mrf Opublikowano 12 Maja 2007 Udostępnij Opublikowano 12 Maja 2007 (edytowane) to pokaze sie jakas kaczka(albo dwie) Ja w tym przypadku specjalnie bym celowal w kaczki ;) Edytowane 12 Maja 2007 przez mrf Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
nowak Opublikowano 12 Maja 2007 Udostępnij Opublikowano 12 Maja 2007 [*] [*] [*] [*] biedny siersciuch :( Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość pawelmoto2 Opublikowano 13 Maja 2007 Udostępnij Opublikowano 13 Maja 2007 Ja w tym przypadku specjalnie bym celowal w kaczki :( toz to kryminal!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! hahahahah Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
WLD_Wlodi Opublikowano 13 Maja 2007 Udostępnij Opublikowano 13 Maja 2007 Ja raz wróbla przejechałem...ale to na rowerze ... :( :):) Aż (f)laczki mi na oponach zostały.... Cytuj www.odszkodowania-wlodarczyk.pl Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bread Opublikowano 13 Maja 2007 Udostępnij Opublikowano 13 Maja 2007 Za to u mnie pies okazał się UZDROWICIELEM.Szwankowało mi kolano os paru lat, cos tam w nim chrupało.Pewnego dnia wyleciał mi pies, odbiłem w lewo, i udało się pies poszedł ślizgiem po prawej owiewce a dokładnie jego głowazachaczając w pewnym momencie moją stopę - wykręcając ją na zewnątrzkolano po tym zajściu troszeczkę pobolało i od tego momentu jest jak nowe,a mineło już dobrych pare lat. Wniosek: spotkanie z bokserem nie zawsze musi być destrukcyjne :( Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MiND Opublikowano 13 Maja 2007 Udostępnij Opublikowano 13 Maja 2007 wczoraj mnie ugryzł maly pies jak pomagalem mlodszemu koledze odpalic motorynke, podlecial ja sobie siedze a on mnie w noge. wlascicielka powiedziala ze nie lubi "motorów" to czemu ugryzl mnei a nie "motor"? raz sprzedalem jednemu buta i to przy wlascicielu co sie dziadzio zdziwil :( lecz wczoraj wlascicielem byla sasiadka ;( Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość pawelmoto2 Opublikowano 13 Maja 2007 Udostępnij Opublikowano 13 Maja 2007 Za to u mnie pies okazał się UZDROWICIELEM.Szwankowało mi kolano os paru lat, cos tam w nim chrupało.Pewnego dnia wyleciał mi pies, odbiłem w lewo, i udało się pies poszedł ślizgiem po prawej owiewce a dokładnie jego głowazachaczając w pewnym momencie moją stopę - wykręcając ją na zewnątrzkolano po tym zajściu troszeczkę pobolało i od tego momentu jest jak nowe,a mineło już dobrych pare lat. Wniosek: spotkanie z bokserem nie zawsze musi być destrukcyjne :( ale to byl akurat pies kaszpirowskiego wiec sie nie dziw Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
firmino Opublikowano 13 Maja 2007 Udostępnij Opublikowano 13 Maja 2007 Stosunek do zwierząt jest miarą naszego człowieczeństwa. Rozumiem że zdarzają się wypadki i są niebezpieczne, ale sposób w jaki niektórzy wyrażają się o tym, ze zabili jakieś zwierzę, jest po prostu chory. Do złudzenia przypomina mi to komentarze na publicznych forach, pod opisami wypadków z udziałem motonitów. W stylu - "dobrze mu tak, jednego glupka mniej itp." Cytuj http://baryswiata.blogspot.com/ Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość pawelmoto2 Opublikowano 13 Maja 2007 Udostępnij Opublikowano 13 Maja 2007 Stosunek do zwierząt jest miarą naszego człowieczeństwa. Rozumiem że zdarzają się wypadki i są niebezpieczne, ale sposób w jaki niektórzy wyrażają się o tym, ze zabili jakieś zwierzę, jest po prostu chory. Do złudzenia przypomina mi to komentarze na publicznych forach, pod opisami wypadków z udziałem motonitów. W stylu - "dobrze mu tak, jednego glupka mniej itp." tu masz racje ze niektorych troche ponosza emocje, z drugiej jednak strony to dlaczego mam byc ugryziony przez psa jakiegos sku***syna ktoremu ciezko trzymac bydlaka na smyczy i w kagancu? a dlaczego mam sie prze takiego samego delikwenta przewrocic i cos sobie zrobic??? prawda jest brutalna niektorzy psiarze nie panuja nad swoimi pupilami a pozniej czytam ze jakis rotweiler zgryzl albo dotkliwie pogryzl male dziecko a jego wlasciciel przekonuje jaki to uroczy mily i dobrze ulozony piesek i ze on nie wie jak sie to stalo a jeszcze gorsze jest to ze kary za cos takiego i wyroki sadowe sa banalnie smieszne i niskie- dochodzi do tego ze ktos kto zneca sie nad psem dostanie wiecej niz ten ktorego pies zagryzl czlowieka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ks-rider Opublikowano 13 Maja 2007 Udostępnij Opublikowano 13 Maja 2007 (edytowane) Ja w tym przypadku specjalnie bym celowal w kaczki :lalag: Najlepiej z bok'a o kalibrze 12 :wink: bo te niektore zwierzaki sa tak zestresowane ze samobojstwo chca popelnic :) :) Edytowane 13 Maja 2007 przez ks-rider Cytuj <p><a href="https://www.youtube.com/user/Koch1210/Videos">https://www.youtube.com/user/Koch1210/Videos</a></p> <p> </p> <p><a href="http://picasaweb.google.com/ksrider/">http://picasaweb.google.com/ksrider/</a>[/url]</p> Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
aftys6 Opublikowano 13 Maja 2007 Udostępnij Opublikowano 13 Maja 2007 ktoregos weekendu jechalismy sobie w gory swietotrzyskie, na jezdnie wyskoczylo stado psow, kumpel pminal, ja nie dalem rady, prubowalem celowac w najmniejszego. Poczulem jak mi sie tylk ood bija od nogi.Na szczescie nie trafilem bezposrednio kolem w niego tylko butem i chyba sie od boku odbil.Jechalem z plecaczkiem, wiec wole nie myslec co by bylo pzry 100km/h :buttrock: Stosunek do zwierząt jest miarą naszego człowieczeństwa. Rozumiem że zdarzają się wypadki i są niebezpieczne, ale sposób w jaki niektórzy wyrażają się o tym, ze zabili jakieś zwierzę, jest po prostu chory. Do złudzenia przypomina mi to komentarze na publicznych forach, pod opisami wypadków z udziałem motonitów. W stylu - "dobrze mu tak, jednego glupka mniej itp." z tym to masz racjekiedys rozjechalem psa ktory juz i tak byl potracony i dogorywał.2 dni chodziel jak struty, chociaz mi niektorzy mowili: "..olej to to tylko pies ..."Jestem milosnikiem zwierzat, mam w domu pol zwierzynca i ludzi ktorzy uwazaja ze psa mozna rozjechac i nic sie nei stanie bym powiesil za jaja na slupie :buttrock: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
barthezzz1 Opublikowano 13 Maja 2007 Udostępnij Opublikowano 13 Maja 2007 (edytowane) Bread a może to był pies fizjoterapeuta??hehe Edytowane 13 Maja 2007 przez barthezzz1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Raio Opublikowano 13 Maja 2007 Udostępnij Opublikowano 13 Maja 2007 oo mojej sasiadki tez pies gania za mna ale raz mu byta podczas jazdy zasadzilem to sasiadka potem pluła sie do mnie ze pies pare zebow stracił :D przynajmniej teraz nie gania za mna Dobra metoda pobić wszystko co nie pasuje. Raz ty psa skopiesz innym razem ktoś ci kijem przywali bo motocyklistów nie lubi i świat się kręci :) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pawo Opublikowano 13 Maja 2007 Udostępnij Opublikowano 13 Maja 2007 2 razy przejechałem kurę, w tym raz przy właścicielce... od tego momentu nie widze jej kur na drodze :twisted: Raz przejechałem kota, na szczęście przeżył, a wtedy jechałem niecałe 40km/h także luz :D No i miałem kiedyś przygody z jednym psem, wilczurem średniej wielkości. Raz się wkurzyłem, bo zawsze mnie gonił i próbował łapać za nogawkę, zatrzymałem się i go pogoniłem przy właścicielu który najwyraźniej był przekonany że zaraz jego pies mnie ugryzie :lol: No i nie raz się buta wypłaciło narwanej psinie ;) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość pawelmoto2 Opublikowano 13 Maja 2007 Udostępnij Opublikowano 13 Maja 2007 Dobra metoda pobić wszystko co nie pasuje. Raz ty psa skopiesz innym razem ktoś ci kijem przywali bo motocyklistów nie lubi i świat się kręci :) dla ciebie kolezko- wlasnie podali na wp ze w szczecinie 8latka zostala dotkliwie pogryziona przez psa ktory samopas popierdzielal po ulicy. ma powazne obrazenie twarzy, wlasciciel owego psa nie posiada wymaganych zaswiadczen o szczepieniu itd. i ciekawe co maja powiedziec teraz rodzice tego dziecka i ciekawe co bys powiedzial ty gdyby chodzilo np o twoja corke, mam nadzieje ze poglaskal bys pieska i powiedzial nic sie nie stalo to taki mily futrzak Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.