misiek_r1 Opublikowano 13 Maja 2013 Udostępnij Opublikowano 13 Maja 2013 (edytowane) Ooo Już przekazane kumplowi. Miał go zamiar oglądać jutro. Technicznie nie jest najgorzej, ale widać, ze gosc go kupil pol roku temu i na cioranie, opony sie koncza, klocki tez, slychac juz delikatnie lozysko od kosza - może to i norma w hondzie ale slychac, plug z prawej rozwalony, raczej niedouratowania. Ale najgorsza jest postawa sprzedajacego, pajac i cwaniak jakich malo, bo bylem i ogladalem sporo sprzetow w swoim zyciu i czesto wychodzily różne kwiatki, ale sporo to kwestia dogadania, a jeżeli ktos chamsko odszczekuje się po 2,3 słowa to na prawde mnie to wk**ia i przynam, że o mało się z gosciem nie poszarpałem, gośc nalge na miejscu zaczyna mowić, że on to sie nie zna, i nie wie całej przeszłości motocykla i łaske robi, że w ogole coś powie.. zjeb totalny... może oplacalo by sie to wziać za 17 i szukac czesci i uzbroić sie w cierpliwośc, ale ja nie mialem cierpliwości gadać z nim nawet 10 min, zaczalem rozmowe na prawde na luzie a skonczylo się na wyzwiskach, i widać, że ja takim "zadowolonym" nie byłem pierwszy.. Edytowane 13 Maja 2013 przez misiek_r1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Diabeł Piszczałka Opublikowano 13 Maja 2013 Udostępnij Opublikowano 13 Maja 2013 Technicznie nie jest najgorzej, ale widać, ze gosc go kupil pol roku temu i na cioranie, opony sie koncza, klocki tez, slychac juz delikatnie lozysko od kosza - może to i norma w hondzie ale slychac, plug z prawej rozwalony, raczej niedouratowania. Ale najgorsza jest postawa sprzedajacego, pajac i cwaniak jakich malo, bo bylem i ogladalem sporo sprzetow w swoim zyciu i czesto wychodzily różne kwiatki, ale sporo to kwestia dogadania, a jeżeli ktos chamsko odszczekuje się po 2,3 słowa to na prawde mnie to wk**ia i przynam, że o mało się z gosciem nie poszarpałem, gośc nalge na miejscu zaczyna mowić, że on to sie nie zna, i nie wie całej przeszłości motocykla i łaske robi, że w ogole coś powie.. zjeb totalny... może oplacalo by sie to wziać za 17 i szukac czesci i uzbroić sie w cierpliwośc, ale ja nie mialem cierpliwości gadać z nim nawet 10 min, zaczalem rozmowe na prawde na luzie a skonczylo się na wyzwiskach, i widać, że ja takim "zadowolonym" nie byłem pierwszy.. Kumpel przez telefon ustalił, że to niby super sprawne moto, tyle że po szlifie i kosmetyka do zrobienia. Do tego miały być opony zużyte w 20-30% i prawie nowe klocki. Pomimo tego że mamy ok 25km do tego sprzęta, kumpel już go sobie odpuścił. Dzisiaj oglądał w komisie SC57 w malowaniu HRC z 2004r i coś Mi się zdaje po Jego gadce że jutro tam wróci z gotówką ;) Cytuj Dlaczego na świecie żył i czego chciał, dokąd dążył, komu służył - sam nie wiedział. Służył stepom, wichrom, wojnie, miłości i własnej fantazji. Primum non nocere. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rafal_W_wa Opublikowano 16 Maja 2013 Udostępnij Opublikowano 16 Maja 2013 SUPER R6 2009 ... http://allegro.pl/yamaha-r6-2009-rok-nie-honda-suzuki-kawasaki-i3247357240.html dziś ogładałem moto dla kolegi. Napalił się, spodziewałem się miny.Właściciel przez telefon powiedział, że nigdy nic nie było robione, rozbierane po prostu igiełka a jedyny mankament to co widać czyli owiewki. Niestety na miejscu: Lagi schetane najprawdopodobniej wymienione na inne, z markerowymi napisami jak z allegro.Chłodnica pomalowama, zbiornik już wcześniej polakierowany, tryśnieta rama oraz stelaż zadupka.poniszczone elemtny kierownicy wraz z przełacznikami i zegarami od góry.Czacha na zwykłych nakrętkach a stelaż połamany.Moto ewidentnie miało już wcześniej dzwona i albo jest przebrane w te owiewki po szlifie... albo to już drugi lżejszy szlifOdradzam.Arogancki właściciel na miejscu na wszystkie wady stwierdził - "jak widać" Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
lukasz-2211 Opublikowano 21 Maja 2013 Udostępnij Opublikowano 21 Maja 2013 Na żywo nie widziałem ale czy ten VIN jest "normalny" :blink: http://otomoto.pl/yamaha-r1-rn04-M3644373.html Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pieciu7 Opublikowano 21 Maja 2013 Udostępnij Opublikowano 21 Maja 2013 Wydaje mi sie ze jest malo normalny na poczatku i na koncu powinny byc chyba takie gwiazdki poza tym troche nierowno niektore znaki nabite. Cena jak za motocykl bez dokumnetow wiec dlatego takie ladne numery ma. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Michał Mleczko Opublikowano 21 Maja 2013 Udostępnij Opublikowano 21 Maja 2013 Dziwne, znalazłem tylko takie foto nr VIN w r1 i wygląda trochę inaczej - pomijając już, że w tym na początku jest inny krój znaków (no i krzywo). Cytuj - dziennik kosztów na spritmonitor.deMoja Honda CB250N na Autocentrum.pl - ZAPRASZAM! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
VinAlucard Opublikowano 21 Maja 2013 Udostępnij Opublikowano 21 Maja 2013 Coś im się R wybiło za wysoko... ;P Cytuj "Generalnie rzecz biorąc, zdejmuję linkę tylko w niedzielę jak idę do kościoła..." Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Diabeł Piszczałka Opublikowano 21 Maja 2013 Udostępnij Opublikowano 21 Maja 2013 Rama na fotce z Google ma miejsce na VIN wyższe i wyraźnie widać równe krawędzie. Na fotce z aukcji widać, że pole z nabitym numerem jest jakby zeszlifowane, nie widać równych krawędzi, sama płaszczyzna też wydaje się pofalowana. Do tego znaki VIN'u nabite z przyłożeniem różnej siły, 4 początkowe są bardzo głębokie, do tego same znaki nie dość że są krzywo "góra/dół", to jeszcze wydają się pochylone pod różnym kątem. Może był jakiś dzwonek i rama składana z dwóch innych :D Cytuj Dlaczego na świecie żył i czego chciał, dokąd dążył, komu służył - sam nie wiedział. Służył stepom, wichrom, wojnie, miłości i własnej fantazji. Primum non nocere. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
modjo Opublikowano 21 Maja 2013 Udostępnij Opublikowano 21 Maja 2013 Na żywo nie widziałem ale czy ten VIN jest "normalny" :blink: http://otomoto.pl/yamaha-r1-rn04-M3644373.htmlNie jest normalny,to jakis przeszczep za male pieniadze... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Samer Opublikowano 28 Maja 2013 Udostępnij Opublikowano 28 Maja 2013 Ludzie to popie**oleni są,wręcz poj**ani.Jedzie człowiek po motocykl,chwile po jego wystawieniu na portal ogłoszeniowy.Pan jeszcze nie zdążył zrobić zdjęć,sprzęt miazga.Telefonicznie dowiaduje się że jest nowa pompa hamulcowa Brembo(mega przekozak racingowy),tarcze,zębatki,napęd,klocki są w stanie dobrym.Opony koniec listopad 2012,tylko plastiki popękane(u importera owej marki,niejakiego pana Mleczka komplet to ok 400zł z przesyłką).Czyli sprzęt mega kozak ściągnięty ze Szwajcarii 2009r i do tego posiada PEŁEN układ AKRAPOVIC!Kolor motocykla to czerwony(kolor zapamiętajcie,bo wrócę do niego niżej)Bliziutko,bo Garwolin(Wola Rębkowska)umawia się i jedzie na miejsce: http://otomoto.pl/husqvarna-sm-husqvarna-sms-610i-M3625086.html Co zastaje?Coś co nie przypomina nawet motocykla.Teraz dopiero zdał sobie sprawę że zdjęć nie ma,gdyż zwyczajnie nie ma co fotografować.Plastiki połamane owszem,a właściwie nawet ich nie ma,tak jak i całego tyłu.Pan chyba od zimy trzyma akumulator pod ładowarką.Kolor czerwony jest owszem,ale na łańcuchu oraz tarczach(chyba fabryczny napęd ma taki)rdzy kilogramy której nawet litrami Hammerite'a nie zakryjesz.Całokształt "motocykla"to jak ruiny Zamku Królewskiego po niemieckim bombardowaniu w 1944r.Tylko naszego Zamku nie można było jeszcze na miesiąc zakopać w słonych wodach Oceanu Atlantyckiego. Zdjęć nie robiłem,bo szkoda mi pamięci w aparacie. To wszystko za jedyne 12,500 polskich złotych do negocjacji(a jakże!)skąd się tacy ludzie biorą?No ku**a skąd?Tak między nami dwuśladowcami to może warto poszukać na forum kogoś kto jest z miejscowości lub okolic jak ja w tym przypadku kto może podjechać albo na dźwięk nazwiska powiedzieć czy jest sens się podniecać czy nie. Poza tym Garwolin jest zagłębiem kierowców lawet którzy tydzień w tydzień zwożą z niemiec, francji, szwajcarii, holandii rzadziej z wysp samochody i motory. Także jeśli czytasz ogłoszenie sprowadzony bezwypadek to na 95% jesteś okłamywany choć zdarzy się coś po stłuczce co wygląda jak śmietnik a w gruncie rzeczy nim nie jest ale to tylko 5%. Proście o zdjęcia przed zrobieniem czy malowaniem żeby znać faktyczny stan danego pojazdu uczciwy sprzedawca je ma i udostępni. Odnośnie tego VIN to czy może być różnica między krajem produkcji stąd się różnią? poza tym porównanie rocznika 03 i 01 jest uważam nieadekwatne, czy to wałek czy nie, nie wiem ... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
alex1151 Opublikowano 28 Maja 2013 Udostępnij Opublikowano 28 Maja 2013 Uwierz mi......takich kolesi są setki.......a najgorsze jest to ze oni się klonują:) Niedawno miałem taką wycieczke do Niemiec.......TAM TEZ TACY SĄ!!! Zdjęcia nie wiem skąd były.....ale to nie ta maszyna. Zresztą...nie chce mi się o takich waflach pisać. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
volumax Opublikowano 28 Maja 2013 Udostępnij Opublikowano 28 Maja 2013 Uwierz mi......takich kolesi są setki.......a najgorsze jest to ze oni się klonują :) Niedawno miałem taką wycieczke do Niemiec.......TAM TEZ TACY SĄ!!! Zdjęcia nie wiem skąd były.....ale to nie ta maszyna. Zresztą...nie chce mi się o takich waflach pisać.HI HI HI w Niemczech to norma w szczególności u turasków. Na zdjęciach igła, przez telefon igła. Jedziesz niejednokrotnie 4-5 tyś km i okazuje się, ze to ruina, lub zdjęcie innej maszyny. Takich wycieczek jak handlowałem autami miałem koło 5-6 potem dałem sobie spokój i zacząłem jeździć na największy smietnik Europy do Utrechtu - zawsze się jakieś padliny przyczochrało :) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
alex1151 Opublikowano 29 Maja 2013 Udostępnij Opublikowano 29 Maja 2013 Do Utrechtu mówisz? Słyszałem, że to wielka giełda......a jak tam wygląda sprawa z motocyklami? Jest wybór? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
volumax Opublikowano 29 Maja 2013 Udostępnij Opublikowano 29 Maja 2013 Nie widziałem tam motocykli. Auta sie kupuje prosto z lawety zanim wjedzie na giełdę wczesnym rankiem jeszcze jest ciemno. Jak nie upolujesz czegoś na rogatkach przed wjazdem to potem na giełdzie zostaje sam gruz albo auta które są drogie i nikt sie nimi nie interesuje. Ostatni zakup to dwukolorowy golf kombi - jak sie rozwidnilo okazało sie przy tankowaniu ze jest dwukolorowy. Dach ciemnoczerwony reszta mniej czerwona. Poszedł za wschodnia granice. To był mój ostatni wyjazd :) Odradzam wyjazd na ta giełdę - jest mało bezpiecznie a ponadto dojazd prywatnym autem moze sie skończyć kasacja samochodu. Lusterka strzelają na wjeździe jakieś 5 km przed giełda turasy, Włosi, Niemcy, i tak dalej - handlarze pchają sie nie zważając na nic niszcząc inne pojazdy na drodze byle by do przodu. Naprawdę makabra. Przyjazd dzień wcześniej wiąże sie skierowaniem na dwa parkingi poza miasto gdzie mozna zostać okradzionym i pobitym najczęściej przez rodaków. Spanie w samochodzie na terenie jakiegokolwiek parkingu w mieście jest zakazane pod groźba wysokiej grzywny i odcholowaniem pojazdu. Wszędzie są porozwieszane informacje o tym aby uważać na auta bo w okolicy są nagminne kradzieże i napady w dniu giełdy. Informacje są po polsku rosyjsku niemiecku i angielsku. W dniu giełdy policja popyla po ulicach na koniach, rowerach i na pieszo tak jest szybciej bo nie idzie kija włożyć. Giełdy odbywają sie we wtorki. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
alex1151 Opublikowano 30 Maja 2013 Udostępnij Opublikowano 30 Maja 2013 Masakra.........jakbym oglądał film z lat 80-tych:) Yuma rządzi widze;) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.