Skocz do zawartości

POWER Cruisery !!!


barteksax
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Nie, absolutnie nie o kase chodzi. Chodzi mi o podejscie do tego typu sprzetow, do ludzi do ktorych sa kierowane, do wizji firm produkujacych takie sprzety. Wiadomo ze co jakis czas trzeba cos nowego wprowadzic, ale po co takie potwory ???

Powstaje pytanie: po co ? dla kogo ? dlaczego ?

Jak juz x. Maslak napisal : cen sily na zamiary.

A nie sadze aby komus byl potrzebny mastodont 2 litrowy o wadze tony do poruszania sie po miescie jak rowniez na trasy.

Moda ?

Chwalenie sie ?

Kazdy sam sobie odpowiada na pytanie co mu jest potrzebne do przemieszczania sie.

ISRA: 27062
SREU: 614

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Generalnie motocykle słaużą do lansu i szpanu. Ich użytkowa wartośc jest bliska 0. Za przeciętny motocykl można kupić samochód (nie pada na głowe, można jeździć w 4 czy 5 osób, przewieźć coś, jest bezpieczniej i szybciej. itp itd). Mega wypasione motocykle służa do mega lansu i mega szpanu :)

 

A tak poważniej - posiadacze cruiserów też chca dynamicznie jeźdizć firmy produkujące power cruisery trafiają własnie do tych którym nie wystarcza seryjne 60KM (i 300 kg) a lubią dźwięk silnika V2, chrom, klasyczny wygląd za to nie lubią wycia silnika, plastiku i owiewek. Nie kazdy chce sam przerabiac motocykl (ostatnio mój mały motorek po małym tuningu objechał VX 1700 Warrior ;) - fakt, ze własciciel warriora nie był jeszcze dobrze wjeżdźony w sprzęt).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No tak ;)

Ty buba tak to odbierasz, x. Maslak, ja i paru innych ......................... ale zaraz znajda sie glosy ze taki sprzet to jest potrzebny do jazdy, bo ..........

No wlasnie bo co ??? :)

Dla mnie to jak takie "cus" zostaje wypuszczone na rynek to tylko jako ciekawostka ze dana firma cos nowego wypuscila.

Taka wlasnie zabawke :)

 

ostatnio mój mały motorek po małym tuningu objechał VX 1700 Warrior ;) - fakt, ze własciciel warriora nie był jeszcze dobrze wjeżdźony w sprzęt).

 

Lub fakt ze wlasciciel tego warriora wcale nie potrzebowal takiego sprzeta :crossy:

A co do szpanu i lasnu - mylisz sie.

Mnie wygodniej jest pojechac motorem do miasta bo : jest szybciej, mam miejsce do parkowania, nie stoje w korku itp.

ISRA: 27062
SREU: 614

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ale Panowie, jaki jest sens dyskutowac o zasadnosci budowania okreslonego typu motocykli, praktycznie zaden, sprzedaje sie to na co jest zapotrzebowanie, a jest zapotrzebowanie na takie zabawki, dokladnie tak jak kolega Pompka napisal w swoim poscie. gdybysmy zastanawiali sie nad sensem budowania motocykli to by na wyszlo ze sa niepotrzebne, bo nie ma zadnych racjonalnych przeslanek, chodzi tylko i wylacznie o fun, w bardzo szerokim tego slowa znaczeniu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to aby jednym slowem odpowiedziec na prowokacyjne, badz co badz pytanie zakladajacego temat, to odpowiem ze ...................... NIE :) :crossy: ;)

I chyba tak powinnismy odpowiadac nie wdajac sie w dyskusje ;)

ISRA: 27062
SREU: 614

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Power Cruisery staja coraz bardziej modne, co zresztą widać na rynku. A ten dostosowuje się do potrzeby klienteli. W tym znaczeniu mogą byc one naszą przyszłością :cool: Podobnie jak przez pewien czas zanikła moda na choppery i na rynku (Europa) pozostał H-D i Intruz 1.4 :D Reszta same cruisy. Teraz tłuściochy powoli odchodzą jak mamuty, a moda zmierza w stronę dragów.

 

Odnośnie wielkości - kupiłem XV z kilku prostych względów:

1. Wygląd

2. Silnik

3. Wibracje

4. Wygoda

ale Wild Star mimo pojemności ma tyle wspólnego z cruiserem, co... szkoda gadać. wielkie nie znaczy zaraz zwaliste :crossy: a mozliwości nawet w power cruiserach nie są aż tak wielkie - raptem w okolicach 200 :wink: co to jest? :banghead: Nawet, gdy nie lata się z takimi prędkościami, to przecież można mieć komfort podróżowania 150/h z ledwie mruczącym silnikiem. A dla mnie akurat jest to plusem przez duże "p".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wild Star to typowy cruiser. głębokie błotniki i ogólny dizajn nawiązujący do Harleya z lat 60 -tych :)

Zgadzam się, poruszyłem tylko wątek wsiadania na duży motocykl, skoro mniejszy by wystarczył. Jednak nie ukrywam, że czasem ciągnie mnie do motocykla, który miałby większy i mocniejszy silnik, ale gabarytowo byłby na poziomie Wilda, albo i niżej. Przynajmniej żeby bardziej sportowo się prowadził na zakrętach. Np. taki Warrior... tylko czy to power cruiser z tymi 80-cioma kucami z hakiem? :eek:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak wszyscy wiemy 'apetyt rośnie w miarę jedzenia'.

 

Czy Power Cruisery to nasza przyszłość?!

 

Mi się cholernie nie podobają. Uważam,że jak już ktoś chce mieć mocnego sprzęta na którym jedzie się z nogami do przodu, to lepiej ''wystrugać'/kupić, draga na jakimś ostrym silniku r4.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A co według Was to powercruiser?

Czy motocykl o dużej pojemności? Czy określonym stylu?

Kawa 2000 to wg mnie żaden powercruiser mimo 2000 ccm,podobnie jak VTX 1800 Retro , czy Yamaha 1900, jeśli tak podejdziemy do tematu ,to masa nie jest przeszkodą , bo Royal jest ciężdższy do kazego z wcześniej wymienionych ,a prowadzi sie najlepiej ze wszystkich armatur, ktoś wczesniej napisał o wyscigu zbrojeń w motoryzacji i napewno miał rację ,tak jak w samochodzch ciagle sie zwieksza moce i pojemności i tego nikt nie zatrzyma , przegięciem może jest duży motocykl połączony z monstrualna tylna opona i wydechami zajmującym cały tył , bo one są niepraktyczne i służą tylko do lansu , jeśli ktoś je kupuje zdając sobie z tego sprawę , to jest wszystko OK ,bo w końcu kupujem to dla sprawieniu sobie przyjemności , gorzej jak ktoś go kupi ,a potem gowi siejak sie na takie moto zapakować na wakacyjny wypad.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to aby jednym slowem odpowiedziec na prowokacyjne, badz co badz pytanie zakladajacego temat, to odpowiem ze ...................... NIE :banghead: :buttrock: :icon_mrgreen:

I chyba tak powinnismy odpowiadac nie wdajac sie w dyskusje :notworthy:

 

prowokować trzeba : ) !

co do twojej wypowiedzi to się z nią nie zgadzam, ponieważ dla jednych Power Cruisery bedą przyszłościa a dla innych nie.

 

co do określenia POWER Cruisera - zabawką - 'pojechaliście Panowie po bandzie',albo zazdrościcie lub boicie się takich maszyn dosiąść.

Ofkoz czym większa pojemność tym cięższy moto,ale czym lepsza rama w ogóle nie czuć różnicy 60kg w tą czy w tą. Chyba że chcielibyście POWEREM przeciskać się koło samochodów w korkach tak jak Szlifiery, a to już nie przystoi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zgadzam się, poruszyłem tylko wątek wsiadania na duży motocykl, skoro mniejszy by wystarczył. Jednak nie ukrywam, że czasem ciągnie mnie do motocykla, który miałby większy i mocniejszy silnik, ale gabarytowo byłby na poziomie Wilda, albo i niżej. Przynajmniej żeby bardziej sportowo się prowadził na zakrętach. Np. taki Warrior... tylko czy to power cruiser z tymi 80-cioma kucami z hakiem? :lalag:

 

Są różne kuce. 80 koników polskich to nie to samo co 80 mustangów tudzież perszeronów.

 

Mi się cholernie nie podobają. Uważam,że jak już ktoś chce mieć mocnego sprzęta na którym jedzie się z nogami do przodu, to lepiej ''wystrugać'/kupić, draga na jakimś ostrym silniku r4.

 

Wygląda to nierzadko nieźle, ale...Siedzi kolo z nogami do przodu, z tyłu gruby paput, maszyna np. w czarnym macie i nagle odkręca szpule a tam słychać BZZZZZZZZZZ...Porażka.

 

A co według Was to powercruiser?

Czy motocykl o dużej pojemności? Czy określonym stylu?

Kawa 2000 to wg mnie żaden powercruiser mimo 2000 ccm,podobnie jak VTX 1800 Retro , czy Yamaha 1900, jeśli tak podejdziemy do tematu ,to masa nie jest przeszkodą , bo Royal jest ciężdższy do kazego z wcześniej wymienionych ,a prowadzi sie najlepiej ze wszystkich armatur, ktoś wczesniej napisał o wyscigu zbrojeń w motoryzacji i napewno miał rację ,tak jak w samochodzch ciagle sie zwieksza moce i pojemności i tego nikt nie zatrzyma , przegięciem może jest duży motocykl połączony z monstrualna tylna opona i wydechami zajmującym cały tył , bo one są niepraktyczne i służą tylko do lansu , jeśli ktoś je kupuje zdając sobie z tego sprawę , to jest wszystko OK ,bo w końcu kupujem to dla sprawieniu sobie przyjemności , gorzej jak ktoś go kupi ,a potem gowi siejak sie na takie moto zapakować na wakacyjny wypad.

 

Klasyki traczej do tej klasyfikacji nie pasują z racji charakteru, pozycji kierowcy itp.

 

Pisząc o Royalu, rozumiem że jeździłeś absolutnie na wszystkim.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na ta opinie składają się moje i innych kolegów opinie ,którzy jeżdżąc innymi sprzętami mieli okazje przejechać się moim ,ja jeździłem VTX 1300 ,VTX 1800, VT 1100,VT 600 ,XVS 1100 ,VS 800 ,HD Electra Ultra Glide ,Virago 1100, nie jeździłem kawami , ale jeździł nimi Przemo(mąż naszej 4umowej Zosi) i całą resztą ,którą ja nie jeździłem , a jeździ 14 lat i mało który z nas takim stażem sie może pochwalić , więc jego opinia jest dla mnie najbardziej miarodajna.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...