Skocz do zawartości

Suzuki GS500F nowy - na pierwsze moto


Rekomendowane odpowiedzi

Kolega się zarzeka, że GS mu wystarczy bo 200km/h nie będzie jeździł. Ja mam Bandita 600, miałem prędzej GSa i wiem, że następny moto to bedzie coś w deseń B12, bo to MA moment obrotowy. Mniej wachlowania biegami, brak zamulania podczas jazdy z pasażerem etc, etc.

Inn sprawa, to właściwości jezdne, jakość zawieszenia.. Napewno są maszyny, które mogą zasługiwać na miano "będzie na lata", GS takim motocyklem nie jest.

Marcin1sport, jesteś początkującym motocyklistom i starzy wyjadacze mówią, to co znają z autopsji, więc się nie upieraj przy swoim, sami kiedyś tak mówiliśmy :]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

to i ja doloze 3 grosze bo jak czytam twoje wypowiedzi to musze powiedziec ze bardzo podobnie myslalem . a planowalem sobie tak. kupie gpz 500 na pierwsze moto pojezdze kilka lat na spokojnie sie objezdze napewno mi ta moc wystarczy na kilka sezonow 5,5 do setki male spalanie na mocniejszym pewnie sie wyloze itd itp. zycie szybko zeryfikowalo te plany. nie powiem bylem zadowolony bardzo z motoru. na poczatku wsiadlem banan na ustach mowie o kuzwa ale rakieta :) uuuu pojezdze nim sporo.jednak po 3-4 miesiacach intensywnego jezdzenia "czegos" zaczelo mi brakowac mocy/przyspieszenia/emocji/adrenaliny/ w zwiazku z tym sprzedalem maszynke(krotko mowiac znudzila mi sie). Analogiczna historie moge opowiedziec o moim koledze ktory w tym samym czasie zakupil i sprzedal tylko ze wlasnie wspomnianego gs500e.

 

Ja mialem maszynke z 2001 kolezka z 1991.

Dodam tylko ze uwazam iz dobrze postapilem zaczynajac od tego motoru :-) tylko ze gdybym mial nowki sztuki to bym dopiero sie wkopal i stracil.

Moja rada: motorek dobry lecz ja bym zakupil uzywany np rok 2000 (przeciez takim tez pojezdzisz dlugo) a potem zycie pokaze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ABG każdy z nas napewno zna osoby które robią wszystko na pokaz... Generalnie spoko ktoś ma sianko SUPER niech kupuje... ale nasz użytkownik ma 18lat... NIe ma co pisać, że w tym wieku ma sie mało w głowie i chce się pokazać kolegom kim JA jestem bo mam nówke moto...(To może kolegi nie dotyczyć) Walczymy z tematem czy opłaca się kupić nowy sprzet jako pierwsze moto i wszyscy próbujemy to koledze wytłumaczyć, żeby potem nie pluł sobie, że nas nie posłuchał.. A zaznaczył, że chce wersję F więc nawet gleba parkingowa może zaboleć (oczywiście nie finansowo bo kolega z tym problemu nie ma)

Dobra ja już w tym temacie zamilknę powiedziałem wszystko co mogło pomóc w decyzji.

Pozdro i wesołych swiąt! (oczywiście dla ludzi obchodzących je tak jak należy..)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Marcin1sport a co powiesz na cb 500? Wdzięczny rumak, nieco dynamiczniejszy niż gs(kurde z takimi tekstami wpadłem między GSiarzy niczym osamotniony kibic futbolowy krakowii na stadionie wisły :wink: ). Poza tym za taką kaske jaką dysponujesz można wyrwać następczynię cebulki czyli cbf 500.

 

p.s co byś chłopie nie wybrał będziesz zadowolony ale tak jak forumowi seniorzy powiadają nie dłużej niż 2 sezony

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

IMO GS500 to dobry początek, ale jak wielu moich przdmówców ja też odradzam zakup nowego motocykla. Sam kupiłem maszynę w salonie i trochę mnie irytuje spadek wartości :wink: Z drugiej jednak strony wiem, że o2o nie miało żadnego crash testu :P - to był główny powód mojego zakupu. Miałem dość łażenia po komisach i odwiedzania kolejnych "bezwypadkowych okazji" - czas to też pieniądz. Tyle, że kupiłem motocykl na najblizsze 3 lata. Po tym czasie prawdopodobnie będe miał dość doświadczenia aby pomyśleć o kupieniu motocykla używanego.

 

Dodatkowo GS500 o ile dobrze pamiętam w 2008 nie będzie już produkowany (nie spełnia Euro3) - może to miec wpływ na kolejny spadek wartości.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ABG każdy z nas napewno zna osoby które robią wszystko na pokaz... Generalnie spoko ktoś ma sianko SUPER niech kupuje... ale nasz użytkownik ma 18lat... NIe ma co pisać, że w tym wieku ma sie mało w głowie i chce się pokazać kolegom kim JA jestem bo mam nówke moto...(To może kolegi nie dotyczyć) Walczymy z tematem czy opłaca się kupić nowy sprzet jako pierwsze moto i wszyscy próbujemy to koledze wytłumaczyć, żeby potem nie pluł sobie, że nas nie posłuchał.. A zaznaczył, że chce wersję F więc nawet gleba parkingowa może zaboleć (oczywiście nie finansowo bo kolega z tym problemu nie ma)

Dobra ja już w tym temacie zamilknę powiedziałem wszystko co mogło pomóc w decyzji.

Pozdro i wesołych swiąt! (oczywiście dla ludzi obchodzących je tak jak należy..)

 

 

Jasne!!!

 

Tak napisane to ja rozumiem :P

 

Nie ma co, trzeba się cieszyć, że woli GSa z salonu niż Gixa1000 używkę.

 

Też bym nie kupił nówki w mojej sytuacji.

Jednak gdybym w wieku 18-tu lat dostawał przelew od taty ok 10tys.zł miesięcznie to bym nawet się nie zastanawiał. Motocykl jak panna, dziewictwo jest w cenie.

 

Buźka :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobry na taki poczatek, ale jak nowy to by nie stracic duzo powinienes polatac nim pare sezonow... zastanow sie nad tym czy bedzie sie oplacac no chyba ze pieniadze nie graja roli - bierz nowke GS

 

Wesolych Swiat

 

EDIT:

PS. pare nie mam na mysli 2 :P

Edytowane przez squod
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

IMO GS500 to dobry początek, ale jak wielu moich przdmówców ja też odradzam zakup nowego motocykla. Sam kupiłem maszynę w salonie i trochę mnie irytuje spadek wartości :flesje: Z drugiej jednak strony wiem, że o2o nie miało żadnego crash testu :biggrin: - to był główny powód mojego zakupu. Miałem dość łażenia po komisach i odwiedzania kolejnych "bezwypadkowych okazji" - czas to też pieniądz. Tyle, że kupiłem motocykl na najblizsze 3 lata. Po tym czasie prawdopodobnie będe miał dość doświadczenia aby pomyśleć o kupieniu motocykla używanego.

 

Dodatkowo GS500 o ile dobrze pamiętam w 2008 nie będzie już produkowany (nie spełnia Euro3) - może to miec wpływ na kolejny spadek wartości.

No to się mylisz, bo będzie gs produkowany w 2008 zobacz se:http://www.suzukicycles.com/Products/GS500FK8/Default.aspx. Zrozumcie, że po co mi kupywać dajmy na drugie moto honde 600 cbrf4 skoro nie wykorzystam drzemiącego w nim potecjału. Z tego co wiem, żeby pojeździć dynamicznie 600 trzeba wkręcać ją na wysokie obroty a na drugim biegu jest to max 160 km/h. Zrozumcie że ja lubie jeździć moto i kręcić go wyżej niż mieć moto mocne ale mulić go i niewykorzystywać mocy. Kupić motocykl o pojemności 1000 to też igranie z losem. Bo mając dajmy 140 koni to już można łatwo zerwać przyczepność i o szlif wtedy nie trudno, wchodzenie w zakręty i z nich wychodzenie z taką mocą jest bardzo trudne, manetkę trzeba traktować bardzo łagodnie chyba że jest się piratem drogowym w stylu "kamikaze". Jadąc suzuki gs500f można pokusić się o mocniejsze otkręcenie manetki i wtedy jesteśmy bardziej pewni, że się nie rozwalimy. Jak mieć moto to trzeba nim także pojeździć ostrzej a nie wolnymi obratami np r1, toż to klęska odbierać przyjemność silnika kręcącego się na wyższe obroty. Będę nim jeździł aż się nie rozleci. Można nim jeździć także z prędkością 150, gdyż to nie jest jakiś stary przedwojenny motocykl i tylko taki motocykl w stylu sportowym, ale z mniejszym silnikem. Swoje soki wyciska dopier przy 170, więc nie wciskajcie mi kitu, że powyżej 120 już ledwo idzie. Nie potrzebuję osiągów F1. Z tego co wiem jest to motocykl z mocą z której można czerpać przyjemność i trochę poszaleć, delektować się drogą, szpanować, pod warunkiem, że nie jest się człowiek, który na ograniczeniu 40 jedzie 150. Takich ludzi to nierozumiem i nietoleruje. Są to osoby zagrające innym uczestnikom ruchu i prędzej czy później przez taką jazdę się rozwalą i wtedy już będzie za późna ''a mogłem jechać wolniej" Nie mieszkam blisko niemieckiej autostrady tylko na podlasiu więc powyżej 200 nie smigam, a u nas na autostradach TO JEST OGRANICZENIE DO 130. Nie ważne że moto ma 140 koni, a ktoś cały czas z nim walczy i nie używa go tak do czego został stworzony czyli do zapie********. To jest moja opinia na ten temat i stoje przy swoim. Odbywają się też wyścigi motocykli gs500f, weście to też pod uwagę i czytalem w necie że niektórzy na torze poznań kręcą nim czasu poniżej 2 minut :buttrock: to takie same jak motocykle mające 150 koni.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to się mylisz, bo będzie gs produkowany w 2008 zobacz se:http://www.suzukicycles.com/Products/GS500FK8/Default.aspx. Zrozumcie, że po co mi kupywać dajmy na drugie moto honde 600 cbrf4 skoro nie wykorzystam drzemiącego w nim potecjału. Z tego co wiem, żeby pojeździć dynamicznie 600 trzeba wkręcać ją na wysokie obroty a na drugim biegu jest to max 160 km/h. Zrozumcie że ja lubie jeździć moto i kręcić go wyżej niż mieć moto mocne ale mulić go i niewykorzystywać mocy. Kupić motocykl o pojemności 1000 to też igranie z losem. Bo mając dajmy 140 koni to już można łatwo zerwać przyczepność i o szlif wtedy nie trudno, wchodzenie w zakręty i z nich wychodzenie z taką mocą jest bardzo trudne, manetkę trzeba traktować bardzo łagodnie chyba że jest się piratem drogowym w stylu "kamikaze". Jadąc suzuki gs500f można pokusić się o mocniejsze otkręcenie manetki i wtedy jesteśmy bardziej pewni, że się nie rozwalimy. Jak mieć moto to trzeba nim także pojeździć ostrzej a nie wolnymi obratami np r1, toż to klęska odbierać przyjemność silnika kręcącego się na wyższe obroty. Będę nim jeździł aż się nie rozleci. Można nim jeździć także z prędkością 150, gdyż to nie jest jakiś stary przedwojenny motocykl i tylko taki motocykl w stylu sportowym, ale z mniejszym silnikem. Swoje soki wyciska dopier przy 170, więc nie wciskajcie mi kitu, że powyżej 120 już ledwo idzie. Nie potrzebuję osiągów F1. Z tego co wiem jest to motocykl z mocą z której można czerpać przyjemność i trochę poszaleć, delektować się drogą, szpanować, pod warunkiem, że nie jest się człowiek, który na ograniczeniu 40 jedzie 150. Takich ludzi to nierozumiem i nietoleruje. Są to osoby zagrające innym uczestnikom ruchu i prędzej czy później przez taką jazdę się rozwalą i wtedy już będzie za późna ''a mogłem jechać wolniej" Nie mieszkam blisko niemieckiej autostrady tylko na podlasiu więc powyżej 200 nie smigam, a u nas na autostradach TO JEST OGRANICZENIE DO 130. Nie ważne że moto ma 140 koni, a ktoś cały czas z nim walczy i nie używa go tak do czego został stworzony czyli do zapie********. To jest moja opinia na ten temat i stoje przy swoim. Odbywają się też wyścigi motocykli gs500f, weście to też pod uwagę i czytalem w necie że niektórzy na torze poznań kręcą nim czasu poniżej 2 minut :flesje: to takie same jak motocykle mające 150 koni.

Przyznam szczerze, że nie chciało mi się czytać Twojej wypowiedzi do końca. Skoro wiesz lepiej, po co dalej drążyć temat?

IMO EOT

 

P.S. Podajesz, że Suzuki wprowadza GS 500F w wersji K8. Tak, ale podałeś nam stronę amerykańską. Na polskiej stronie nic nie ma o tym modelu na nasz rynek.

Edytowane przez Vatzeque
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przyznam szczerze, że nie chciało mi się czytać Twojej wypowiedzi do końca. Skoro wiesz lepiej, po co dalej drążyć temat?

IMO EOT

 

P.S. Podajesz, że Suzuki wprowadza GS 500F w wersji K8. Tak, ale podałeś nam stronę amerykańską. Na polskiej stronie nic nie ma o tym modelu na nasz rynek.

Z tego co wiem na tej polskiej stronce zawsze modele są zamieszczane z opóźnieniem, inne modele też są z 2007 np gsr 600.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja Marcin1sport rozumiem Cię w 100%. Dajcie mu spokój wciskając kit, że nie ma sensu kupować motocykla z salonu. Jakby wszyscy kupowali uzywki to nie było by nic na rynku wtórnym, ajj?? Poza tym jak chłopak od 9 sezonów smiga na motorowerze to sądzę, że GS500 będzie dla niego rakietą a tymbardziej jeżeli respektuje przepisy (pogratulować :flesje: ) to faktycznie nie ma sensu kupować 120 konnej 600tki. Naprawdę jestem godny podziwu, że wiesz czego chcesz, i mając sporą gotówkę nie napaliłeś się jak arab na kurs pilotarzu na jakąś 600-tkę czy tymbardziej 1000 tylko dlatego, że panuje błędna opinia, że mniejsze motocykle nadają się TYLKO do nauki.

 

Pozdrawiam

Edytowane przez mash1000
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dajcie mu spokój wciskając kit, że nie ma sensu kupować motocykla z salonu

 

Nikt nie wciska mu kitu!!! Każdy chce dla chłopaka jak najlepiej, raczej każdy z nas mówi rzeczy wzięte z autopsji. Oczywiście kolega zrobi jak uważa i każdy jego zdanie uszanuje a po zakupie nowego GS500f pogratuluje. Ja jednak będę trzymał się swojego zdania. Uważam, że kupowanie nowego GS z salonu to błąd.

Życzę dobrego wyboru i przy okazji wesołych świąt.

Motorynka - Komar 50 - Jawa TS 350 x2 - Mz Etz 251e - Kawasaki zx6r 636

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rozumiem kupować jakąś nową 600'tkę lub tysiąca, ale GS'a?? :flesje:

Jestem podobnego zdania jak koledzy wyżej, że lepszym wyborem byłaby używka np. K6 i zostałaby kasa na ubiór i jakiś serwis... :biggrin:

 

Jego kasa, jego wybór :flesje:

 

Wesołych Świąt!! :buttrock:

 

P.S.

Marcin jesteś pewny, że GS K8 wejdzie do UE??

W USA nie obowiązuje chyba? norma Euro3 dla motocykli, więc przez to tam może być do kupienia, a u nas bez E3 nie wejdzie...

Tak tylko przypuszczam :wink:

Edytowane przez B@rtek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

GS500 to bardzo dobry motocykl na początek, ale bez owiewki!

Nowy, czy używany, to osobna sprawa do rozważenia.

Zapytam tych, którym GS znudził się po kilku miesiącach:

jak bardzo zdarliście podnóżki w swoich gieesinach przez czas użytkowania?

kulikowisko.pl www.facebook.com/KULIKOWISKO

Uwaga!!! Nowa lokalizacja kursów prawa jazdy:

  • teoria: Mokotów-Służew
  • praktyka: Ursus
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

GS500 to bardzo dobry motocykl na początek, ale bez owiewki!

Nowy, czy używany, to osobna sprawa do rozważenia.

Zapytam tych, którym GS znudził się po kilku miesiącach:

jak bardzo zdarliście podnóżki w swoich gieesinach przez czas użytkowania?

 

I to jest właśnie meritum sprawy. Kiedy i dla kogo 500 sie znudzi po kilku / kilkunastu miesiacach.

Jesli lubisz wyciskac resztki mocy z silnika by osiagnac najwieksza prędkosc na prostej to GS naprawdę szybko sie znudzi. Tym bardziej że są motocykle lepsze do lansu.

Jesli interesuje cię sama jazda , winkle czy spokojna turystyka , GS z powodzeniem starczy na dłuzej. Tym bardziej nowy bez patentów poprzedniego właściciela i należycie serwisowany.

Na temat wyprzedzania tym motocyklem - rzadko spotykam samochody majace lepsze przyspieszenie od niego więc kompletnie nie stanowi to problemu. Oczywiście nie robię tego na 6 biegu od 100km/h tylko zbijam 2 lub nawet 3 biegi w dol jak trzeba.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...