Zlot u Papy 13/07do 15/07

[rafauM]

Informacja z 12 lipca ze strony: www.ostrodaonline.pl

 

"Zlot odwołany we wtorek jednak odbędzie się. Jak mówi organizator zainteresowanie było tak duże a czas od odwołania do imprezy tak krótki, że goście czały czas potwierdzają swój przyjazd i nawet nie przyjmowali do wiadomości, że zlotu nie będzie. "Nie można w tej sytuacji zrobić nic innego jak tylko zorganizować im przyjęcie. Wszystkie osoby które planują przyjazd proszone są o zabranie ze sobą namiotów" - dodaje Wiesław Król.

 

Zlot odbędzie się na terenie Białych Koszar. Mimo wielu problemów organizacyjnych Papa zapewnia, że będzie dobra zabawa. Niestety nie odbędzie się zaplanowana na sobotni wieczór parada motocykli."

 

Więc jak jest naprawdę?

 

Tak czy siak, jedziemy tam z Helmutem i zobaczymy na miejscu co i jak. Jak nic tam nie będzie to przynajmniej będzie wycieczka :)

Edytowane 12 Lipca 2007 przez rafauM

[Bushi_1]

no wiec jako motocyklista z ostródy to informuje iz zlot sie odbedzie!! powstalo zajebiste zamieszanie i ludzie sie wachaja wiec juz teraz mowie ze smialo walic do ostrody:):):)

[rafauM]

I ja robię tak jak mówisz - jedziemy tam jutro. A co będzie to będzie. Rok temu było git.

[Lukasz89]

:biggrin: Namiszali ostro... Miałem chęć się w ostródzie pojawić ale teraz już niestety za późno... Jedziemy do Jedwabnego. Pozdro :flesje:

[Strzalek]

Widziałem, że na przyszłym terenie zlotu coś sie dzieje, więc jednak coś będzie.

 

 

 

Edit. Są już piewrsz motocykle i namiot, szkoda tylko, że pada

Edytowane 13 Lipca 2007 przez Strzalek

[Fabio]

Witka.

Rozmawiałem dziś( a może już wczoraj :-)) z Papą i powiedział iż zlocik jest,ładować się na motocykle i przybywać :P

Taka karma,ciut się namieszało ale będzie dobrze.

W koszarach tam gdzie miał być,może z mniejszą "pompą" zakomunikował co do atrakcji ale klimat ma być ;)

Pozdrawiam i do spotkania z tymi co będą i nie wystraszą się ruskiego rolnika :biggrin: .

Pozdrawiam.

Edytowane 13 Lipca 2007 przez Fabio

[rafauM]

Potwierdzam. Zlot się odbył.

Może organizacyjnie w tym roku ni ebyło na 100% ale kogo to obchodzi. Byli fajni ludzie, z którymi można było pogadać i wypić kilka browarów. A to, że zabrakło akurat kryształowych kufli to najmniej ważne.

 

Jedyne na co można ponarzekać do debil katujący swojego sprzęta niemal 24 godziny na dobę.

Pierwsze dwie, trzy godziny ok zrozumiem ale później bylo to i męczące i wyjątkowo nudne.

 

pozdrawiam i do przyszłego roku.

[trzykawki]

ja też wróciłem zaliczając, wszystkie punkty planu, wielkie dzięki dla KML-a i jego Anetki oraz dla Mańka i Jacka za towarzystwo. Impreza udana, szkoda tylko że się wstydu w sobotę najadłem kładąc Big-a przy próbie postawienia na centralkę - popsuło mi to kompletnie wieczór. oczywiście na wynik próby miała wpływ cała banda złosliwych promili, które wcześniej z radością i premedytacją umieściłem w krwioobiegu.

 

co do tego towarzystwa katującego swoje sprzęty na pewno jakaś kara ich spotka- w końcu sprawiedliwość na świecie musi być. BTW trzeba ppoprzeglądać ogłoszenia pewnie już jest: nówka sztuka nie śmigana turystycznie używana z małym przebiegiem...

[Fabio]

Tak jak wyzej.Na szczescie nie nastawialem sie na rewelacje po tym jak Papa uprzedzil wiec wszytko spoko.

Wyszlo kameralnie i nawet możliwie jak na te warunki.Miejsce jednak jak dla mnie tragedia.Ostroda i okolice sa piekne a tu w murowane kazamaty nas wcisneli.No niby koszary ale lepiej juz by bylo jak na jesien i wiosne w Pilawkach bo widoku na jeziorko brak.No teren kupa,jedynie duzy plac na konkursy i palenie gumy.Ogolnie milo ale bez rewelacji.

[rafauM]

Co do miejsca to faktycznie w ubiegłym roku było ładniejsze bo mury dookoła nie dodają uroku. Jednak kawałek lasu czy też wody polepsza klimat.

[TasmaN]

Jedyne na co można ponarzekać do debil katujący swojego sprzęta niemal 24 godziny na dobę.

Pierwsze dwie, trzy godziny ok zrozumiem ale później bylo to i męczące i wyjątkowo nudne.

 

 

kolorowa CeBRa na pruszkowskich numerach?

 

bylismy na zlocie w sobote ok. 14.00 i myslalem ze za jakis czas mu sie znudzi.

potem polecielismy na Grunwald pod namiot.

[KML]

Imprezka była w pytkę , nie ma co nażekać :icon_mrgreen: