GSXF vs. GSF

[the-one]

W stosunku do jakiego motocykla w tych 600 - tkach brakuje mocy ??? :icon_mrgreen: jezdzilem 3 lata GSX 600 F i mi jakos jej starczalo.

 

Sorry ale jak widze Twoj profil to automatycznie nasowa mi sie pytanie jakie wrazenia masz na mysli chyba te potworne drgania. Na Elektra'rze zadnych wrazen nie mialem, poza nuda i obawa, ze podnozkami moge asfalt przeszlifowac.

 

Oba moto sa podobne, zeby nie powiedziec takie same. Roznica owiewek do golasa ktory bedzie palil troche wiecej.

 

:)

 

Jezdzilem GSX 600 F '94 jeden sezon... Mocy mi nie brakowalo moze przez chwile jak sie przesiadalem po jezdzie na F3, ZXR 750, ZX6R znajomych, ale mocy w GSX-F bylo dla mnie w sam raz. Co lepsze teraz znow sie zastanawiam czy nie odkladac pieniedzy na GSX-Fa w starszej budzie.

Edytowane 9 Lipca 2007 przez the-one

[PRZEMEK75]

Dosiadałem gsx 600 f - jajeczka rocznik '99. Faktycznie maszynka nie do zajeżdzenia, prosta w obsłudze i przy troszku zdolności manulanych wiele rzeczy można w niej zrobić samemu. Duży atut to centralka, która ułatwia obsługę motocykla. Co do własciwości podróżnych, jest wygodna do dłuższych przelotów, ale nie miałem znim najmniejsztch problemów jeżdząc po miescie - mimo dość sporej wagi o kredensowej budowy, śmiało można śmigać w korkach. Moc w zupełności wystarczająca, szczeólnie ze to moto z większą dawką turystyki niż sportu...generalnie polecam

[Marcin SF]

Nie jeździłem "jajkiem" ale mogę powiedzieć co nieco o bandicie. Posiadam model 600n. Mimo, że jest to mój pierwszy motocykl, nie miałem jeszcze żadnych problemów z opanowaniem maszyny, czy przy manewrach parkingowych, czy przy przeciskaniu się w korkach miedzy samochodami. S

 

Spalanie wychodzi około 5,5 litrów na 100. Mimo, że czasem go przyciskam. Jeździłem nim pod 150 km/h bez szybki akcesoryjnej i przy dłuższych wypadach przy takiej prędkości myślę, że podróż nie była by super komfortowa, ze względu na wiatr. Bardzo pomaga delikatne przyklejenie się do baku, ale wtedy przy dłuższych wypadach trzeba mieć mocne plecy. Nie testowałem motocykla z szybką (jeszcze)

 

Najwięcej jednego dnia nawinąłem tylko 150 km, z plecaczkiem i mogę powiedzieć, że motocykl jest bardzo wygodny, przy wypadach solo myślę, że przeloty rzędu 300 km bez postoju nie były by problemem. Jazda z plecaczkiem, myślę, że co 200 km fajnie by było rozprostować kości.

 

Motocykl jest bardzo łagodny do 8000 obrotów, (łagodny nie znaczy mułowaty) natomiast jak chcesz dop****** to górne zakresy obrotów dadzą Ci masę frajdy. Zbiera się jak szalony (przynajmniej z mojego punktu widzenia)

 

Podsumowując, jak motocykla będziesz używał w większości w mieście, ze sporadycznymi wypadami po za miasto to bandit jest do tego stworzony. Brak owiewek jest zaletą, na wypadek gleb, natomiast brak owiewek w mieście przypomina o sobie bardzo rzadko.

[karakalla]

sam jezdze bandyta 600 n z 2004 roku i smialo go polecam!wygodna pozycja, jak chcesz w trasie mozesz sie przykliec do baku, ja zalozylem sobie szybke i troche to dalo, generalnie w trasie jezdze 140 -60 i nie narzekam.najwiecej nim lecialem 220 i bylo znosnie przez chwile

aha kup od razu akcesoryjny tlumik, doda mocy i ten dzwiek, ja mam leona i przy 8 tysiacach po puszczeniu gazu pieknie strzela w tlumik, co do jego masy, mnie te 220 kg nie przeraza.moto jest dobrze wywazone, jest piekne i do jazdy po miescie jak i na dalszy wypad w sam raz. przynajmnie j ni polamiesz plastikow.kup od razu gmole!

ja sam sie zastanawiam nad npowym moto, ale bedzie to ...nowlasnie bandyta 1200!

przy czym mialem okazje przejechac sie nowym banditem 120 z owiewka, i moje wrazenia sa takie ze nakedem przyjemniej sie jezdzi, mozna latwiej go wyczuci i wogole jest ladniejszy, bo w tym werskji S owiewka wystaje pol kilometra do przodu i hu... tylko wtedu na trase i do odkrecania na prostej!

bierz 600N po 2000 roku, a na pewno nie pozalujesz!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!1

[RudyXJ]

afish Ty nadal sie zastanawiasz ... Dawno , dawno temu trułeś mi o XJę , teraz jest w głowie Suza , tyle czasu mineło , ze jakbym juz wtedy chciał mieć moto to na bank bym coś kupił ... Pozdro

[MłodyWilk22]

To ja coś może napisze :icon_razz:

Miałem GSXF750 z 2004r 2 sezony. Byłem z niego niesamowicie zadowolony :biggrin: Zwiedziałem na nim Chorwacje i pół Polski. To pierwszy motocykl w mojej historii w którym nie robiłem dolewek miedzy wimainami. Oprócz wymiany oleju i samarowania łańcucha ani jedej śrubki nie przykreciłem przez te 2 lata :icon_razz: Co najbardziej ceniłem :evil: Wygoda, bezawaryjność i niskie koszty eksploatacji. Z wyglądu mi sie bardzo podoba, bo wyglada tak masywanie w porównaniu do tych R6 itp zabawek :wink: W jajku obnizli moc do 92km dzieki czemu podniósł się moment... Ten silnik naparwde ciągnie od samego dołu... To naparwde super sprawa :evil:

 

Jazda w mieście :biggrin: Nigdy mi kłopotów nie sprawiała i nie odczuwałem tego ciężaru. Przeciskanie się miedzy samochodami to pestka :)

 

Teraz zmieniłem moje kochane jajeczko na hayabuse i po 2 tygodniach zaczynam powoli żałować...

Chętnie cofnął bym czas... Gdzie ta wygodna kanapa i pozycja... :( Po wycieczce w góry troszke się załamałem... Ale chyba mnie to jajko rozpieściło bo wszyscy Buse chwalą za wygodę...Jednak nie ma porównania...

 

Sprzedaży F-ki nie może mi wybaczyć moja dziewczyna... Tak bardzo ją polubiła :)

[Piotrusgsx]

 

Teraz zmieniłem moje kochane jajeczko na hayabuse i po 2 tygodniach zaczynam powoli żałować...

Chętnie cofnął bym czas... Gdzie ta wygodna kanapa i pozycja... :( Po wycieczce w góry troszke się załamałem... Ale chyba mnie to jajko rozpieściło bo wszyscy Buse chwalą za wygodę...Jednak nie ma porównania...

 

Sprzedaży F-ki nie może mi wybaczyć moja dziewczyna... Tak bardzo ją polubiła :)

 

Witam

 

Kolega od którego kupiłem moją padakę przesiadł się na buzę i jest zachwycony zarówno pozycją, wygodą jak i osiągami. O ile się nie mylę to busa ma niżej środek ciężkości niż imbryk/jajko i przez to jest bardziej poręczna. Zrobisz jeszcze kilka km i nie będziesz żałował :icon_mrgreen:

[MłodyWilk22]

Obyś miał racje Piotrusgsx :)

Bo w końcu to wędrowny sokół, a ja go kupiłem przede wszystkim do dalekich wędrówek :(

Ps. Z osiagów to chyba każdy jest zadowolony :) Ale czy wytrzyma tyle co GSXf-y? :icon_mrgreen: Mogą być problemy... :)

[konrad1f]

polecam wspomnianego przez Kulkę gsx-a 750 inazuma

sam takim latam od miesiąca

na razie stuknęło 5tyś km

ogólnie jestem zadowolony choć przydałby się motor 1200ccm :icon_question:

no i zawias przód coś słaby jest

mówicie że nie dolewacie nic pomiędzy wymianami w swoich gsx-f ach - to jak wy jeźdźicie?

ja swojego zanadto nie katuje a na razie dolałem ok litra przez te 5tyś km i myśle że to i tak bardzo małe zużycie jak na olejaka

[the-one]

Jeszcze jedno, brzmienie olejakow jest wspaniale...

 

Tutaj wrzucam film z jazdy starym GSX-Fem w roznych sytuacjach (miasto-szybka trasa) moze troszke to pokaze jak sprawuje sie motocykl, to wszystko w ciekawym ujeciu (kamera w kasku pod szybką). Ogolnie polecam bo gosc ma sporo filmow z jazdy GSXem.

 

Edytowane 10 Lipca 2007 przez the-one

[adii]

to moze jeszcze jeden link co potrafi gsxf stary http://video.google.com/videoplay?docid=29...875351033&hl=pl :(

[kulka]

polecam wspomnianego przez Kulkę gsx-a 750 inazuma

 

ogólnie jestem zadowolony choć przydałby się motor 1200ccm :notworthy:

no i zawias przód coś słaby jest

 

1200 jest super :notworthy: do zawiasow wlej gestszy olej [np.15W]orginalnie jest 10W i jeszcze mozesz dodac podkladke pod srube .poprawi sie trakcja [niewiele ,ale zawsze to lepiej :notworthy: ]

[afish]

Rudy Xj

nie marudze teraz o suzuki bo zobacz kiedy byl temat zalozony ...

Narazie musze jeszcze dozbierac troche kasy i moze cos młodszego bedzie ..

temat uwazam za zamkniety chyba ze macie ochote pisac ;]

Ja tego co chcialem sie dowiedzialem . . a tak z drugiej strony nie wiem kto odkopuje takie tematy ;/