ZIGGI Opublikowano 16 Maja 2007 Udostępnij Opublikowano 16 Maja 2007 80 km/h to i tak za szybko jak na teren zabudowany..... ale jak sobie wspomnę jak mi się zdarzało przeginać pałę... i nie tylko mi..... Ludzie nie powinni umierać w tym wieku. Cytuj Destruction of the empty spaces is my one and only crime Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mierzwa2 Opublikowano 16 Maja 2007 Udostępnij Opublikowano 16 Maja 2007 Niestety, zginął młody chłopak tylko 16 lat, tak czytam na tym forum, na forum śląskich motocyklistów, to jest cholernie przykre... bezwzględu czy to jego wina czy nie zginął młody chłopak. To co w takim momencie jest jeszcze gorsze to to że sa sytuacje w życiu w których można pomylić się tylko raz ten jeden je*any raz. Młodzi często popełniają blędy i nie mają czasami możliwości ich naprawy. Nie obwiniam nikogo, nie posądzam po prostu wszystkim młodym motocyklistom życze dużo rozsądku i rozwagi o której łatwo zapomnieć wsiadając na moto. Zresztą może sam za młody jestem do prawienia morałów.Składam kondolencje dla brata,całej rodziny bo cięzko to zrozumiec, wybaczyć sobie "a gdyby....nie miał motocykla itp."Prawda jest taka że w życiu czeka na nas wiele pułapek o których nie wiemy... Spoczywaj w pokoju cięzko w takim momncie napisać coś rozsądnego.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MateuszEnduroboyz Opublikowano 17 Maja 2007 Udostępnij Opublikowano 17 Maja 2007 [*] [*] [*] [*] [*] [*] [*] [*]Jak to czytam to mi wyjatkowo smutno :icon_razz: Gadałem z nim na gadu :( Miałem tak samo :) Skoro on jechał 80 i zginał na miejscu to ja powinienem dziekowac bogu dzien w dzien :icon_eek: Jechałem 70km/h 125/50 rowniez lewoskret dziadek (70lat) nie zauwazył (biało czerwonego) motocykla i wyjechał prosto pod koła:( podobnie motocykl skasowany koło zgiete, os koła przedniego peknieta o lagach nie wspomne bak dziurawy:( a ja ?? wstałem i goniłem dziadka:( Jednak wszystko zalezy od szczescia !! Ja miałem a on nie :flesje:( dlaczego to jest tak niesprawiedliwe?? Wiem tylko ze od tamtej pory nie jezdze po asfalcie!! :flesje: i podziwiam wszystkich Scigantow!! Patrzac na umiejetnosci polskich kierowcow aut ... az szkoda gadac:( A do tych ktorzy zastanawiaja sie co by zrobili prosta odpowiedz !! NIC BY NIE ZROBILI !! to jest ułamek sekundy :crossy:( wciskasz hamulec i juz wiecej nic nie pamietasz:( Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Mortag Opublikowano 17 Maja 2007 Udostępnij Opublikowano 17 Maja 2007 :) Cytuj Rafał. Oczarowany, zafascynowany, zaślepiony i ogłuszony motocyklizmem. Jak nie ugania się po krzakach, to wyciera beton, asfalt lub kostkę brukową. Instruktor z powołania i zamiłowania. www.paramoto.pl Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jimmy Opublikowano 17 Maja 2007 Udostępnij Opublikowano 17 Maja 2007 o ja...[*] http://polskajazda.pl/index.php?marka=Hond...49&opcja=detail Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kosa Opublikowano 17 Maja 2007 Udostępnij Opublikowano 17 Maja 2007 Kiedys przez przypadek zorientowalem sie, ze Jonek podawal sie na jednym z for za zupelnie kogos innego, opowiadal takie bajki, ze glowa mala. Zreszta pisalem o tym nawet na FM. Potem go wysmialem i teraz tak jakos dziwnie sie czuje. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Arcer Opublikowano 17 Maja 2007 Udostępnij Opublikowano 17 Maja 2007 Nie ty jeden, mój kontakt z nim (tylko przez net) był dla mnie bardzo nieprzyjemny. Ale teraz jakoś mi głupio, bo w końcu nic złego mi nie zrobił (może poza paroma tekstami zupełnie nie na miejscu). Współczuję jego rodzicom i znajomym, ale tym bardziej sprawczyni wypadku. Nie wiem, czy to prawda, ale podobno z jej domu widać miejsce całego zajścia. Od codziennego przypominania sobie tej sytuacji na pewno jej zdrowie ucierpi :-/. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
scooby_bp Opublikowano 17 Maja 2007 Udostępnij Opublikowano 17 Maja 2007 I już po pogrzebie;( ODSZEDŁ JAK PRAWDZIWY MOTOCYKLISTA!! [*] Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
urban Opublikowano 17 Maja 2007 Udostępnij Opublikowano 17 Maja 2007 Bardzo wielka strata dla naszego społeczeństwa motocyklistów, człowiek w tak młodym wieku musiał odejść. Spoczywaj w pokoju, tam będziesz mógł gnać kilometrami autostrad prędkościami dla nas niewyobrażalnymi. [*][*][*] Czytając ten temat to jest mi tak smutno, że aż mi sie płakać chce. Jak sobie pomyślę że mogłem to być ja, ze mógłbyć to ktoś z nas. Ja miałem kiedyś też wypadek motocyklowy simsonem przy prędkości mojej 60km/h, uderzyłem w gościa wyjeżdżającego z chodnika który mnie nie zauważył. Pamiętam że w ten sam dzien zgubiłem spinke od kasku, ale olałem to. Pojechałem po kumpla który jechał ze mna, mama tą spinkę znalazła i mnie woła, a ja mówie że nie chce jej. Cos mnie natchnęło i podjechałem po nią. Upadek z simosna miałem silny, ponieważ przeleciałem cały samochód i spadłem na plecy uderzając tyłem kasku. Dziś wiem, że jeżeli nie ta spinka kask by mi spadł i nie wiem czy był bym tu dzisiaj z wami. Kask miałem bez szczęki tylko sama szybka, więc mogło by być źle. Nawiązałem do tego zdarzenia, ponieważ wtedy miałem 15 lat, i jak sobie pomyśle to naprawde łza w oku mi się kręci...... Od tego momentu rozważniej jeżdżę... JonekBP- niech Bóg Cię prowadzi [*][*][*][*] Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dargo Opublikowano 17 Maja 2007 Udostępnij Opublikowano 17 Maja 2007 [*] - niech Mu ziemia lekką bedzie...no comment`s Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dawid_89 Opublikowano 17 Maja 2007 Udostępnij Opublikowano 17 Maja 2007 na prawde przykro ze tak sie stalo. tez mam honde nsr 125 i zastanawiam sie jak teraz bede jezdzil?? skoro na kazdym kroku bede myslal co spotkalo JonkaBP. Jonek bądz z nami..... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
joniec Opublikowano 17 Maja 2007 Udostępnij Opublikowano 17 Maja 2007 Jeszcze niedawno był moim małym braciszkiem, a teraz kiedy stawał się prawdziwym mężczyzną musiał odejść. Byłem naprawdę zadowolony z niego i z jego podejścia do tych naszych motocyklowych rzeczy. Planował niedługo przyjechac do mnie i chciał żebyśmy wyskoczyli na jakiś zlot. Żartował sobie, że będzie jechał wolno żebym mógł nadążyć za nim. Nie rozumiem czemu to musiało się tak potoczyć. Nikt mi na to nie odpowie. Tego co działo się na pogrzebie nie da się opisać ani wyrazić w żaden sposób. Wielkie podziękowania dla jego znajomych, zarówno tych z którymi jeżdził jak i tych z którymi na co dzień widywał się w szkole - Byliście Wielcy. Dzięki dla tych braci którzy wyprawili mu pożegnanie godne prawdziwego motocyklisty. Fabian napewno teraz patrzy się na nas wszystkich i jest szczęśliwy, że jesteśmy z nim. Do zobaczenia w przyszłości braciszku. Teraz możesz bez obaw sprawdzać maksymalną Już nikt ci nie wyjedzie 14.05.2007r. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.