Paweł Szarowski Opublikowano 10 Kwietnia 2012 Udostępnij Opublikowano 10 Kwietnia 2012 teraz juz przepadlo co? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Blood Opublikowano 10 Kwietnia 2012 Udostępnij Opublikowano 10 Kwietnia 2012 No raczej :D Cytuj http://bikepics.com/members/vixon/09cbr600rr/ Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Paweł Szarowski Opublikowano 10 Kwietnia 2012 Udostępnij Opublikowano 10 Kwietnia 2012 tak tez zrobie, w najblizszym czasie postaram sie odwiedzic t omiejsce by zerknac na oznakowanie , Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
danielpotas Opublikowano 10 Kwietnia 2012 Udostępnij Opublikowano 10 Kwietnia 2012 Masakra normalnie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Promulgacja Opublikowano 13 Kwietnia 2012 Udostępnij Opublikowano 13 Kwietnia 2012 (edytowane) A co Wy tak po Nim jedziecie?Aż strach tu cokolwiek pisać o swoich przygodach (czyt. glebach) :) Edytowane 13 Kwietnia 2012 przez Promulgacja Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
JACK. Opublikowano 13 Kwietnia 2012 Udostępnij Opublikowano 13 Kwietnia 2012 (edytowane) to wszystko zależy w jakich okolicznościach dochodzi do gleby :rolleyes: Edytowane 13 Kwietnia 2012 przez JACK. Cytuj LwG! :flesje: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Promulgacja Opublikowano 13 Kwietnia 2012 Udostępnij Opublikowano 13 Kwietnia 2012 To ja lepiej nic nie piszę :icon_rolleyes: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
JACK. Opublikowano 13 Kwietnia 2012 Udostępnij Opublikowano 13 Kwietnia 2012 aj tam pisz pisz :biggrin: chyba że bardzo dojeba*** no ale to w sumie też napisz to ocenimy jak bardzo :laugh: Cytuj LwG! :flesje: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Promulgacja Opublikowano 13 Kwietnia 2012 Udostępnij Opublikowano 13 Kwietnia 2012 Jak ogarnę jak tu się zdjęcia wkleja to napiszę jeden ze swoich "przypadków" ;)Wstępnie tylko zaznaczę, że było to podczas gumowania... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
_Monter_ Opublikowano 13 Kwietnia 2012 Udostępnij Opublikowano 13 Kwietnia 2012 Jak ogarnę jak tu się zdjęcia wkleja to napiszę jeden ze swoich "przypadków" ;)Wstępnie tylko zaznaczę, że było to podczas gumowania...A to Cię "pojedziemy" :biggrin: Cytuj lewa noga: http://forum.motocyk...__1#entry782383 prawa noga: http://forum.motocyk...__fromsearch__1...i tak wszyscy umrzemy... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Promulgacja Opublikowano 13 Kwietnia 2012 Udostępnij Opublikowano 13 Kwietnia 2012 Tak myślałem :)Ładuję właśnie zdjęcia na fotosik i zaraz opiszę jak to było ;) Nie była to co prawda moja pierwsza gleba lecz pierwsza poważna.Zdarzenie miało miejsce 30.08.2011 roku w godzinach wieczornych. Po całym dniu jazdy podczas którego zrobiłem kilkaset km (nie pamiętam dokładnie ile) - postanowiłem podjechać w miejsce gdzie najbezpieczniej ( o ironio!) jeździ się na jednym kole. Praktycznie zero pojazdów, chodnik z daleka od asfaltu itp. Jakieś 3-4km prostej z lekkimi łukami. Po prostu nowo powstające osiedle z dala od centrum, dookoła tylko pola i łąki ale asfalt super ;) Robiło się już ciemno, lekki wiaterek wiał, a ja wracając z Malborka zajechałem jeszcze do wypożyczalni płyt by mieć co oglądać po powrocie do domu. Film wypożyczony, jeszcze w miarę widno to poleciałem na tą drogę by trochę poćwiczyć jazdę na kole. Jadąc w miejsce docelowe przeszło mi przez myśl coś takiego - "ciekawe czy jakbym się wyjeb... to płyta z filmem by się połamała czy nie". Okazało się, że płyta blu-ray jak i pudełko wytrzymują taką glebę jaką za chwilę opiszę ;) Dojechałem na miejsce, parę slalomów zrobiłem w celu rozgrzania jak największej powierzchni opony i zacząłem stawiać na koło.Przeleciałem do końca całą trasę, zawróciłem robiąc powtórkę i wszystko było ok. Dojechałem już do skrzyżowania z zamiarem odjechania w kierunku domu ale coś mnie podkusiło żeby zrobić jeszcze jedną rundkę. Tak więc ruszyłem znowu w stronę końca tej drogi. No i tu się zaczyna... Byłem jakieś 150 metrów od końca asfaltu jak wylądowałem po kolejnym przejeździe i w ułamku sekundy popełniłem beznadzieją i głupią decyzję by zrobić jeszcze jedno szybkie wheelie przed końcem tej drogi. Tak więc po opadnięciu z koła od razu wybiłem w górę. Co się okazało - źle obliczyłem prędkość z jaką się w tej chwili poruszałem ( ciemno już się robiło ) i droga kończyła się cholernie szybko... Przestraszyłem się i odpuściłem gaz jednocześnie przesuwając ciężar ciała na przód. W tym czasie zadziałał wyuczony, niekontrolowany odruch hamowania. Wcisnąłem klamkę za szybko i podejrzewam, że ze względu na adrenalinę - za mocno. Przednie koło odjechało w lewo, a mnie wyrzuciło jak z procy z prawej strony moto. Leciałem jakieś 40-45 metrów po asfalcie jednocześnie się obracając jak kurczak na rożnie. W pewnym momencie ustabilizowałem ślizg i na brzuchu już lecąc hamowałem rękami byle tylko jak najszybciej się zatrzymać bo wiedziałem co tam na końcu drogi jest postawione... A na końcu betonowe bloki które ktoś tam postawił z nieznanego mi powodu bo dalej tylko pole, łąki i krzaki. Tak więc zatrzymałem się na jednym z tych bloczków betonowych odbijając się lekko od nich. Lecąc kątem oka widziałem jak moja suczka szoruje prawym bokiem po asfalcie w odległości około 2 metrów ode mnie. Wstałem, otrzepałem się i spojrzałem na motocykl. Tego widoku nie zapomnę do końca życia! Suczka miała mniej szczęścia ode mnie i pech chciał, że trafiła centralnie w ten beton roztrzaskując się paskudnie. Wnioski:- koniec z gumowaniem!. Od tamtej pory ani razu nie podbiłem koła w górę. Za dużo mnie to kosztowało zdrowia, głównie psychicznego. Finansowo też dostałem ostro po dupie.- motocykl tak sumiennie szorowany, woskowany, chuchany może w przeciągu kilku sekund zamienić się w kupę złomu- odzież ochronna ratuje skórę ( dosłownie!)- dobry asfalt jest dobry tak długo jak nie musisz po nim robić piruetów, rolowań i innych kaskaderskich sztuczek.- policja przyjeżdża na miejsce zdarzenia szybciej niż zdążysz zjarać szluga.- świadkowie zdarzenia potrafią siedzieć spokojnie w odległości kilku metrów i dalej palić szluga :) To zdarzenia sprawiło, że jestem bardziej świadomy tego jak niebezpieczna jest jazda na dwóch kółkach ( na jednym już w ogóle ;) )Jestem teraz dużo ostrożniejszy, bym nawet powiedział - za ostrożny bo ostatnio mnie nawet niektóre puszki wyprzedzają...Nie potrafię już latać w grupie osób z którymi do tej pory latałem. Jak dla mnie jeżdżą zdecydowanie za szybko. :unsure:Często łapię się na tym, że wymyślam powody dla których nie powinienem wyjeżdżać z garażu... , np. dziś w ten piątek 13 :)Nie potrafię jednak żyć bez motocykla i już po ok. półtora tyg. od tej gleby wsiadłem na moto. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
_Monter_ Opublikowano 13 Kwietnia 2012 Udostępnij Opublikowano 13 Kwietnia 2012 Nie tylko Ty masz "zabobony". Jak już wrócę z traski i przejdzie mi przez myśl " a jeszcze podjadę tu" to od razu robię reset myśli i wracam do domu ;-) i jeszcze mam kilka takich...A ogólnie toooooo...dałeś doooopy :icon_razz:Wnioski słuszne, najbardziej boli portfel i męska duma a takie zabawy uważam, że są dla tych co nie liczą kasy. Cytuj lewa noga: http://forum.motocyk...__1#entry782383 prawa noga: http://forum.motocyk...__fromsearch__1...i tak wszyscy umrzemy... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
piórko Opublikowano 13 Kwietnia 2012 Udostępnij Opublikowano 13 Kwietnia 2012 (edytowane) Swoją drogą musieliście ostro pałować, jak kobieta zaczęła was wyprzedzać. Gdyby złośliwość mogła unosić, latałbyś jak gołąb :icon_razz: . Tak się nad Kolegą wyzłośliwiać, a ten ma miednicę i inne jajka poobijane, że o ego nie wspomnę... Edytowane 13 Kwietnia 2012 przez piórko Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Promulgacja Opublikowano 13 Kwietnia 2012 Udostępnij Opublikowano 13 Kwietnia 2012 Dodaje fotkę z miejsca zdarzenia. Zrobione dzień później. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Paweł Szarowski Opublikowano 13 Kwietnia 2012 Udostępnij Opublikowano 13 Kwietnia 2012 ladna suzuka byla, a moze jeszcz ejest. co sie z nia stalo? ja swoja skladam do kupy , lakieruje i dalej zalewam wache do jazdy^^ tylko najpierw mi tylek wyzdrowieje troche bo lazic nei moge cos. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.