Gość Lukass Opublikowano 16 Grudnia 2007 Udostępnij Opublikowano 16 Grudnia 2007 ... i calutki nagar wywalił :buttrock: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
YAGO Opublikowano 16 Grudnia 2007 Autor Udostępnij Opublikowano 16 Grudnia 2007 Co do głowicy, to ja bym ją zdjął i zregenerował. Wymienił uszczelniacze, przefrezował gniazda, wymienił uszczelkę (jeśli to konieczne to lekko wyrównał płaszczyznę głowicy) zdjac tak czy siak bedzie trzeba.... a jak sie zdejmie to wymienic uszczelke..... generalnie to powiem wam ze jestem niezle wq.... sprzet przeszedl remont przy ok 50tys prebiegu i glowica byla robiona rowniez tyle ze poprzedni wlasciciel mimo ze byl z niego fajny facet nie sprawdzil zaworow i jak przed sezonem ustawialem zaworki to wlasnie ten neimail luzu, co do frezowania gniazd to raczej nei bedzie potrzebne, moze trzeba bedzie dotrzec przynajmniej jeden zawor, greedo mozesz powiedziec jaki jest orjentacyjny koszt takiej kompleksowej naprawy? tzn wymiana uszczelniaczy, doszlifowanie itp.? mam jeszcze pytanie, czy zdjecie zaworow bedzie problematyczne? Cytuj Usługi IT - www.tricori.com Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Nitomen Opublikowano 16 Grudnia 2007 Udostępnij Opublikowano 16 Grudnia 2007 nie - jesli masz taki sciskacz do zaworow , mozna go zrobic samemu ze sisku stolarskiego i kawalka przyspawanej do niego rurki z wycietymi otworami. Cytuj KomaRR -->Simson S51-->2 x ETZ 250 i 251--->KLR 650 A1--> XR 600R - 94--->Obecnie VFR 800 Fi -98 oraz KTM LC4 620 GS - 98 na FCR 41 http://www.bikepics.com/members/rysiek24/ Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
qba Opublikowano 16 Grudnia 2007 Udostępnij Opublikowano 16 Grudnia 2007 za dotarcie 4 zaworów dałem 60 zł ;] uszczelniacze kupiłem chyba po 4 zł Cytuj http://czcross.pl Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
YAGO Opublikowano 16 Grudnia 2007 Autor Udostępnij Opublikowano 16 Grudnia 2007 hmmm... no to nie jest tak zle... mam nadzieje ze tylko na tym sie skonczy i reszta silnika jest ok, ze przy okazji znajde przyczyne stukow i jakos sie z tym uporam.... ventura, mozesz mi napisac jakie czynnosci nalezy wykonac przed zdjeciem glowicy? jakies opuszczanie silnika czy cos? trzeba spuscic olej i odkrecic wezyku, kable i inne pierdoly? Cytuj Usługi IT - www.tricori.com Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Greedo Opublikowano 16 Grudnia 2007 Udostępnij Opublikowano 16 Grudnia 2007 (edytowane) zdjac tak czy siak bedzie trzeba.... a jak sie zdejmie to wymienic uszczelke..... generalnie to powiem wam ze jestem niezle wq.... sprzet przeszedl remont przy ok 50tys prebiegu i glowica byla robiona rowniez tyle ze poprzedni wlasciciel mimo ze byl z niego fajny facet nie sprawdzil zaworow i jak przed sezonem ustawialem zaworki to wlasnie ten neimail luzu, co do frezowania gniazd to raczej nei bedzie potrzebne, moze trzeba bedzie dotrzec przynajmniej jeden zawor, greedo mozesz powiedziec jaki jest orjentacyjny koszt takiej kompleksowej naprawy? tzn wymiana uszczelniaczy, doszlifowanie itp.? mam jeszcze pytanie, czy zdjecie zaworow bedzie problematyczne? Samej obróbki głowicy w jakimś porządnym warsztacie to około 200 zł, do tego uszczelniacze i ew. uszczelki. Co do zaworu, jak długo nie miał luzu, bo mógł przylgnię szlag trafić i trzeba przefrezować gniazdo. Jeśli sam będziesz wykonywał te czynności to odejdą koszty robocizny więc wydasz tylko na materiały i jakiegoś fachowca który Ci ta głowice naprawi. Ważne tylko żeby gość miał wyczucie na motocyklową japońską technologie, np dokładne pasowanie wszystkiego, luzy serwisowe na prowadnicach i tym podobne. Ja na szczęście niedaleko siebie mam takiego fachowca z odpowiednim "wyczuciem". Oleju możesz nie spuszczać, jednak ja bym go i tak po naprawie wymienił gdyż cholera wie co za śmiecie mogą tam pływać. Głowice po zdjęciu polecam Ci dokładnie umyć, wypiąć wszystkie zawory (pamiętaj żeby nie pomylić ich miejscami, ja wszystkie elementy, jak sprężyny i zawleczki, wkładałem do torebeczek i oznaczałem [1,2,3,4], na głowicy tak samo - 1,2,3,4), sprawdzić przylgnię głowicy i cylindra (można to zrobić przy pomocy kawałka lustra lub szyby i szczelinomierza) pamiętając o dopuszczalnych odchyłkach. Generalnie angielska serwisówka na pewno będzie niezbędna. Pamiętaj też że wszystkie śruby musisz dokręcać odpowiednim momentem (klucz dynamometryczny jest niezbędny), a śruby głowicy odkręcasz co pół obrotu na krzyż. Ale to wszystko będziesz miał w manualu. Zdjęcie zaworów nie jest trudne, patent opisał Rysiu (Nitomen), ja używałem nowego ścisku do zaworów z różnymi końcówkami, Ty możesz sobie sam coś takiego wyspawać (zlecić jakiemuś magikowi) tylko pamiętaj żeby nie był ten przyrząd ani za krótki ani za długi (musisz zdjąć głowicę i dopasować). Szczególnie polecam Ci uważać przy dokręcaniu później wałka rozrządu bo gwinty w aluminium są słabe, a ja właśnie sposobem Adama M. zamówiłem helicoil i będę w swojej głowicy naprawiał gwinty od pokrywek wałków :P To co będzie Ci potrzebne to na pewno ze 2 dobre śrubokręty, zestaw kluczy (nasadki, bity - torksy, imbusy itd, dwie grzechotki - mała i duża, dużo nasadek), klucze dynamometryczne (co najmniej dwa, jakiś 5-20 Nm i 20-100 Nm), zmywacz w spreju, loctite (może być nie loctite, widziałem tańsze zamienniki do gwintów) do zabezpieczenia śrub przed odkręceniem, smar molibdenowy do posmarowania łóż wałków (można też olejem), dużo czystych szmat, jakiś pędzel (do czyszczenia głowicy), dwie lub cztery śruby z uciętymi łbami - przerobisz sobie od razu mocowania kolektorów na szpilki :D (chyba że jakoś inaczej masz mocowane wydechy do głowicy) - patent zdaje egzamin, a szpilki najlepiej wkleić na jakiś mocniejszy klej. Przy zdjętej głowicy łatwiej będzie Ci wkręcić na klej mocniej śruby a potem uciąć odpowiednio ich łby. Gwinty lubią się tam urywać po 100tnym odkręceniu śrub. Przy okazji wyjmowania zaworów możesz sprawdzić stan prowadnic - niezużyta zachowuje się tak, że wkładając trzonek zaworu w prowadnicę, zawór powinien z lekkim oporem ale bez przeszkód "wjechać" w prowadnicę, ale nie wpaść w nią. Przy składaniu pamiętaj żeby prowadnice i trzonki zaworów posmarować olejem, tak samo jak wargi uszczelniaczy zaworowych. Łańcuch nierządu powinieneś podwiesić sobie gdzieś na ramie, żeby Ci nie wpadł do silnika. Jeśli jeszcze jakieś pytania, to chętnie odpiszę, bo nudzę się w domu :P PS. pamiętaj o zasadzie, odkręcaj tylko to co niezbędne i co ewidentnie ułatwi Ci dostęp do jakiegoś elementu. Czystość to druga ważna rzecz. Nie pamiętam już dobrze Domiego, ale podejrzewam że głowicę będziesz mógł zdjąć bez wyjmowania silnika. Niestety wyjęcie gaźnika to przesrana sprawa w tym motocyklu. Jeśli resztę rzeczy rozwiązali podobnie, to może być ciężko :) Zapewne to wiesz, ale przypomnę, że dobre narzędzia to podstawa. Zapomnij o kluczach "drop forged" i wychylnych dynamometrycznych Robisz raz a porządnie - oszczędzasz czas, kasę i nerwy :icon_evil: Edytowane 16 Grudnia 2007 przez Greedo Cytuj Suzuki GSR 750, GS 400, GSX 750 S Katana, GS 850 G, DR 600 S Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
YAGO Opublikowano 16 Grudnia 2007 Autor Udostępnij Opublikowano 16 Grudnia 2007 dzieki greedo za wyczerpujaca odp. jesli chodzi o glowice to najprawdopodobniej zajmie sie nia znajomy tokarz, bardzo dobry :icon_razz: ale musze jeszcze z nim pogadac, z nazedziami niema zadnego problemu, mam wszystko oprucz dynamometryka, mam tylko wychylny... cos bede musial pokombinowac... co do szpilek to niewiem o co ci chodzi bo ja mam szpilki:) o obrobce glowicy to bedziemy gadac jak to obejze ale mam nadzieje ze nie bedzie to kosztowalo 200zl... gaznik wyjolem,trzeba bylo zdemontowac wydechy i tylny blotnik a nastepnie poluzowac puszke filtra.... 3h sie z tym bawilem, koszmar.... Cytuj Usługi IT - www.tricori.com Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Greedo Opublikowano 16 Grudnia 2007 Udostępnij Opublikowano 16 Grudnia 2007 dzieki greedo za wyczerpujaca odp. jesli chodzi o glowice to najprawdopodobniej zajmie sie nia znajomy tokarz, bardzo dobry :icon_razz: ale musze jeszcze z nim pogadac, z nazedziami niema zadnego problemu, mam wszystko oprucz dynamometryka, mam tylko wychylny... cos bede musial pokombinowac... co do szpilek to niewiem o co ci chodzi bo ja mam szpilki:) o obrobce glowicy to bedziemy gadac jak to obejze ale mam nadzieje ze nie bedzie to kosztowalo 200zl... gaznik wyjolem,trzeba bylo zdemontowac wydechy i tylny blotnik a nastepnie poluzowac puszke filtra.... 3h sie z tym bawilem, koszmar.... No jak masz szpilki to ok, ja miałem śruby (kretyński patent). A gaźnik w domim też wyjmowałem. Zajęło mi to też ok 3 godzin albo trochę mniej :icon_question: Też wydech i błotnik out, airbox do tyłu. Cytuj Suzuki GSR 750, GS 400, GSX 750 S Katana, GS 850 G, DR 600 S Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
YAGO Opublikowano 17 Grudnia 2007 Autor Udostępnij Opublikowano 17 Grudnia 2007 (edytowane) no wiec obdzwonilem znane mi miejsca w poszukiwaniu czesci, w intermotors uszczelka pod glowice 100 zl , uszczelnaicze maj ale tylko po 16szt w paczce = 80zl, zadzwonilem tez do kochanego dilera i w skrucie, przegiecie! za zaworek air-cut chca 445zl-co to q*** NASA produkuje?, za uszczelke pod pokrywe zaworow 144, za uszczelnaicze orginalne 40zl sztuka, lozyska glowki ramy 2 szt 300zl, uszczelka pod glowice 114zl i teraz pytanie, czym roznia sie uszczelnaicze orginalne za 40zl sztuka od zamiennikow za 8zl sztuka???? Edytowane 17 Grudnia 2007 przez YAGO Cytuj Usługi IT - www.tricori.com Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
moonraker Opublikowano 17 Grudnia 2007 Udostępnij Opublikowano 17 Grudnia 2007 Nie wiem czym się różnią , zapewne tylko opakowaniem. Ja kupowałem uszczelniacze w KLASie za 6,80 szt załozyłem i narazie (200km) jest ok :wink:. Wyglądały identycznie jak te które miałem w silnku tylko były z zielonej gumy (czy z czego tam są wykonane). Znajomy jak robił remont GS i brakowało mu 1 uszczelniacza to dobrał na miejscu w motoryzacyjnym od jakiegoś auta i był identyczny. Cały sezon przelatał i nie miał z tym żadnych problemów.pozdr Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Greedo Opublikowano 17 Grudnia 2007 Udostępnij Opublikowano 17 Grudnia 2007 i teraz pytanie, czym roznia sie uszczelnaicze orginalne za 40zl sztuka od zamiennikow za 8zl sztuka???? Ceną i ilością mord do wykarmienia wśród całej szajki pośredników Cytuj Suzuki GSR 750, GS 400, GSX 750 S Katana, GS 850 G, DR 600 S Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
YAGO Opublikowano 29 Grudnia 2007 Autor Udostępnij Opublikowano 29 Grudnia 2007 witam po przerwie :bigrazz: zdjolem pokrywe zaworow, wyjolem napinacz i walek, lancuszek zszedl z zebatki na styk, neiwiem czy to dobrze czy zle? pomiezylem walek i krzywki maja ok 0,15mm powyzej limitu wiec jest ok ale... na 2 sa wrzery >>http://img177.imageshack.us/img177/3774/dsc00024cd3.jpg lancuszek byl napiety, ale dalo sie go delikatnie odciagnac od kola na walku, na ogniwach jest literka M, moze ktos sie orjetuje jaki to producent? czy to normalne ze walek przesowa sie wzdluznie w lozyskach? teraz mechanizm dekompresatora, czesc widoczna na zdjeciu zaraz po lewej od krzywki z wrzerami lata luzem wzdluznym i poprzecznym dosc mocno, podejzewam ze to wlasnie jest przyczyna stukania zimnego silnika, dzwigienki nie maja zadnych wyczowalnych luzow Cytuj Usługi IT - www.tricori.com Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Greedo Opublikowano 29 Grudnia 2007 Udostępnij Opublikowano 29 Grudnia 2007 Wiesz, ja bym się wżerami od tej strony krzywki bardzo nie przejął, nie ma chyba ryzyka że pęknie. Ale niech się wypowie ktoś mądrzejszy, bo ja słyszałem jedynie o napawaniu - ale kto, gdzie, za ile i czy dobrze i trwale to zrobi to nie wiem. Lekki luz na boki w łożach wałka jest dopuszczalny, tylko ciężko sklasyfikować ile to ten "lekki luz". W zasadzie nie powinno to bardzo latać na boki. Cytuj Suzuki GSR 750, GS 400, GSX 750 S Katana, GS 850 G, DR 600 S Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
YAGO Opublikowano 29 Grudnia 2007 Autor Udostępnij Opublikowano 29 Grudnia 2007 Wiesz, ja bym się wżerami od tej strony krzywki bardzo nie przejął, nie ma chyba ryzyka że pęknie. Ale niech się wypowie ktoś mądrzejszy, bo ja słyszałem jedynie o napawaniu - ale kto, gdzie, za ile i czy dobrze i trwale to zrobi to nie wiem. Lekki luz na boki w łożach wałka jest dopuszczalny, tylko ciężko sklasyfikować ile to ten "lekki luz". W zasadzie nie powinno to bardzo latać na boki. no wrzery sa na szczytowej czesci krzywki, nie zamierzam z tym nic robic bo poprostu neima sensu, nie wytarly dzwigienek itp. poprostu sa.... luz lekki niejest-postaram sie dokonac pomiarow jak najszybciej, neiwiem czy te lozyska powinny wchodzic z oporem czy tylko lekko sie nasówac, poczekam co powie Piotr D. :icon_twisted: Cytuj Usługi IT - www.tricori.com Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Piotr Dudek Opublikowano 29 Grudnia 2007 Udostępnij Opublikowano 29 Grudnia 2007 Aby pozbyć się dzięciołka z tego silnika trzeba usunąć ruchome części dekompresatora. Cytuj Człowiek mądrzeje z wiekiem i zwykle jest to wieko od trumny Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.