Problem z Piaggio NRG

[Typhoon96]

SIemankos. Jestem nowy na forum. Piszę w sprawie pewnego problemu. Otóż to problem pojawił się gdy jechałem natankowac. Wracajac z tanku motor spadł z obrotów a po chwili zgasł. :icon_mrgreen: co jest grane? :biggrin:

Edytowane 22 Sierpnia 2007 przez Typhoon96

[michal.051]

Sprawdzałeś czy jest iskra?? Być może (przynajmniej u mnie tak było) od wibracji poluzował się któryś kabel od modułu zapłonowego. Jeśli nie ma iskry to poodpinaj wszystko i powycieraj dokładnie styki papierem ściernym.

[Adam M.]

Daje jeden dzien na odpowiedzi i przenosze do 2T.

 

Adam M.

[krzychu-985]

Ile zatankowałeś cały bak? Stacja jest sprawdzona? JA miałem identycznie motocykl spadł z obtotów i zgasł a okazało sie że paliwo było kiepskie. Spuściłem zalałem nowego i moto jezdziło.

[Jimmy]

tez tak mialem jak wlalem ropy...

[Typhoon96]

paliwa niesprawdzalem. to spuczcze i wleje z bp pozro zobaczymy co bedzie dalej

[krzychu-985]

Pewnie jakieś paliwo z domieszką nafty . JA tak miałem walilo z "benzyny" nafta i nawet kosiarka niechciała na tym jezdzic i zastanawiam się co z tym zrobic bo 5L paliwa nie wyleje w trawe...

Acha i zatankowałem nie na byle jakiej stacji na wsi ale na nowo otwartym LOTOSIE w Rzeszowie.

[piaggino]

A może poprostu świeca się skleiła? ;>

[michal.051]

A może poprostu świeca się skleiła? ;>

 

Po pierwsze to po h*ja odświeżasz stary temat?? Luknołeś na datę??

 

Po drugie uzasadnij jak może ,,skleić" się śweca, pierwsze słyszę i chciałbym wiedzieć co nie co na ten temat.