Skocz do zawartości

Suzuki MARAUDER VZ800


Peny
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Witam u mnie jest podobnie i też myślałem, że silnik ale rozebrałem gaźniki sprawdzałem i moto stał kilka miechów w serwisie. Jak ruszam to tego nie czuć ale na trasie też mam takie wrażenie i wydaje mi się, że to taki wibratorek ta maruda jak się długo na jednym gazie jedzie wchodzi w jakiś rezonans. Ale jak byś coś się dowiedział też czekam na informacje.

Tak ma chyba każdy? Maruda nie jest przygotowany na 130 km/h. Jechałem i 160, ale to katownia. :eek:

U mnie takie objawy były po 100 na godz. Zmieniłem zębatkę na 16 i jest trochę lepiej. Optymalnie to chyba jest do 110? Wtedy jeszcze tak ucha obroty nie męczą.

 

Teraz z innej beczki. Żeby zawieszenie z tyłu było miękkie to trzeba kielichy wydłużyć, czy schować?

Wiem, że są tam numery, ale wcześniejszy nabywca trochę je zmasakrował. Pytam, bo mam wypad z żonką i bagażami, a nie chcę aby się te nieszczęśliwe kable przetarły.

Pzdr.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na wypad z żonką i bagażem musisz amory utwardzić,za miękkie będą Ci dobijać.Musisz dać na najwyższy ząbek.

2008Chorwacja 4530km 2009Chorwacja Czarnogóra 4480km 2010Czarnogóra Chorwacja 4550km 2010Czarnogóra Grecja 5100km

2012Macedonia Albania 4600km 2013Włochy Sycylia 6000km 2014Czarnogóra Albania 4490km 2015 Rumunia Bułgaria.4750km 2016Serbia Czarnogóra 4550km2017 Dagestan 8500km2018 Toskania 4500

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja bardzo rzadko jeżdżę na 2-pasówkach... = nie lubię...

więc prędkości... mniejsze zazwyczaj do 90km/h...

jadąc na Cz-we... był 2-pasik... i przelotowa w granicach 110-130km/h...

i teraz pytanie...

czy przy takich prędkościach macie duże wibracje na podnóżkach ?? (obroty silnika)

zastanawiałem się czy to nie wyważenie koła... albo coś... z zawieszeniem...

ale raczej z silnika się robią...

bo na 4-ce mam podobnie przy 90km/h

nie wiem jak określić rodzaj drgania...

wirująca pralka...

takie że rozchodzi się mrowienie po nogach...

 

 

Witam u mnie jest podobnie i też myślałem, że silnik ale rozebrałem gaźniki sprawdzałem i moto stał kilka miechów w serwisie. Jak ruszam to tego nie czuć ale na trasie też mam takie wrażenie i wydaje mi się, że to taki wibratorek ta maruda jak się długo na jednym gazie jedzie wchodzi w jakiś rezonans. Ale jak byś coś się dowiedział też czekam na informacje.

 

 

Tak ma chyba każdy? Maruda nie jest przygotowany na 130 km/h. Jechałem i 160, ale to katownia. :eek:

U mnie takie objawy były po 100 na godz. Zmieniłem zębatkę na 16 i jest trochę lepiej. Optymalnie to chyba jest do 110? Wtedy jeszcze tak ucha obroty nie męczą.

 

Panowie z pewnością tak nie jest, sam często daje w palnik i powiem że do 150 jest lekko potem już nie ale daje radę przy czym żadnych wibracji jąder i trzaskania zębami nie doświadczyłem, chociaż z początku mogło by być to nawet miłe :) ale do rzeczy aby wykluczyć silnik wystarczy rozpędzić swojego potwora do tych wibracji najlepiej na równym asfalcie i lekko z górki, wcisnąć sprzęgło i zamknąć gaz i już wiemy więcej na ten temat. Ja stawiam na złą pracę jednego z cylindrów na wyższych obrotach, ponieważ sam tego doświadczyłem zeszłej wiosny, o czym wtedy pisałem, silnik nie dość że był mułowaty to jeszcze go chciało z ramy wyrwać a wyprzedzenie puszki przy 120Km/h było prawie niemożliwe. Działo to się tylko przy wyższych obrotach, z dołu silnik normalnie ciągnął i wydawało się że jest OK. Jeżeli w trakcie tego testu wibracje nie ustąpią to myślę że to jest już poważniejsza sprawa bo jakby nie było coś złego dzieje się z układem jezdnym pojazdu i warto by się temu przyjrzeć. Reasumując to można najpierw dać się przejechać komuś bardziej obeznanemu w temacie, bo być może okazać, że przyczyna problemu nie jest aż taka poważna jak się wydaje.

Edytowane przez zzhop
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale to 160km/h to chyba z kaskiem z gardą jechałeś bo mnie by chyba łeb urwało w moim nie mówiąc o marudzie który obroty miałby przy tym jak rasowy ścigacz. Ja sie czuje rekreacyjnie jak mam około 100 a nie zmienie zębatki bo na codzień jeżdżę do pracy przez miasto.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

silnik nie dość że był mułowaty to jeszcze go chciało z ramy wyrwać a wyprzedzenie puszki przy 120Km/h było prawie niemożliwe ...

mi jedzie ok... nie ma muła... wszystko ok... tylko no trzęsie :-P

= powyżej 110km/h trzymanie nóg na spacerówkach jest męczące...

na podnóżkach guma troszkę to niweluje... (troszkę tzn czuć różnicę)

 

ps. w Cz-wie kolega na HD stojący obok na wolnych obrotach aż podskakiwał :-P

kierownicą mu trzęsło o dobre 5 cm...

silnik w ramie tak samo chodził :-P

kierowiec wyglądał jak na reklamach pasów wibracyjnych do odchudzania :-P

Jedni wolą Harleya i cycate blondynki... inni motocykle japońskie i ciasne... nazwijmy to...hmmm... winkle...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale to 160km/h to chyba z kaskiem z gardą jechałeś bo mnie by chyba łeb urwało w moim nie mówiąc o marudzie który obroty miałby przy tym jak rasowy ścigacz. Ja sie czuje rekreacyjnie jak mam około 100 a nie zmienie zębatki bo na codzień jeżdżę do pracy przez miasto.

Mam szybę :) uwierz naprawdę maruda potrafi ma do tego potencjał, jakbyś go do minimum ogołocił i trochę pogrzebał to dwie paki by zaliczył. Ja wiele wypadów zaliczyłem z przyjaciółmi, co śmigają na sportach i turystykach powyżej litra i zawsze wtedy byłem na szpicy stąd te moje zakusy do odkręcania i być może, dlatego zostaję przy marudzie, aby nie kusić losu. W niedzielę do Częstochowy jechaliśmy małą grupką gdzie też byłem na szpicy a za mną jechała córka kolegi na DragStarze 125 i max był 80 w porywach 90 trochę biegi nie pasowały do tej prędkości, ale chętnie taką wycieczkę powtórzę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja jak wracałem to miałem całkiem silny wiaterek w plecy, wiec żwawo sie rozpedzała, oczywiscie że nie mozna dusic jej przez dłuższy czas z predkościa powyzej 130, ja staram sie na trasie nie przekraczac 120, ale wiadomo tu sie spojrzy tam sie spojrzy i juz ciasto rośnie poza blache... co do trzesienia... to fakt, wystepuje cos takiego przy pewnych obrotach, na zebatce 16 pojawia to sie ok 110,, ale w miare przyspieszania znika. Ale jak dla mnie nie jest to jakos wielkie trzesienie, no drży poprostu, ale bez przesady nie jak pralka- no chyba ze ja mam wyjatkowo glośną pralke... motor musi czasem poszaleć. zreszta jak wysztko na swicie, i napewno pojedzie wiecej niz 130, jak żwawo ruszam spod swiateł to przy 120 z czwórki na piątke wrzucam dopiero... Ale tak czy inaczej jazda z wieksza predkoscia nie jest wygodna i bezpieczna, bez owiewki to w ogóle masakra, ja mam owiewke ktora dość dobrze organizuje mi przepływ powietrza nad głowa, musze sie czasem przychylić, i schować sie w skorupke. Jeszcze do drgan wróce... powodem moze byc łancuch,,, ważne by był dobrze naciagniety, ja zwasze troche za mocno go ustawiałem,,, ma być min 1.5 cm od górnej do dolnej krawedzi, Co do kapcia... ostatnio nie wywazałęm opony, bo koles nie miał maszyny i nic nie bije... Kidys jak jezdziłem na kapciu zdartym ostro do płutna,, faktycznie biła ostro,,, ale to sie czuje,,, czestotliwość drgan jest mniejsza,,, ja bym to nazwałm trykaniem a nie drganiami... tak jakby sie jechało po bruku autem....

Edytowane przez szary_wilczur
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

napewno twoją maszyne widziałem bo kręciłem się koło was, nie ukrywam że było na czym zawiesić oko.

Mam nadzieje że kiedyś też bedę miał taką maszyne. Pozdrawiam

noi jak tam zuczek wybrałeś się sam czy znalazłeś towarzystwo ?(jest w tą niedziele impreza w Opocznie i w Piotrkowie Tryb masz niedaleko jak jesteś zainteresowany daj znać to podaśle ci rozkład zajęć )

Edytowane przez Robertso444
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chodzi o drgania to niczego takiego nie zauważyłem na podnóżkach, a w niedzielę polatałem trochę z prędkościami 120 -130 jak wracałem z gór - szybciej raczej nie śmigam bo chce mnie zdmuchnąć z piździka a szyby nie założę bo mi się nie podoba. Zaskoczyło mnie spalanie bo z moich obliczeń wynika że wyszło ok 4,5 l/100km... coś za mało mi się wydaje.... zwłaszcza że cały dzień były winkle w górach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

noi jak tam zuczek wybrałeś się sam czy znalazłeś towarzystwo ?(jest w tą niedziele impreza w Opocznie i w Piotrkowie Tryb masz niedaleko jak jesteś zainteresowany daj znać to podaśle ci rozkład zajęć )

Witam.kolega z bloku kupił sobie marude i wybraliśmy się razem. za piotrkowem staneliśmy na stacji a tam już było z 50 motorów i później jechaliśmy w grupie było super tylko jak podjechaliśmy na miejsce kolega powiedział że skończyło mu się sprzęgło i był troche załamany, ale jakoś udało nam się dotelepać do domu.

W czwartek odbiera sprzęgło i sprężynki i będzie wymieniał to jak zrobi bardzo chętnie byśmy się w niedziele wybrali. Jak możesz to podeślij mi ten rozkład, a na miejscu się spotkamy. Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie mam prośbę, napotkał mnie pewien problem. Podczas pobytu w serwisie mój mechanik przy wymianie uszczelniaczy w lagach wykrył że lewa sztuka jest po crash testach i trzeba kupic nowa bo nie da jej się w ogóle zdemontowac, więc jak powiedział tak zrobiłem kupiłem komplet używek za 1400 cena była spoko wiec wziąłem ale po odbiorze od razu pojechałem do mechanika i okazało się że te lagi które kupiłem są z 10 cm za krótkie :banghead: stąd moje pytanie czy któryś z was mógłby mi podac długośc lag całych albo chociaż rur

żebym mógł porównac bo nie wiem czy w moim sprzęcie było coś mechcone czy może koleś sprzedał mi coś innego.Aha orientujecie się może czy z wiekiem w marudzie zmieniało się zawieszenie bo może te które kupiłem sa z jakiegoś młodszego rocznika mój jest 98.A jakbyście wiedzieli gdzie lub kto ma do sprzedania lewą lagę to tez dajcie znac z góry dzięki za każde info. :buttrock:

Edytowane przez edek_osw
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie mam prośbę, napotkał mnie pewien problem. Podczas pobytu w serwisie mój mechanik przy wymianie uszczelniaczy w lagach wykrył że lewa sztuka jest po crash testach i trzeba kupic nowa bo nie da jej się w ogóle zdemontowac, więc jak powiedział tak zrobiłem kupiłem komplet używek za 1400 cena była spoko wiec wziąłem ale po odbiorze od razu pojechałem do mechanika i okazało się że te lagi które kupiłem są z 10 cm za krótkie :banghead: stąd moje pytanie czy któryś z was mógłby mi podac długośc lag całych albo chociaż rur

żebym mógł porównac bo nie wiem czy w moim sprzęcie było coś mechcone czy może koleś sprzedał mi coś innego.Aha orientujecie się może czy z wiekiem w marudzie zmieniało się zawieszenie bo może te które kupiłem sa z jakiegoś młodszego rocznika mój jest 98.A jakbyście wiedzieli gdzie lub kto ma do sprzedania lewą lagę to tez dajcie znac z góry dzięki za każde info. :buttrock:

Witam

U mnie od śruby na górze do końca górnej części lagi ma 56cm a od góry do środka śruby(osi koła) ma 62cm.

Edytowane przez viarus
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...