Skocz do zawartości

Yamaha fz6 fazer na pierwsze moto


Rekomendowane odpowiedzi

Ej, jak mu tak fajnie wróżymy to ja się zapisuję na regulator napięcia bo mi padł :) a jest między siedzeniem a zbiornikiem więc chyba przetrwa

 

Post zabójczy... dla mojego organizmu. :)

Szczypta czarnego humoru, trochę rad i mamy forumowy gulasz.

 

haha smiech mam z was , zabic sie mozna na wszystkim , Bodzyn ma racje , nie mam zamiaru kupowac ochydnego nudnego gs'a badz innej japonszczyzny , od malego marze o ducati i to marzenie zamierzam spelnic i nie wplyna na mnie opinie forumowych napinaczy . Piszac tego posta wiedzialem jaka bedzie reakcja i nie mylilem sie - smiech na sali, jak stare dewoty, powiesz im ze radio maryja jest be i zaczyna sie nagonka . Sprzeta kupuje za swoja kase , ojciec powiedzial ze mi go zarejestruje i da na sprawdzenie sprzeta u mechanika , to tyle z jego "dokladki" z reszta nie bede sie tu nikomu tlumaczyl skad mam kase na moto :P Czyzby zazdrosc przemawiala? Jezdze na moto od dziecka , smigam na malym enduro od dluzszego czasu , po miescie jak i w terenie takze obycie na drodze mam . Wiadomo ze to 50tka ale mialem pare podbramkowych sytuacji . To jest moja sprawa na czym chce jezdzic i co mam w glowie , aha ks rider , siedzialem na obydwu i wyobraz sobie ze sie nawet przejechalem, na 749 tylko , niesamowite co?

 

Przepraszam ja jestem forumowy napinacz? Chyba mylisz pojęcia, bo napinacz to osoba:

- działająca w celu uzyskania respektu ze strony innych;

- uciekająca się do tandetnych sztuczek by zdobyć przewagę w grupię;

- nie posiada pewności co do własnych działań, stąd poszukuje akceptacji w grupie.

 

Dobrze, że przewidujesz przyszłość, na drodze się to przydaje.

I nie rozumiem o co chodziło z tą kasą? A może Ty po prostu lubisz się chwalić, że masz jej dużo?

 

nie zawsze regula sprawdza sie .

 

Polecam Erla Babbiego Metodologia badań społecznych ss. 32.

Nie zawsze reguła się sprawdza, szczególnie jeśli dotyczą zycia społecznego.

POZDR.

 

P.S. Zakończyłem pisanie, bo każdy niech wie swoje.

Edytowane przez xj 600 n
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jakis czas temu zaczalem przegladac forum stuntpoland i strasznie sie dziwilem czemu tutejsi forumowicze sa tak wysmiewani i nielubiani. A to jest jeden z wielu tematow, dzieki ktoremu zrozumialem to zjawisko. Takie watki sa wlasciwie szablonowe. Wchodzi typek, mniej lub bardziej kumaty, zeby sie zapytac czy to i tamo bedzie odpowiednie i zaraz zlatuje sie gromadka e-fachowcow od bezpiecznej jazdy, ktorzy wysuwaja swoje madrosci. Jedna rzecz, ktora zauwazylem - sa to zazwyczaj osoby, ktore pod avatarem maja wpisane GS, GPZ, ETZ itd. lub po prostu zaczynaly od takich wrakow i musza ciulac kazda zlotowke na nowy motocykl. Dla mnie to jest tylko i wylacznie oznaka niemoznosci pogodzenia sie z faktem, ze ktos jest w finansowo w stanie rozpoczac od Bandita, FZ6, Horneta czy tam SV650. To samo z TYM tematem, gdzie ferajna w swiecacych kamizelkach, a zarazem hipokrytow, sie zleciala i zaczela pisac, jaki to gosciu z filmu jest be. A tak naprawde typ pokazal zajebiste wrecz opanowanie swojej maszyny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Post zabójczy... dla mojego organizmu. :crossy:

Szczypta czarnego humoru, trochę rad i mamy forumowy gulasz.

Przepraszam ja jestem forumowy napinacz? Chyba mylisz pojęcia, bo napinacz to osoba:

- działająca w celu uzyskania respektu ze strony innych;

- uciekająca się do tandetnych sztuczek by zdobyć przewagę w grupię;

- nie posiada pewności co do własnych działań, stąd poszukuje akceptacji w grupie.

 

Dobrze, że przewidujesz przyszłość, na drodze się to przydaje.

I nie rozumiem o co chodziło z tą kasą? A może Ty po prostu lubisz się chwalić, że masz jej dużo?

Polecam Erla Babbiego Metodologia badań społecznych ss. 32.

Nie zawsze reguła się sprawdza, szczególnie jeśli dotyczą zycia społecznego.

POZDR.

 

P.S. Zakończyłem pisanie, bo każdy niech wie swoje.

o kasie napisalem dlatego poniewaz ksrider napisal ze rodzice funduja mi moto ;) co mnie zdenerwowalo poniewaz zdobycie kasy ktora przeznacze na zakup wyzej wymienionego sprzetu kosztowalo mnie wiele wyrzeczen / trudu itp... okreslenie napinacz forumowy uzylem w okresleniu do osob ktore wyskakuja z ironicznymi obrazliwymi tekstami , uwazajac swoje zdane za swietosc . I to by bylo na tyle z mojej strony w tym temacie. Kosa ;)

 

co do wypowiedzi ks ridera w temacie podanym przez Kose , jestes zalosny, zal Ci dupe sciska z tego powodu ze ktos moze zaczac od naprawde dobrego i silnego moto ? ( tak nawiasem mowiac , drugi "samobojca" ktorego wymieniles chyba nie mial wogole doswiadczenia z moto , wiec jego bym nie bronil .. ) Z reszta twoj wiek i poglady mowia wszystko.

 

lepiej zakonczmy ta rozmowe bo skonczy sie na warmach.

Edytowane przez aLLy
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jak czytam te wasze posty to kojarzy mi się to z kolegą z klasy

 

hahaha aktualnie ma motorynke, w te wakacje i za rok jedzie do pracy za granice. Mówi że za rok kupuje hayabuse

 

Nie żebym mu zabraniał ale.. hahahahha no nie moge z niego

 

Podobna sytuacja jest w tym przypadku :icon_twisted:

 

Pozdrawiam i życze udanego zakupu :banghead:

 

 

 

P.S

Aukcja na której koleś trzyma moto w domu hehehe

 

http://www.allegro.pl/item202579733_suzuki...gsx_1300_r.html

Edytowane przez olorol
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jakis czas temu zaczalem przegladac forum stuntpoland i strasznie sie dziwilem czemu tutejsi forumowicze sa tak wysmiewani i nielubiani. A to jest jeden z wielu tematow, dzieki ktoremu zrozumialem to zjawisko (...)

 

no, to spokojnie możesz wracać na tamto forum... może nawet dołączyć, na przykład do takich wątków, jak ten sprzed może tygodnia (albo dwóch; akurat forum grupy-poludnie w tej chwili nie działa, nie wiem dlaczego, więc nie podam linka) kiedy koleś z grupki domorosłych "mistrzów kierownicy" ze słynnego zamkniętego dał się zabić na drodze, podczas wyprzedzania kolumny samochodów... na kole może i jeździć umiał, ale stosunek IQ do KM nie wypadł w tym przypadku korzystnie

przykre to, ale prawdziwe

jsz

 

ps. tak samo, jeśli nie bardziej, nielubiani są ludzie z grupy prm... tylko mam dziwne przekonanie, że gdyby policzyć nawinięte na koła kilometry, czy nawet czas w siodle, to stunterzy blado by wypadli :icon_razz:

daje to jakiś obraz w porównywaniu doświadczenia jednych i drugich

„Warunkiem istnienia dyktatury jest ciemnota tłumu, dlatego dyktatorzy bardzo o nią dbają, zawsze ją kultywują.”
[R. Kapuściński]
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A tak naprawde typ pokazal zajebiste wrecz opanowanie swojej maszyny.

 

Pytanie tylko dlaczego na drodze publicznej narazajac innych jej uzytkownikow na niebezpieczenstwo ? Gosciu nie jest na swoim prywatnym podworku, oprucz niego sa tam jeszcze i inni. Kosa sorry ale jak podrsniesz to moze to zrozumiesz i podejdziesz do tego mniej egoistycznie.

 

Stunter spedza mase czasu na treningu a jaka ilosc km pokonuje ? Czy uwazasz, ze tego typu stunty sa w ogole przydatne podczas normalnej jazdy ?

 

Jezeli tak to prosze wymiej jakie, gdzie i w jakich sytuacjach ?

 

:icon_razz:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no, to spokojnie możesz wracać na tamto forum

Dzieki z pozwolenie.

 

koleś z grupki domorosłych "mistrzów kierownicy" ze słynnego zamkniętego dał się zabić na drodze, podczas wyprzedzania kolumny samochodów...

No tak, dal sie zabic. Jechal sobie i nagle mowi 'eee fhuuj, dam sie zabic'. Blagam Cie.

 

na kole może i jeździć umiał, ale stosunek IQ do KM nie wypadł w tym przypadku korzystnie

przykre to, ale prawdziwe

Co ma IQ do KM? Kolejna bzdura.

 

 

gdyby policzyć nawinięte na koła kilometry, czy nawet czas w siodle, to stunterzy blado by wypadli :icon_razz:

Jestes jednym z tych, ktorzy pisza w tego typu tematach, ze nawet jesli ktos nawinie na pierwszym sprzecie, jakim bedzie ZX, CBR, R6 i w gore, nie nauczy sie tyle, ile by sie nauczyl zaczynajac od GSa. Nie generalizuj wiec i badz konsekwentny. I daje glowe ze polowa losowo wybranych stunterow (stunterow, a nie 'guma do odcinki'), jezdzi lepiej i pewniej niz polowa losowo wybranych 'precli', ktorzy mysla, ze jak nauczyli sie przeciwskretu i zaczeli od GSa, to juz potrafia jezdzic.

 

 

ks-rider,

 

Tak jak napisalem wyzej. Liczba nawinietych kilometrow nijak sie ma do umiejetnosci. Powiesz mi, ze gosciu, ktorzy zaczal od 500 i po prostu sobie jezdzi, bedzie prowadzil motocykl technicznie lepiej niz gosciu, ktory trenuje na pasie, spadajac z motoru, miewajac rozne uslizgi, blokady kola? No, ja mysle, ze nie.

 

Wiem, ze Waszym zelaznym argumentem bedzie 'Kosa, nie jezdziles, to nie wiesz', wiec pozdrawiam serdecznie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

pozwoliłem sobie wypunktować kwestie:

 

1. No tak, dal sie zabic. Jechal sobie i nagle mowi 'eee fhuuj, dam sie zabic'. Blagam Cie.

2. Co ma IQ do KM? Kolejna bzdura.

3. Jestes jednym z tych, ktorzy pisza w tego typu tematach, ze nawet jesli ktos nawinie na pierwszym sprzecie, jakim bedzie ZX, CBR, R6 i w gore, nie nauczy sie tyle, ile by sie nauczyl zaczynajac od GSa

4. Wiem, ze Waszym zelaznym argumentem bedzie 'Kosa, nie jezdziles, to nie wiesz', wiec pozdrawiam serdecznie

 

ad. 1. wykonał wyjątkowo niebezpieczny manewr wyprzedzając kolumnę samochodów. w ten sposób wjechał na skrzyżowanie, na którym wyprzedzać nie wolno, gdzie ktoś skręcił i skończyło się to przykro. tak, to jest proszenie się o przykre konsekwencje

ad. 2. mniejsza, niż sztandarowy argument zwolenników zaczynania od 100KM czyli tzw. "olej w głowie". facet nie myślał o tym, co może się zdarzyć podczas tej jego jazdy na krawędzi. no i się poślizgnął...

ad. 3. to jest twoja interpretacja moich wypowiedzi. twierdzę, że zaczynając od słabszego sprzętu ma większe szanse bezboleśnie przejechać te same kilometry. jak trochę poczytasz wypowiedzi o wypadkach, to zauważysz, że najwięcej wypadków ma miejsce na nowym sprzęcie, albo po zmianie motocykla na (znacznie) mocniejszy. na drugim miejscu są wypadki tych, którzy poczuli się na drodze zbyt pewnie...

ad. 4. od czego trzeba było zacząć: jeśli nie jeździłeś, to faktycznie można z tobą rozmawiać jak ze ślepym o kolorach :D

jsz

 

ps. inna analogia, może trafi do twojej - wyraźnie ubogiej - wyobraźni: kiedy uczy się kogoś jeździć konno, to czy nie zaczyna się na spokojnym wałachu, na lonży? może podasz taki przykład, bo ja sobie nie mogę przypomnieć - czy ktoś kiedyś zalecał naukę jazdy konnej na ognistym ogierze?

„Warunkiem istnienia dyktatury jest ciemnota tłumu, dlatego dyktatorzy bardzo o nią dbają, zawsze ją kultywują.”
[R. Kapuściński]
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ks-rider,

... Powiesz mi, ze gosciu, ktorzy zaczal od 500 i po prostu sobie jezdzi, bedzie prowadzil motocykl technicznie lepiej niz gosciu, ktory trenuje na pasie, spadajac z motoru, miewajac rozne uslizgi, blokady kola? No, ja mysle, ze nie.

 

Wiem, ze Waszym zelaznym argumentem bedzie 'Kosa, nie jezdziles, to nie wiesz', wiec pozdrawiam serdecznie.

 

Kosa

 

gosciu ktory zaczal od 500 - tki w malo wypadkach jezdzi sobie tak " po prostu ". Jego raczej beda pasjonowaly winkle i serpentyny ( tak przypuszczam ). Ten ktory trenuje na pasie robi zupelnie co innego - czyli to czego nie ma w normalnej jezdzie " po prostu " - tam nie jest potrzebny trening uslizgu kola ( wrecz przeciwnie ) trening spadania z motocykla tez malo przydatny ( polecilbym albo judo albo aikido ). Jak ci w czasie jazdy " po prostu " zablokuje kolo to zebys nazywal sie Chrystiam Pfefer to tez na nic Ci sie to zda.

 

:D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak czytam wypowiedzi dzieci ktore dopiero co skonczyly 18 i zrobily prawko i sa juz panami wszelakich drog :buttrock: to stwierdzam ze rzeczywiscie planowany pomysl o ograniczniu mocy do 34km na 2 lata jest sluszy.

Słuszny jest, ale nie na 2 lata a na rok. Po roku odblokowanie do powiedzmy 60KM i następny rok, a potem jak sobie ktoś tam chce.

Edytowane przez Bajo
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Słuszny jest, ale nie na 2 lata a na rok. Po roku odblokowanie do powiedzmy 60KM i następny rok, a potem jak sobie ktoś tam chce.

 

Masz jakies nowe wiadomosci co do tego nowego przepisu, moze jakis link ?

 

Z tego co wiem w PL rowniez mialo byc dwa lata, z kad wiec ten rok ?

 

:icon_razz:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bajo chyba chodzilo o to ze lepiej jakby to ograniczenie obowiazywalo tylko rok. Ale w projekcie narazie sie nic nie zmienilo i nadal jest 2 lata a pozniej do woli.

 

BTW. Ks-rider a w Niemczech jakie aktualnie obowiazuja ograniczenia mocy i na jakich zasadach? Kiedys bylo 27 i 50 KM a teraz?

Edytowane przez PaleSatan
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A 1 pomijam bo jest to samo czyli 125 ccm i 11 kW.

 

A begrenzt ( ograniczone ) od 18 roku zycia, do mocy 25 kW = 34 KM. Przez okres dwoch lat jazdzi sie moto nie przekraczajacej moca podanych parametrow, lub 6,25 kg / 1kW albo inaczej 1 kg / 0,16 kW. Po dwoch latach ( i jednym dniu od daty wystawienia PJ ktora to data jest wpisana mazakiem ). automatycznie bez zmiany PJ lub wizyty w urzedzie ma sie prawo do jazdy mozocyklami o nieograniczonej mocy.

 

Jezeli ktos chce jezdzic sprzetem o otwartej mocy przed okresem tych dwoch lat to moze zlozyc wniosek o praktyczny egzamin ( bez teori ) niestety dochodza dodatkowe koszty ca. 800,- €

 

A direkt od 25 roku zycia bez jakichkolwiek ograniczen mocy.

 

:D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...