Skocz do zawartości

miniaturowe silniki


enduromaster
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Kombinujesz jak kon pod góre! :icon_rolleyes:

A czy autko Twojego taty nie reguluje obrotów komputerem moze?? Bo widzish np. chryslery Voyagery maja komputer ustawiony na 800 obrotów i oboojetnie na ktorym biegu bez gazu silnik zawsze sam sobie doda tyle gazu, zeby akurat krecil te 800 obrotów, a pedal gazu jest tylko potencjometrem, linki tam zadnej nie ma.... :icon_mrgreen: Wiec moze autko twojego taty tak dobrze rusza, ew. może macie jakiegos amerykanca V12, nie wiem tego, ktory od 500 obrotów wykreca taki power, że nic dziwnego że tak rusza i pewnie z piątki tesh pójdzie i to bez szlifowania sprzegla...

nie ma komputerka takiego pedal jest na standardowa linke. wiec jak bedziesz puszczal sprzeglo powoli z wyczuciem to ruszy :icon_evil: a co to amerykanskich V8 czy V12 fakt... nawe diesle sie wyzej kreca od niektorych bigblockow :buttrock:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kilka ciekawostek:

Modelarski silnik samozapłonowy (diesel) nie ma wcale pierścieni na tłoku. Co najwyzej naciete dwa-trzy małe rowki. Maksymalny luz pomiedzy tłokiem a cylindrem gwarantujący dobrą sprawność i łatwy rozruch to zaledwie 5 mikronów (pięć tysięcznych milimetra !)

Dla porównania... prezerwatywa ma przeciętnie 70mikronów. Luz mniejszy 14 razy niż grubośc gumki :crossy: :buttrock:

 

Korbowód jest najczęściej wykonywany z duraluminium, rzadziej z tytanu (droższe marki i modele) jako monolit. Nie ma w nim również żadnych panewek.

W dużych silnikach stosowane tez sa takie rozwiązania. Przykładem jest Royal Enfield w swych sportowych modelach stosował alumionwe korbowody pracujace bez panewek bezpośrednio na czopie wału.

Honda CBR F4 99

 

http://www.cbrf4.blogspot.com - moja przygoda z motocyklem Honda CBR F4

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

trzeba tez zauwarzyc ze w modelarstie czesto sie spotyka miniaturowe silniki spalinowe z normalna swieca i na zwykłą benzyne ( no prawie zwykłą :icon_razz: ) no prawie miniaturowe bo w modelach gdzies 1:8 to sąjuz silniczki jak w piłach spalinowych ( i tez sie kręcą do 20 000 obr/min )

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kombinujesz jak kon pod góre! :)

A czy autko Twojego taty nie reguluje obrotów komputerem moze?? Bo widzish np. chryslery Voyagery maja komputer ustawiony na 800 obrotów i oboojetnie na ktorym biegu bez gazu silnik zawsze sam sobie doda tyle gazu, zeby akurat krecil te 800 obrotów, a pedal gazu jest tylko potencjometrem, linki tam zadnej nie ma.... :) Wiec moze autko twojego taty tak dobrze rusza, ew. może macie jakiegos amerykanca V12, nie wiem tego, ktory od 500 obrotów wykreca taki power, że nic dziwnego że tak rusza i pewnie z piątki tesh pójdzie i to bez szlifowania sprzegla...

Racja... Słyszałem w pewnym warsztacie samochodowym ciekawą rzecz a mianowicie - mieli tam bmw z ponad 5 litrowym silnikiem z odpalaniem z pilota do małych poprawek lakierniczych (dużo rys). Bardzo lubili się bawić tym odpalaniem z pilota i pewnego razu ktoś zostawił sam. na biegu, drugi mechanik bawił się pilotem i..... cały przód do malowania. Sam rozrusznik do tego V12 miał wystarczająco siły ,żeby ruszyć samochód pod obciążeniem i odpalić silnik. Oczywiście po zatrzymaniu się na ścianie zgasł.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak juz wyzej ktoś w końcu napisał samozapłonowe modelarskie miały dwie wersje z świecą żarową i samozapłonowe - z ruchomą głowicą - którą dokrecałem srubą w kierunku tłoka- zmiejszała sie komora spalania - zwiekszało ciśnienie moc i obroty.

Sam kiedys od podstaw zrobiłem taki model, od podstaw- ma nalatane moze 30 minut, i stoi w piwnicy- czeka na renesans już ponad 10 lat,

Chodzi to na eterze pomieszanym z naftą, i olejem, Kiedyś sam robiłem te mieszanki , pod sam koniec kariery dostęne były już gotowe.

Obroty to około 17: tys./ min ! :notworthy:

NIestety takie silniki mają małą żywotnosc,..... nie to co motór...:bigrazz:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak juz wyzej ktoś w końcu napisał samozapłonowe modelarskie miały dwie wersje z świecą żarową i samozapłonowe - z ruchomą głowicą - którą dokrecałem srubą w kierunku tłoka- zmiejszała sie komora spalania - zwiekszało ciśnienie moc i obroty.

Chodzi to na eterze pomieszanym z naftą, i olejem.

To co napisałeś dotyczące budowy silnika zamozapłonowego zgadza sie z małymi wyjatkami, a mianowicie:

1-Ruchoma głowica....... nie do końca jest to prawda.

Dokładniej PRZECIWTŁOK czyli szczelnie dopasowany ale dający się przesuwać w cylindrze "korek" zamykający komorę spalania i zmieniający jej objetość (stopień sprężania) Z głowicy wystaje jedynie śruba regulacyjna z kontrą żeby nie wykręcała sie od drgań pracującego silnika.

2-Silnik modelarski samozapłonowy wystepuje tylko w wersji wyżej opisanej.

3-Silnik żarowy nie jest silnikiem samozapłonowym. Zapłon inicjuje świeca żarowa którą na czas rozruchu podłączamy do zasilania (kila Volt) Po rozgrzaniu się silnika (i świecy żarowej) zasilanie odłaczamy a zapłon mieszanki nastepuje od gorącej spirali świecy żarowej.

Edytowane przez Avalon

Czarny, ciężki, szybki... Olympus E-3

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...