ED manetka (KURCZAK) Opublikowano 28 Grudnia 2006 Udostępnij Opublikowano 28 Grudnia 2006 w lutym sprzedalem puszke po jakims miesiacu poszedlem do wydzialu komunikacji zglosic sprzedaz. a teraz mam problemy ( wezwania do wyjasnien, sterta papierów do wypelniania, zeznan itp) poniewaz kolo napisal drugom umowe, wpisujac dane jakiegos innego gostka którego niewidzialem na oczy. podrabiajac przy tym mój podpis co mnie bardzo wku....o!!! ZASTANAWIAM SIE CZY WARTO ZALZYC GOSCIOWI SPRAWE W SADZIE I CZY TO JEST GRA WARTA SWIECZKI?!? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
rybson13 Opublikowano 28 Grudnia 2006 Udostępnij Opublikowano 28 Grudnia 2006 zadzwon do chlopa i pogadaj, moze go akuraT SYTUACJA ZMUSILa;P w co watpie pewnie koles jakis handlarz Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
JonekBP Opublikowano 28 Grudnia 2006 Udostępnij Opublikowano 28 Grudnia 2006 Podrobienie czyjegoś podpisu to jest już jakieś przesyępstwo ja myśle,że można sie pofatygowac i może go postraszyć sądem,a jak nic to nie da to założyć mu sprawe :icon_mrgreen: Powodzenia i Pozdrawiam Jonek :) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jurjuszi Opublikowano 28 Grudnia 2006 Udostępnij Opublikowano 28 Grudnia 2006 (edytowane) zadzwon do chlopa i pogadaj, moze go akuraT SYTUACJA ZMUSILa;P w co watpie pewnie koles jakis handlarz :icon_mrgreen: Jak to "sytuacja zmusiła". Koleś podrobił podpis i dokument - jest zwykłym przestępcą. O czym on ma gadać z przestępcą? ED manetka, po co zwlekałeś z informacją do wydz. komunikacji? Nie prościej było list polecony za potwierdzeniem wysłać w dniu transakcji? Ech, ludzie.... pozdr Edytowane 28 Grudnia 2006 przez jurjuszi Cytuj "Łudududududududududuuuu... Łudududududududduddddd" - Theodor (Zegrze 2010)"Hondy mają taki dziwny dźwięk..." - Autor nieznany (Udrzyn 2010) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Prałat Opublikowano 28 Grudnia 2006 Udostępnij Opublikowano 28 Grudnia 2006 Koleś będzie miał sprawę karno-skarbową z urzędu, także wątpię byś cokolwiek mógł odkręcić. Zwyczajnie chciał uniknąć opłaty skarbowej (chyba 22%) sprzedając pojazd przed upływem 6 miesięcy. Drugi kupujacy zgłosił się do rejestracji z umową od Ciebie, a Ty zgłaszasz w urzędzie, że sprzedałeś moto komuś innemu i ... pupa zbita. Przerabiałem ten temat, bo sam tak się dałem wrobić, jako kupujący. Nie wiem, czy warto tutaj cokolwiek mieszać. "Pośrednik" dał ciała, nie Ty. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Waldi Opublikowano 28 Grudnia 2006 Udostępnij Opublikowano 28 Grudnia 2006 Ja mialem podobna sytuacje jak sprzedawlem GSa.Sprzedalem GSa kumplowi, spisalismy umowe ale zanim zdazylem mu przekazac komplet dokumentow ( czyt. nastepnego dnia ) to on zamienil sie za jakas szmelcowata bete. Spisal on umowe z gosciem podpisujac sie za mnie. Nie wiem jaki bedzie final tej sprawy ale narazie nic sie nie dzieje i ktos na slasku smiga moim gsem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ED manetka (KURCZAK) Opublikowano 28 Grudnia 2006 Autor Udostępnij Opublikowano 28 Grudnia 2006 Dodam ze kolo wydawal sie dziwny od samego poczatku. na poczatku chcial zawyzyc cene w umowie i to juz bylo podejzane bo po co zawyzac, zanizac to rozumie skarbówki mniej sie placi ale ZWYZAC??? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Waldi Opublikowano 28 Grudnia 2006 Udostępnij Opublikowano 28 Grudnia 2006 drugom ;) :) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Prałat Opublikowano 28 Grudnia 2006 Udostępnij Opublikowano 28 Grudnia 2006 Dodam ze kolo wydawal sie dziwny od samego poczatku. na poczatku chcial zawyzyc cene w umowie i to juz bylo podejzane bo po co zawyzac, zanizac to rozumie skarbówki mniej sie placi ale ZWYZAC???Odsprzedając go miał zabezpieczenie przed ewentualnym zbijaniem ceny, proste. Ewentualnie przewidywał taki obrót sprawy i teraz zezna w skarbówce, że nic nie zarobił na sprzedaży, bo kupił "drozej" a sprzedał taniej. Urzędy się tym będą zajmować i tyle. Załatwiałem te sprawy, bo nie miałem już kasy a moto wg umowy też nie było moje, więc miałem mobilizację. Udało się, ale trochę dokumentów mi się nazbierało, a Pani w WK też była mile nastawiona, więc nie zgłaszała tego dalej :) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Olsen Opublikowano 28 Grudnia 2006 Udostępnij Opublikowano 28 Grudnia 2006 Koleś będzie miał sprawę karno-skarbową z urzędu, także wątpię byś cokolwiek mógł odkręcić. Zwyczajnie chciał uniknąć opłaty skarbowej (chyba 22%) sprzedając pojazd przed upływem 6 miesięcy.A ja się pytam, kto i po co wprowadził taki przepis, że jak się zbywa pojazd przed upływem 6 m-cy od daty nabycia, to trzeba płacić państwu jakiś haracz? :) Jak sobie dokupię w połowie sezonu maksiskuter, bo taki będę miał kaprys, a potem będę go sprzedawał na jesieni, bo np. okaże się, że wyjeżdżam na dłużej, to mam komuś za to płacić?! Wolne żarty. Cytuj Romet Pony > Romet Ogar 205 > MZ ETZ 251 > Suzuki GSF 600 S Bandit i Peugeot SV 50 > Yamaha YP 250 R X-Max > Merida Freeway 9300 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Prałat Opublikowano 28 Grudnia 2006 Udostępnij Opublikowano 28 Grudnia 2006 A ja się pytam, kto i po co wprowadził taki przepis, że jak się zbywa pojazd przed upływem 6 m-cy od daty nabycia, to trzeba płacić państwu jakiś haracz? :) Jak sobie dokupię w połowie sezonu maksiskuter, bo taki będę miał kaprys, a potem będę go sprzedawał na jesieni, bo np. okaże się, że wyjeżdżam na dłużej, to mam komuś za to płacić?! Wolne żarty.A czy ja twierdzę, że państwo nie jest gangiem Olsen? Jest. Maksiskutera sprzedasz, dogadasz się z kupującym, żeby jeździł na Twoim OC, a po określonym terminie umowa, albo wpisanie daty do starej i tyle. Finalizujecie transakcję urzędowo... ;) jak z seksem przedmałżeńskim ;) najpierw jazda a potem urzędowe potwierdzenia :evil: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Waldi Opublikowano 28 Grudnia 2006 Udostępnij Opublikowano 28 Grudnia 2006 jak z seksem przedmałżeńskim :) najpierw jazda a potem urzędowe potwierdzenia ;) :O buahahaha Prałat jestes nauczycielem " Przygotowanie do zycia w rodzinie " ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
RudyXJ Opublikowano 28 Grudnia 2006 Udostępnij Opublikowano 28 Grudnia 2006 Dodam ze kolo wydawal sie dziwny od samego poczatku. na poczatku chcial zawyzyc cene w umowie i to juz bylo podejzane bo po co zawyzac, zanizac to rozumie skarbówki mniej sie placi ale ZWYZAC???a j stawiam na jednak Kurczaku na to ,tak jak kiedyś gadaliśmy ze w ciągu miesiąca koleś by zastukał do drzwi i powiedział , ze juz nie chce tej Corsy i oddawaj mu kase a , że na umowie byla zawyżona to oddawaj tyle ile jest napisane, czyli byś jeszcze był mocniej w dupe wtedy bity. Takich cwaniaków niestety coraz wiecej... Cytuj http://www.bikepics.com/members/rudyfws/ Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość pawelmoto2 Opublikowano 28 Grudnia 2006 Udostępnij Opublikowano 28 Grudnia 2006 A ja się pytam, kto i po co wprowadził taki przepis, że jak się zbywa pojazd przed upływem 6 m-cy od daty nabycia, to trzeba płacić państwu jakiś haracz? ;) Jak sobie dokupię w połowie sezonu maksiskuter, bo taki będę miał kaprys, a potem będę go sprzedawał na jesieni, bo np. okaże się, że wyjeżdżam na dłużej, to mam komuś za to płacić?! Wolne żarty. dlatego ze sprzety takie jak miedzy innymi samochod i motocykl sa u nas traktowane jako luksus a ludzie ktorzy je posiadaja to krezusi finansowi i stac ich na placenie skoro maja tyle kasy ze przed uplywem pol roku juz nastepnego sprzeta kupuja-smutne ale prawdziwe. w lutym sprzedalem puszke po jakims miesiacu poszedlem do wydzialu komunikacji zglosic sprzedaz. a teraz mam problemy ( wezwania do wyjasnien, sterta papierów do wypelniania, zeznan itp) poniewaz kolo napisal drugom umowe, wpisujac dane jakiegos innego gostka którego niewidzialem na oczy. podrabiajac przy tym mój podpis co mnie bardzo wku....o!!! ZASTANAWIAM SIE CZY WARTO ZALZYC GOSCIOWI SPRAWE W SADZIE I CZY TO JEST GRA WARTA SWIECZKI?!? a jaka ty mu chcesz zalozyc sprawe i o co, bo sprawe w sadzie to mu zalozy prokurator na wniosek i po dochodzeniu policji, i najprawdopodobniej dostanie zawiasy za to-taka rzecz przerabialem, ty niestety bedziesz musial troche pochodzic i sie podenerwowac zanim sie wyjasnie ze jestes czysty jak lza Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
emzet Opublikowano 28 Grudnia 2006 Udostępnij Opublikowano 28 Grudnia 2006 A ja się pytam, kto i po co wprowadził taki przepis, że jak się zbywa pojazd przed upływem 6 m-cy od daty nabycia, to trzeba płacić państwu jakiś haracz? banghead.gif Jak sobie dokupię w połowie sezonu maksiskuter, bo taki będę miał kaprys, a potem będę go sprzedawał na jesieni, bo np. okaże się, że wyjeżdżam na dłużej, to mam komuś za to płacić?! Wolne żarty. Jeszcze się dowiem dokładnie, ale wiem że tak jest ze sciąganymi samochodami. Jeśli sprzedamy pojazd przed upływem 6mies. to musimy zapłacić 19% z różnicy między ceną zakupu a ceną sprzedaży - jeśli sprzedamy drożej niż kupiliśmy to US traktuje to jako dochód (no a jak inaczej?) i płacimy podatek dochodowy. Znaczy tak jest na papierze... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.