Fotoradar-Człuchów

[Fidel5]

A możesz wskazać jakąś podstawę prawną?

 

Mały suplement. Wczorajszy post był oparty o telefon mojeż żonci. Po oględzinach okazało się, że to właśnie straż miejska. Ale w czym rzecz, otóż straż miejska nie moze występować w sądzie. Jeżeli policja nas oskarża w sądzie, bo odmówilismy przyjęcia mandatu i chcieliśmy sprawy w sądzie, to policja występuje jako oskarżyciel publiczny. Straży miejskiej nie dano tego prawa. Dziś będe się widział z kolegą prawnikiem

to będe wiedział co robić mam nadzieję. Przez telefon po łebkach powiedział mi, że można im ten madat odesłać niech go sobie wezmą.

Po prostu sam miałem taki przypadek (lato2004) i taki jest tok postepowania, wtedy zasiegałem porady prawnika.

 

Tyle zee jako podstawe biora wlasciciela pojazdu a jesli nie ty prowadziles pojazd to masz obowiazek wskazac kto samochod prowadzil. Pozdr

ale była taka sprawa, że kierowca twierdził, ze to jego zona prowadziła samochód a ona, że on. Policja ma obowiazek po dochodzeniu wskazać sprawcę, jesli nie może wskazać sprawa jest umażana. Przed sądem powiesz, ze to nie ty ona że nie ona. Zdjęć z waszymi buziami nie ma i może jest to upierdliwe ale w końcu wygrasz. Ale jesli masz mandat 200zł z nad morza a mieszkach w zakopanym to dojazdy na same rozprawy kosztowac cie bedą 10xtyle :icon_twisted:

[łojant]

osobiście radze bardzo na foto moto uważać,w tym roku namierzyli mnie 2 razy w lutym,pisemko przyszło dopiero w maju w przypadku braku sprawcy sprawa w sądzie,nie mogłem kombinować auto nie było moje.

najbardziej się zdziwiłem dostawszy pisemko z policji o odebraniu prawka za punkty.Te dwa razy tobyło70\40 około plus to co na końcie i po prawku.radze liczcie punkty i uwżajcie bo mandaty z foto potrafią przyjść z dużym poślizgiem.Mimo że jechałem autem to prawko na moto też zabrali,odkrecenie sprawy zabiera nawet 3 miechy!!(tyle bez prawka) a egzaminatorzy też sprawy nie ułatwiają

[majkelpl]

Cieszcie sie ze w Polsce jest takie dziurawe prawo.

W Anglii mandat dostaje ............. pojazd i juz. Nie wazne kto nim jezdzi. Masz 14 dni na zaplate i juz ( to taryfa ulgowa ) do miesiaca normalna stawka a potem wala Ci 150 % mandatu.

Nie dyskutujesz.

Generalnie jest tak ze w momencie ubezpieczenia pojazdu jestes jego jedynym uzytkownikiem i nie mozesz nikomu go pozyczac.

[patryk.cbr]

I z reguły kwota jest podobna jak mandat ,ale niestety nie uniknie sie płacenia.

 

Z reguły trochę wyższa, niestety...

[drogowiec]

O ile dobrze pamiętam mandat który otrzymałeś powinien być z prawnego punktu widzenia nieważny, gdyż powinien on być wydany do 30 dni od momentu popełnienia wykroczenia.

 

Niestety... Nie 30 dni odpopełnienia czynu, a od ujawnienia.Stanowi to konkretną różnicę. Wystarczy, że odczytają pliki za pół roku i od tego momentu rusza kalendarz.

 

 

Pozdrówka

[COLIO]

Witam.mam pytanko jesli dostalem mandat od straznikow miejskich i go nie zaplacilem i wezwanie mi nie przychodzi to czy leca odsetki ??? a tak wracajac do tematu to bjoernrider nie plac tego !! kloc sie z nim a wygrasz :) Powodzenia :buttrock:

 

 

Pozdrwiam

Edytowane 16 Listopada 2006 przez COLIO

[gr3g]

hejo,

 

dokladnie w lipcu otrzymalem mandacik od tych samych panow s...traznikow - wtedy cudenko wystawili w czluchowie.

Co prawda auto bylo sluzbowe i..

1. wyslali fote z opisem do firmy - zdjecie od tylca.. swintuchy z zapytaniem o kierowce, firma wskazala ze ja jestem uzytkownikiem auta, ale nie wiedza kto prowadzil w tym momencie. Potem przyslali to samo do mnie jako do uzytkownika ktorego wskazala firma i ja rowniez mialem 3 opcje.

 

- wskazac siebie i pryjac punkty + mandat

- wskazac kierowce i procedura by sie powtorzyla

- napisac ze nie wiem kto prowadzil auto w tym momencie i przyjac sam mandat w zwiazku z jakims tam wykroczeniem zwiazanym z niewskazaniem sprawy wykroczenia i... - kwota kary identyczna z mandatem - tyle ze bez punktow.

 

W sumie opcja 3 jest w miare przyzwoita - ineresuje ich kasa i nic wiecej.

 

Zaplacilem i mam spokoj.

 

Fakt - s...syny nie wiem gdzie to cudo wystawili - nie mialem zielonego pojecia ze dostalem fote.

[LYsY]

Witam,

 

już kiedyś wrzucałem tego linka, ale:

http://www.echo.3w.pl/cgi-bin/echo/moto/moto/art/2006/0

 

Dla mnie to zagadka - jak może na człowieku ciążyć PRAWNY OBOWIĄZEK pamiętania czegokolwiek? To podobnie, jakby istniał prawny obowiązek stawiania codziennie klocka. Przecież prawo nie może do tego zmusić. Może wypowiedziałby się jakiś prawnik... i może ktoś wie, gdzie jest regulacja, że w razie niewskazania sprawcy mandat płaci właścicel (lub użytkownik) auta, ale bez punktów (w odniesieniu do tego co napisał gr3g)?

 

pozdr

LYsY

[lukasz-aprilia]

Obowiązek informowania policji kto w tym dniu prowadzil pojazd Policja wyprowadza z art. 65 kodeksu wykroczen:

 

Art. 65. § 1. Kto umyślnie wprowadza w błąd organ państwowy lub instytucję upoważnioną z mocy ustawy do legitymowania:

 

1) co do tożsamości własnej lub innej osoby,

 

2) co do swego obywatelstwa, zawodu, miejsca zatrudnienia lub zamieszkania,

podlega karze grzywny.

 

§ 2. Tej samej karze podlega, kto wbrew obowiązkowi nie udziela właściwemu organowi państwowemu lub instytucji, upoważnionej z mocy ustawy do legitymowania, wiadomości lub dokumentów co do okoliczności wymienionych w § 1.

 

W pewnych okolicznosciach nalezaloby jednak rozwazyc co jest lepsze: dostac grzywne czy mandat plus punkty. Szczgolnie, gdy zblizamy sie do niebezpiecznej granicy ilosci punktow na koncie.

 

U nas na szczescie nie mozna stosowac domniemania, ze jak niewiadomo kto kierowal to znaczy, ze byl to wlasciciel.

 

Co do interpretacji Drogowca: tylko częściowo mogę się z nią zgodzić. Odczytanie zapisu fotoradaru po uplywie pol roku byłoby naruszeniem prawa. Jedyny sensowny komentarz do kodeksu postepowania w sprawach o wykroczenia autorstwa prof. Lewińskiego mowi tak:

Powszechnie przyjmuje się, że datą ujawnienia czynu zarejestrowanego przez fotoradar jest data „odczytania” zarejestrowanego obrazu. Będzie to więc data zbieżna z datą popełnienia wykroczenia albo późniejsza. Chodzi jednak o to, aby nie była ona zbyt odległa od daty zarejstrowania czynu.

 

8. W wypadku prowadzenia czynności wyjaśniających nałożenie grzywny w drodze mandatu karnego po upływie zakreślonego terminu (odpowiednio 14 albo 30 dni) stanowi ewidentne naruszenie ustawy.

[nowy011]

Witam wtrące moje trzy grosze

 

Z tego co wiem najlepeij mieć samochód w Leasengu ( czy jak sie to badziewie pisze)

Do mojej znajomej przyszli policjaci w sparwie mandatu (też foradar) no i chcieli troche na Huki kobietke wziąć .. co im sie nie udało . tylko potulnie szybciej wyszli niż weszli

 

do sedna..

 

Lising włascicielm jest bank.... policja sprawdza właściciela i kieruje sie do banku ..

 

bank informuje ze faktem jest, że są włascicielami pojazdu... i kiruja policje do firmy która użytkuje w/w auto.

 

a teraz najlepsze.... Na Pytanie Policji kto kierował samochodem ? co sie odpowiada ?

A SKĄD JA MAM WIEDZIEĆ ?

przecież jak udowdnic komuś w firmie 5 czy 100 osobowej że to ta osoba kierowała ?

Na podstwie jakiego ,,przepisu" obarczyć odpowiedzialnością własciciela firmy?

No zostaje tylko że trzeba ukarać bank lisingowy a najlepiej osobę która lising wydała---- bzdura

 

 

Czyli wniosek jak ma sie auto w lisingu ?.... zapier... i walić fotoradary ,.bo jak szef ma poukładane w głowie to od razu karze ,,wezwania " do kosza wywalić, ewentualnie jak w tym przypadku policjantom podziekować .

[Gość pawelmoto2]

hej

 

te wszystkie sposoby sa ok ale jest jeszcze jeden sposob - wyprobowany, ja mam sprytnie zamontowana tablice rejestracyjna w motocyklu- jest ona schowana w schowku pod siodlem pasazera wiec mozna mi robic zdjecia i z przodu i z tylu a pozniej wrzucac na ploter i wieszac w komendzie na scianie i podziwiac. pozdrawiam.

[nowy011]

:flesje:

hej

 

te wszystkie sposoby sa ok ale jest jeszcze jeden sposob - wyprobowany, ja mam sprytnie zamontowana tablice rejestracyjna w motocyklu- jest ona schowana w schowku pod siodlem pasazera wiec mozna mi robic zdjecia i z przodu i z tylu a pozniej wrzucac na ploter i wieszac w komendzie na scianie i podziwiac. pozdrawiam.

 

No też sposób chyba że trafisz super gline z lublina? czy skąs tam w super sportowym Mondeo.. :D :)

Który o mały włos nie rospier.... innych uzytkowników na drodze i sam siebie..

 

p.s.

EEE dla mnie kieposki pomysł.. :smile:

[Gość pawelmoto2]

super glina z lublina to mial szczescie ze mial nowke vectre 3.2 i 220Km i ze wszyscy mu zjezdzali i takim autkiem rzeczywiscie na dwu pasmowce ciezko uciec ale juz po miescie albo po normalnych drogach nie ma szans i gdyby nie blokada to i tamten chlopina by mu zwial, a i super glinie przejdzie sciganie jak rozpieprzy furmanke i bedzie sie musial do naprawy dolozyc wtedy mu sie odechce kozakowania

[markom13]

Jak byś był tym gliną byś inaczej gadał :biggrin: .

[Yaco]

Art. 65. § 1. Kto umyślnie wprowadza w błąd organ państwowy lub instytucję upoważnioną z mocy ustawy do legitymowania:

 

1) co do tożsamości własnej lub innej osoby,

 

2) co do swego obywatelstwa, zawodu, miejsca zatrudnienia lub zamieszkania,

podlega karze grzywny.

 

§ 2. Tej samej karze podlega, kto wbrew obowiązkowi nie udziela właściwemu organowi państwowemu lub instytucji, upoważnionej z mocy ustawy do legitymowania, wiadomości lub dokumentów co do okoliczności wymienionych w § 1.

 

Mam dwa pytania:

1. czy jeśli nie pamiętam, to umyślnie wprowadzam w błąd?

2. § 2 imho ten punkt nie określa o kogo chodzi. Na jego podstawie zawsze od pana Kazia z bazarku X można wymagać aby znał dane personalne fryzjerki z kądkolwiek. "kto" = ktokolwiek ?

Edytowane 18 Listopada 2006 przez Yaco