Skocz do zawartości

Gleba na asfalcie pod moja praca.


nowy011
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Jak w temacie

o 11 dzisiaj stoimy sobie z kumplem przy ulicy pod robota na Arkuszowej przyjechal testowym R1 to sie przejechalem ,,delikatnie" zobaczyc co to WARTE .. i jak stalismy wyminiajac slowa krytyki ze to karwaaa nie wygodne i smiga sie na nim jak na stoku narciarskim widzimy ,ze jedzie kolo na AFrice Twin

Gapimy sie na moto ( bo ja tez mam AT :icon_rolleyes:)

No.......... a kolo patrzy na nas ... :icon_mrgreen: tiaaaa tylko ze na jego pasie juz zatrzymywaly sie samochody a on jechal dalej i sie patrzyl.... jak sie ,,polapal" co i jak .. heble opor... no i polecial na jezdnie na prawa strone walac kaskiem w kraweznik ...................

 

pozbieral sie sam zanim dobieglem do niego ... ale pozdzierany na lokciu bo jechal po katane motocyklowa.

moto dzieki gmola bardzo nie ucierpial..

lusterko czacha i szyba peknieta tak to cale...

 

 

Dobrze ze z nic mu sie nie stalo.. a i nauczka co by sie nie rozgladac po bokach... ( i jeszcze ,ze w katanie smigac a moto co by lokci nie rysowac... ale jak juz pisalem w temacie o upalach sam smigalem w T-shorcie. sprawa indywidualna)

Trzeba uwazac jak zawsze...

 

To tak tylko napisalem, jako kolejny temat do ROZMOW.. itp. wymian zdan..krytyki itp.

 

 

p.s.

Sorki ale niiii mam polskich znakow .... w klawaiturce....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kurcze, właśnie tak mnie to wczoraj tknęło. jadąc na zakład machnąłem łbem do kierowcy z naprzeciwka, który dość niewpenie wpasowywał się między autami, ale podniósł łapę o mały włos nie przypłacając tego glebą. Fajnie, ale to chyba nie o to e tym chodzi. Nie rozglądajmy się szukać kumpli na siłę. Nie wydaje mi się, że pogniewał się ktoś, kogo w ruchu miejskim po prostu nie zauważymy. A tak gleba jak w temacie...

Ja.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miałem podobną sytuację, tylko że to właśnie ja jechałem :crossy:

 

Dosyć późno się zorientowałem, mocno po heblach i unik w lewo - na szczęście się udało bez najmniejszego obtarcia auta przede mną (Berlingo). Ale ciśnienie skoczyło mocno.

 

Teraz już trochę inaczej obserwuję moto stojące przy ulicy ;P

 

 

Rozglądajmy się, Koledzy i Koleżanki Motocykliści :(

Ale przede wszystkim patrzmy przed siebie! :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak bym zobaczyl R1 to tez bym sie gapił :biggrin: To mój ulubiony motocykl szczegulnie wersja z 2005r.

 

pozdro

Eeeeeee .... jakbys się nim przejechał zminiłbys zdanie.. ( walnij tym strzał minimum 500 km. )

A cie wyleczy z ,,sympati"....... mało komfortowy .....Na tor ..to i może tak.......... na ulice? strach... jak dla mnie..

 

no ale jak to się mówi

Jeden lubi ogórki , a drugo ogrodnika córki... :buttrock: :lalag: :bigrazz:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a ja niedawno wsiadlem na cbr1100xx mojego kumpla ktora to ma raptem 126KM wiecej od mojej xl600:) i sie przejechalem mimo poczatkowej obawy czy wogole chce to zrobic:) wole jednak moja poczciwa xl-kę tzn wolalbym bmw gs1200 a cbrka co najwyzej moge sie przejechac, szatanska maszyna, zbyt mocna, zbyt szybka i za bardzo wrazliwa jak na moje niewrazliwe łapska, do tego pozycja w której wolalbym siedziec na japonce z krwi i kości niż z metalu i plastiku:) ale przyznam ze niemal idealnie wywazona, wlasciwie chyba nie sposob ja wywrócić przy zerowych prędkościach na parkingu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nowy001 codziennie przez arkuszowa jezdze ( niestety jeszcze autobusem :banghead:. I tak prawie codziennie widze moto które jak sie okazalo nalezy do ciebie ( pewna firma z oknami jesli sie nie myle). Ostatnio widzialem tam tez zólte bmw - tez piekny motocykl. Co do tego wypadku o którym pisales to nic nie slyszalem ale pewnie chodzi ci o te skrzyzowanie zaraz za szkola podstawowa. Pozdrawiam

 

ps. NIe miales przypadkiem kiedys spotkania z samochodem na pks marymont. Bo identyczne moto jak twoje mialo stluczke z jakimis moherami. Ale to juz bylo bardzo dawno.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak, tak. Dlatego pozdrawiam tylko wtedy kiedy mam pustą drogę przed sobą i wiem co będzie za kilka sekund. Przy jeździe w korku lub na zakrętach pozdrawianie jest bez sensu bo można wyrządzić sobie tylko szkodę (jak widać na przykładzie).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nowy001 codziennie przez arkuszowa jezdze ( niestety jeszcze autobusem :icon_mrgreen:. I tak prawie codziennie widze moto które jak sie okazalo nalezy do ciebie ( pewna firma z oknami jesli sie nie myle). Ostatnio widzialem tam tez zólte bmw - tez piekny motocykl. Co do tego wypadku o którym pisales to nic nie slyszalem ale pewnie chodzi ci o te skrzyzowanie zaraz za szkola podstawowa. Pozdrawiam

 

ps. NIe miales przypadkiem kiedys spotkania z samochodem na pks marymont. Bo identyczne moto jak twoje mialo stluczke z jakimis moherami. Ale to juz bylo bardzo dawno.

 

Tiaaa wsjo się zgadza wywiad? czy jak ?

 

pod robota parkuje .. a te zółte to znajomego singileke 650GS... no nówka pierwszy wł.

 

a to tuż na wysokości mjej pracy za pasami... ///

 

Co do marymontu to miałem tam dzwona z samochodem ... chyab juz opisywałem na forum ..

MNie się nic nie stało.. .. moto .. zdeka obtarte ( nawet nie leżałem)

No a dziadka szkoda ....bo mu cały bok ,,poszorowałem" :buttrock:

No wina jego bo jak się na lewym pasie skreca w prawo ( w Marymoncka chciał skrecic jadac od Toruńskiej )

noo to prawy pas jest do jazdy w prawo ... a tym bardziej na wprsot...

Tak jakossss z pichem i bokiem w niego wszedłem. bo bym miła przód do roboty ...

 

ale to i tak wsjo dobrze się skończyło.. bo PREDKOSC była nie duża...

 

pozdro.. :icon_razz:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miałem kilka lat temu dokladnie to samo. Pozdrowionka, machania, posyłanie uśmieszków, a jak łepek odwróciłem, to się okazało, iż nijak nie zdążę wylądowwać (a i rączki zajętej machaniem zabrakło). Skończyło się bardzo niegroźnie, ale co nieco mnie to nauczyło :notworthy:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobrze, że o tym piszecie. Mam mniej obiekcji, że "nie zdążyłam" odmachnąć, a soruniem drogowym też nie chcę być. Kiedy trzeba pilnować swojej skóry. nie będę pozdrawiać. Koledzy motonici zrozumieją, a "parapety" - trudno, będą miały o mnie okreslone zdanie. :bigrazz:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...