kartman85 Opublikowano 16 Sierpnia 2007 Udostępnij Opublikowano 16 Sierpnia 2007 Witam, Jestem początkującym motocyklistą. Prawko A mam od 3 lat, ale brak mi doświadczenia, jako że nie miałem swojego motocykla i jeździłem tylko na pożyczonych. Zastanawiam się jaki motocykl sobie kupić jako mój pierwszy ;) Postaram się określić trochę bliżej. Podobają mi się ścigacze, nakedy, może być również jakaś szosówka/all-round. Od razu powiem, że jestem bardzo opanowany, dodatkowo mam dużo wyobraźni i doświadczenia w ruchu drogowym, więc raczej nie będziecie mnie mieć na sumieniu, jeśli ktoś poleci mi przecinaka. Z drugiej strony, jestem dość wysoki, co było już odczuwalne przy jeździe CBRką 600. Do dyspozycji mam 10-15 tyś. zł, więc biorę pod uwagę, że nie dostanę za to świeżaka. Kandydaci (w każdym przypadku rok produkcji w okolicach 2000): - Yamaha YZF-R1- Yamaha YZF-R6- Yamaha FZ 6- Honda CBR 600 F4i, albo F3- Suzuki GSX-R 600- Suzuki GSX-R 750- Suzuki Bandit 600- Ducati Monster 600 Chętnie wysłucham innych propozycji. Nie znam bliżej charakterystyk wymienionych motocykli, więc proszę o wytłumaczenie dlaczego polecacie dany motor. Szczególnie zależy mi na "wybaczalności" motocykla i niezawodności oraz rozsądnych kosztach utrzymania. Wszystkim z góry dziękuję za ich rady i pozdrawiam serdecznie. Piotrek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Lysy5g1 Opublikowano 17 Sierpnia 2007 Udostępnij Opublikowano 17 Sierpnia 2007 (edytowane) jak móiwsz, że nie masz doświadczenia i ma moto dużo wybaczać to coś z 600:fazer albo bandit... ew. bandits(z owiewką)zalety: 600 są dość lekkie, mało sportowe motorki dużo wybaczają, łagodne oddawanie mocy w pełnym zakresie, przystępna cena/rocznik, wygodna pozycja za sterami, nawet dla wysokich, niezła dynamika- mocy szybko Ci na pewno nie zabraknie :icon_question: powodzenia przy wyborze, HAWK! Edytowane 17 Sierpnia 2007 przez Lysy5g1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
abu Opublikowano 17 Sierpnia 2007 Udostępnij Opublikowano 17 Sierpnia 2007 CBF600S/SA - duży, bardzo wygodny sprzęt. Kanapa, szyba, kierownica regulowane, 80km szybko sie nie znudzi, sprawdzony silnik, niezbyt wysilony wiec powinien posluzyc, wyglada na "900" :rolleyes: ("kapec" z tylu i ogólnie gabaryty) latwy w prowadzeniu (moje pierwsze moto ever), ktos powiedział, że dla doświadczonego motonity nudny - jedyna wada to masa - ok. 220kg na mokro, ale technika sie poprawia i na parkingu/pomiędzy puszkami jest coraz lepiej. Motocykl bardzo uniwersalny - potrafi poleciec szybko, ale daje sobie swietnie rade z naszymi drogami, pali mi ok 5,5l/100 - tak od poczatku, jeżdżę szybko czy wonlo nie chce spalić mniej/wiecej - na zbiorniku robię 290-300km (zalewam zawsze 16, bo przy 3 zapala sie rezerwa). Dostępne sa egzemplaże z ABS - w pierwszym moto dobrze mieć ten diwajs. Przez te uniwersalność taki troche nijaki, ni to sport, ni to typowy turystyk, ale pomoże sprecyzowac wymagania i oczekiwania co do rodzaju motocykla powiedzmy docelowego. Cytuj wspomóż biednego -> http://warszawa.menelgame.pl/change_please/5580475/ Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Olsen Opublikowano 17 Sierpnia 2007 Udostępnij Opublikowano 17 Sierpnia 2007 Zastanawiam się jaki motocykl sobie kupić jako mój pierwszy :crossy: Kandydaci (w każdym przypadku rok produkcji w okolicach 2000): - Yamaha YZF-R1- Yamaha YZF-R6- Yamaha FZ 6- Honda CBR 600 F4i, albo F3- Suzuki GSX-R 600- Suzuki GSX-R 750- Suzuki Bandit 600- Ducati Monster 600Nie polecam żadnego z ww. modeli na pierwszy motocykl. Człowiek rozwija się drogą ewolucji, a nie rewolucji. :) U mnie też prawko przeleżało parę lat w szufladzie i jako pierwszy "dorosły" motocykl kupiłem poczciwą MZ ETZ 251 (dziś pewnie byłaby to jakaś japońska "250", w porywach do "500"). Cytuj Romet Pony > Romet Ogar 205 > MZ ETZ 251 > Suzuki GSF 600 S Bandit i Peugeot SV 50 > Yamaha YP 250 R X-Max > Merida Freeway 9300 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
BlackSmith Opublikowano 17 Sierpnia 2007 Udostępnij Opublikowano 17 Sierpnia 2007 (edytowane) Ja polecam CBR 600 F3 bo taką mam od kilku tygodni, ale z drugiej strony lepiej dopłacić i F4 kupić:biggrin:Ja nie mam żadnego doświadczenia (pierwszy raz na kursie) -> ty pewnie masz większe, ale faktycznie, lepiej przejeździć jeden sezon na np. XJ 600. Teraz już jest ok, ale na samym początku te trzęsące się ręce :buttrock: . Edit: myślałeś może o TDM? Los sprawił ze kupiłem CBR, ale Tdm-a to naprawdę praktyczna maszyna dająca 100% frajdy z jazdy. Edytowane 17 Sierpnia 2007 przez BlackSmith Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
J61 Opublikowano 17 Sierpnia 2007 Udostępnij Opublikowano 17 Sierpnia 2007 Ja bym jednak była za Suzuki Bandit GSF 600. Motorek powinien spełnić twoje wymagania na jakiś czas. Jest uniwersalny. Na początku nie wart stawiać sobie poprzeczki za wysoko, gdyż nabywanie „pokory” jest często procesem bardzo bolesnym oraz często także bardzo kosztownym! Mój pierwszy motorek to była MZ w 1978 roku i cały czas słyszałam wtedy, że powinnam zacząć od WSK 125! Może to była i racja? Po wywrotce i 2 tygodniach w szpitalu, nadal jednak byłam za MZ, ale z „większą pokorą” co do możliwości motocykla i moich własnych. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Miniu. Opublikowano 17 Sierpnia 2007 Udostępnij Opublikowano 17 Sierpnia 2007 Jak na pierwszy motocykl to wystarczy coś do 50 koni, a z tych kandydatów to moge ci doradzić Bandita 600 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Konar77 Opublikowano 17 Sierpnia 2007 Udostępnij Opublikowano 17 Sierpnia 2007 Kandydaci (w każdym przypadku rok produkcji w okolicach 2000): - Yamaha YZF-R1- Yamaha YZF-R6- Yamaha FZ 6- Honda CBR 600 F4i, albo F3- Suzuki GSX-R 600- Suzuki GSX-R 750- Suzuki Bandit 600- Ducati Monster 600 Cze....Ja na twoim miejscu zastanawiał bym sie nad Banditem wersja N, moze nie jestem obiektywny bo sam mam B12 :bigrazz: , ale jak na poczatek powinieneś pomyśleć nieco praktycznie, jeżeli jestes nie za bardzo wprawiony w jazde masz wieksze prawdopodobieństwo do jakich kolwiek wywrotek w plastikach jeżeli dokonasz salta automatycznie sprzęt traci na wartości w przypadku "nejkedów" wstaniesz, otrzepiesz sie i pojedziesz dalej(gdy masz gmole) Koszty exploatacji będą chyba najniższe , ale z drugiej strony dostęp do części bedzie w każdym przypadku, sa to popularne sprzęty i rynek części wtórnych jest dość rozbudowany. PZDR. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
BlackSmith Opublikowano 17 Sierpnia 2007 Udostępnij Opublikowano 17 Sierpnia 2007 Jeszcze jedno. Co by to nie było pamiętaj: crash pady sie przydają! Wiem coś o tym;) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
coolargol Opublikowano 15 Września 2007 Udostępnij Opublikowano 15 Września 2007 Wprawdzie go nie wymieniles, ale polecam rozwazenie Suzuki DL650. Przymierzajac sie do 1szego moto tez myslalem o bandicie, ale wybor padl na w/w. DL jest spory gabarytowo ale jezdzi bardzo przyjemnie, wygodnie sie siedzi, dosc wysoko - dobra widocznosc ponad autami. 66,6 KM nie zaskoczy negatywnie, plynnie rozwija moc. Troche ciezki, 220kg zalany, ale pomalu mozna sie przyzwyczaic. Duza zaleta - niskie spalanie - przebiegi 300-500km miedzy tankowaniami w zaleznosci od stylu jazdy. Duza wada - wyglad taki jakis niepozbierany :). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.