Skocz do zawartości

jak bardzo trzeba mieć "z deklem"?


pit373
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

tosz to sama przyjemnosc pogrzebac w takim autku:D a nawet jezeli to nie jest auto na codzien takze zabardzo nie trzeba sie martwic ze troszke dłuzej postoji w garazu

PS: ja bym go brał, spełnij swoje marzenie

POZDRO

 

Heh. Tak właśnie można myśleć... (starałem się zrozumieć tę składnię)

Jeśli ktoś lubi to i w "maluchu" (nie obrażając nikogo) można pogrzebać...

A im rzadziej się jeździ tym mniej się robi. Odkłada się na jutro...pojutrze...popojutrze...

Nie zapominajmy, że zima jest często po to aby nadgonić zaległości w mechanice motocykla...

Oczywiście nie każdy tak ma lecz przy dzisiejszym zabieganiu śmiem twierdzić że pewnie tak będzie... co nie znaczy że odradzam... Jeśli czujesz się na siłach to kupuj... Jestem jak najbardziej za :)

Lubie amerykańskie V8 i ja się zdecydowałem :) tyle że ja jestem tym co mają te auto na co dzień. I mój musi odpalić i mnie zawieźć. A grzebać lubię (mechanik) tylko dla przyjemności :) niekoniecznie przy moim V8.

Kupuj ale tylko świadomie :)

Swoją drogą jestem ciekaw jak chodzi ten... Jak kupisz to daj znać przyjadę na odsłuch :)

Pozdrowienia

Edytowane przez Zmucha
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ładny samochód, ciekawe czy mieści się w 50 litrach na setke.

 

Myśle że sie mieści bo ja mam JeePa 4,7 V8 i mi po mieście pali 20l na 100km bęzynki a tu litr więcej i starsza technika myśle że w 30l się zmieści. :cool:

A fura konkretna jak bym miał sianko na taką zabawke to bym brał mi osobiście najbardziej się podobają CAMARO,MUSTANGI,TRANSAMY z końca lat 60tych początek 70tych. :P

W uszach szum w oczach łzy na liczniku tylko 3

 

http://www.bikepics.com/members/siwydr/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hehe. Skoro o hamerykanskich furahc mowa to podrzucam jedna z wielu ofert sprzedazy muscle carów z UK gdzie o dzwio maja kierownicę po normalnej stronie wiec rejestracja w PL nie bedzie problemem.

 

http://cgi.ebay.co.uk/Camaro-1968_W0QQitem...1QQcmdZViewItem

 

piekny, czyż nie?

MotorcycleStorehouse Dealer.

Wszystko do Twojego amerykańskiego motocykla!

 

Kiedy umrę pochowajcie mnie twarzą do dołu aby cały świat mógł pocałować mnie w dupę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ale np o czesciach zamiennych...

 

Dobre adresy do Ludzi którzy prowadzą prywatny import części i koszty części generalnie normalne - piszę o oryginałach a nie o Customowych częściach na które można wydać fortunę :wink:

Wiele części z roczników '60/70 znajdziemy w latach '80 a nawet w '90 :lapad:

 

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobre adresy do Ludzi którzy prowadzą prywatny import części i koszty części generalnie normalne - piszę o oryginałach a nie o Customowych częściach na które można wydać fortunę :rolleyes:

Wiele części z roczników '60/70 znajdziemy w latach '80 a nawet w '90 ;)

 

Pozdrawiam.

 

zgadzam sie z toba, ale trzeba owy adres posiadac :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Auto odpuszczam :buttrock:

generalnie szukam takiego ale z rocznika najlepiej 1971 i za dobry rok, będę miał garaż i więcej wolnego czasu.

najlepiej takiego - polecam wszystkim ten artykuł:

http://www.desoto58.com/peoplezone/peopleelcamino71.html

 

 

Dziękuję wszystkim za odpowiedzi, jak widać na tym forum wszyscy mają "z deklem" hehe

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zmucha-> skrobnij coś jak przedstawia się eksploatacja takiego amerykańskiego wynalazku. Czy eksploatacja jest bardzo kosztowna (spalanie :icon_razz: )? Jak się tym jeździ? wiem że to pytania z serii "jak się jeźdiz motorem?" :flesje: ale zastanawiam mnie jak wygląda codzienna eksploatacja (a nie od święta) takiego V8.

Edytowane przez Pompka
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zmucha-> skrobnij coś jak przedstawia się eksploatacja takiego amerykańskiego wynalazku. Czy eksploatacja jest bardzo kosztowna (spalanie :icon_mrgreen: )? Jak się tym jeździ? wiem że to pytania z serii "jak się jeźdiz motorem?" :wink: ale zastanawiam mnie jak wygląda codzienna eksploatacja (a nie od święta) takiego V8.

 

Witam.

No cóż. Może zacznę od spalania. Trzeba się liczyć ze spalanie oscylującym około 20/23l/100km benzyny i niestety w górę. Komputer spalania chwilowego niejednokrotnie pokazuje około 90l/100km (z naciskiem na niejednokrotnie :)) lecz jeśli juz się wprawimy w jazdę takim dużym silnikiem z automatem to można trochę zaoszczędzić (ja zszedłem 3l od momentu zakupu). Ja nie jestem przeciwnikiem instalacji gazowych a wręcz ich zwolennikiem i uważam że jest to dobry pomysł na tak duże silniki (oczywiście to moje zdanie i mam nadzieje że nikt nie będzie teraz dla odmiany dyskutował bez sensu w tym temacie o za i przeciw). Na gazie średnio silnik 5,2l spala 23/26l/100km lecz tak jak w przypadku benzyny z tendencją wzrostową, do tego stopnia że przy pełnym dodaniu gazu nie nadąża podawać gazu i samoczynnie przechodzi na benzynę. Inaczej sprawa ma sie podczas długiej trasy, gdzie przy 120/130km/h mamy jakieś 1800/2000 obr/min. - jest to silnik wolnoobrotowy. Wtedy spalanie benzynki spada do około 16l/100km a gazu 17l/100km. Instalacja musi być dobra i bardzo dobrze wyregulowana. Silnik toleruje kiepskie paliwo dlatego nie szkodzi mu za wiele gaz.

Eksploatacja to niestety częste wymiany oleju (co około 10000km), komputer ustawia się żeby przypominał a zakres ustawień jest od 8000 do 12000km. tak samo a nawet znacznie bardzie trzeba dbać o skrzynię. Niestety nie wytrzymują naszego natężenia ruchu. Co jest widoczna nawet we współczesnych "amerykanach" takich jak np. Vany.

Wygoda to juz legenda. Jest tak jak głosi ta legenda. Lecz jest to okupione własnościami trakcyjnymi. Auta bardzo topornie skręcają podczas szybszej jazdy. Szybko się człowiek uczy jak się kilka razy spoci :)

Ale wracam do silnika gdyż to tak naprawdę jest najpiękniejsze w tym aucie. Dźwięk powala - szczególnie jeśli jest odpowiedni układ wydechowy - nie może być za głośny. Jeśli miałbym opisać dźwięk w słowach to Harley chodzi "Wloom-Bloom" a V8 tylko "Bloom-Bloom-Bloom" heh. Przyspieszenia również są niesamowite. Mój ma niecałe 400Nm i 215km przy czym waży prawie dwie tony.

A co do codziennej eksploatacji to trzeba lubić a wręcz kochać żeby nie sprzedać :)

Po pierwsze gabaryty

Po drugie spalanie, i tu nie chodzi o te 20l/100km lecz o stanie w korku gdy wskazówka dobiła już do rezerwy, wtedy każde ruszanie to nerwowe spoglądanie na liczniki :)

Po trzecie to eksploatacja techniczna - trzeba dbać, dbać i jeszcze raz dbać

Po czwarte to prowadzenie które nie jest precyzyjne za to na wprost to torpeda lecz trzeba pamiętać żeby niestała się kamikaze - hamulce słabiutkie oj słabiutkie

Po piąte jak już się zakochasz to powyższe nie istnieje :)

Po szóste i chyba najważniejsze to pamiętać "nigdy nie jechać z żoną na stację benzynową" - raczej nie zrozumie idei tankowania takiego smoka którego Ona nie może prowadzić :):):)

 

Jak są pytania z chęcią odpowiem

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...