ile razy ktos wymusił wam pierwszeństwo

[shipp]

Ile razy?? Wymusił?? Toż to panie prawie codziennie! :icon_biggrin:

[ruthi7]

Podczas mojego krotkiego urlopu w Polsce, (7 dni, ale z tego 4 dni moto stalo na serwisie) mialem wiecej sytuacji podbramkowych, wymuszen/niezauwazen niz podczas mojego 6 miesiecznego uzytkowania moto w Anglii :icon_biggrin: Czyli 3 dni w PL to taka dobra szkola lepsza niz jazda pol roku za granica!! A mowia ze my w niczym lepsi nie jestesmy :D

 

Pozdrawiam!!!!

[radzia]

dość często sie to zdarza.

Ale jeżeli jade na kursie mam na sobie kamizelkę z literą "L" to ludzie powinni zachować szczególną ostrożność bo teoretycznie dopiero się uczę jeździć, ale ślepi puszkarze co chwile się jakiś mi przed GN-ke wciśnie

[ukasz]

Prawdziwa szkoła jazdy to jest na Krecie... tam to jest dopiero kulturka na drodze - np. gdy ktoś wyprzedza z naprzeciwka i mruga ci długimi po oczach w trakcie tego manewru, to oznacza tyle co "uciekaj!" :icon_mrgreen: I tam to jest norma :D

 

No ale żeby nie marudzić i nie popaść po raz kolejny w zrzędzenie, może dorzucimy do tego wątku wyznania - ile razy wymusiłeś pierwszeństwo? :icon_mrgreen: Mi się zdarza, a jak... klakson, bluzgi i w ogóle - standardowy klimat jazdy po mieście :icon_mrgreen: Raz motocyklem wymusiłem pierwszeństwo na TIRze, bo bardzo chciałem się przed nim zmieścić wyjeżdżając ze stacji benzynowej... potem dłuuugo dochodził mnie jeszcze dźwięk goniącej mnie syreny :)

 

To tak, żeby nie było, że motocykliści są tacy święci i wiecznie poszkodowani :D

 

pozdro!

[giger]

UWAGA

jadac ulica Kasprowicza ( z pierwszeństwem) a róg ul. Przybyszewskiego w kierunku PKS Marymont

 

hej....dlatego ja jezdze Zeromskiego....ale trzeba przy komendzie uwazac tam jest takie skrzyzowanko i katamarany zajezdzaja tam nalogowo...jak by sie fiuty umowili na jakims forum zajezdzaczy,

[nagly]

Jakieś dwa lata temu jechałem wraz ze swoją dziewczyną jeszcze poczciwym kmx125. Jako, że moto nie zbyt silne na dodatek jeszcze ciągnie dwie osoby :lalag: jadę sobie prawym pasem. Powoli zbliżam się do skrzyżowania na którym chciałem skręcić w lewo, no to kierunek i myk na lewy pas. A tu nagle KLAKSON :eek: :eek: Patrzę przez ramię, a tu maska samochodu kilka centymetrów od tylnego koła :eek: :eek: Przed zmianą pasa patrzyłem w lusterko więc się trochę zdziwiłem ale co tam, mogłem nie zauważyć. Przepuściłem gościa, zmieniłem pas i spokojnie skręciłem w lewo na skrzyżowaniu. Niestety to jeszcze nie koniec... Pan w puszcze poczuł się strasznie urażony i najpierw wykonał ostre hamowanie :biggrin: Mało mu nie wjechałem w dupe :evil: Manewr z hamowaniem mu nie wyszedł, a jako że jechaliśmy drogą, która miała dwa pasy ruchu w jednym kierunku to zrównał się ze mną i dwa razy chciał mnie zepchnąć z drogi :eek: :eek: Prędkość miałem małą więc się prawie zatrzymałem i nie dał rady... Później powtórzył jeszcze numer z hamowaniem i dał dyla.

Tak oto skończyła się moja przygoda ze zmianą pasa, gdzie niejako zajechałem drogę... Dziewczyna z tyłu mało nie dostała zawału serca. Szkoda, że nie zapamiętałem numerów gościa bo sam bym wymierzył sprawiedliwość :evil:

[Hans]

Straszna trauma. Ja bym chyba przestał jeździć...

 

pozdr

 

 

wyczuwam (lekką) ironię...

[jurjuszi]

wyczuwam (lekką) ironię...

Ja tak często. Spoko. Ironia jest faktycznie lekka.

 

pozdr

[pikpok]

hmmm tym razem to ja wymusiłam....puszką...i tym razem był to autobus....niestety

 

konto powiększone o 6 punkciorów, razem nie zła sumka 14....do tego naszczęście mandat w miare przyzwoity 100 zeta no i potłuczona służbówka....pech to pech .....13 dzisiaj

[nowy011]

UWAGA

jadac ulica Kasprowicza ( z pierwszeństwem) a róg ul. Przybyszewskiego w kierunku PKS Marymont

 

hej....dlatego ja jezdze Zeromskiego....ale trzeba przy komendzie uwazac tam jest takie skrzyzowanko i katamarany zajezdzaja tam nalogowo...jak by sie fiuty umowili na jakims forum zajezdzaczy,

Tiaaa wiem róg z ulica Duracza...

też tam zamieszanie jest spore ...

Wez pod uwagę skrzyżowanie z Zeromskiego z Aleja Zjednoczenia.. gdzie ruchem kieruje Policja tzn.. Praktyki tam maja... jeden stoi macha jak jechac a z 15 na chodniku obserwuje....

mam wrażenie że ich wpieniam jak śmigam na pustym przelocie.. :bigrazz: ale naprawde normalnie się ,,przemieszczam" koło nich.. neich się uczą...... taka maja prace...

 

Co do kasprowicza.. jadac na Bielany mam bliżej ... i mniejszy tłok..na drodze

[jurjuszi]

Ale tam burdel teraz generalnie jest przez budowę metra. Często jeżdżę po Bielanach. Oczy w d*** trzeba mieć tam jeździ kupa starych dziadków.

 

pozdr

[Barył]

Na ten przykład Wczoraj w nocy ostatnie skrzyżowanie przed wjazdem na siekierkowski jakiś palcem robiony sk***** chciał mnie zabić ( miałem oczywiście zielone i co z tego) :) :) Najwyższemu

[jurjuszi]

Wczoraj zmuszony byłem jeździć puszką (w dodatku wysiadła mi klima) i wymusił mi rowerzysta. Aż zacząłem się zastanawiać kto faktycznie miał pierwszeństwo, ale zdecydowanie ja - skrzyżowanie równorzędne, rower nadjechał z mojej lewej. Kolesia bym w sumie nie zabił, bo jechałem wolno, ale na pewno by się połamał. A on tylko pogroził pięścią i pojechał dalej...

Od wczoraj jestem więc za wprowadzeniem uprawnień do kierowania wszystkimi pojazdami po drogach publicznych.

 

pozdr