Skocz do zawartości

motocykliści ignorowani przez kierowców


Rekomendowane odpowiedzi

możesz to uzasadnić? że nie ignorują motocykli? znaczy w sensie: że nie robią tego celowo... bo ignorancja jest w wielu przypadkach wpisana w styl jazdy: my patrzymy w lusterka wiedząc, że na drodze może być coś szybszego od puszki. węższego - jadącego przez korek. puszkarze, którzy nie mają doświadczeń z innymi pojazdami po prostu nie potrafią pomyśleć w kontekście szerszym, niż krawędzie karoserii - i to jest problem

jsz

Edytowane przez jeszua
„Warunkiem istnienia dyktatury jest ciemnota tłumu, dlatego dyktatorzy bardzo o nią dbają, zawsze ją kultywują.”
[R. Kapuściński]
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja sądze że samochodziarze są upośledzeni i prymitywni. Fakt że zajeżdzają drogę wynika tylko i wyłacznie z ich prostactwa. Lej takich po mordzie kiedy tylko masz okazję, chociaż kilku "nawróconych" sie przyda. Urywaj lusterka, albo zawsze miej kilka średniej wielkości kamieni w kieszeni i jak ktos ci zajedzie to ładuj w tylnią szybę i odbij od razu w jakąś ulicę. Urywanie lusterek jest niebezpiecznie bo noga może się zaklinować i wtedy gleba. Ale oba sposoby działają. Eewentualnie jedź za tym samochodem aż się zatrzyma i wtedy lej kierowcę - to ma 100% skuteczności. Kilku tak nawróciłem i teraz najchętniej rowzwinęliby czerwony dywanik dla nadjeżdzającego motocykla.PZDR.

 

Siemka !

 

dobrze, ze w UK jest totalny ( prawie ) zakaz posiadania broni. Wyobrazcie sobie co poniektorych jak Pawlak z granatami zamiast kamieni w kieszeniach :)

 

Raz, ze jezeli jade autem to jade normalnie. Nigdzie nie jest napisane, ze motocyklisci to grupa pojazdow uprzywilejowanych. Owszem jezeli widze i moge to pierwszy zrobie im miejsce, jednak prosze nie wymagac cudow !

 

Dwa. Czego oczekujecie od ludzi ktorym juz bedac na kursie nie zostalo powiedziane, ze porocz katamaranow sa jeszcze i inni urzytkownicy tacy jak piesi, rowerzysci i motocyklisci. O ciezarowkach nie wspominam bo ich gabaryty robia swoje, tak samo zreszta jak i instynkt samozachowawczy.

 

Z reka na sercu ilu z Was zostalo na kursie zapoznanych i przystosowanych do zwracania uwagi na motocyklistow ? Owszem, ci ktorzy poruszaja sie jednosladem wiedza a inni nie poruszajacy sie niestety nie wiedza. Przypomina mi sie wypadek znajomego ktorego babka potracila autem.

 

Spytal sie ( bedoc na drodze z pierszenstwem ) czy pani mnie nie widziala ? A ona mu na to

 

No ale pan jechal motocyklem ! ( czylim on powinien byl jej ustapic - w jej mniemaniu )

 

pozdrawiam

 

:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

możesz to uzasadnić? że nie ignorują motocykli? znaczy w sensie: że nie robią tego celowo... bo ignorancja jest w wielu przypadkach wpisana w styl jazdy: my patrzymy w lusterka wiedząc, że na drodze może być coś szybszego od puszki. węższego - jadącego przez korek. puszkarze, którzy nie mają doświadczeń z innymi pojazdami po prostu nie potrafią pomyśleć w kontekście szerszym, niż krawędzie karoserii - i to jest problem

jsz

 

Ale ten problem nie wynika z niechęci do motocykli ale z braku umiejętności jazdy.(pomijam tu jakieś skrajne przypadki). Przy tak szerokim dostępie do samochodów i stylu życia który wymaga wręcz jego posiadanie należy po prostu liczyć sie z tym że coraz wiecej "niedzielnych" kierowców będzie jeździło także w inne dni tygodnia. A gadanie że kierowcy samochodów to nasi wrogowie bo nas prześladują prowadzi tylko do niepotrzebnych spięć. Przecież każdy z nas jeździ tym i tym.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Samochodziarze nie ignorują motocykli. To moje skromne zdanie. Po prostu ten kto jeździ motocyklem lubi to i stara się podnosić swoje kwalifikacje jeździeckie. Natomiast w samochodach jest wiele ludzi którzy nie cierpią jazdy a jadą bo muszą. Tacy właśnie ludzie najczęściej stwarzają groźne sytuacje na drogach zarówno dla innych samochodów jak i motocykli. A tak swoją drogą to sam kilka razy zajechałem drogę dla jakiegoś moto. Nie da się przewidzieć kaskadera który jedzie slalomem między samochodami powiedzmy 150km/h. Ja jak jade motocyklem to robie sobie założenie że wszyscy inni użytkownicy mnie nie widzą lub źle oceniają moją prędkość. Takie założenie bardzo pomaga.

 

... w pełni sie zgadzam ... są kierowcy którzy ignoruja wszystko dookoła, bo jada z przymusu ... tacy co "robia na złość" motonitom to chyba taki sam margines jak motocykliści "robiący na złość" kierowcom puszek ... jeżdżę dużo puszką i mnie czasem krew zalewa jak widzę panią/pana który nie wie co zrobić na skrzyzowaniu ... ehhh ciągle źle uczą jeździć ... a raczej nie uczą wcale jazdy tylko "zdawania egzaminu" ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,

O to treść tematu jaki zalożyłem na forum celica-club polska :)

Jeśli macie jakieś sugestie to super :icon_eek:

 

"Witam po długiej przerwie moich Przyjaciół :-)

Chciałbym w tym wątku poruszyć bardzo aktualną kwestię.

Jak widzimy wiosna zbliża się do nas baaaardzo szybko :-)

Wraz z nią na drogach pojawiać się będzie coraz więcej motocyklistów.

Stąd wołanie w imieniu swoim jak i innych użytkowników jednośladów:

 

„MOTOCYKLE SĄ WSZĘDZIE!!!”

 

Wbrew powszechnemu w naszym kraju stereotypowi

dresa na motocyklu mknącego 3paczki po mieście,

motocykliści to naprawdę wspaniali ludzie, którzy podobnie jak Wy

kochają swoje maszyny i utożsamiają się z nimi.

Oczywiście wyjątki zdarzają się zawsze, zarówno wśród

motocyklistów jak i użytkowników 4 kółek, ale pomińmy tą kwestię.

Takie czarne owce nie mogą psuć wizerunku całej grupy.

 

Pamiętajmy:

- Zanim wykonamy jakiś manewr na drodze upewnijmy się,

że nie zagraża on zdrowiu i życiu Innych uczestników ruchu;

- lusterka potrafią kłamać, pamiętaj o martwym polu;

- pohamujmy swoje ambicje i nie prowokujmy innych do niebezpiecznych zachowań;

- na skrzyżowaniu, czy przy wyjeździe z uliczki ZAWSZE ustępujmy pierwszeństwa innym,

Nie liczmy na to że "zdążymy" :roll:

 

I ostatnia PROŚBA. Obejrzyjcie to krótkie nagranie:

"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W sumie to niby ok.

Ale troche napastliwy ton

Coś w stylu zawołania "No jełopy jutro wyprowadzm motocykl z garażu. Uważajcie"

 

Zapodawanie takich tematów chyba nie ma sensu. Tam siedzą pasjonaci 4kółek. Oni wiedzą jak jeździć. Trzeba dotrzeć do tych niedzielnych. Np jakiaś informacja w dzienniku TV. To byłoby coś. Może ktoś jest na forum kto ma wejście do wszechwładnej TV

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W kwestii tematu jest żle, ale juz jest poprawa jeśli chodzi o lata poprzednie. Jest nas coraz więcej i częściej ludzie nas widzą. Często jest jednak tak, że ludzie ignorują nas bo poprostu nas niewidzą. Miejmy nadzieję, że z roku na rok będzie ciągła poprawa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Apele nic nie dadzą. Jeżeli łapie się tylu pijaków za kierownicą, to oni będą zwracać uwagę na motocyklistów? A przecież nikt nie mierzy poziomu agresji za kółkiem albo nie sprawdza umiejętności. 5 tys. osób ginie rocznie - to małe miasto. Fakt, że większość z powodu braku autostrad (w Niemczech mówi sie 1 km dobrej drogi - 1 życie), bo nasi politycy wolą dać kasę silnym, lobby na wczesniesze emerytury. Będa zwracać uwagę jak bedzie nas tylu co we Włoszech czy w Azji. Jeden samochód na światłach jest obleźniety przez 10 skuterów :crossy: Pozostaje modlitwa, szczęście, doskonalenie umiejętnosci i oczojebna kamizelka :crossy: - jak ma się dla kogo żyć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja już przestałem na to zwracać uwagę, po prostu jadę zawsze z jednym paluchem na hamulcu a do auta staram się zakładać miękkie buty żeby na mieście móc jednocześnie gaz i hamulec 1 nogą obsługiwać

 

DŻIZUS TO MOŻNA INACZEJ ?????????? :crossy:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,

 

a może z takim apelem wystąpić na stronie "kochaj życie" (www.kochajzycie.pl) poświęconej zagadnieniom poprawy bezpieczeństwa ruchu na naszych drogach. kiedyś już pisałem post w ej sprawie, twórcy strony chcieli napisać prawdę o motocyklistach, ich spostrzeżeniach z jazdy po naszych drogach, jak odbieramy kierowców samochodów i co zrobić abyśmy wszyscy czuli się na drogach bezpiecznie (tzn. kierowcy motocykli i samochodów). zamysłem ich jest również obecność motocyklistów na tamtejszym forum. może te kilka lub kilkanaście osób, które tą stronę odwiedza przyczyni się do pozytywnych zmian zachowań na drodze i metodą maleńkich kroków sami doprowadzimy do zmiany stereotypów i poprawimy nasze i innych bezpieczeństwo.

 

Pozdrawiam,

artur

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja sądze że samochodziarze są upośledzeni i prymitywni. Fakt że zajeżdzają drogę wynika tylko i wyłacznie z ich prostactwa. Lej takich po mordzie kiedy tylko masz okazję, chociaż kilku "nawróconych" sie przyda. Urywaj lusterka, albo zawsze miej kilka średniej wielkości kamieni w kieszeni i jak ktos ci zajedzie to ładuj w tylnią szybę i odbij od razu w jakąś ulicę. Urywanie lusterek jest niebezpiecznie bo noga może się zaklinować i wtedy gleba. Ale oba sposoby działają. Eewentualnie jedź za tym samochodem aż się zatrzyma i wtedy lej kierowcę - to ma 100% skuteczności. Kilku tak nawróciłem i teraz najchętniej rowzwinęliby czerwony dywanik dla nadjeżdzającego motocykla.PZDR.

Idź się leczyć.

 

Samochodziarze nie ignorują motocykli. To moje skromne zdanie. Po prostu ten kto jeździ motocyklem lubi to i stara się podnosić swoje kwalifikacje jeździeckie. Natomiast w samochodach jest wiele ludzi którzy nie cierpią jazdy a jadą bo muszą. Tacy właśnie ludzie najczęściej stwarzają groźne sytuacje na drogach zarówno dla innych samochodów jak i motocykli. A tak swoją drogą to sam kilka razy zajechałem drogę dla jakiegoś moto. Nie da się przewidzieć kaskadera który jedzie slalomem między samochodami powiedzmy 150km/h. Ja jak jade motocyklem to robie sobie założenie że wszyscy inni użytkownicy mnie nie widzą lub źle oceniają moją prędkość. Takie założenie bardzo pomaga.

:crossy: :crossy: :crossy: Zgadzam się całkowicie :crossy:

 

Zapraszam na stronę www.kochajzycie.pl

Tam będzie większy pożytek z takich dywagacji.

 

 

Do końca tygodnia powinna być OCZYSZCZALNIA z tym tematem, bo forum działa jak na korbę, więc nie ma co zaśmiecać jeszcze bardziej.

kulikowisko.pl www.facebook.com/KULIKOWISKO

Uwaga!!! Nowa lokalizacja kursów prawa jazdy:

  • teoria: Mokotów-Służew
  • praktyka: Ursus
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam już jakiś czas prawko na samochód i nie uważam sie za babę za kierownicą, a raczej za w miarę dobrego kierowcę. Jako motocyklistka bardzo zwracam uwagę na to, co sie w koło mojego samochodu dzieje i nie obce mi są lusterka, ale bardzo często nie wiem skąd i jak miną mnie motocykl.

Dlatego nie koniecznie musimy od razu skopać czyjś samochód albo jeszcze lepiej jego właściciela, bo tak robimy sobie wrogów i naprawdę nasz wizerunek bardzo na tym cierpi, powinniśmy raczej pomysleć, że też jesteśmy uczestnikami ruchu i my też musimy uważać, a nie tylko samochodziarze.

 

Tak przy okazji dla bezpieczeństwa jazdy, dla poprawy widoczności motocykla zawsze jeździmy w ciągu dnia na długich światłach, w trasie to już konieczność, to może uratować komuś życie.

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zgadzam sie z heniem. pare dni temu jechalem samochodem jerozolimskimi. z prawej wyprzedzal mnie octavia zdaje sie, a tu nagle z pobocza laduje sie malcuh! prosto pod skode! odsunolem sie maksymalnie do pasa zieleni skoda po heblach az abs sie wlaczyl i jakos sie zmiescil. gdybym to ja jechal na miejscu tej skody to chyba bym sie zatrzymal i "porozmawial" z kierowca malucha.

 

jak taki koles nie zauwzyl skody to jak on zauwazy motocykl?

 

zauwazylem tez ze jak jedzie tico/fiat na czarncyh tablicach to trzeba jak najszybciej wyprzedzic bo na 90% w srodku jest dziadzio w kapeluszu kurczowo trzymajacy sie kierownicy.

Edytowane przez nameless
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja czesto jezdze samochodem. Jako motocyklista po prostu szybciej zauwazam motocykl bo zwracam na to uwage, w swiadomosci mam zakodowane ze moze sie taki pojazd pojawic. Zreszta zwyczajnie interesuje mnie zobaczenie na drodze motocykla :) Zauwazyłem ze czesciej i szybciej zauwazam motocykl niz np moj ojciec czy brat ktorych motocykle nie interesuja i oni nie maja "zakodowane" ze motocykl moze sie pojawic

Suzuki GSR 750, GS 400, GSX 750 S Katana, GS 850 G, DR 600 S

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...