Skocz do zawartości

ZX 12R


Rekomendowane odpowiedzi

Boruta, sliczna Dwunacha ! Chociaz moja opinia nie jest zbyt obiektywna bo sam latam ZX-12R :crossy:

 

 

 

 

 

to ta z Torzymia, co była na allegro?

 

Daj chłopakowi spokój, napisz czy Ci się podoba czy nie!

A jak się chcesz o cene zapytac to napisz do niego na PW a nie spamujesz !

Edytowane przez Kris_big
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

:icon_mrgreen: Mi też sie podoba:). Dzisiaj zrobilem sobie przejazdzkę.......... jedyne co moge powiedziec o tym moto po dzisiejszym dniu to to ze ma STRASZNEGO POWERA. Naprawde nie ma po co odkręcac na maxa mocy jest opór i to mnie cieszy:) Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 miesiące temu...
  • 9 miesięcy temu...
  • 9 miesięcy temu...

eehhhh ... VFR w garażu (nikt chyba jej nie chce :( ) a ja już rozerwany szukając godnego następcy, w grę wchodzi duuuuży moooocny sport-tur i tak waham sie pomiedzy Haya a ZX12R ewent XX ale gaźnikowy, o kawach tyle sie nasłuchałem , sam w pamięci mam pękającą ramę w kumpla zx9r (którą później rozbił wiec płaczu nie było) itd itp. Napiszcie prosze jak wygląda wytrzymałość 12stki a hayki 99-00 , będę szukał moto do ok 17 , 17 z małym hakiem... http://moto.allegro.pl/item518779785_zx12r...igla_salon.html i sorry za odkopanie następnego tematu o tych potworach ;) Pzdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witojcie! Dzieki RudyXJ za reaktywacje tematu. Tak sie składa że mam ten sam dylemat co Ty tylko u mnie w gre nie wchodzi Hayka. Jeszcze pare dni temu dałbym sobie głowe uciąc ze nastepnym zakupem bedzie CBR XX-a ale postanowiłem troszku poczytać o zx 12-tce i narobiłem sobie tutaj niezłego bigosu:) Nie czytałem jeszcze artykułów od Kris Biga takze mysle ze moze ułatwi mi to wybór. Za Hondą przemawia małe spalanie przy turystycznej jezdzie, wygodna pozycja kierowcy i pasażera oraz tysiące pochlebnych opinii ,za to za ninją przemawia ładniejsza sylwetka no i takze solidne wykonanie . O mocy tu nie bedę sie rozpisywał bo bym musiał byc chyba Rossim zeby ją w pełni wykorzystać. Trzeba przyznac ze ta zx12 z allegro to ładna perełka. Pozdrawiam

Edytowane przez manon
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przebrnąłem przez cały temat. Z niektórymi opiniami mogę się zgodzić - innym natomiast mówię stanowcze 'nie'. Chyba nie ma sensu pisać n-ty raz o tym samym. Widocznie wrażenia były dość subiektywne.

 

Sam zamieniłem '97 XX na '02 ZX-12 i absolutnie nie żałuję. Świeżo po przesiadce wyskrobałem taki jakby artykulik / porównanie. Celowo na gorąco, żeby było widać co uderza najmocniej po zmianie motocykla. Teraz musiałbym tam wnieść sporo poprawek i pewnie stracił sporo na aktualności.

 

W telegraficznym skrócie. Biorąc pod uwagę te dwa motocykle.

 

Kwestia komfortu dyskusyjna - jak sobie ustawisz zawieszenie i jaką zakupisz szybę - tak masz. Ja na mojej 12 mam praktycznie jak w aucie. GENERALNIE XX raczej kanapa, ZX-12 do ciśnięcia sportowo-turystycznego. W zakrętach bardzo przyjemnie i stabilnie. Gumy można zamknąć - choć oponę 200 nie tak łatwo na cywilnych trasach.

 

Awaryjność w przypadku obu moto była praktycznie zerowa. Podczas eksploatacji musiałem w XX wymienić tylny amor + łożyska w przednim kole, a w ZX-12 pękła mi linka sprzęgła [była totalnie sucha, a mi to po kupnie umknęło] i do wymiany było również łożysko przednie. Reszta to typowe czynności obsługowe.

 

W zasadzie nie wiem nawet czy powyższe można nazwać awariami. To chyba też podchodzi pod 'standardowe' wymiany w zależności od przebiegu.

 

Jeśli chodzi o czynności serwisowe, to XX ma naprawdę spore zalecane przebiegi na przykład między sprawdzeniem zaworów. ZX-12 ma w instrukcji wpisane o wiele mniejsze, ale przy niedawnym zajrzeniu do głowicy okazało się, że moje moto (zakupione z przebiegiem NIBY 9,000 - obecnie coś pod 18,000) nie miało nigdy rozbebeszanego silnika O_O. Żeby było śmieszniej - NIC nie wymagało regulacji na tą chwilę. Sam nie wiem co o tym myśleć. Chyba tylko się cieszyć.

 

Silnikowo obie maszyny dają radę, przy czym po przesiadce z XX, nie zaszokowała mnie moc 12. Jest ona oddawana naprawdę liniowo. XX jest lepszy od dołu, natomiast główna petarda 12 ujawnia się dopiero w wyższym zakresie obrotów.

 

Porównując kiedyś mój motocykl do ZZR 1200 (kilka podejść), wyszło na to, że do 240 km/h obie maszyny szły razem - a dopiero powyżej tej prędkości ZX-12 robiło mocny odjazd.

 

Zgodzę się, że 12 zabija opony, natomiast ze spalaniem nie ma tragedii. XX i 12 paliły podobnie. 7-8 litrów w cyklu mieszanym. Nie pamiętam jak XX znosił długie przeloty z prędkościami 200-250. W ZX włącza się przy tym mały spust, ale mowa o takiej jeździe przez kilkadziesiąt km (autostrady) - wątpię, że inne moto by przy czymś takim paliło ekonomicznie. Minusem jest mniejszy bak 12. Dla świętego spokoju tankuję już po 200 km - chociaż całkowity zasięg jest o kilkadziesiąt km większy.

 

Piszę i piszę, i pewnie mógłbym dalej, ale obowiązki wzywają. Jeśli będę mógł pomóc to odpowiem na jakieś konkretne pytania.

 

Poniżej zamieszczam kosztorys zimowych zabiegów upiększających dla Kawy i parę porad na przyszłość.

 

Z reguły robiłem takie rzeczy na raty w trakcie sezonu. Tym razem zachciało mi się raz, a dobrze - i dostałem po kieszeni. Nie wszystkie elementy wołały o pomstę do nieba, ale chciałem żeby była igła.

 

- łożyska główki ramy * - 140 zł

- olej silnikowy - Castrol półsyntetyk - 137 zł

- filtr oleju - 30 zł

- olej do amortyzatorów - Castrol / 2 x 0,5 litra - 56 zł

- świece - NGK CREKPA, platynowe ( i tylko takie mają być, eh ) - 240 zł

- płyn hamulcowy - 12 zł

- płyn chłodzący - K2 / 5 litrów - 28 zł

- filtry powietrza - oryginały Kawasaki ** - 360 zł

- podkładko / pasto / pierdołki - 60 zł

- "robocizna" ***- 200 zł

 

Koszt imprezy ~ 1.300 zł. Po dodaniu kasy za wysyłkę niektórych części, wyjeżdżonego paliwa w poszukiwaniu innych i wykonanych telefonów, wychodzi nam okrągła suma 1.500 zł. Moto dostało niedawno nowy napęd, więc z tym spokój, ale na początek sezonu przydadzą się jeszcze nowe laczki : )

 

 

* - Przypał numer 1. Oryginalne kosztują 340 zł. Kupiłem zamienniki. Gdy już nadeszły, okazało się, że te same łożyska pasują również do miliona innych modeli Kawasaki - nawet takich z początku lat 90-tych. Jestem ciekaw czy gdybym zamawiał te łożyska, ale poprosił o jakieś do niższego modelu, to bym dostał to samo, a zapłacił pewnie jakieś grosze. Bardzo możliwe, że dostałbym je także od ręki w odpowiednim sklepie.

 

** - Przypał numer 2. ZX 12 ma dwa filtry powietrza. W zależności od miejsca sprowadzania, pojęcie 'filtr powietrza' jest różnie rozumiane. Czasami jako dosłownie tylko jeden filtr, a czasami jako komplet. Co zostanie zamówione, okaże się dopiero po nadejściu paczki. Nikt nic pewnego nie może powiedzieć. Żeby było śmieszniej, wszelkie zamienniki mogą mieć niemożliwy do przewidzenia wpływ na pracę moto. Istnieje ryzyko, że będzie się dusić, krztusić itd. Czyli oryginał mile widziany. Jedyną opcją ratunku jest zamiennik KN. Koszt kompletu filtrów tej firmy to jakoś 340 - 400 zł. Naiwnie wybrałem oryginały, łudząc się, że przyjdą dwie sztuki. oczywiście przyszedł JEDEN. Trzeba było zamawiać raz jeszcze. Wniosek - opłacało się bardziej kupić tego KN, myć co jakiś czas i mieć spokój.

 

PS. Już po wymianie dowiedziałem się na innym forum, że te oryginalne filtry można też czyścić i używać wielokrotnie - czy jest to 'zalecane' - nie wiem.

 

*** - Mam to szczęście, że pasję dzielę z najlepszymi przyjaciółmi, którzy dodatkowo są oblatani w mechanice - czyli odpada mi zostawianie moto w serwisie ( czego i tak bym za żadne skarby nie zrobił ).

 

 

- Pokrywę zaworów i ich sprawdzenie można zrobić bez opuszczania silnika i większych ingerencji - choć początkowo na to nie wyglądało.

 

- Mistrzostwem świata jest akumulator. Widoczna z boku motocykla zaślepka, sięga na dobre kilka centymetrów w górę - pod atrapę baku - i jest tam na samym szczycie jeszcze jedna, trzymająca tą zaślepkę śruba. Czyli - do wyjęcia akumulatora trzeba zdjąć również atrapę baku + siodło. Przy składaniu wszystkiego do kupy, można tej jednej śrubki nie dokręcać (nie ma to na nic wpływu), i po usunięciu tych elegancko widocznych z boku śrubek, możliwe jest zdjęcie 'klapki' od akumulatora. Jednakowoż gówno wielkie nam to da, jeśli przed włożeniem całego ustrojstwa, w którym siedzi akumulator, założyliśmy już 'bak'. Z zamontowaną atrapą, nie wyjmiemy, ani nie włożymy akumulatora.

 

PS. W sumie nie jest to aż tak straszne. W zależności od wprawy i narzędzi pod ręką, zajmuje 15-30 min.

 

- Zanim założy się owiewki, radzę sprawdzić czy oba wentylatory podłączone są prawidłowo (przejechać się, rozgrzać moto i zobaczyć czy dwa się zakręcą). Łatwo pomylić te kostki. W przypadku odwrotnego podłączenia mimo wszystko jeden będzie działał.

 

Umarłem po tym referacie : )

 

PS. 1231 - a bym zapomniał - foty

 

http://www.bikepics.com/members/elgrubbio/

 

 

 

PS. 2924247 Odnośnie tej nieszczęsnej linki sprzęgła. Padła oczywiście w trasie. Na szczęście tylko 60 km od domu. Tak czy siak trzeba było przerabiać wskakiwanie na moto w biegu i wrzucanie jedynki w locie + kombinowanie po miastach + przeskakiwanie przejazdów kolejowych na styk itd. Ogólnie priceless : ) natomiast można mając jakiś nożyk lub cążki i kombinerki zaadaptować tymczasowo z powodzeniem linkę od Jawy. Przejeździłem tak kilka dni. Mimo jak najlepszego dopasowania, sprzęgło działało wyraźnie inaczej niż na oryginale. Oryginał kosztuje jakieś 80zł. Na wszelki wypadek kupię zapas na sezon, ale smarowana linka powinna wytrzymać te kilkanaście tysięcy km.

 

PS. 4986049 XX będzie i tak bardziej kanapowy, bo ma ograniczoną regulację zawieszenia. W zasadzie pogrzebać coś (bez ingerencji w środek/budowę amora) można tylko z tyłu. 12 ma pełną regulację wszystkiego.

 

PS. 983532 Nie mam zamiaru umniejszać Hondzie, ale ze szczegółów, które jeszcze mi się przypomniały, to tendencja licznika XX do sporego zawyżania prędkości. W Kawie jest to dużo więcej wiarygodne.

Edytowane przez pork
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

:notworthy: Wielkie dzięki Pork, o to mi chodziło :) Czyli z tych wszystkich info wynika, ze 12stka nie cierpi na typowe wady jak pękające ramy, sypiące sie głowice czy heh słynna 3 panewa ... A powiedz no mi jeszcze czy z Hayą miałeś bliższy kontakt ?? Pzdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...