Skocz do zawartości

Kochaj życie


Vlaad
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Coś w tym jednak jest ale co poniektórzy na tym forum chcą być mądrzejsi...

Nie o to chodzi. Mam po prostu swoje zdanie, które uzasadniam. Tak, jak mówię - nie widziałem żadnych poważnych badań na poparcie tezy "Włączone światła w dzień = mniejsza ilość wypadków". Gdzie widać to na liczbach? Statystyka wypadków to konkret z którym nie da się dyskutować a nie subiektywne odczucia czy, co gorsza, polityczna poprawność. Bez liczb dyskusja jest jałowa i nic z niej nie wyniknie.

Co do Skandynawii to, powiedzmy sobie szczerze, tam znacznie częściej niż u nas pogoda uzasadnia włączanie świateł.

 

pozdr

"Łudududududududududuuuu... Łudududududududduddddd" - Theodor (Zegrze 2010)

"Hondy mają taki dziwny dźwięk..." - Autor nieznany (Udrzyn 2010)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Coś do poczytania dla @cichy2 i nie tylko.

http://www.swiatlacalyrok.org.pl/porady.html

 

jarjuszi, wystarczy poszukać...statystyki są tutaj: http://www.swiatlacalyrok.org.pl/cele.html

 

Światła a bezpieczeństwo

 

Najwięcej wypadków przy dobrej widoczności

 

Największe natężenie ruchu pojazdów odnotowywano w godzinach popołudniowych i wczesnym wieczorem;

W 2005 roku najwięcej wypadków spowodowanych przez kierujących pojazdami wydarzyło się w godzinach 14.00-19.00 (13 636, co stanowi 34,4% wszystkich wypadków spowodowanych przez kierujących);

W wyniku tych wypadków ranne zostały 18 053 osoby (33,9%), a śmierć poniosło 1 212 (28,6%) uczestników.

 

Cały rok na światłach w Polsce

 

Według szacunków ITS rozszerzenie w Polsce obowiązku używania świateł w dzień na miesiące od marca do września powinno zmniejszyć liczbę zabitych w wypadkach z udziałem dwóch pojazdów o 20% - to 303 osoby uratowane!

Stosowanie świateł w dzień przez cały rok może:

-pozwala pieszym szybciej dostrzec zbliżający się pojazd,

-lepiej ocenić odległość oraz prędkość,

-zmniejszyć prędkość pojazdów ulegających kolizjom,

-zmniejszyć liczbę wypadków z udziałem motocykli o 32%.

 

Czy te liczby przemawiają do Ciebie? Warto poczytać tę stronkę.

 

A tu inne artykuły:

http://www.google.pl/search?hl=pl&q=statys...ogle&lr=lang_pl

 

Ekspertyzy naukowe mówią, że dzięki włączonym reflektorom nawet w słoneczny dzień samochód jest widoczny z większej odległości. Łatwiej oszacować prędkość auta. To ważne także dla pieszych, motocyklistów i rowerzystów. Mogą oni wtedy o wiele wcześniej dostrzec samochód i dostosować odpowiednio swoje zachowanie.

Edytowane przez Mar_Cin
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Coś do poczytania dla @cichy2 i nie tylko.

http://www.swiatlacalyrok.org.pl/porady.html

 

jarjuszi, wystarczy poszukać...statystyki są tutaj: http://www.swiatlacalyrok.org.pl/cele.html

 

Światła a bezpieczeństwo

 

Najwięcej wypadków przy dobrej widoczności

 

[...]

powinno zmniejszyć liczbę zabitych w wypadkach z udziałem dwóch pojazdów o 20% - to 303 osoby uratowane!

 

Czy te liczby przemawiają do Ciebie? Warto poczytać tę stronkę.

 

Znam te strony. Z całym szacunkiem, ale to nie są badania. To są po prostu czyjeś stwierdzenia. Mnie interesuje to jak przeprowadzono badanie, jak wygląda dokumentacja (no cóż, zboczenie zawodowe) . Można łatwo znaleźć także stronki mówiące coś zupełnie przeciwnego. Jest coś takiego jak "Koalicja na rzecz niejeżdżenia na światłach".

 

Stwierdzenie "powinno zmniejszyć liczbę zabitych w wypadkach z udziałem dwóch pojazdów o 20% - to 303 osoby uratowane" wcale nie oznacza że faktycznie tak się stanie. To są pobożne życzenia autorów strony.

 

W jaki sposób to policzono? Skąd wiadomo, że jakiś wypadek, którzy się zdarzył przy wyłączonych światłach nie zdarzyłby się również przy włączonych (albo odwrotnie).

 

Dla mnie niepokojąca jest część dotycząca stanu ustawienia świateł. Nad tym powinniśmy pracować:

 

Wnioski, które wypływają z przeprowadzonych badań:

 

• Stan ustawienia świateł pojazdów na polskich drogach jest niezadowalający;

 

• Nawet gdyby światła były idealnie ustawione to tylko częściowo spełniają wymagania homologacyjne;

 

• Znacząca część świateł (kilka-kilkanaście procent) jest znacznie lepsza od wymaganego minimum;

 

• Wiele świateł ma niekorzystnie ukształtowaną wiązkę pomimo spełnienia formalnych wymagań;

 

• Na rynku dostępnych jest wiele żarówek i reflektorów o złej jakości, które są montowane w pojazdach;

a mechanicy i kierowcy nie mają możliwości ich sprawdzenia;

 

• Świadomość rzeczywistej jakości świateł wśród kierowców jest niewielka.

 

 

 

pozdr

Edytowane przez jurjuszi

"Łudududududududududuuuu... Łudududududududduddddd" - Theodor (Zegrze 2010)

"Hondy mają taki dziwny dźwięk..." - Autor nieznany (Udrzyn 2010)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli nie przemawia do Ciebie to, co napisałem tłustym drukiem, a przemówią cyfry, czy sposoby jak to obliczono, to ja nie mam więcej siły rozprawiać na ten temat.

 

W krajach, gdzie wprowadzono całoroczny nakaz jazdy z włączonymi światłami przeprowadzono też statystyki wypadków. I w okresie dobrej widoczności tych wypadków jest mniej. Czego jeszcze więcej chcieć?

 

 

Pees. Rozmowa zaczyna być jałowa... Ja i tak będę jeździł cały rok na światłach autem. Nawet przy zerknięciu w lusterko wsteczne widać lepiej zbliżający się pojazd z włączonymi światłami niż bez. To takie proste !

 

Pees2. Jak wszędzie są zwolennicy jazdy z włączonymi światłami przez 24h na dobę przez 12 miesięcy, jak i przeciwnicy. Na szczęście w rozważanym przypadku tych pierwszych jest więcej.

 

 

 

:icon_mrgreen:

Edytowane przez Mar_Cin
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rozmowa zaczyna być jałowa...

Ona była jałowa od początku. I obyśmy nigdy nie przekonali się czy ja miałem rację czy ktokolwiek inny

 

pozdr

"Łudududududududududuuuu... Łudududududududduddddd" - Theodor (Zegrze 2010)

"Hondy mają taki dziwny dźwięk..." - Autor nieznany (Udrzyn 2010)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mnie też nie o to chodzi. Nie rozpatrujmy tej sprawy z punktu widzenia kierowców samochodów [chociaż jesteśmy tak samo nimi]Wiadomo, że włączone światła w motocyklu zwiększają jego bezpieczeństwo, i w samochodzie też.

Chodzi o to, że organizacje motocyklowe z zachodu Europy domagają się aby tylko motocykle miały prawo włączać światła podczas dobrej widoczności. Dlatego, że jest to jedyna rzecz która wyróżnia mniej widoczne, szybsze a przede wszyskim mające niewyobrażalne dla samochodziarzy przyspieszenia jednoślady!

Moim zdaniem mają racje!!! :crossy:

Edytowane przez cichy2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No, zwiększa wpływy do budżetu z tytułu akcyzy na paliwo. To przynajmniej można obliczyć i udowodnić.

 

pozdr

 

Dodaj extra dochody z mandatów, bo ktoś w słoneczny dzień zapomniał włączyć światła, komuś padł uaku ...

 

Ja cały rok jeżdżę na światłach ... poza miastem. Natomiast dojeżdżając do pracy, do sklepu kiedy poruszam się z szybkosciami rzędu 30 -70km/h nie uważam tego za konieczne.

Uważam że należy egzekwować istniejące prawo, karać jednoocznych ślepaków, zezowatych ze światłami celującymi w kosmos, cichociemnych jeżdżących wieczorową porą bez świateł ... bo panie ja wszystkich dobrze widziałem ... pewnie że widział, wszyscy już mieli włączone światła.

Jestem natomiast przeciwko mnożeniu przepisów i zakazów prowadzą one tylko do zwiększenia dochodów z tytułu mandatów, do korupcji a nie przyczyniają się do zwiększenia bezpieczeństwa, a jeśli to w stopniu nie uzasadnionym zastosowanynymi środkami.

Powołam się na taki mocno absurdalny pomysł jak wprowadzenie kary śmierci za jazdę po pijanemu, za spowodowanie wypadku lub kolizji, za niewłączenie świateł, dodajcie sobie jeszcze co chcecie :P na pewno zmiejszy się skala tych zjawisk. Tak więc kto jest za :crossy: :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jestem jak najbardziej ZA jazdą autem z włączonymi światłami przez cały rok. Na zachodzie a raczej w Skandynawii auta mają fabrycznie taką instalację (u mnie w moto tak jest), że przekręcając kluczuk w stacyjce włączają się światła. Nie ma możliwości odpalenia auta bez włączonych świateł. Więc pewnie Skandynawi wiedzą, że samochód z włączonymi światłami jest lepiej widoczny. A u nas są sknery, co oszczędzają na żarówkach, bo im auto więcej pali na światłach. Ha, ha, ha...

Po drugie... kolega, który tak oponuje przeciw światłom w autach przez cały rok patrzy tylko i wyłącznie z pozycji motocyklisty. Popatrz kolego na statystyki wypadków a przkonasz się jaki jest w nich udział motocyklistów. Większość ludzi porusza się puszkami i ja zresztą też się do nich zaliczam, i jeżdżąc cały rok na światłach chcę być lepiej widoczny na drodze a także oczekuję, że inni kierowcy puszek też o tym pomyślą, bym ja mógł ich lepiej czy też szybciej dostrzec.

 

Wasza wola... Dla mnie jeździjcie bez świateł puszkami albo motorami na długich w dzień. Selekcja zadziała prędzej czy później... Tylko wtedy może być za późno na wyciągnięcie wniosków.

:P

 

W Skandynawii słońce świeci krócej niż u nas, a poza tym w właściwie przed tym to słońce jest tam niżej niż u nas co ma wpływ na kąt padania promieni słonecznych, a co za tym idzie powstawanie cieni czy to od samochodów czy też od wszystkiego co jest w pobliżu drogi - u nas w ciągu dnia latem słońce jest wysoko i nie występuje to, oczywiście pomijam wczesne godziny dnia i późne - wieczorne więc nie trafiłeś z tym porównaniem bo jest to uzależnione od położenia geograficznego, poczytaj książki do szkoły podstawowej z geografii to może się czegoś ciekawego dowiesz.

 

Kolejna istotna sprawa, którą muszę powiedzieć - samochody te owszem są wyposażone w taki system jak mówisz, jednak sprowadź sobie taki samochód do polski - spróbuj przejść nim badanie techniczne, a następnie spróbuj uniknąć mandatu w razie kontroli (ktoś kiedyś poruszył ten temat i niestety jest jak jest, samochody te w polsce nie są w pełni legalne). To po raz. Czyli nie jesteśmy do tego przygotowani. Po dwa: powiedziałeś coś o spalaniu - samochody w Skandynawii z syst. świateł dziennych nie różnią się tylko tym, że nie da się ich wyłączyć ale również tym, że odznaczają się niższym poborem energii, a co za tym idzie więc twierdzenie o spalaniu to trafienie kulą w płot...

 

Na temat długich świateł w moto : Jechałem w zeszłym roku z P-nia do W-wy nie ukrywam spieszyłem się, gdy włączyłem długie mogłem jechać środkiem drogi wszyscy z naprzeciwka mi zjeżdżali - chyba myśleli, że jadą gliny... no dobra jestem samolubem bo mi było lepiej.

Ale nie o to mi chodzi.

Może i my zaczniemy dyskusję czy zgadzamy się na to aby samochody miały włączone światła podczas dobrej widoczności czy będziemy bronić tego jako przywilej tylko dla motocyklistów, w kontekscie tego co dyskutowaliśmy przez kilka poprzednich postów?

Może wypowiedzą się inni ??? :crossy: :D

 

Nie znam dobrze tego forum, jestem z Wami od nie dawna - może można zrobić tu taką sondę?

 

Gdybym spotkał Cię na drodze jadąc autem to gwarantuję, że również pozdrawił bym Cię światłami drogowymi, a jak by mi się jeszcze chciało sięgnąć to i halogenami.

 

Latem w piękny słoneczny dzień, południe byłem w Czechach, jak wiadomo tam trzeba jeździć na światłach (pozdrowienia dla policjantów, którzy mi przypomnieli o tym, oczywiście bez madatu). Jeździłem po tym kraju chyba 2 godziny. Gdy wjechałem spowrotem do Polski doznałem cholernej ulgi, że nie trzeba tu jeździć ze światłami cały rok... denerwowało mnie to bo ciągle coś mi gdzieś świeciło, błyskało... ehh, w skrócie mnie rozpraszało.

 

Także patrzcie obiektywnie na sprawę, a nie kopiujcie zachowania jakie są w krajach, które położone są w innej strefie geograficznej znacznie różniącej się od naszej...

Edytowane przez tmi
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

...denerwowało mnie to bo ciągle coś mi gdzieś świeciło, błyskało... ehh, w skrócie mnie rozpraszało....

 

Także patrzcie obiektywnie na sprawę...

 

Hehe, dobrze opisane :P Najpierw swoje subiektywne zdanie a potem apel o obiektywnosc, usmialem sie :banghead:

Dyskusja jest jalowa, bo po pierwsze niektorzy myla obiektywnosc od subiektywnosci a niektorym nawet obiektywne badania nie sa w stanie zmienic przekonan :)

Ja nie jestem za wprowadzaniem nakazu jazdy bo faktycznie spowoduje to pewnie wiecej mandatow, ale sam bede jezdzil na swiatlach caly rok i mam nadzieje, ze inni uzytkownicy drog dla wspolnego dobra tez tak beda jezdzic :) I jest to moje subiektywne zdanie :notworthy:

Kawasaki GPZ500S 1991 -> Honda CBR 600 F3 1998 -> Suzuki GSX-R 750 K7 -> Suzuki DRZ 400 SM K5 -> Triumph Street Triple R 2014 & Vespa ET4 125 2004 -> BMW R NineT 2017

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

foks ja nigdy nie będę dobrowolnie jeździł na światłach w dzień, aż nie będzie takiego nakazu odgórnego od idiotów z rządu albo samochodów z takimi światłami. A Ty jeździsz na światłach - ok, a jak jeździsz?, 90km/h na krajowej, 50 w mieście czy odpowiedno - 140 i 80 bo jesteś lepiej widoczny?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W Skandynawii słońce świeci krócej niż u nas, a poza tym w właściwie przed tym to słońce jest tam niżej niż u nas co ma wpływ na kąt padania promieni słonecznych, a co za tym idzie powstawanie cieni czy to od samochodów czy też od wszystkiego co jest w pobliżu drogi - u nas w ciągu dnia latem słońce jest wysoko i nie występuje to, oczywiście pomijam wczesne godziny dnia i późne - wieczorne więc nie trafiłeś z tym porównaniem bo jest to uzależnione od położenia geograficznego, poczytaj książki do szkoły podstawowej z geografii to może się czegoś ciekawego dowiesz...

 

Także patrzcie obiektywnie na sprawę, a nie kopiujcie zachowania jakie są w krajach, które położone są w innej strefie geograficznej znacznie różniącej się od naszej...

 

Uśmiałem się kolego... Potrafisz rozbawić ;):)

 

Zajrzyj tu: http://www.swiatlacalyrok.org.pl/gdzie.html

 

Rzeczywiście, mój przykład był ze Skandynawii ale czy sądzisz że takie kraje jak Czechy, Austria, Chorwacja, Estonia, Łotwa, Macedonia w których też jest nakaz jazdy z włączonymi światłami przez cały rok są w tak znacznie innej strefie geograficznej niż nasza?

 

Poczytaj link który wkleiłem a później zabieraj się do dyskusji, bo jak na razie to tylko rozśmieszasz swoją elokwencją.

 

Bez urazy :banghead:

 

 

:banghead:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

foks ja nigdy nie będę dobrowolnie jeździł na światłach w dzień, aż nie będzie takiego nakazu odgórnego od idiotów z rządu albo samochodów z takimi światłami. A Ty jeździsz na światłach - ok, a jak jeździsz?, 90km/h na krajowej, 50 w mieście czy odpowiedno - 140 i 80 bo jesteś lepiej widoczny?

 

 

Dobra, ale mi chodzilo tylko o dziwne uzycie slowa "obiektywny".

Jak jezdze? Zawsze tak samo, pozatym od poczatku jak mam prawko (ponad 3 lata) to jezdze na swiatlach wiec nie wiem jakbym jezdzil bez ;)

Kawasaki GPZ500S 1991 -> Honda CBR 600 F3 1998 -> Suzuki GSX-R 750 K7 -> Suzuki DRZ 400 SM K5 -> Triumph Street Triple R 2014 & Vespa ET4 125 2004 -> BMW R NineT 2017

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam !

 

Tak sie sklada, ze u Nas ( w Niemczech ) chciano wprowadzic nakaz jazdy na swiatlach przez caly rok. Uczeni i biegli przerobili caly temat od wszystkich pro i kontra. d 01.01.06 mialo to wejsc i co ? Niestety nic.

 

Lobby Motocyklistow + ADAC i AVD opowiedzialy sie przeciw. Motocyklisci byli by "bardziej" poszkodowani, gdyz niestety sa mniej widoczni.

 

Co do oszczednosci na bezynie to wynosza one 0,15 - 0,25 l/100 km przy urzyciu swiatek mijania ( 55 W ).

 

Dlatego tez zasugerowano sie skonstruowaniem innych swiatel ( Tagfahrlicht ) - ( Swiatla dzienne ). Koncepcja innych - 6 W zarowek lub uzycie systemow nowoczesnych i modnych diod o rownowartosci swietlnej tych 6-ciu W. Spalane spadloby do 0,015 - 0,025 l/100 km.

 

Zwroccie uwage, ze w Skandynawi jezdzi sie wlasnie na czyms podobnym co chciano wprowadzic w Niemczech, a nie na typowych swiatlach mijania, ktore to obowiazuja w Polsce.

 

Co do wypadkow to nikt nie poruszyl innego problemu, mianowicie niedostosowania predkosci do tych przepisowych. Czy spotkaliscie sie z wypowiedzia;

 

- sorry panie wladzo, nie zauwazylem motocyklisty ( katamarana ) bo jechalem za szybko ???

 

Moim zdaniem takie wlasnie wypowiedzi laduja w statystykach. Niezauwazenie jast bardziej ludzkie czy tez usprawiedliwiajace nizeli przyznanie sie do niezapanowania / niedostosowania predkosci do sytuacji na drodze.

 

Inna historia jest fakt, ze na wykladach teoretychnych zadko ktory instruktor - wykladowca ( poza naszymi forumowymi lub tymi ktorzy sami poruszaja sie motocyklem ) raczej nie zwracaja uwagi na ten problem. ( Na wykladach w ktorych bralem udzial w 2001 nie wspomniano o motocyklistach ani slowem ).

 

Nie zapomnijmy, ze MY widzimy za kolkiem to - czego nauczylismy sie widziec ( lub to czego nauczono nas widziec ).

 

Dyskusja nie wydaje mi sie byc jalowa. kazdy ma swoje poglady i przekonania. Przylaczam sie do poprzednikow aby karac tych ktorzy maja zle ustawione swiatla, jezdza bez jakiegokolwiek uwzglednienia warunkow atm. z wlaczonym tylnym swiatlem przeciwmgielnym dopiero przy widocznosci ( mgle ) mniejszej niz 50 metrow.

 

pozdrawiam

 

:rolleyes:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kierowca powinien sam wiedizec co jest rozsadniejszym wyjsciem. Jezeli ktos uwaza ze nei potrzebne sa swiatla w dzien to znaczy ze nie jest rozsadny, ma gdzies bezpieczenstwo na drodze, ma gdzies zycie swoje i innych. Niewzne ze jest spoko pogoda, slonecznie itd. ale swiatla jednak zwieksza szanse na bezpieczna podroz. Tak sie sklada ze jezdze tylko motocyklami, wiec swiatla to rutyna, chcoiaz w UK policja nie zwraca uwagi na motocykle bez swiatel. NA autostradach jednak sa duuuze znaki informujace - Motocyklisto! Wlacz Swiatla! Pracuje w Londynie jako kutrier i widuje bardzo wiele samochodow jadacych na swiatlach postojowych....... po zmroku!!!!!!!! Taki zwyczaj jest ze zima w dzien uzywa sie czesto tylko postojowek, a jak przyjdize zmrok to nikt nie zuawaza ze jedzie niewidoczny, deska rozdzielcza jest podswietlona a na ulicach sa latarnie to nie widza idioci jak jada. Nieraz trafilbym na taki samochod , dlatego ze go nie widzialem. Byl zmrok, padal deszcz i ktos jedzie na postojowkach, trudno zauwazyc taki samochod w ferii swiatel z innych pojazdow.

 

a co do kursow to w PL powinno wprowadzic sie szkolenie nt. bezpieczenstwa motocyklistow jako podstawowa i obowiazkowa czesc skolenia na kazda kategorie a szczegolnie kat. B .

W UK przyklada sie ogromna wage do bezpieczenstwa motocyklistow, nawet w powszechnej telewizji pokazujac reklamy mowiace aby dobrze rozgladac sie za motocyklami.

Ten link byl jzu wczesniej ale dodaje go jeszcze raz. Moze uratowac kous zycie.

To jest wlasnie ta reklama z angielskiej TV. 3.5MB.

http://www.thinkroadsafety.gov.uk/campaign...ia/howclose.mpg

 

 

A tu kolejny spot dot. bezpieczenstwa na motocylklach. Ma 18.5 MB ale warto poczekac.

 

http://www.thinkroadsafety.gov.uk/campaign.../perfectday.mpg

 

 

Pozdro.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...