OFF-ROAD

[Adamek]

Ale miejsca ma w srodku jednak wiecej, a silniczek 4.0 to naprawde zajebista jednostka ...

[Nitomen]

widzialem dzis fajne auto Land Rover Defender , ale nie sadzilem ze one tyle kosztuja , 10 - 11 letnie auto kosztuje 30.000 zl :/ - nie wiem zaco ta cena :/.

[kulka]

wielu ludzi nie wie :clap:

a spalanie cherokee oscyluje w gr od 16l/100 do .... to juz zalezy od kierowcy :biggrin:

mialem takiego i polecam

[Pompka]

widzialem dzis fajne auto Land Rover Defender , ale nie sadzilem ze one tyle kosztuja , 10 - 11 letnie auto kosztuje 30.000 zl :/ - nie wiem zaco ta cena :/.

 

Legenda kosztuje :bigrazz: Też się przymierzałem do Defektora ale ceny są z kosmosu. Może kiedyś (jak sprzedam Disco :icon_mrgreen: )

[El Mariachi]

Siemka :) ja tez ujeźdzam terenowca :bigrazz:

Jak ktoś chce tanią terenuweczke to samurajek jest dobry, a silnik no cóz sa zastępcze :biggrin: na os swifta 1.6 lub powyżej 2 :bigrazz: a problemu niema z przełożeniem silnika, dużo kombinowac nietrzeba, a silnik w puszcze która niewazy 1t to 2,5 l to taki jak w wranglerku 4,0 :) a mam zapytanko jescze, jst ktos z małopolski okolicy dobczyc myslenic do pośmigania w terenie? samemu to nudno :)

[Nitomen]

mi by pasowaly takie fury

:D

 

tak bym sobie pojezdzil

:)

[kornol]

Ja wrzóce fotki jak zrobie Nissana Patrola mojego ojce przerobionego pod teren :D big baloones wyciagara wycinane nadkola, wygląda cód miód :D

[Pompka]

Pozwolę sobie przy spamować:

Robiąc porządki w garażu znalazłem troche gratów do UAZa . Może kogoś zainteresują.

[Arni]

Ja wczoraj razem z kumplem wybraliśmy sie jego Jeepem Cherokee 2.5 w teren. Prawko ma zabrane wiec kierowałem ja. Była to moja pierwsza stycznosc z terenówka i jestem normalnie podjarany :D Wczesniej urzadzalismy off road jakimis trupami typu daichatsu czy golf 2 ale to wiadomo jak to wyglada.

Wiec lpg do pełna :P i pojechaliśmy do Kęt, na nabrzeże rzeki Soły. Woda, błoto, kamienie, coraz głębsza woda.....zabawa jest tym świetna! Wyjezdzając gdzieś zza jakichs zarośli trafilismy na tor crossowy, kompletnie zalany woda wiec nie omieszkalismy zrobić rundy honorowej. Reduktor to siła nie z tej ziemi :)

 

Osiągi Jeepa na drodze sa tragiczne jezeli chodzi o przyspieszenia, układ kierowniczy bardzo czuły, ale za to bardzo wygodny przestronny i hamulce żyleta ;) i w serii dobrze uterenowiony. A ja sie zastanwiałem kiedyś czy kupić Mondeo, czy może Grand Cherokee'a......Wiem ze terenówka bedzie nastepnym co kupie po osobówce. Przy tych zabawach przejechanie 100km kosztowało nas 30 zł. Nie jestem zwolennikiem gazu ale jak widac to opłacalne rozwiązanie.

Edytowane 31 Sierpnia 2009 przez Arni

[kulka]

jesli nosisz sie z zamaiarem nabycia xj to szukaj opcji 4.0 z automatem ;)

dlaczego???

odpowiedz znajdziesz tu

http://www.jeep.org.pl/forum/index.php

[Nitomen]

koles pare dni temu kupi starszawa l toyote land cruiser 2.5 td , fajna zabawka , cholernie wysoka , wskakuje sie do niej a nie wsiada :) . Ogolnie auto radzi sobie w blotku , ale podstawa to oponki.

[MOC]

Oponki, zawieszenie, blokady - a pozniej juz lawinowo i wkraczasz w petle zbrojen, a wowczas juz nic nie jest jak przedtem....

:icon_mrgreen:

[Adamek]

Oponki, zawieszenie, blokady - a pozniej juz lawinowo i wkraczasz w petle zbrojen, a wowczas juz nic nie jest jak przedtem....

:icon_mrgreen:

 

Alez ja sie z Toba zgadzam :icon_mrgreen:

 

Jestem w trakcie motania LR Disco V8. Zrobiony zawias, kapcie, zderzaki, winch i wiele innych ................... a konca jeszcze nie widac, lista nadal ma kilkanascie pozycji. O kasie nie wspomne.

Edytowane 5 Września 2009 przez Adamek

[MOC]

Alez ja sie z Toba zgadzam :icon_mrgreen:

 

Jestem w trakcie motania LR Disco V8. Zrobiony zawias, kapcie, zderzaki, winch i wiele innych ................... a konca jeszcze nie widac, lista nadal ma kilkanascie pozycji. O kasie nie wspomne.

 

Jak ja Cie rozumiem...

:icon_mrgreen:

[Pompka]

Arni -> jak myślisz, że offroad będzie kosztował 30 zł za wypad to się BARDZO MOCno rozczarujesz :icon_mrgreen: . Po kilku ostrzejszych wyjazdach (zwłaszcza starszym autem i nie mówię tu o jakichś ekstremach ot troszkę błota i wody) następuje bezlitosna weryfikacja. Przeguby, wały, elektryka , osprzęt silnika (alternator, rozrusznik), zawieszenie (gumy, sprężyny, amortyzatory). A jak masz tendencje do amoku to dopisz blacharkę (którą i tak będzie ruda żarła aż miło) i to co powyżej tylko dużo bardziej kosztowne - czyli nie małe zwarcia w instalacji od wilgoci tylko awarię elektryki i spalone silniczki np.: od podnoszenia szyb, nie rozcięta oponę tylko pogiętą felgę, nie skrzywiony drążek kierowniczy tylko dziurę w misie olejowej itp. itd. Ogólnie sam zakup samochodu to nic, Koszty zaczynają się później. I jeśli samemu nie dasz rady naprawiać auta to nie wyobrażam sobie nawet amatorskich wyjazdów w teren (no chyba, że $$ to nie problem).

 

Adamek-> to Disco to do jakichś rajdów?