Skocz do zawartości

baba skręcała w lewo


Kilvov
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Gość pawelmoto2

Pochodzę z tego miasta. Znam je jak własna kieszeń, motocyklistów też.

Wiesz, że w tym mieście nie jeździ się więcej niż 80km/h motocyklem? Znasz realia, znasz warunki na ulicach? Wiesz że w tym meście ludzie nie wiedzą co potrafi motocykl? Sam miałem bardzo niebezpieczne sytuacje jak i moi znajomi na tych ulicach.

 

Szkoda chłopaka, no po prostu szkoda!

 

Ale nie zapie**ala się po mieście stówką w wieku lat 16 przez skrzyżowanie.

 

Mam nadzieję, że pozostali wezmą sobie to myślenia i nie będzie kolejnego wypadku w tym mieście.

 

 

wiesz generalnie w zadnym miescie nie jezdzi sie 100, tylko ze to teraz juz nie ma zadnego znaczenia poza tym ze byc moze ktos inny sobie przemysli i delikatnie zwolni....

poza tym ja nie widze roznicy czy ktos zapina 100 w wieku 16 czy 60lat

nie ma teori, ktora by sie sprawdzala i nie pomoga tez moralizatorzy dla ktorych na 1 moto nie nadaje sie r1 a malolaci musza smigac malymi sprzetami, jak widac maly sprzet tez nie jest bezpieczny, wszystko zalezy od umiejetnosci i przede wszystkim od szczescia, jak to w zyciu, teraz mozecie tylko go godnie pozegnac(na motocyklach...ale widzac jak rodzina wychodzi z kosciola i patrzy na mlodych ludzi na sprzetach i mysli o tym ze oni zaraz zajma sie swoimi zajeciami a ich bliski......eh smutny to jest widok i z jednej i drugiej strony....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

lukass pisz co chcesz ale ja i tak zawszę będe po stronię Jonka;( był moim przyjacielem i zawsze nim będzie! nieważne ile jechał! Prędkośc nie zabija, tylko nagłe zatrzymanie;(

 

Ehh wina jest po jednej jak i drugiej stronie. Kobieta wymusiła pierszeństwo....złamała przepis, Jonek przekroczył prędkość....też złamał przepis.Obwinianie teraz i tak nic nie da, stało się więć się nie odstanie. Ta kobieta z pewnością nie chciała go zabić więć jej tak nie traktujcie. NIe nie bronie jej, poprostu nie staje po żadnej ze stron. Ona też swoje wycerpi, do końca życia mająć na sumieniu śmierc człowieka.

 

scooby_bp rozumiem Twoją sytuację, miałem podobną 2 lata temu gdy 2 moich bliskich kolegów skończyło na drzewie, też nie chciałem się pogodzić. Ale to nic nie pomoże, trzeba się wyciszyć i zachować go w pamięci.

Pzdr

Edytowane przez mati_mot
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

[*] :icon_evil: Dwa lata młodszy... jeszcze życia nie rozpoczął... Ciężko słowami wyrazić to uczucie...

 

Logicznie myśląc nawet gdyby jechał zgodnie z przepisami to nie wiadomo jakby to się zakończyło - kuzyn znajomego miał w Częstochowie rok temu wypadek i zginął. Jechał z tego co pamiętam Aprilką RS 50 i to po średniej jakości drodze, więc wątpię by miał więcej jak 60-70 km/h w momencie zderzenia.

 

Niestety nie możemy nigdy być pewni swojego doświadczenia - im więcej lat tym prędzej nasza pewność może nas zgubić. Kto by to nie był to straciliśmy znajomego (niektórzy nawet przyjaciela nie mówiąc już syna...).

 

Teraz możemy się już tylko za niego pomodlić... I oby jak najmniej takich wydarzeń w tym sezonie :biggrin:.

 

Trzymajcie się! Szczególnie Ty Scooby!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wspolczuje...

moj przyjaciel stracil swojego najlepszego przyjaciela w ten sam sposob...

a jakos miesiac pozniej, kumpla...

wiec wiem jak taka tragedia wyglada troche z boku...

 

trzymaj sie scooby...bo nie wiem co innego napisac ;(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie znałem chłopaka ale aż mnie ściska jak to czytam...

 

Teraz jedyne co można zrobić, to pomyśleć nad tym dlaczego tak się stało?

Kilka lat temu w identyczny sposób zginął chłopak z mojej okolicy. Miejscowy debil robił popisówę pod klubem i wyskoczył z podporządkowanej Ibizą.... Śmierć na miejscu. Niezaprzeczalna wina kierowcy samochodu, ALE:

Gdyby miał zapięty kask, Gdyby miał przepisowe 40 km/h a nie 80 i gdyby Etka miała sprawniejsze hamulce..... Prawie napewno by przeżył.

Dlatego proszę wszystkich nabuzowanych nastolatków, żeby zrozumieli, że do szaleństw trzeba nabrać doświadczenia i dojrzałości. Wypadki były i będą. Człowiek jest omylny i nic tego nie zmieni. Po to są właśnie ograniczenia prędkości i inne normy drogowe, żeby zminimalizować skutki ewentualnego błędu.

 

Czy warto wierzyć, że jest się lepszym kierowcą od innych?

Destruction of the empty spaces is my one and only crime

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...