co to za śprzęt

[MYCIOR]

hej

mam "dojście" do takiego czegoś. Nie znam sie na crossach , ani na enduro i nie mam pojecia ile to jest jakościowo warte.To cos jest fabrycznie nowe z 2007 roku, na jakichś tam japońskich podzepołach. Cena koncowa do zapłaty przez kupującego oscylowała by w okolicach 5 tyś zł

 

 

http://img526.imageshack.us/my.php?image=cross1zm3.jpg

 

taki opis dostałem do teog czegoś:

 

Engine: 250cc, single cylinder, air-cooling, 4 stroke

Fuel Type: Gas Oil

Tank capacity: 3.4L

Driving mode: Chain

Starting system: Kick strart or Electric start

Wheel: Front (70/100-19), Rear (90-100-16)

Brake system: Disc brake

Max speed: 130km/h

Seat height: 880mm

Max loaded: 150kg

EEC Approval

 

Jak myslicie?? Ilu z was by sie skusiło. Czy to wogole jest cos warte. Jak z remontem i czesciami do czegoś takiego. Mimo ze sprzet nowy to nie ma na niego gwarancji.Sprzet bez homologacji.

 

pzdr

[Wiertara]

Ja bym nie wziął. Przede wszystkim dlatego że nie ma gwarancji. To o czymś świadczy. A tak ogólnie to mi trochę przypomina te chińskie moto-magnusy i inne badziewia.

[Qóba]

Tyż nie.

To chińszczyzna :icon_exclaim:

 

Za 5000 zł wolałbym kupic porządne, używane enduro albo crossa ;)

[Doozer]

Jak dla mnie to sama cena mówi iż nie warto się pchać w takie coś,bez gwarancji,jak dla mnie podejżane.Skoro nówki 250 cm takie jak np Yamaha YZ z 2007 chodzą po ok 20 tys zł to cena 5 tys zł musi odzwierciedlać bardzo kiepską jakość motocykla.Pasowało by wiedzieć jaka to marka,ja z doświadczenia innych wiem że na te Chińskie zabawki to nawet nie ma co kasy wydawać :icon_exclaim:

[MYCIOR]

nom cena niska bo to prosto od producenta, gwarancji nie ma bo to zadna firma, nazwa to jakias tam se np predator lub cross bike i tyle. Jakosciowo to bedzie cos takiego jak kazda chinszczyzna.Moz ei gwarancja jest jakaś, ale nic mi o niej nie napisano wiec domniemam ze nie ma, tym bardziej jak nie ma zadnego przedstawicielstwa (chyba) w europie. Jak sie cos by zepsuło to trzeba by sobie samemu to naprawić - tylko skąd czesci do tego????

 

pzdr

 

ciekawie mni ezainteresoanie na rynku takim czymś. Mam tez dojcie to quadów nowiki sztuki ta sama technologia - chinole-. Cenowo takie quady sprzedaja na alllegro:

1. ATV 260 szosowy - sprzedają po 13500 ja miałbym po 11000

http://www.otomoto.pl/index.php?sect=show&id=M423676

 

2. ATV sport 300 - sprzedają po 13000 ja miałbym po 11000

 

 

3. quad 650 - sprzedaj po 22000 - ja miałbym po 19000

http://www.otomoto.pl/index.php?sect=show&id=M325844

 

to są ceny za jakie mozna by je pogonić.Wszystko nowki 2007 rok.

pzdr

[math1982]

Ej ale ta 250 wyglada jak 50, wogole jak rura jest do tlumika poprowadzona ....

[kruszon]

Do 5000zł??

 

DR350... i nic więcej.

[MYCIOR]

widze ze co marka to marka , no ja tez bym nie wybrał jakiegos chinskiego 1000.Ciekawe jak długo to coś wytrzymuje.Ni emowie o kattingu ,ale tak normalnie uzytkować - choć w sumie sprzet jest do kattingu

pzdr

[damian-kmx]

http://moto.allegro.pl/item196615886_motoc...owy_2007r_.html

 

no nie wiem czy cena taka od producenta jak tu 5k od reki

[Mati_Bar]

A tu jest prawie nowa za 4k http://moto.allegro.pl/item195952985_motoc...owy_2007r_.html

wg mnie w Chiny nie ma co się pakować

[rajdowiec]

pochodzi troche i jak zacznie sie sypać to juz koniec. jeszcze ta cene już w ogóle .

Kto sie nie zna to kupuje takie chińskie siajsy :icon_biggrin:

[Baron]

Ale czemu takie małe kółeczka?

[MYCIOR]

Ale czemu takie małe kółeczka?

 

19' i 16' , a jakie powinny być??

 

 

 

chyba macie racje,tez tak mysle, ale czy ktoś kupił z was kiedyś takiego chinola??? Moz ektoś ma porównie jakosci ze sprzętami firmowymy

 

 

pzdr

[Pawik]

Rame bym z tego moze i chciał ... silnik od jakiejsc CZ bym wsadził i sprzet jak marzenie ... ale to i tak do uzywania w terenie bo na tor to napewno zawiasy by w moment poszły... :wink:

[Stoźu]

Rame bym z tego moze i chciał ... silnik od jakiejsc CZ bym wsadził i sprzet jak marzenie ... ale to i tak do uzywania w terenie bo na tor to napewno zawiasy by w moment poszły... :)

 

Powiem tak.

Znajomy kupił taką skośno oką mine. Ma go zaledwie miesiąc i już biegi dziwnie wskakują. Tylny amortyzator ( jeśli to można tak nazwać ) nie wiem jak w tym ale on ma zwykłą sprężyne i jakiś drut w środu. A pare dni temu się mu to rozleciało. Z przdu to widełki już lepsze w romecie są sto razy. Łańcuch ma już do wymiany bo ponaciągany i pokrzywiony. Chamulce tarczowe ale jakie to każdy wie. Takie jak w rowerach są ( ale w rowerze chyba lepsze). niskie to jak cholera. Bo on ma jakiś taki dziwny mały bo silnik jest 10 cm nad ziemią. Kierownica ( sam bum se taką z rury dogioł albo i lepszą). Grzeje się to jak cholera. Po paru kilosach to aż gażnik ciepły i filtr. dzwignia od biegów cała już pogięta. Hydraulika to chyba się nadaje na olej kujawski bo lepszego szkoda lać. Lepiej wźąść silnik niż to ramo. I jakoś dziwnie chodzi bo do pół gazu się zbiera a potem to stoi w miejscu i się wlecze. Błotniki nic nie dają i błoto chlasta w pysk i do oczu. Jedynie tłumik ma fajny. Tak więc lepiej kupić stary porządny motor.

I to by było na tyle.

 

PS. jak mi się coś przypomni to napisze. :icon_mrgreen:

 

A tu jest fajny japończyk. Używany ( pare lat ma ) ale napewno lepszy od chińskich badzewi

http://moto.allegro.pl/item194496542_kawas...dny_uwagi_.html

Edytowane 17 Maja 2007 przez Stoźu