KTM Duke i teren ?

[mackon4089]

"dzis i mamy kostki i sprzęty lzejsze niz 120kg wiec po co sie męczyc"

 

Ja mam sprzęta co waży 130 a poprzednie wazyły ponad 150 ,a frajda była i będzie ,bez względu na wage czy rodzaj opon.

Zresztą ciężki teren to i męczarnia-z racji tego że nieraz motocykl kopie w miejscu ,albo trafimy na droge przez którą będzie naprawde truuuudnooo przejechać.

Niekażdego też stać na kupno dobrego sprzętu i utrzymanie go,a to nie oznacza ,ba nawet nie może oznaczać rezygnacje z zabawy w terenie.No to było tyle.Pozdrawiam

[dubey]

nie zyjemy "kiedys" tylko dzis i mamy kostki i sprzęty lzejsze niz 120kg wiec po co sie męczyc? a prawdziwy teren zaczyna sie tam gdzie koncza sie drogi!

Eee, takim gadaniem to można wszystkie argumenty zbić. Myślisz, że autor wątku zakładałby go, gdyby go było stać na osobnym motocykl do mx, enduro, na szosę, na tor i do turystyki?

Zresztą - obejrzałeś te zdjęcia? Czy ci goście wyglądają na nieszczęśliwych? :buttrock:

3m się,

dub

[fxrider]

a tak a propo łamania plastików - miałem okazję serwisować takiego duka i byłem pod wrażeniem tego jak te plastiki się uginają - więc rysy może tak, ale połamać chyba już nie tak łatwo.

 

pozdrawiam, Adam

[żubr]

Eee, takim gadaniem to można wszystkie argumenty zbić. Myślisz, że autor wątku zakładałby go, gdyby go było stać na osobnym motocykl do mx, enduro, na szosę, na tor i do turystyki?

Zresztą - obejrzałeś te zdjęcia? Czy ci goście wyglądają na nieszczęśliwych? :)

3m się,

dub

to Ty nie gadaj ze Cie 'mierzi" ze ktos nie ma ochoty jezdzic AT czy trampkiem po torze, sory ale takie odniosłem wrazenie. Samemu kilka razy zdarzyło mi sie scigiem przejechac jakis odcinek szutru i jakos nic sie nie stało, urwało itp wiec skoro sportem mozna to czemu by dukem nie było mozna?

edit: Jeszcze mi sie przypomniało, kiedys w lesie(w mega krzaczorach) spotkaliśmy dwoch kolesi na customowych chopperach!

 

PS. a fotki widzialem juz x razy

pzdr i mam nadzieje z nikogo nie urazilem.....

[rafael]

Jak sie chce to mozna po terenie Dukiem jezdzic nawet bez kostek.był kiedys film jak gosc na R1 jedzil po bagnach i rzekach i jakos moto przetrwalo,tak ze zycze powodzenia i mysle ze enduro ci sie spodoba... :) pzdr

[jurer]

Oczywiscie jestem za zmiana opon bądź całych kół. Sam kiedyś tak zaczynalem. Na oponach do jazdy w asfalcie ale pochłoneło mnie to tak że zaczełem myśleć o co raz cięższym terenie.. no i zmiana sprzętu. Na Enduro o oponach tez Enduro. Czyli i asfalt i średni teren. Wnioski? Chyba się same nasuwają... (tylko dla tych mądrzejszych :flesje: )

[esflores]

jestem też winien małe wyjaśnienie że tak zupełnie zielony to nie jestem ponieważ zawsze lubiłem wjechać w las.

przed Dukem miałem BMW 650 gs i powiedziałby ktoś że to byłoby najlepsze wyjście i czemu sprzedałem.

świetny motorek ale szczerze-brakowało w nim mocy i odgłos wydechów zniechęcał.no i jedna najważniejsza rzecz (wielki atut na korzyść KTM) mały gs jest o ponad 30 kg cięższy.

poprostu zakopywał się. pomimo opon na asfalt dukem teraz wjade tak samo daleko jak na BMW które miało koła o wiele bardziej przystosowane do piachu. (kurde...bo jeszcze se enduro kupie)

[rafael]

Oj to enduro to by bylo najlepsze rozwiązanie.... Do jazdy w terenie jaksie wciagniesz to bedziesz chciał więcej więcej i więcej wedlug mnie nic nie daje takiej frajdy jak motocoss czy enduro :icon_mrgreen: pzdr i mysle ze i z ciebie bedzie niedlugo enduromaniak :icon_mrgreen: