Motocykle na światłach

[zyleta]

Witam wszystkich:)

 

Dziś jechałem sobie Al. Niepodległości w Warszawie (trzy pasy ruchu) i blisko SGH zajęłem pole position. Niespodziewanie pojawiły się dwa motocykle z prawej ZXR 9R ca 99-01, a z lewej GSX 600F ca 93-95. Na początku oczywiście pozdrowienia itp. Wiedziałem jednak, że wszyscy wyrwą do przodu.

Miałem najmniejszą pojemność więc chciałem zobaczyć jak wiele brakuje mi do ZXR. Światło żółte i jazda... Ku mojemu zdziwieniu wyprzedziłem oba wyjące motocykle. Myślę że "bali się"/"nie umieli" odkręcić.

Za jakieś 20 min. zdobywam sobie kolejne pole position. Tym razem obok starszy Pan na FJR 1300 z kuframi bocznymi, turystyczna kurtka, spodnie:) Pozdrowienia itp. Jakież było moje zdziwienie kiedy koleś przyspieszył i postawił moto na gumę:(:):).

 

Mam zatem pytania:

- Czy zdarzyło się Wam wygrać/przegrać nieoczekiwanie jakiś "motocyklowy wyścig"?

- Co sądzicie o zjawisku "transformacji":) - bardzo często się zdarza, że kiedy wyprzedze jakiś motocykl nagle ten zaczyna się ścigać itp. (czasami również sam ulegam "transformacji" :):):)

 

Ps. Zazwyczaj jeźdze wolno i bezpiecznie jednak czasami można pozwolić sobie na "małe szaleństwo":)

Pps. Proszę o nie nabijanie sobie licznika postami w stylu: "ja tam się nie ścigam wystarczy mi uczucie ze mam szybszy motocykl" albo "jazda w mieście jest niebezpieczna" itp.

Edytowane 13 Czerwca 2007 przez zyleta

[maxt]

a o czym tu dyskutować.

[wieczny student]

Proszę o nie nabijanie sobie licznika postami w stylu: "ja tam się nie ścigam wystarczy mi uczucie ze mam szybszy motocykl" albo "jazda w mieście jest niebezpieczna" itp.

 

 

Fakt, tym zgrabnie uciąłeś możliwość dyskusji na ten temat :icon_razz:. Sprawa prosta - pierwsi wiedzieli, że mają sprzęty którymi nie muszą nic udowadniać, a koleś na FJR myślał, że pewnie mówisz sobie po cichu "stary pierdziel wozi się turystycznie FJR, którą męczy przelotowymi 110km/h i zamula silnik niezaglądając pod czerwone pole, a to, jak wiemy z tematu o Virago z mechaniki, jest zabójcze dla silnika".

 

:icon_mrgreen:

 

Chyba Cię czasem widuję na mieście na Niepodległości.

[Marcin SF]

ja się przyznaję bez bicia, że mimo iż staram się jeździć bardzo bezpiecznie, zdaża mi się przyszarżować gdy ze świateł startują inne motocykle :icon_mrgreen: ale nie jestem z tego dumny

[zyleta]

Chyba Cię czasem widuję na mieście na Niepodległości.

 

A jaki mam kolor motocykla?:icon_mrgreen:

[wieczny student]

Nie wiem, za szybko jeździsz :D .

 

Siakiś taki niejednolicie pomalowany, więc nie powiem, bo z malowań GPZ to słaby jestem. Ale chyba jakiś jasny, w sensie nie czerwony i nie czarny.

[zyleta]

Nie wiem, za szybko jeździsz ;) .

 

Siakiś taki niejednolicie pomalowany, więc nie powiem, bo z malowań GPZ to słaby jestem. Ale chyba jakiś jasny, w sensie nie czerwony i nie czarny.

 

Pudło:)

[Avalon]

Mozna przyświrowac ale z głową ;) W zeszłym roku w Raszynie koło salonu Opla stałem na przystanku autobusowym czekając na pasażerkę (pracuje własnie w Oplu) Na światłach zatrzymał sie koleś Fazerem i postanowił chyba zadać "szyku" Wypalił na gumie spod świateł ale niestety nie opanował motocykla i zaliczył glebę na wysokości przejścia dla pieszych za skrzyzowaniem. Motocykl ślizgnął się po jezdni gubiąc płyny ustrojowe ;) Chłopak się pozbierał ale wstyd jak beret pozostał ;) Moja pasażerka też to widziała i potem w domu skwitowała jednym krótkim słowem: PACAN

Pomimo ze widok sprzęta startującego na gumie jest niezwykły i przyjemny dla oka, to przyznałem jej rację. Jesli ktoś stwarza takie sytuacje i zagrożenie na ruchliwych ulicach miasta to nic dziwnego ze potem o wszystkich motocyklistach mówią "dawcy" "debile" itp...

Jesli chodzi o to ściganie na światłach to zawsze przegrywam. ;) Możecie mnie nazywać pierdołą czy jakoś tak, ale naprawdę nie bawi mnie sprawdzanie się z innymi, chociaż ZR7 naprawdę potrafi dać "kopa"

[zyleta]

Chyba kojarze Twoje moto Avalon...niebieskie i pług?

Edytowane 13 Czerwca 2007 przez zyleta

[Stazi na Janku]

Witalski!

Kto się nie ściga??? No jest kilku co nie:) Ja do nich należę.........aleeeee czasem moim dziadkiem ucieram nosa gościom niedoceniającym XJ-ta. Moje zdanie jest takie można wszystko w granicach rozsądku.

Pozdrawiam!!

[Gerhard]

nie jestem swiety ale jest cos w tym jak innych zostawiam na swiatlach ;)

 

a najbardziej lubie miny gosci w puszkach kiedy odjezdzam na zielonym :eek:

 

niestety u mnie niewiele na prowincji jest sygnalizatorow :icon_razz:

 

:flesje: :biggrin:

[ks-rider]

nie jestem swiety ale jest cos w tym jak innych zostawiam na swiatlach :banghead:

 

a najbardziej lubie miny gosci w puszkach kiedy odjezdzam na zielonym :D

 

niestety u mnie niewiele na prowincji jest sygnalizatorow :biggrin:

 

:D :biggrin:

 

Gerhard nie obawiaj sie, Rozmawialem z kim trzeba i Marek Z. powiedzial, ze na Kolejowej poatawia conajmniej 4 sygnalizatory swietlne pod rzad w kierunku centrum handlowego.

 

:D

[Avalon]

Chyba kojarze Twoje moto Avalon...niebieskie i pług?

Pudło :P

 

http://www.bikepics.com/members/avalonpl/01zr7s/

 

nie jestem swiety ale jest cos w tym jak innych zostawiam na swiatlach :)

 

a najbardziej lubie miny gosci w puszkach kiedy odjezdzam na zielonym :D

 

No racja....uczucie baaardzo przyjemne. :icon_mrgreen:

Nie powiem, mi też zdarza się "przycisnąć", ale jak widzę że zabawa robi się niebezpieczna to odpuszczam.

[_SB_]

Ja zawsze ruszam z pole position z przyspieszeniem powiedzmy 10s do setki (tak żeby mnie auta nie dogoniły). Czasem wolniej, jeśli wiem że tylko jadąc wolniej nie będę się musiał zatrzymywać na następnym czerwonym.

Zdarzyło mi się spotykać z innymi motocyklistami na pole position ale jakoś nie zmieniło to mojego startu - albo te 10 do 100 było szybsze albo wolniejsze od nich.

Za to dzisiaj jakiś skuterzysta się cały czas za mną ciągnął, stawał na światłach, nie wzbudził jednak we mnie wyścigowej żyłki :)

[Waldi]

Pudło :buttrock:

 

http://www.bikepics.com/members/avalonpl/01zr7s/

 

 

 

Fajne moto, nie wiem dlaczego ale przypomina mi Fazera