Skocz do zawartości

bol karku


Rekomendowane odpowiedzi

Sam powinienes wiedziec czy to bol przewianych miesni cyz raczej zakwas. Moze byc zakwas tymbardziej ze nie ejzdizlem wczesniej i teraz od razu na "embriona" sie wbijasz to bedzie bolało. Sprawdz masę kasku - jesli ma więcej niz 1350g to nalezy do ciezkich, a informacje o wadze znajdziesz na metce. Z drugiej storny zaloze sie ze napinasz zbyt mocno kark podczas jazdy. Wyluzuj sie troche. Wiem ze nielatwo luzowac sie podczas jazdy i kontrolowac sytuacje na dordze jednoczesnie ale to pomoze. Z kolei jak sie wyluzujesz torche to lepiej bedzie sie jechalo, bo jak wiadomo skurcz miesni, tymbardziej karku wplywa na stan twojego umyslu. Podczas jazdy utrzymuj wiekszosc ciezaru swojego ciala na plecach/kregoslupie/miesniach dolnej czesci plecow a jazda bedzie o wiele latwiejsza bo mniej masy na nadgarstach i kierownicy czyli lepsze kierowanie i wyczucie maszyny. Druga sprawa to taka ze ejsli napniesz miesnie plecow itd. to nie dasz rady napiac karku tak mocno jak wczesniej, tak to dziala. Do tego trzymaj zbiornik kolanami dla pewniejszego chwytu maszyny i wcale nie musisz go sciskac lecz tylko lekko trzymac. Taka jazda jest wiele przyjemniejsza, latwiejsza itd. Jak nie wierzysz to zorb doswiadczenie - poloz sie na lozku czy nawet siedz w fotelu, napnij miesnie karku i szczęki i sprobuj w tym czasie myslec o czym przyjemnym, jakas spokojna sytuacja w zyciu a nastepnie pomysl o tym samym gdy jestes calkiem rozluzniony. Zobaczysz ze nielatwo miec spokojne i kojące mysli gdy masz napiety kark i miesnie glowy bo wtedy raczej mysli tłoczą się do głowy i trudno cos z nich wywnioskowac i skupic sie na jednej spokojnej sytuacji (np. plaża, relax, spacerek z dziewczyną itd). Troche to dziwne ale tak to juz jest a czemu to inna bajka i do tego trochę długa więc nie będę się rozpisywał w tym i tak nudnym poscie.

Napiecie miesni karku nie zalezy koniecznie od masy kasku, miesnie napina sie odruchowo/podswiadomie i tego się nie kontroluje bo to samo wychodzi z twojej podswiadomosci. Jesli chcesz sie przekonac czy napinasz niepotrzebnie kark musisz sam się "przyłapać" na tym czyli poprostu kiedys podczas jazdy przypomniec sobie aby zwrocic uwage na miesnie karku i wtedy zoabaczysz czy napinasz czy nie. Nastepnie zluzuj miesnie, podtrzymaj cialo na miesniach plecow/odciąż nadgarstki i tak jedź, zobaczysz ze lepiej sie jedzie, bardziej mozna sie skupic na drodze czy krajobrazie bo mysli w glowie spokojniejsze. Ja kiedys jechalem 28 godzin bez snu czy przerw dluzszych niz 10-15 min i kark byl spoko. Gorzej bylo z kolanami i ramionami z powodu pozycji na sportowym moto.

Edytowane przez qurim

MotorcycleStorehouse Dealer.

Wszystko do Twojego amerykańskiego motocykla!

 

Kiedy umrę pochowajcie mnie twarzą do dołu aby cały świat mógł pocałować mnie w dupę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kwestia przyzwyczajenia, nsr nie ma jakiejś extremalnej pozycji, a na początku bolał mnie kark i plecy od zakwasów :P

 

ścigi mają pozycję przystosowaną do przyspieszania (odciążają się nadgarstki, powietrze unosi tułów i odciążają się plecy) i hamowania (przystosowanie do zapierania się rękami na kierownicy)

więc może po prostu jeździsz zbyt łagodnie - taka moja prywatna teoria :) :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mnie często bolą plecy, i kark ale to dlatego że jade może za bardzo spięty(myśle o wielu rzeczach oczywiście tych na drodze-krzyżówki,analizuje zachowania kierowców itp.) Ale to często w mieście chodzi mi o centrum później jest ok. jak wpadam na jakąś fajną drogę i gdzie moge sie cieszyc jazdą. choć to chwilowe bo wracając do domu po kilku godzinach dalej boli przez jakiś czas

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jesli to przewianie to sprawdza sie powiedzenie: kto nie smaruje tennie jedzie :P

 

Jesli to zakwasy to... pomaga picie browarow :) (zalecane po treningach, zeby zakwasy nie zlapaly). A jak juz zlapia to dziala znieczulajaco :banghead:

Rafał.

 

Oczarowany, zafascynowany, zaślepiony i ogłuszony motocyklizmem. Jak nie ugania się po krzakach, to wyciera beton, asfalt lub kostkę brukową. Instruktor z powołania i zamiłowania.

 

www.paramoto.pl

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

myślę że, jeśli to nie przewianie (wtedy napitala że aż miło) to pewnie od niewytrenowania mięśni karku, pleców....

też mam podobnie jak trochę polatam ok, 100 km. Wiem też po sobie że za bardzo spięte plecy, i nadgarstki (pozycja nie rozluźniona - deczko :) temu sprzyja....)

z czasem jest lepiej - bo więcej i częściej trenuję :bigrazz:

 

Polecam kołnierz pod kurtałkę, a jak jest b.ciepło to chociaż kominiareczkę z zakrytą szyją

 

PZDR

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

prawdopodobnie znalazlem przyczyne, przejechalem sie dzisiaj po jakim garbie i przypomnialo mi sie ze w niedziele nie zdazylem wyhamowac przed jakas nierownoscia na drodze i mi niezle baniak odskoczyl i prawdopodobnie cos naderwalem, boli caly czas :icon_biggrin:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wiec bylem dzisiaj u lekarza, pozniej u chirurga, przeswietlenie i te sprawy i to nie zakwasy ani nie przewianie!! mam nadciagniete jakies wiazanie miedzy kregami szyjnymi, miesiac czasu w gorsecie prawdopodobnie :) :smile:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O kurcze, no to lipton :(

 

Zdrowiej szybko :flesje:

Rafał.

 

Oczarowany, zafascynowany, zaślepiony i ogłuszony motocyklizmem. Jak nie ugania się po krzakach, to wyciera beton, asfalt lub kostkę brukową. Instruktor z powołania i zamiłowania.

 

www.paramoto.pl

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

hihi mnie tez dopadł ból karczycha po niecałych 2h jazdy geesxerami.

 

Łeb trzeba wyzej trzymać, plus żółw mnie gniótł bo tez nie przystosowany .

 

 

 

U Ciebie pewnie to samo było na początku- najpierw lekko nadwyrężyłeś z nieprzyzwyczajenia, a potem garbik dobił. Wykuruj się, zapisz na basen a potem powoli i ostrożnie przyzwyczajaj, zeby się jakieś cholerstwo tfu tfu nie wdało...

Edytowane przez awful
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Siemka !

 

No to wykuruj sie najpierw zanim znowu zasiadziesz na moto. Szybkiego powrotu do zdrowia zycze.

 

:lalag:

Edytowane przez ks-rider
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wiec bylem dzisiaj u lekarza, pozniej u chirurga, przeswietlenie i te sprawy i to nie zakwasy ani nie przewianie!! mam nadciagniete jakies wiazanie miedzy kregami szyjnymi, miesiac czasu w gorsecie prawdopodobnie :biggrin: :biggrin:

 

No to Ty twardy jesteś Bracie. Takie coś to napierdzielać potrafi zdrowo. Od razu trzeba było mówić, że baniakiem zarzuciłeś, takie naderwanie to już konkretna kontuzja.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam. To jest moj pierwszy sezon na prawdziwym moto. Po prawie kazdym lataniu na drugi dzien odczuwam bol karku. W niedziele mialem okazje polatac troche dluzej. W poniedzialek obudzilem sie i mnie ostro bolalo. Dzisiaj (wtorek) chodze prawie jak robot bo przy kazdym obrocie glowy oczuwam bardzo silny bol. Poradzcie cos. Pozdrawiam

 

 

Ja tam miałem jak latałem streetfighterem z dużymi prędkościami.A teraz mam sprzęt na którym boli kręgosłup i ręce :) no ale cóż ''twardym trzeba być, a nie mnientkim jak kaczuszka'' .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...