Matex Opublikowano 31 Stycznia 2007 Udostępnij Opublikowano 31 Stycznia 2007 WITAM Słyszałem że napełnienie azotem opon wydłuża życie oponie jak i zwiększa przyczepność i takie tam.. Słyszałęm to od kumpla co samochodem jezdzi a jak w moto to sie przekłąda???? w Enduro ?? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
adpok Opublikowano 31 Stycznia 2007 Udostępnij Opublikowano 31 Stycznia 2007 Ja mam w samochodzie i w moto od trzech lat. nie zbiera się woda, opona od wewnątzr nie niszczy się(nie koroduje-kruszeje) powietrze pod wpływem temperatury kurczy się i rozkurcza się, przy gazie tego nie ma. jak szczelna to nie ma ubytku ciśnienia nawet przez dwa lata.............................................same plusy. Tylko jak trzeba dołożyć ciśnienia bo bierzemy pasażera i bagaż to trzeba jechać do najbliższej butli :D Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Wazzabii Opublikowano 31 Stycznia 2007 Udostępnij Opublikowano 31 Stycznia 2007 Powietrze to mieszanina jednorodna gazów stanowiąca atmosferę ziemską kolego... sklada sie z 78% azotu , 21% tlenu i 1% innych gazow... moze kiedys uczyli inaczej wiec moze wyraze swoja teorie na ten temat, azot jest chyba gazem prawie obojetnym i nie wchodzi w reakcje natomiast tlen ktory jest w powietrzu (ktore jest mieszanina gazow) powoduje utlenianieczyli po prostu opona w pewnym stopniu zmienia swoj sklad chemiczny przez co kruszeje i sie starzeje etc. temperatura tez odgrywa role w tym procesie, wzrost o 10 stopni powoduje okolo 2 krotne zwiekszenie sie predkosci zachodzenia reakcji wiec jest to na pewno jakas alternatywa, nadaja sie do tego pewnie tez inne gazy, a w szczegolnosci gazy szlachetne a wiem to wszystko ze szkoly:) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Magik8888 Opublikowano 31 Stycznia 2007 Udostępnij Opublikowano 31 Stycznia 2007 :D a gdyby tak helem je nadymać ? ;) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Nitro Opublikowano 31 Stycznia 2007 Udostępnij Opublikowano 31 Stycznia 2007 To byś odleciał :biggrin: i może dalej być skakał... :wink: sory za :offtopic: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Matex Opublikowano 31 Stycznia 2007 Autor Udostępnij Opublikowano 31 Stycznia 2007 Po co wykład ze szkoły?? czyli na jedno pytanei mam odpowiedz-opona nie niszczeje od środka, a jak z tymi właściwościami jezdnymi??? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Strzalek Opublikowano 31 Stycznia 2007 Udostępnij Opublikowano 31 Stycznia 2007 W enduro i tak są dętkowe opony więc to chyba bez różnicy.Najlepszym rozwiązaniem w enduro są musy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Matex Opublikowano 31 Stycznia 2007 Autor Udostępnij Opublikowano 31 Stycznia 2007 Musy?? co to ?:offtopic: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Wazzabii Opublikowano 31 Stycznia 2007 Udostępnij Opublikowano 31 Stycznia 2007 http://ag.bocznica.org/ Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ZIGGI Opublikowano 31 Stycznia 2007 Udostępnij Opublikowano 31 Stycznia 2007 1. W samochodach koła dyma się azotem jak ktoś ma alufelgi. Felgi z alu jakoś tak się dziwnie utleniają, że koło traci szczelność i popuszcza powietrze - najczęściej przy wentylu - przez co może spadać ciśnienie w kole. 2. Czysty azot ma mniejszą podatność na zmiany objętości pod wpływem temperatury niż powietrze - przy skokach temperatury są mniejsze różnice w ciśnieniu w kole.Ponieważ jednak, jak zauważył Wazzabi, 78% powietrza to i tak azot...... różnica niewyczuwalna. 3. Utlenianie opony od wewnątrz........ :offtopic: Czy komuś się zdarzyło, że mu opona (bezdętkowa dodam) skruszała zanim ją zużył??? Pompowanie zaotem ma sens wyłącznie przy oponach bezdętkowych na alufelgach. czyli podpunkt 1. Punkty 2. i 3. to bajki marketingowe służące do wydębiania od naiwnych 4 zyla za nadymanie jednego koła. Źródła informacji: Znajomy wulkanizator z wieloletnim doświadczeniemDrugi niezależny wulkanizatorWłasne przygody z alufelgami. Cytuj Destruction of the empty spaces is my one and only crime Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
enduromaster Opublikowano 31 Stycznia 2007 Udostępnij Opublikowano 31 Stycznia 2007 3. Utlenianie opony od wewnątrz........ :icon_rolleyes: Czy komuś się zdarzyło, że mu opona (bezdętkowa dodam) skruszała zanim ją zużył??? tak ja widziałem, 12 letni zapas w moim aucie przy ściąganiu u wulkanizatora praktycznie się rozsypał w pył Cytuj transport bus + 4osstała trasa Łódź-Paryż-ŁódźPW, GG lub 663 231 860 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
czaju3 Opublikowano 31 Stycznia 2007 Udostępnij Opublikowano 31 Stycznia 2007 :icon_rolleyes: a gdyby tak helem je nadymać ? :buttrock: helem sie nieda, bo on jakos ulatnia sie z oopony.... Nie znam naukowego wytlumaczenia, poniewaz sie jeszce o tym nie uczylem... :/ Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Wazzabii Opublikowano 1 Lutego 2007 Udostępnij Opublikowano 1 Lutego 2007 na moje gestosc ... w koncu jest to prawie najlzejszy gaz jaki istniejea opona tak super idealnie szczelna nie jest przykladowopekl mi bak w kolicy mocowania do ramy, miminalny wyciek, po prostu lekko wilgotnejak zalalem woda przed spawaniem nic nie lecialo i nie bylo wiadomo gdzie.... tak samo z helem, hel ucieka, powietrze nie az w takim stopniu bo jest gestsze co do utleniania, opona z zewnatrz jest narazona na warunki armosferyczne, wiec sadze ze opona szybciej zniszczeje w takich warunkach od zewnatrz niz od wewnatrz, a ze te 2 elementy (stan od wewnatrz i od zewnatrz) sa jak koniunkcja (patrz logika) to zeby ona byla prawdziwa (tj. opona nadaje sie do uzytku) to oba jej czlony musza byc prawdziwe (tj. stan opony od wewnatrz i od zewnatrz musi byc OK) wiec jak dla mnie pompowanie opon nawet na aluskach nie ma sensu, chyba ze chodzi nam tylko o jak najmniejszy spadek cisnienia w oponie w czasie exploatacji p.s. moze ktos sie orientuje czym pompuja opony w F1? :icon_razz: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Matex Opublikowano 1 Lutego 2007 Autor Udostępnij Opublikowano 1 Lutego 2007 opona mi będzie służyć nie więcej jak rok przy mojej jeżdzie.. więc 12 lat to nie będe czekał:Dale WIDZE ZE AZOT NIE WPLYWA NA KULTURE JAZDY W ENDURO WIEC ZAMYKAM TEMAT!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
l.e.s.t.e.r Opublikowano 1 Lutego 2007 Udostępnij Opublikowano 1 Lutego 2007 pompowanie azotem to wielka zbdura nie daje to kompletnie nic - nic odczuwalnego , zanim opona w motorze wejdzie w reakcje z powietrzem to się juz dziesięć razy zuzyje, jedynie co przemawia za azotem to to ze nie znienia objętości w taki stopniu jak powietrze , ale chyba można co ktoreś tankowanie podjechac do pompki na stacji i sprawdzic cisnienie w kołach Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.