JERY Opublikowano 13 Listopada 2007 Udostępnij Opublikowano 13 Listopada 2007 No moze i udalo by sie przy tej predkosci przejechac ten zakret. Glownym powodem byl zly tor jazdy. Dalej jak w dominie o czym napisalem wczesniej. O predkosci napisalem bo gdyby jechal wolniej to: skorygowal by tor jazdy lub udalo by mu sie jednak lyknac ten zakret. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Arni Opublikowano 13 Listopada 2007 Udostępnij Opublikowano 13 Listopada 2007 JAk to widze to mi sie przypomina jak wpadłem na paisek na zakrecie...na szczescie wyprowadziłem to, ale mało brakowało a wygladało by podobnie :/ Trzezba uważać..... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Struna #28 Opublikowano 13 Listopada 2007 Udostępnij Opublikowano 13 Listopada 2007 troche za duza predkosc i za szybko zlozyl sie do zakretukoles z samochodu mnie rozwalil ;Ppzdr Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Fiedi Opublikowano 13 Listopada 2007 Udostępnij Opublikowano 13 Listopada 2007 kto nie poczuł szlifach na własnych łokciach i dłoniach nie wie co to życie:Pa kto zaznał nie wsiądzie na motor bez rękawiczek:) Święta prawda Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MYCIOR Opublikowano 13 Listopada 2007 Udostępnij Opublikowano 13 Listopada 2007 ja sie wole juz tak nei składać. Raz mnie zycie nauczyło i wystarczy. KWestia tak ze miał wiecej niz przepisy pozwalają , a widocznosc zerowa. Moze nawet sie przestraszył winkla, kto to wie. Jakby cos stąło na zakrecie i skrecało w lewo to tez by przydzwonił. Na dordze trzeba stoswac zasade - Jade na tyle na ile widze co sie dzieje przede mną, nie wiedze NIE JADE. Oczywist to sie ma to jazdy w nocy i w zakretach, a nie na prostej. pzdr Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jac Opublikowano 13 Listopada 2007 Udostępnij Opublikowano 13 Listopada 2007 A wcale się nie wydaje żeby było jakoś specjalnie szybko. Może na zakręcie za bardzo odkręcił manetkę...Czesc,Mi sie zdaje, ze jakis piasek zalapal, albo cos podobnego. W sumie nie wygladalo to na ekstremalna predkosc, poprzedni przejechal z podobna i niewiele sie stalo, wiec nie moze raczej to byc kwesti asamego zbyt glebokiego zlozenia. No chyba, ze opony tez mial do doopy.pzdrJac Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MYCIOR Opublikowano 13 Listopada 2007 Udostępnij Opublikowano 13 Listopada 2007 No chyba, ze opony tez mial do doopy.pzdrJac albo umiejętności miał do doopy i doswiadczenie za małe. pzdr Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
michal.051 Opublikowano 13 Listopada 2007 Udostępnij Opublikowano 13 Listopada 2007 Dorzucę coś od siebie. Piękne tam winkielki mają ;) :buttrock: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tmi Opublikowano 13 Listopada 2007 Udostępnij Opublikowano 13 Listopada 2007 Zła trajektoria, chłopak (dziewczyna?) zielonego pojęcia o jeździe nie mają. Za wyjątkiem umiejętności wbicia biegu i odkręcania manetki. No cóż, przychylę się do zasady: nie widzisz - nie lecisz. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Patriko Opublikowano 13 Listopada 2007 Udostępnij Opublikowano 13 Listopada 2007 ja sie wole juz tak nei składać. Raz mnie zycie nauczyło i wystarczy. KWestia tak ze miał wiecej niz przepisy pozwalają , a widocznosc zerowa. Moze nawet sie przestraszył winkla, kto to wie. Jakby cos stąło na zakrecie i skrecało w lewo to tez by przydzwonił. Na dordze trzeba stoswac zasade - Jade na tyle na ile widze co sie dzieje przede mną, nie wiedze NIE JADE. Oczywist to sie ma to jazdy w nocy i w zakretach, a nie na prostej.pzdr Święte słowa Miał szczęście, że przeżył i widać, że bez uszczerbku wyszedł. A co do winkla, tak jak napisał MYCIOR - nie widzę - NIE JADĘ. Takie pałowanie winklami aż samo się prosi o śmierć, wpakowanie pod 4 kółka... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
JERY Opublikowano 13 Listopada 2007 Udostępnij Opublikowano 13 Listopada 2007 To nie wina piasku czy innego ustrojstwa. Glownym powodem byla zla trajektoria. Widac wyraznie ze gdy probowal pokonac ten zakret, najpierw zaczal szlifowac podnozek. A ze brakowalo miejsca zeby sie zmiescic, to skladal moto dalej az w koncu puscily opony. Dziwne jest to, ze mial dla siebie caly pas, a mimo to chcial wziac ten zakret od wewnetrznej. Dlatego to jednak byla predkosc, bo jechal zbyt szybko zeby sie ustawic na zewnetrzna wylatujac z lewego zakretu . Albo poprostu zaczal za wczesnie sie do tego zakretu skladac. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
01kriters Opublikowano 13 Listopada 2007 Udostępnij Opublikowano 13 Listopada 2007 Ale żeby poduszki czołowe od bocznego uderzenia wybuchały??? hyhy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Patriko Opublikowano 13 Listopada 2007 Udostępnij Opublikowano 13 Listopada 2007 Ale żeby poduszki czołowe od bocznego uderzenia wybuchały??? hyhy Jeśli jest zbyt silne to wszystkie wybuchają. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
gumbej Opublikowano 14 Listopada 2007 Udostępnij Opublikowano 14 Listopada 2007 (edytowane) kerowca puszki smieszny... hmmteż bym sie wku.....ił jak by tak ktoś na mnie wypakował. Pewnie jak większośćz was jeżdżę jednym i drugim i uważam że nie ważne czym ale jak odkręca za mocno i potem moze narobic bałaganuna drodze np. mi to słuszny "ban" się mu należy i wszystko. No Mercy dla przeginających. Edytowane 14 Listopada 2007 przez gumbej Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ks-rider Opublikowano 14 Listopada 2007 Udostępnij Opublikowano 14 Listopada 2007 (edytowane) A wcale się nie wydaje żeby było jakoś specjalnie szybko. Może na zakręcie za bardzo odkręcił manetkę... To mialby hisider'a kto nie poczuł szlifach na własnych łokciach i dłoniach nie wie co to życie:Pa kto zaznał nie wsiądzie na motor bez rękawiczek:) O ile jeszcze bedzie w stanie trzymac w ogole kierownice. moim zdaniem umiejetnosci mial, bez nich raczej ciezko przeszlifowac podnozki. Po prostu przeliczyl sie z promieniem winkla, no i za sybko. :icon_rolleyes: Edytowane 14 Listopada 2007 przez ks-rider Cytuj <p><a href="https://www.youtube.com/user/Koch1210/Videos">https://www.youtube.com/user/Koch1210/Videos</a></p> <p> </p> <p><a href="http://picasaweb.google.com/ksrider/">http://picasaweb.google.com/ksrider/</a>[/url]</p> Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.