śmiertelny wypadek - jak do tego doszło?

[vmax-r]

Pisałem już o tym wypadku:

http://forum.motocyklistow.pl/index.php?sh...ic=31364&st=880

 

Ale dzisiaj już wiem dokładnie jak do tego doszło.

Bawiłem się w tym czasie na zlocie 30km od tej obwodnicy.

 

 

Często z tymi chłopakami latałem na obwodnicę a tym razem wolałem być na zlocie - może i dobrze, że tego nie widziałem...

Było ładnie, cieplutko, bez wiatru...

Jak zwykle pojechała spora grupa motocykli.

Ludzie z wiosek słysząc ryk silników biegli, jechali autami, rowerami... popatrzeć na wyczyny motocyklistów.

Obwodnica ma długi 4km odcinek prostej.

W 1/3 jest skrzyżowanie - zjazdy w lewo i prawo polnymi drogami. Tam też jadąc w stronę granicy po lewej jest parking. Kibice zawsze ustawiali się po lewej i prawej stronie tego miejsca a chłopaki wyjeżdżali i dawali pokaz.

I było tak: na tą imprezę jechał kolega golfem z 2 dzieci w środku.

Gdy był już tuż przy zjeździe na parking z tyłu za nim leciał na gumie Piotrek.

Z daleka widział golfa.

Golf zatrzymał się przy osi jezdni, Piotrek myślał, że go puszcza aby on go ominął z jego lewej strony...

Człowiek z auta myślał jednak inaczej - myślał, że Piotrek będzie go wyprzedzał z prawej bo zrobił mu sporo miejsca ze swojej prawej.

Ponoć jak motocykl był już blisko to kierowca auta już go nie widział - był w martwym punkcie?

Ruszył w lewo na parking myśląc, że Piotrek leci z prawej...

W tym samym czasie motocykl zaczął hamować aż uniosło mu tył i z całym impetem udeżył w lewy

bok/tylne koło golfa.

Siła wepchnęła koło do auta a tylna belka wyleciała do połowy z drugiej strony auta.

Auto obróciło a Piotrek odbił się około 1m od auta.

Motocykl był totalnie zmasakrowany, powyrywane mocowania nawet w tylnej części...

W aucie ucierpiały dzieci i kierowca od wybitych szyb.

Piotr był nieprzytomny potem już odzyskiwał przytomność jednak po odjeździe karetki (z nim) akcja serca ustała i Piotrek umarł.

 

Wszystko stało się na oczach przyjaciół, ludzi-gapiów, kiedy wszyscy mówili o tym, że to niebezpieczne, że to się kiedyś tak skończy...

 

 

Jest to relacja osób/swiadków którzy byli tam tego dnia, byli 2-3m od tego feralnego zdarzenia.

Mi jest ciężko bo znałem Piotrka a co czują oni?

http://www.szajba.eu.org/

 

uważajcie na siebie.

Napisałem to ku przestrodze, może komuś z was to pomoże w opamiętaniu się w sytuacjach przesiąkniętych adrenaliną.

Edytowane 24 Września 2007 przez vmax-r

[MOC]

Tak to niestety sie konczy kiedy przecenia sie swoje umiejetnosci...

[*]

[qba]

dlatego uważam ze powinny być dla stunterów otwierane lotniska a dostęp do torów ułatwiony.

[Vince]

[*]

 

Mnie tylko jedno w tym opisie zastanawia, czy kierowca golfa uzyl migacza i zasygnalizowal skret w lewo?

Edytowane 24 Września 2007 przez Vince

[MOC]

Zartujesz sobie chyba, jestem przekonany ze uwaza iz kierunkowskazy sa dla cieniasow i uzywanie ich to plama na honorze...

:buttrock:

[ArnolD84]

Szkoda wielka,zupełnie bezsensowna i niepotrzebna śmierć, a chyba najgorsze jest to że oni się widzieli nawzajem, tylko jeden drugiego intencji nie zrozumiał ....

a z tym kierunkiem no ciekawe czy użył ,aczkolwiek teraz to już i tak jest bez znaczenia [*]

[vmax-r]

[*]

 

Mnie tylko jedno w tym opisie zastanawia, czy kierowca golfa uzyl migacza i zasygnalizowal skret w lewo?

 

Ponoć użył/miał włączony... ponoć dla kierowcy motocykla zatrzymanie się auta było jednoznaczne z tym, że ten go przepuszcza z lewej.

 

Kierowca golfa zatrzymał się na chwilę bo ludzie blokowali wjazd na parking/zjazd.

Kierowca golfa myślał, że motocykl ominie go z prawej...

 

Ponoć wyglądało to tak, że moto już nie wyhamuje - że zostaje mu tylko wybór z której może go ominąć.

Wybrał fatalnie dla siebie...

 

To byli koledzy z podwórka, z jednej miejscowości...

Edytowane 24 Września 2007 przez vmax-r

[MOC]

... ponoć dla kierowcy motocykla zatrzymanie się auta było jednoznaczne z tym, że ten go przepuszcza z lewej....

 

 

Tego to juz sie akurat nie dowiemy....

[ks-rider]

Wiem jedno auto z motocyklem zawsze bedzie sie gryzlo. Widzialem w Bagiczu podobny wypadek z tym, ze panienka wycofala auto tylem z luki i nie zauwazyla motocyklisty z pasazerem - bez helmow i dwa trupy.

 

Wina i jednego i drogiego Kierowca puszki zdecydowanie powinien byl sie obejrzec przez lewe ramie i sprawdzic....

 

Tylko c**y jezdza na lusterka.

 

:icon_question:

[BU?KA]

Jak rozumiem obwodnica już otwarta dla ruchu ?

Takie zabawy to tak i owszem ale na zamkniętym terenie ...

 

Oby po "drugie stronie" było mu lepiej.

[szajba]

Tak to niestety sie konczy kiedy przecenia sie swoje umiejetnosci...

[*]

 

W tym wypadku się mylisz , to był chłopak , który na motocyklu czuł się lepiej niż na własnych nogach. Jeździł bardzo dobrze i nie jeden mógłby się wiele od niego nauczyć, nie głupiał na motorze jak większość.

Ten wypadek to tylko cholernie głupie zdarzenie, nie było tak jak napisał V-max - kierowca samochodu skręcił, bo go po prostu nie widział, nie ,że myślał ,że motocyklista ominie go z prawej. Motocyklista (tego się już tylko możemy domyślać) mógł pomyśleć, że skoro stoi dłuższą chwilę to go po prostu przepuszcza.Byłem przy tym, widziałem całe zdarzenie i rozmawiałem z kierowcą samochodu.

 

To był mój serdeczny kolega, przykro mi bardzo ,że odszedł taką bezsensowną śmiercią ale zawsze pozostanie w mojej i na pewno nie tylko mojej pamięci.

 

Ku pamięci PIOTRA

http://szajba.eu.org/?q=node/2898

Edytowane 25 Września 2007 przez szajba

[ks-rider]

...na motocyklu czuł się lepiej niż na własnych nogach. Jeździł bardzo dobrze i nie jeden mógłby się wiele od niego nauczyć,...

...kierowca samochodu skręcił, bo go po prostu nie widział,

 

Szkoda chlopaka ale jak sam widzisz mozna jezdzic lepiej niz chodzic i mimo tego popelnic blad za ktory placisz zyciem. Jak widzisz puszke ktora stoi nigdy nie mozesz zalozyc, ze ... Odpusc sobie i zaczekaj az sytuacja sie rozwiaze.

 

:D

[Quake]

Panowie

Proszę dajcie spokój pożegnaliśmy kolegę już, niech spoczywa w spokoju. Też tam byłem latałem razem z nim w tym dniu, stało sie to też na moich oczach i postrzegam to w kategoriach nieszczęścia, to mógł być każdy z nas kto tam szalał. Vmax nie róbmy z tego sensacji bardzo proszę, chłopak odszedł i to jest ważne, reszta niech będzie milczeniem.

 

Panowie proszę tylko o spokój i zadumę , nie pouczam też nikogo....

[01kriters]

Tak to niestety sie konczy kiedy przecenia sie swoje umiejetnosci...

[*]

 

 

Ja p..dole znowu kolejny moralizator. Nie przecenił tylko nie przewidział. Żenada

 

R.I.P.

Edytowane 8 Listopada 2007 przez 01kriters

[rYs]

Ja p..dole znowu kolejny moralizator

-bardzo często ma racje. Wolę takich na drodze niż np. Ciebie.

Edytowane 9 Listopada 2007 przez rYs