznie ma w przednim zawieszeniu 10 wahaczy i faktycznie są z nimi problemy, ale w B3 to chyba jest normalnie i bez większych problemów

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to albo ktos przed Toba nie zmienial oleju(albo lal najtanszy syf), albo przebieg byl skrecony o polowe(najbardziej prowdopodobna wersja). Od lipca 626 DiTD zrobilismy 25 tys km i smiga super. Tylko przy nizszych temperaturach na zimnym silniku szarpie dopoki sie nie rozgrzeje. V power czy inny Ultimate zalatwia sprawe.

Pierwszego nie mogę wykluczyć, natomiast przebiegu jestem pewien. Niestety uszkodzenia wałka rozrządu wynikają z złej technologi wykonania, słaby i brudny olej tylko przyspiesza wyrok :lalag:

Szarpanie na zimno DiTD to w 90% przypadków uszkodzenie zaworu SPV i początek końca pompy wtryskowej. Naprawa w jedynej sensownej firmie czyli Mabi to koszt > 3 kpln. Obym nie był złym prorokiem, ale niestety V-power i inne polepszacze samopoczucia na krótko załatwiają sprawę. Pozostałe 10% to zatkany lub nieszczelny filtr paliwa. Sprawdź czy nie masz odłączonego lub naciętego przewodu do czujnika temp. na bloku. Wprowadza to sterownik w arktyczną zimę i na długo maskuje uszkodzenie pompy zwiększając dawkę paliwa na zimno. Metoda ta jest powszechnie znana na DiTD.

Polecam forum Mazdaspeed i dział Diesel.

Jeżdże dużo i tylko "na gnojówę". Miałem kilka samochodów i moje zdanie jest takie: VW robi Diesle zdecydowanie lepsze niż Mazda, są oszczędniejsze i mniej kłopotliwe. Natomiast "buda" i wyposażenie w japońcach odpowiadają mi bardziej.

W Maździe 6 dalej jest problem z wałkami rozrządu i uszkodzeniami CR, w TDI z pompowtryskiwaczami nie słyszałem o takich kłopotach podczas normalnej eksploatacji. Zresztą już niedługo VW będzie musiał ze względu na normy spalin zrezygnować z techniki PD i będzie taki sam syf jak gdzie indziej, szczególnie na polskim, wątpliwej jakości paliwie.

Pozdrawiam

Edytowane przez Kaszpir
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pierwszego nie mogę wykluczyć, natomiast przebiegu jestem pewien. Niestety uszkodzenia wałka rozrządu wynikają z złej technologi wykonania, słaby i brudny olej tylko przyspiesza wyrok :icon_mrgreen:

Szarpanie na zimno DiTD to w 90% przypadków uszkodzenie zaworu SPV i początek końca pompy wtryskowej. Naprawa w jedynej sensownej firmie czyli Mabi to koszt > 3 kpln. Obym nie był złym prorokiem, ale niestety V-power i inne polepszacze samopoczucia na krótko załatwiają sprawę. Pozostałe 10% to zatkany lub nieszczelny filtr paliwa. Sprawdź czy nie masz odłączonego lub naciętego przewodu do czujnika temp. na bloku. Wprowadza to sterownik w arktyczną zimę i na długo maskuje uszkodzenie pompy zwiększając dawkę paliwa na zimno. Metoda ta jest powszechnie znana na DiTD.

Polecam forum Mazdaspeed i dział Diesel.

Jeżdże dużo i tylko "na gnojówę". Miałem kilka samochodów i moje zdanie jest takie: VW robi Diesle zdecydowanie lepsze niż Mazda, są oszczędniejsze i mniej kłopotliwe. Natomiast "buda" i wyposażenie w japońcach odpowiadają mi bardziej.

W Maździe 6 dalej jest problem z wałkami rozrządu i uszkodzeniami CR, w TDI z pompowtryskiwaczami nie słyszałem o takich kłopotach podczas normalnej eksploatacji. Zresztą już niedługo VW będzie musiał ze względu na normy spalin zrezygnować z techniki PD i będzie taki sam syf jak gdzie indziej, szczególnie na polskim, wątpliwej jakości paliwie.

Pozdrawiam

Czy ja wiem czy Diesle VW sa mniej klopotliwe?

Nowy pompowtryskiwacz kosztuje z tego co pamietam ~1200 zlotych, po 100 tys. km przeplywomierz do wymiany, dwumasowe kolo zamachowe to tez kilka tysiecy zlotych. Turbosprezarki w bardziej wysilonych wersjach tez lubia padac. No chyba ze mowimy o silniku 1,6 D-to fakt ze tam nie ma sie co popsuc :D

Na forum mazdaspeed bylem, czytalem. Rachunek ekonomiczny jest prosty-robiac rocznie 40 tys km zaoszczedza sie na dieslu jakies 6 tys zlotych w stosunku do benzyny. Wiec nawet jezeli za jakis czas bedzie trzeba naprawic ta pompe to mowi sie trudno... W silniku nic nie bylo kombinowane i zadne przewody nie sa pociete ;)Zreszta jak pompa siada to pierwszymi objawami jest utrudniony rozruch. Na razie pali bez problemu....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

po 100 tys. km przeplywomierz do wymiany, dwumasowe kolo zamachowe to tez kilka tysiecy zlotych. Turbosprezarki w bardziej wysilonych wersjach tez lubia padac. No chyba ze mowimy o silniku 1,6 D-to fakt ze tam nie ma sie co popsuc :cool:

Nie, mówię np. o 1.9 TDI 110 KM (pompa wtryskowa) w B5, którym jeszcze czasem jeżdżę, aktualny przebieg to 280 kkm. Był nowy więc wiem co było robione. Sprężarka jest fabryczna, przepływomierz, a tym bardziej koło 2-masowe. Silnika od nowości nie dotykał jeszcze żaden mechanik, bo się coś sp......o :buttrock:. Silnik nie dymi, oleju nie bierze i pali o litr mniej niż Mazda w podobnych warunkach. Dynamiką też Maździnę biję na głowe dzięki regulowanej turbinie i braku turbodziury, a niby tylko 10 kucy więcej.

Ma tylko 1 wadę, już kilka razy miałem do niego włam bo ktoś miał ochotę na cudzą własność - dlatego kupiłem Mazdę :clap:.

Z racji pracy mam kontakt z mechanikami z Polkowic gdzie powstają 1.9 TDI i są testowane. Wg. nich to naprawdę niezłe silniki, w przeciwieństwie do 1.6 CR, które je już niedługo zastapią ;).

Pozdro

PS. A moja Mazda po opisanych wcześniej przygodach w tej chwili jeździ świetnie, spalanie zawsze < 6 l/100KM, dynamika OK, pali na dotyk i nie szarpie na zimno :icon_mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...