Skocz do zawartości

Nigdy nie jezdzilem a niedlugo trzeba opanowac crossa 125


HOPE
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Czy tak jak w czterosuwach KTM'a, fabryka zaleca przegląd ew. wymiane tłoka po wypaleniu okreslonej ilości paliwa? Bo to byłoby sensowne, jeżdżę spokojnie (choć podobno tym sie nie da) to mniej pali ale i mniej się zużywa. Jeżdzę ostro, to pali więcej i proporcjonalnie szybciej się zużywa. Czy może jest sens zmieniać tłok dopiero gdy pomiar ciśnienia sprężania wykaże jakąś dolną graniczną wartość.

Izwienitie za :offtopic: ale chciałem skorzystać z okazji przeglądania tego tematu przez znawców terenu i maszyn 2t, także z nikasilem.

Pozdrawiam.

Tomek Kulik.

To, co ile wymieniasz tlok w 2T jest uzaleznone od wielu rzeczy takich jak:

- okres docierania - niektorzy mowia ze cylindrow na nicasilu wogole nie trzeba docierac, a jednak moim zadniem to nieprawda. Nawet krotkotrwaly okres docierania wyluza zyczie ukladu "tlok-cylinder"

-przeznaczenie motocykla - jesli moto uczestniczy na zawodach to praktycznie non stop jest na max obrotach, a zmienia sie tylko bieg. Czesta przyczyna zmiany tloka wtedy jest wypracowanie sie rowka na pierscien w plaszczyznie posuwu tloka - latwo wyczuc kiedy trzeba zmieniac bo jak jest luz na rowku to pierscien "dzwoni". Zawodniczy wymieniaja tlok co 8 motogodzin :) i to nie jest proporcojnalne ze zurzyciem paliwa, anie proporcojnalne do liczby motogodzin.

- na zuzycie tloka maja jeszcze wplyw plyny eksplatacyjne, ale to juz w mniejszym stopniu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość pawelmoto2

Chocbym nie wiem jak ci tłumaczył to nie wiem czy zauważysz różnice miedzy klasykiem Suzuki a GS 500 E/F :offtopic:

 

PS. Mysle, ze w miescie dobry driver objechałby cie na tej R1 nawet MZetką :)

 

 

mysle ze ty nie objechal bys mnie ani w miescie ani nigdzie nawet hayabusa turbo bo poki co duzo tylko gadasz

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mysle ze ty nie objechal bys mnie ani w miescie ani nigdzie nawet hayabusa turbo bo poki co duzo tylko gadasz

 

 

Ależ ja pisalem o dobrym driverze, bynajmniej nie o tobie ani nie o mnie.

Suzuki GSR 750, GS 400, GSX 750 S Katana, GS 850 G, DR 600 S

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Siemka !

 

Panowie dlugo mozecie dyskutowac i itak nie znajdziecie wspolnego mianownika pod tego dobrego kierowce. Kazdy z regoly ma inne pojecie i kryteria. Jazde musoalby po prostu ocenic ktos naprawde kompetetny i niezalezny.

 

pozdrawiam

 

:wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zawodniczy wymieniaja tlok co 8 motogodzin

 

Pokaz mi w polsce takiego zawodnika bo ja niestety nie poznałem :)

Jeśli już to 12 bo na tyle producent udziela "gwarancji"

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

Moja rada jest taka :clap:

Z początku jezdzilem ogarem (respect) potem przesuiadlem sie na honde nsr 50 -bujam sie nia dalej

jakis miesiąc temu kolega dal mi sie przejechac KTM 125/142 LCII - ostrzegl mnie przed otwarciem zaworu wydechowego -ja taki kozak (jade KTM ) no to kij jade powolutku 1,2,3,4,5 calyczas uwazam na manetke zawracam by juz oddac mu moto -mowie sobie to łatwe :crossy: 1 obroty w gore :icon_eek: KLIK :lalag: kolo w gorze szybko za sprzeglo :flesje: i powoli dopyrkalem do kolegi .

Zsiadając z moto czulem jak serce mi wali a nogi mialem jak z waty :buttrock: A plastiki do takiego KTMa sa drogie takze naucz sie lepiej na jakiejs 50 ccm

To tylko taka przestroga

 

 

Ale naprawde 125 2t 42km to w pyte mocy -uwazaj na manetke -nigdy nie odkrecaj na full

Biegi nauczysz sie szybko wrzucac 1 w dół reszta w gore -- łatwe co nie?? :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem jazda na asfalcie a w terenie to całkiem dwie inne bajki. Na ulicy i jak jeszcze prosta to mozna odkręcać jak głupi i nic, a w terenie...całkiem inaczej - piach, dołki, błoto, zakręty, przeszkody itd. Pzdr

 

Na drodze asfaltowej również występują wymienione przez Ciebie elementy, nie ma co uogólniać.

Ja bym jednak proponował jeździć tym gdzieś po drogach polnych aby w razie gleby tak nie bolało ale wcześniej przejechać się na motorowerze, żeby poczuć co i jak. IMO bardzo zły wybór na pierwsze moto.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tak wracając do tematu... nie ma sie co bac :)

 

sporo dziecieków szaleje na duzych crossach po polach etc... dzis juz widzialem tajkiego...

 

 

sluchaj.. na początek nie cwaniakuj na moto i nie rozwijaj predkosci przy których mialbys problemy z opanowaniem moto..

 

 

zalicz pare gleb na malych predkosciach...

 

poszalej z predkoscią 30 km/h po trawsku... pohamuj ... zrób poslizgi... cos popróbuj ale bezpiecznie..

 

 

to jak juz bedzi emoto.. nie wiem czy masz w końcu..

 

PS chcesz tanio kask ? :icon_mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Poprzednik wyjął mi to z ust :icon_mrgreen:

Dokładnie, nie szalej, nie kozacz, uważaj z manetką. Wygleb się pare razy.. jest takie powiedzenie.. 'jak się nie przewrócisz to się nie nauczysz' :icon_razz:

A za to jak już się nauczysz, opanujesz kózkę, to wtedy już nie ma strachu dla Ciebie na innych moto :lalag:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Ja jak poprzednik mam DT 125 i pomimo ze mam ją już 2 lata to czuje nadal do niej respect wydaje sie spokojna maszynka ale jak sie zawory otworza to jak nie trzymasz dobrze kierownicy to mozesz sobie zrobic kuku, a taki exc czy sx to synku ma 20 koni wiecej od takiej DT wiec ostroznie naprawde... pamietam jak kolega kupil sobie CR 250 wyskoczylem sobie z terenu na asfalt i mysle ze jest good najwyzszy bieg jade nie szalejąc, nagle genialny plan uderzył do głowy co by przetestować elastyczność takiej toróweczki... maneta do samego dolu i dobrze ze opanowalem troche jazde na gumie i kontrolowanie tylnego hamulca ... bo mozliwe ze jeszcze do dzis by mnie cos bardzo mocno bolało.

 

Potwierdzam zdanie wszystkich forumowiczów wypowiadających sie w tym temacie, wez kumpla kup mu 4pac piwka wezcie jakas WueSKe i niech ci pokaze powoli co i jak, potem jak sie przesiadziesz na EXC/SX to bedziesz mial juz wyrobione jakies odruchy, ja jak zaczynalem moja przygode motocyklowa w wieku 8 lat z motorynka to jak juz sie przesiadalem na jakies WSK to wiedzialem o co kaman, i tobie tez tak radze...

 

Nie odkrecaj manetki do konca... Nie kozakuj... Wyluzuj sie... pojezdzie z kumplem w jakies pole (co by sasiadowi za mocno nie poryć :) ) i tam pomalutku powolutku sie nauczysz jak codziennie pojezdzisz z godzine w takich warunkach to nie powinnienes miec wiekszych problemow.

 

To tyle z mojej litanii do Ciebie, mam nadzieje ze zawitasz na jakies imprezy motocyklowe typu "Enduro, Cross & Country"

 

Pozdrawiam :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Spoko stary strach przed maszyną to normalna rzecz jak ja miałem 8 lat to na motorynke sie bałem wsiąść po pierwszej glebie już nie chciałem wsiadać ale starszy brat mi powiedział albo dostane od niego wpier... albo wsiadam i z płaczem jezdziłem po kilku rundkach mi sie spodobało i juz tak zostało teraz brat sie boi jezdzić na mojich motorynkach :icon_twisted: .

Myśle że na czymś słabszym już jezdziłeś.Potrenuj sobie na jakimś pustym polu i nie przesadzaj z odkręcaniem manetki :)

Edytowane przez siwydr

W uszach szum w oczach łzy na liczniku tylko 3

 

http://www.bikepics.com/members/siwydr/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...