NiceTree Opublikowano 9 Czerwca 2007 Udostępnij Opublikowano 9 Czerwca 2007 Co to za zawodnik że lata na takim starym sprzęcie? To pewnie nie był jego główny motocykl do startów tylko treningówka, poproś o zdjęcie głowicy aby obejrzeć nikasil, nic więcej nie jest raczej upierdliwe ani kosztowne jeśli motocykl jest na chodzie i nie ma luzów w zawieszeniu. Kompletny zestaw regeneracyjny na przód kosztuje 220zł wraz z pierścieniami uszczelniającymi które mało kto wymienia, na cały tył komplet 600zł. Sprawdź czy tylny amortyzator nie przecieka. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pawel125r Opublikowano 10 Czerwca 2007 Udostępnij Opublikowano 10 Czerwca 2007 Ja tez jestem tego zdania, ze prawie kazdy cross byl uzywany do jazdy po torze i wolalbym kupic taki sprzet od szanujacego sie zawodnika, a nie od amatora. Tylko dosc dlugo juz go ma :) , '04r to chyba juz tylko na trening uzywal. :evil: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mati kmx125 Opublikowano 10 Czerwca 2007 Autor Udostępnij Opublikowano 10 Czerwca 2007 Ja tez jestem tego zdania, ze prawie kazdy cross byl uzywany do jazdy po torze i wolalbym kupic taki sprzet od szanujacego sie zawodnika, a nie od amatora. Tylko dosc dlugo juz go ma :bigrazz: , '04r to chyba juz tylko na trening uzywal. :bigrazz:jak sprawdzic zawieszenie wystarczy lozyska a jak amory? byly suche a luzow nie bylo Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Wojteque Opublikowano 10 Czerwca 2007 Udostępnij Opublikowano 10 Czerwca 2007 Ilu amatorów kupuje nową krosówkę? Jest to znikoma ilość w porównaniu z hurtowymi ilościami przerabianymi przez zawodników. Jako że podobno wyjątek potwierdza regułę to można powiedzieć że każda krosówka jest po zawodniku. A jak ktoś ma farta to może trafi na ten wyjątek i kupi sobie motor od bogatego pana Staszka który właśnie na rybki jeździł sx-em. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
NiceTree Opublikowano 10 Czerwca 2007 Udostępnij Opublikowano 10 Czerwca 2007 Ilu amatorów kupuje nową krosówkę? Jest to znikoma ilość w porównaniu z hurtowymi ilościami przerabianymi przez zawodników. Jako że podobno wyjątek potwierdza regułę to można powiedzieć że każda krosówka jest po zawodniku. A jak ktoś ma farta to może trafi na ten wyjątek i kupi sobie motor od bogatego pana Staszka który właśnie na rybki jeździł sx-em.Zdziwiłbyś się jak wielu jest amatorów którzy kupują nową crossówke. Coraz więcej ludzi ma pieniądze na to aby sobie pozwolić na taki wydatek. Tylko że amator dla mnie oznacza zawodnika który nigdy nie miał licencji, a niektórzy tacy amatorzy uprawiają motocross po kilka/kilkanaście lat i mogliby z powodzeniem startować w MP. http://www.bikepics.com/members/kurczakos/07250sxf/http://i147.photobucket.com/albums/r313/ch217/DSC00482.jpghttp://i147.photobucket.com/albums/r313/ch217/DSC00490.jpgOba te KTMy pochodzą od "amatora" który co roku kupuje nówke. Zresztą wystarczy popatrzeć po amatorskich zawodach jakie sprzęty latają w czołówce - większość to roczniki 05-06-07. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
AdamSuzuki Opublikowano 10 Czerwca 2007 Udostępnij Opublikowano 10 Czerwca 2007 Kuzyn kupił ktm 250 2t od niemca, ktory jezdzil na torach i sie okazalo ze wal jest krzywy a motor juz sie zaczyna rozlatywac Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
berolok Opublikowano 10 Czerwca 2007 Udostępnij Opublikowano 10 Czerwca 2007 Wiadomo ze jak ktos szanuje sprzent i robi co sezon remonty to moto bedzie w dobrym stanie,a sa tacy zawodnicy co nie szanuja i nie wiadomo czy kupic ja bym nie ryzykowal :D Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kristi_rx125 Opublikowano 11 Czerwca 2007 Udostępnij Opublikowano 11 Czerwca 2007 Wiadomo ze jak ktos szanuje sprzent i robi co sezon remonty to moto bedzie w dobrym stanie,a sa tacy zawodnicy co nie szanuja i nie wiadomo czy kupic ja bym nie ryzykowal :D Można chyba powiedzieć, że jaki zawodnik taki motocykl. Jeśli jest dobry, to zależy mu na utrzymaniu sprzęta w należytej kondycji, regularnym serwisie itd bo od tego zależa jego wyniki. Wyjątkiem może być motocykl sprzedawany po całym sezonie bez koniecznych napraw na koniec, ale wtedy cena powinna być odpowiednio niższa. Dobry zawodnik ma serwisanta lub sam wszystko robi, powinien mieć wszystkie wymienione stare części, znać jego całą historię bo raczej kupuje nowy. Tak więc myślę, że jednak kupno po zawodniku wcale nie jest złym rozwiązaniem, jednak jak przy każdym trzeba wszystko dokładnie obejrzeć. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mati kmx125 Opublikowano 13 Czerwca 2007 Autor Udostępnij Opublikowano 13 Czerwca 2007 Temat caly czas aktualny potrzebuje wiecej odpowiedzidzieki za te ktore juz sa pozdro :biggrin: P.S.: dla nie czytajacych od poczatku chodzi mi o moto z 2004roku :rolleyes: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tomski_01 Opublikowano 13 Czerwca 2007 Udostępnij Opublikowano 13 Czerwca 2007 Ja mam moto po zawodniku yz 2004, tu yz z poprzednikiem http://bikepics.com/pictures/868120/http://bikepics.com/pictures/868121/ Amoryki byly robione z tylu jest inna sprezyna. W silniku nie ma zadnych patentow typu klej czy inne scierwo. To co bylo do wymiany to byla korba po pierwszym tloku bylo by mniej zamieszania gdyby Pan Ficon z miejsca ja wymienil a nie twierdzil ze jeszcze wyda wiec po 10h drugiego tloku zaczela stukac wiec ja wymienilem. Podnozki nie sa wybite i nie maja luzow. Najciekawsza rzecza byl stan lozysk na wachaczu i amorze, rdza byla wszedzie wiec teraz jestem w procesie wymiany lozysk i dalej jazda. WIekszosc awarii jakie mialem to byly z mojej winy. Jak narazie nie powturzyly sie. AA bym zapomnial, podkoniec sezonu bede musial robic nowy nicasil bo ten juz jest lekko zruchany. NIe mowie ze kazde moto po zawodniku jest miod malina czy kazde po amatore to gowno ale jak juz mowilem w innym temacie polski rynek motocyklowy to rosyjska ruletka wiec trzeba przebierac i wybierac az sie cos trafi sensownego. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.