cypherius Opublikowano 8 Września 2003 Udostępnij Opublikowano 8 Września 2003 Hej ! Zblizaja sie chlodne dni a ja zaczynam gromadzic czesci do modernizacji Jawki Mustanga. Zatem pytanko : skad wytrzasnac obrotomierz do tej bestyji ? Instalacja 6V, moze od jakiejs starej fury bedzie pasowal czy jak ? Help :oops: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
m16 Opublikowano 8 Września 2003 Udostępnij Opublikowano 8 Września 2003 Tez myslalem nad obrotkiem do jawasaki ale sie rozmyslilem - po pierwsze ciezko dopasowac po drugie nie wiedzialem jka podlaczyc :-) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Anonymous Opublikowano 8 Września 2003 Udostępnij Opublikowano 8 Września 2003 jezu... chciałbym mieć coś takiego w ogarze... tylko jak skombinować takie coś na 6V, jak to podlączyć i czy to nie bedzie przeszkadzało w pracy silnika!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Redas Opublikowano 9 Września 2003 Udostępnij Opublikowano 9 Września 2003 Po co wam obrotomierz w Jawce??Az takie obroty dostaje ze nie slyszycie kiedy biegi trzeba zmienic??Słuch wam nie wystarcza?? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
m16 Opublikowano 9 Września 2003 Udostępnij Opublikowano 9 Września 2003 Oczywiscie ze wystarcza - ale fajnie miec wskazowke ktora lata jka sie gazu doda :-) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Z3US Opublikowano 9 Września 2003 Udostępnij Opublikowano 9 Września 2003 A po to żebyś sie pytał, a tak pozatym to ja byłem w motoryzacyjnym (na rynku) i pytałem sie o taki wynalazek, a gościu powiedział mi tylko tyle że czeba by pokombinować. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Hero Opublikowano 9 Września 2003 Udostępnij Opublikowano 9 Września 2003 No właśnie, bez kombinacji, zwłaszcza alpejskich się nie obejdzie... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
trajka66 Opublikowano 9 Września 2003 Udostępnij Opublikowano 9 Września 2003 Tylko na jakiej zasadzie bys chcial "zliczac" obroty? Na podstawie ilosci iskier na minute? Wedlug mnie to trzebaby byc bardzo dobrym elektronikiem zeby takie cos zrobic w ogarze... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
cypherius Opublikowano 11 Września 2003 Autor Udostępnij Opublikowano 11 Września 2003 tzn tak : obrotki sa zasilane 12v - mam takie male aku od UPSa i to dawaloby prad na obrotek. teraz kwestia dostrojenia ilosci zaplonow na obrot walu Jawki i obrotka samochodowego. I w tej kwestii poczebuje pomocy - moze Pipcyk bedzie wiedzial ? :) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość joserodo Opublikowano 11 Września 2003 Udostępnij Opublikowano 11 Września 2003 Widziałem obrotki do malca na 12 V jak masz aku to no problem bedzie idealny. Jawka ma na każdy obrót jeden zapłon i w malcu tak samo mimo, że to czterosuw, ale ma dwa gary. No więc szukaj do malca (silników dwucylindrowych - chyba trabant też, ale nie dał bym się pokroić za to). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
cypherius Opublikowano 12 Września 2003 Autor Udostępnij Opublikowano 12 Września 2003 oki, znalazlem obrotek od starego poldka - jest do 8000 obr/min, przerobka to dolutowanie kondensatora, w sobote albo niedziele bede testowal, przekaze na 4um opinie :) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zbyhu Opublikowano 12 Września 2003 Udostępnij Opublikowano 12 Września 2003 Czolem! Wklejam tekst ze strony www.wueska.prv.pl o obrotomierzu do WSK 175 :).Mam nadzieje, ze cos pomoze :). "W mojej poprzedniej WSK nie miałem problemu z rozwinięciem pełnej mocy silnika. Po prostu odkręcałem manetkę gazu i haja... do przodu! Obecna wueska reaguje trochę ospale na gaz. Na mój gust ma trochę za wysoką komorę spalania /a może to subiektywne wrażenie-przecież nie mierzyłem tamtej głowicy, a i tą nie bardzo wiem jak pomierzyć/. Podobne zdziwienie budziła jazda na MZ 150: raz silnik zbierał się cudownie, raz jakby mu było nie po drodze ze mną. Aż kiedyś całkiem "przypadkiem" przypomniałem sobie, że MZ-tka ma przecież obrotomierz- warto więc z niego korzystać. Przejrzałem odpowiednią literaturę /żeby sprawdzić w jakich obrotach należy prowadzić silnik/ i zacząłem rygorystycznie utrzymywać zalecane obroty. Efekt był wspaniały- Boże, co za cudowny silnik wsadziłeś mi pod dupsko! Fakt ten zacząłem kojarzyć właśnie z "niedorozwojem" silnika wueski: bo jeżeli prowadzę go też "tak se", na pałę, na wyczucie? Zwłaszcza, że -jak pamiętałem- ten właśnie silnik ma bardzo stromą charakterystykę, lub mówiąc po ludzku: jest bardzo mało elastyczny, wymaga ściśle określonych obrotów: No tak, ale jak po Wuesce poznać aktualne obroty silnika? Po wibracjach silnika? Przecież nie ma obrotomierza. Przymierzałem się do zainstalowania takiego ustrojstwa właśnie od MZ-etki, ale jak to zrobić? Wpatrywałem się w silnik MZ, jak szpak w puszkę po konserwach na wiosnę i nic! Aż kiedyś coś tam zapukał, coś zaświtało: przecież silnik "malucha" /choć 2-cylindrowy/ ma tak zbudowany wał korbowy, że iskra musi pojawiać się przy każdym obrocie wału: dokładnie tak samo jak w mojej Wuesce! A więc mam -na razie pomysł: w "maluchach" montowano czasami obrotomierz, i to elektroniczny, więc łatwy do zastosowania w moim silniku. Żeby tylko mój pomysł chciał działać! Nie udało się kupić używanego obrotomierza /byłoby taniej/, kupiłem więc bardzo ładny, ale drogi: 75 zł: ładnie świecące diody, okrągła-motocyklowa obudowa: to może rajcować. Jest fajnie. W domu musiałem zaraz przetestować nowy zakup. Nie miałem pod ręką akumulatora, więc jako zasilanie wykorzystałem prostownik. Jako źródło impulsów udających obroty silnika podłączyłem mały transformatorek dzwonkowy /i pomyśleć, że miałem go już dawno wyrzucić!/. Kalkulacja była prosta: częstotliwość prądu w domowej sieci to przecież 50 Hz, czyli 100 wyłączeń napięcia w ciągu sekundy. Coś jakby 6000 obr/min. Tak mi teoretycznie wychodziło. Zdziwiłem się więc mocno a i ręce mi opadły, kiedy mój obrotomierz pokazywał...3600 obr/min ! Coś tu nie gra, pomyślałem. Tylko co? Nie wiem ile czasu minęło, kiedy przyszła kolejna myśl: nic tylko na impulsację udającą obroty silnika nakłada się częstotliwość prądu stanowiącego zasilanie całego urządzenia. Tylko że jeżeli dobrze myślę, to jednak wskazania obrotomierza /choćby z tym błędem/ powinny zamykać się gdzieś koło wyliczonych 6000 obr/min. Skąd więc poziom 3000 obr/min. E, chyba o dupę to rozbić - taka była ostatnia myśl tego dnia. Przechlapane 75 zł! Rano jednak kolejny wniosek: jeżeli ten obrotomierz ma wbudowaną diodę prostowniczą, to nie czyta napięć ujemnych: obcina je i traktuje jako jedną długą przerwę. Wówczas zamiast 6000 obr/min. wskaże 3000. Oczywiście plus ten jakiś dziwny błąd. Poleciałem więc do garażu, rozbebeszyłem prawą stronę silnika MZ, żeby podłączyć przewód sygnałowy do przerywacza, podłączyłem zasilanie, parę kopniaków na ssaniu, kolejne dwa już z włączonym kluczykiem. No i jak to MZ-etka: zagadała po całej zimie bez sprzeciwu. A dlaczego MZ a nie Wueska? No bo ta pierwsza ma obrotomierz fabryczny. Skoro tak to pora porównać wskazania obu obrotomierzy: jest, jeeeest! Obydwa chodzą i to prawie identycznie. Ten nowy nieznacznie zawyża obroty, ale to da się skorygować potencjometrem na płytce montażowej. I jeszcze próba stabilności wskazań na wszystkich zakresach obrotów. To by się zgadzało i tak trzymać. Oczywiście przydałoby się zdjęcie, bo tak to ktoś powie: e, gościu zmyślasz pierdoły. Na pewno nie masz tego obrotomierza. No więc tak: zdjęcie będzie, ale nie dziś. Bo ja mam taki tani aparat coś jakby "włóż film i naciśnij przycisk". Ale on nie pozwala podejść bliżej niż na dwa metry. A z 2 m. to obrotomierz taki jakiś na zdjęciu, jak 10 gr. na talerzu. Możemy się umówić tak: masz przyzwoity aparat? Mieszkasz w pobliżu Kielc? No to gra łycha- przyjedź, cykniesz i już." Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
cypherius Opublikowano 12 Września 2003 Autor Udostępnij Opublikowano 12 Września 2003 noooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooo to jestesmy panowie w domu :> jeszcze niech tylko ktos napisze pod ktory przewod przy cewce podlaczyc obrotomierz i bede happyyyyyyyyy ZBYHU dzieki ! Jestes wspanialy :) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
cypherius Opublikowano 12 Września 2003 Autor Udostępnij Opublikowano 12 Września 2003 do jakich obrotow wkreca sie jawka ? chodzi mi o gorna granice :) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zbyhu Opublikowano 12 Września 2003 Udostępnij Opublikowano 12 Września 2003 Czolem! noooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooo to jestesmy panowie w domu :> jeszcze niech tylko ktos napisze pod ktory przewod przy cewce podlaczyc obrotomierz i bede happyyyyyyyyy ZBYHU dzieki ! Jestes wspanialy :) :oops: :oops: Ja to tylko wkleilem :).A co do kabelka... No to ten od przerywacza :wink:. Idacy do cewki jak sadze...Nie wiem jak sprawa wyglada w Jawie...Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.