Skocz do zawartości

dlaczego nie stosuje się obudowanych łańcuchów?


Seba
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Łańcuch się zrywa na zębatce, najczęściej przedniej, więc nie jest tak że obudowa zębatki może być pancerna i to nic nie zmieni.

Chyba się nie rozumiemy. Jeśli łańcuch ma się zablokować w silniku to się w nim zablokuje - obudowa czy też jej brak nie ma na to żadnego wpływu.

Zrywa się też na tylnej, najczęściej u góry, i wtedy mocna obudowa nie jest dobrym pomysłem bo się zaklinuje i zablokuje tył.

I właśnie dlatego obudowa winna być delikatna.

A jak nie wiatr to łańcuch to rozwali, więc nic tak delikatnego nie wytrzyma.

Dlaczego łańcuch miałby uderzać w osłonę zębatki?? Łańcuch ma kontakt jedynie z osłonami od jednej zębatki do drugiej, a osłona z tyłu nie jest narazona na uderzenie łańcucha.

Poza tym jest problem z naciąganiem, bo nie widać.

Nie widać, ale to nie znaczy że się nie da regulować. Trzeba uwzględnić luz pomiędzy łańcuchem a osłoną i wszystko jest możliwe. W simsonie nigdy nie miałem problemów z wyregulowaniem naciągu.

Jest problem ze smarowaniem, bo nie ma dostępu a i tak będzie konieczne.  

Ja wolę od czasu do czasu odkręcić kilka śrubek, niż wydawać kilka stów bez potrzeby :idea:

Gdyby to miało sens w dzisiejszych czasach to by to stosowano. Patenty nie patenty - najwyżej ktoś by kupił całe MZ ale nie sądzę żeby to było konieczne. Japończycy to mądre ludzie :D . Jakby to miało sens to by to stosowali.

Dlatego stworzyłem ten temat żeby poznać powód dlaczego się nie stosuje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Będę próbował cytować tak jak ty, ale do tego to się trzeba chyba na html-u znać, więc nie wiem jak wyjdzie :D.

 

Chyba się nie rozumiemy. Jeśli łańcuch ma się zablokować w silniku to się w nim zablokuje - obudowa czy też jej brak nie ma na to żadnego wpływu.

 

Jejku, udało się :D. No więc nie rozumiem tego fatalizmu. Co ma być to będzie :D. Jak łańcuch nie ma przeszkód to ma większą szansę spaść na drogę. Jedynie to ratuje przed blokadą, czy to na silniku czy na tylnej zębatce. Z drugiej strony trzeba by mieć spore szczęście, żeby w MZtkowej obudowie łańcuch się nie zablokował (hehe, jeszcze się tego hatemlu nauczę :D u mnie na firebirdzie klikanie nie działa).

 

Zrywa się też na tylnej, najczęściej u góry, i wtedy mocna obudowa nie jest dobrym pomysłem bo się zaklinuje i zablokuje tył.

I właśnie dlatego obudowa winna być delikatna.

.

 

Moim zdaniem obudowa tak delikatna, że nie stanowi żadnej przeszkody w oddaleniu się łańcucha od motocykla nie da rady się na motocyklu utrzymać przy dużej prędkości. To by musiało być coś na poziomie wytrzymałości kartonu. Rozwali się. Jak pęknięty łańcuch ma to bez kłopotu zniszczyć to i inne elementy też zniszczą.

 

Dlaczego łańcuch miałby uderzać w osłonę zębatki?? Łańcuch ma kontakt jedynie z osłonami od jednej zębatki do drugiej, a osłona z tyłu nie jest narazona na uderzenie łańcucha.

 

No. niby można zrobić coś wystarczająco obszernego i sztywnego żeby łańcuch tego nigdy nie dotykał ale wtedy będziemy mieli problem z poniższym, czyli naciągiem.

 

Nie widać, ale to nie znaczy że się nie da regulować. Trzeba uwzględnić luz pomiędzy łańcuchem a osłoną i wszystko jest możliwe. W simsonie nigdy nie miałem problemów z wyregulowaniem naciągu.

 

Ty może i nie miałeś, ale chyba nawet ja bym jakiś tam problem miał. Tzn komplikuje to trochę obsługę.

 

Ta, i pewnie cytowanie przy użyciu [quoty][/quoty] też jest dla ciebie intuicyjne, ale ja się z tym męczę. Ot, jak to z ludźmi.

 

Jest problem ze smarowaniem, bo nie ma dostępu a i tak będzie konieczne.  

Ja wolę od czasu do czasu odkręcić kilka śrubek, niż wydawać kilka stów bez potrzeby :idea:

 

Za to pewnie większość ludzi dla których pomyślane sa współczesne motocykle ma inne zdanie. Parę stów dla Amerykanina czy Niemca to nie są duże pieniądze.

 

Gdyby to miało sens w dzisiejszych czasach to by to stosowano.

Dlatego stworzyłem ten temat żeby poznać powód dlaczego się nie stosuje.

 

Ja też na 100% nie wiem. Co myślę napisałem i chyba nic mądrego już do dodania nie mam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Będę próbował cytować tak jak ty, ale do tego to się trzeba chyba na html-u znać, więc nie wiem jak wyjdzie :D.

 

Chyba się nie rozumiemy. Jeśli łańcuch ma się zablokować w silniku to się w nim zablokuje - obudowa czy też jej brak nie ma na to żadnego wpływu.

 

Jejku, udało się :D. No więc nie rozumiem tego fatalizmu. Co ma być to będzie :D. Jak łańcuch nie ma przeszkód to ma większą szansę spaść na drogę. Jedynie to ratuje przed blokadą, czy to na silniku czy na tylnej zębatce. Z drugiej strony trzeba by mieć spore szczęście, żeby w MZtkowej obudowie łańcuch się nie zablokował (hehe, jeszcze się tego hatemlu nauczę :D u mnie na firebirdzie klikanie nie działa).

 

Zrywa się też na tylnej, najczęściej u góry, i wtedy mocna obudowa nie jest dobrym pomysłem bo się zaklinuje i zablokuje tył.

I właśnie dlatego obudowa winna być delikatna.

.

 

Moim zdaniem obudowa tak delikatna, że nie stanowi żadnej przeszkody w oddaleniu się łańcucha od motocykla nie da rady się na motocyklu utrzymać przy dużej prędkości. To by musiało być coś na poziomie wytrzymałości kartonu. Rozwali się. Jak pęknięty łańcuch ma to bez kłopotu zniszczyć to i inne elementy też zniszczą.

 

Dlaczego łańcuch miałby uderzać w osłonę zębatki?? Łańcuch ma kontakt jedynie z osłonami od jednej zębatki do drugiej, a osłona z tyłu nie jest narazona na uderzenie łańcucha.

 

No. niby można zrobić coś wystarczająco obszernego i sztywnego żeby łańcuch tego nigdy nie dotykał ale wtedy będziemy mieli problem z poniższym, czyli naciągiem.

 

Nie widać, ale to nie znaczy że się nie da regulować. Trzeba uwzględnić luz pomiędzy łańcuchem a osłoną i wszystko jest możliwe. W simsonie nigdy nie miałem problemów z wyregulowaniem naciągu.

 

Ty może i nie miałeś, ale chyba nawet ja bym jakiś tam problem miał. Tzn komplikuje to trochę obsługę.

 

Ta, i pewnie cytowanie przy użyciu [quoty][/quoty] też jest dla ciebie intuicyjne, ale ja się z tym męczę. Ot, jak to z ludźmi.

 

Jest problem ze smarowaniem, bo nie ma dostępu a i tak będzie konieczne.  

Ja wolę od czasu do czasu odkręcić kilka śrubek, niż wydawać kilka stów bez potrzeby :idea:

 

Za to pewnie większość ludzi dla których pomyślane sa współczesne motocykle ma inne zdanie. Parę stów dla Amerykanina czy Niemca to nie są duże pieniądze.

 

Gdyby to miało sens w dzisiejszych czasach to by to stosowano.

Dlatego stworzyłem ten temat żeby poznać powód dlaczego się nie stosuje.

 

Ja też na 100% nie wiem. Co myślę napisałem i chyba nic mądrego już do dodania nie mam.

W temacie ja też nie mam nic do dodania, a powód nadal jest niewiadomy.

Mam nadzieję, że ktoś się dołączy do dyskusji...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Administrator

Teoretycznie w takim motocyklu jak mój, czyli w KTMie jest system tworzący osłonę łańcucha: osłona przedniej zębatki, ślizgi na wahaczu (góra, dół), prowadnica łańcucha pod tylną zębatką, osłona łańcucha nad wahaczem, osłona łańcucha między wahaczem a kołem - to wwszystko tworzy prawie zamknięty system. Łańcuch jest odkryty w pełni tylko na tylnej zebatce oraz w jego dolnej, środkowej części.

Mówię teoretycznie, bo w praktyce zarówno w zawodach cross, jak i enduro, takie osłony (poza osłoną przedniej zębatki, ślizgami i prowadnicą pod tylną zębatką) ściągamy. Powód? Im więcej osłon, tym większa możliwość dostania się tam brudu i tym trudniejsze jego usunięcie. Im mniej detali, tym lepsze czyszczenie łańcucha. Im większa dostępność do łańcucha, tym lepsze możliwości dokładnego potraktowanai go kattensprayem, itd

Inna sprawa, że obudowy w KTM są lekkie, jak to nazwaliście delikatne, a jednocześnie cholernie wytrzymałe. Każdy wie, że naciąg łańcucha w enduro jest o wiele mniejszy, niż w motocyklach szosowych. Generalnie jest zasada, że łańcuch powinien mieć taki naciąg, aby - gdy go podnieść na wysokości górnego ślizgu wahacza - móc włożyć między tenże slizg a łańcuch od 2 do 3 złożonych palców. Domyślacie się więc, co taki "dyndający" łańcuch wyprawia z osłonami... Dosłownie wali w nie z całej siły. I osłony wytrzymują bez najmniejszych problemów. Co więcej - ślizgi nie wytrzymują i trza je wymieniać, a z osłonami problemów nie ma (sprawdzone, bo niektórzy nie dają się przekonać i z osłonami jeżdżą). A fabryczny zestaw napędowy KTMa, np 525 EXC, pozwala jechać tym motocyklem w okolicach 180 km/h (po założeniu zestawu enduro prędkość spada do 140 km/h).

Tak więc osobiście nie widzę przeszkód, aby nie można było zastosować odpowiednio wytrzymałych materiałów do tworzenia takich obudów łańcuchów.

A dlaczego tego nie robią...? Ni mam zielonego pojecia.

pzdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może ktoś zapyta konstruktorów Muncha dlaczego zdecydowali się na zastosowanie pełnej osłony łańcucha i to do tego aluminiowej?? Łańcuch w Munchu pomimo osłony był X-ringowy.

Osobiście wydaje mi się że rezygnacja z pełnych osłon łańcuch, które były dość kłopototliwe pod względem konstrukcyjnym rozpoczeła się od momentu zastosowania łańcuchów typu o-ring. Dużo taniej było zastosować kilka setek o-ringów niż zabudowywać łańcuch. Widocznie korzyści z pełnej osłony nie są na tyle duże żeby było warto ją stosować. Pomijam tu motocykle sportowe gdzie liczy się każdy gram, i możliwość szybkiej zmiany przełożeń.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyli pomysł z tym że to ze względów bezpieczeństwa raczej odpada. No to faktycznei nie wiem.

 

BTW - dalej uważam że w większości przypadków taka obudowa stanowi dodatkowe ryzyko. W większości, bo jak nie ma osłony łańcucha od góry to taki zerwany łańcuch potrafi nieżle przywalić w błotnik i narobić tam szkód. W motocyklach z długim łańcuchem, a za to bez błotników i całej reszty, czyli w dragach, dają osłony od góry bo zerwany łańcuch mógłby mocno uszkodzić kierowcę.

 

Do seby ja tam php od html nie rozróżniam ale pełen cytat to nie to samo co odpowiedź na poszczególne kawałki. Tak jest lepiej utrzymać konteks.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Domyślacie się więc, co taki "dyndający" łańcuch wyprawia z osłonami... Dosłownie wali w nie z całej siły. I osłony wytrzymują bez najmniejszych problemów. Co więcej - ślizgi nie wytrzymują i trza je wymieniać, a z osłonami problemów nie ma (sprawdzone, bo niektórzy nie dają się przekonać i z osłonami jeżdżą).

 

A nie ma w Twoim KTMie napinacza łańcucha :?:

W XTku jest to bardzo dobrze rozwiązane. Napinacz z teflonu naciąga łańcuch tak, że ten nie lata i nie strzela po elementch.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 rok później...

Ja wyczytałem kiedyś w Świecie Śotocykli, że takie osłony łancucha, czy nawet obudowy - jak np w simsonie po prostu kiepsko wyglądają. I zgodzę się z tym, że chociażby w mojej Suzi - łańcuch na wierzchu wygląda lepiej niż obudowany w moim Simsonie. Takie to troche trywialne tłumaczenie, ale bez kitu - uzasadnione. Z resztą oceńcie sami. Co w np Gixerze 1000 wyglądałoby lepiej - goły łańcuch czy obudowany....

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wróbel napisał:

Z resztą oceńcie sami. Co w np Gixerze 1000 wyglądałoby lepiej - goły łańcuch czy obudowany....

 

He, a teraz jeszcze produkują łańcuchy pod kolor motocykla, zresztą opony też.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...