Skocz do zawartości

Przegazówka, redukcja, inne pierdoły...


karol1001
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Czas teraz aby inne osoby zabraly glos w tej sprawie.

Bede sledzil temat bo tez jestem ciekaw opinii innych, głownie uzytkowników chooperów i cruserów, bo tylko te sprzety mnie interesuja :)

No ja stety nie jeżdzę armaturą, natomiast przegazówki przy redukcji biegów robię zawsze, bez znaczenia czy jest to lansowanie się po Nowym Świecie, dynamiczna jazda na trasie, czy też oporowe łojenie na torze. W moim motocyklu podczas redukcji z przegazówką biegi wchodzą znacznie płynniej i ciszej niż wtedy kiedy robiłem to bez przegazówki. EOT z mojej strony Edytowane przez Sligier
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kilka dni temu zrobiłem sobie wycieczkę (chyba ostatnią w tym roku bo na powrocie miałem dzwona ;) :) ) i jakoś mi te przegazówki przy redukcji nie wychodzą :buttrock: tzn. nie widzę różnicy przy redukcji z przegazówką i bez niej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czas teraz aby inne osoby zabraly glos w tej sprawie.

troche nie rozumiem wypowiedzi niektorych osob, bez przegazowki przy redukcji "dupa mi tancuje" wiec w ta strone jak dla mnie nie podlega dyskusji

 

co do zmiany w gore to odjecie gazu na moment zmiany biegu a nastepnie dodanie (co pisze sie znacznei dluzej niz wykonuje) wydawalo mi sie to zawsze jakims naturalnym procesem - staram sie, zeby zmian byla plynna bo tak wydaje sie lepiej, nie znam sie na mechanice i prawde mowiac g* mnie ona obchodzi, ale logicznie rzecz biorac chyba lepiej jest jak przy zmianie zebatek ("czy cos") predkosci sa zblizone bo wtedy ta zmiana jest bardziej "bezbolesna"

 

jesli chodzi o prace sprzegla to przy zmianie biegu nie dociskam sprzegla do konca, tak raczej blizej polowy - nigdy sie nad tym nie zastanawialem, tak po prostu wychodzi

 

co do pytania o choppery: skoro u mnie od zlej pracy gazu/sprzegla zdaza sie, ze mi delikatnie pojdzie na gume albo dostaje niewielkiego uslizgu tylu - to znaczy, ze dla innych motocykli tez to jest niewskazane, tylko tego nie widac bo slabsze sprzety wybaczaja bledy a w sumie choppery to tez tak-jakby motocykle ;) wiec dotycza ich te same zasady prowadzenia

 

ps. podczas spokojnej jazdy po miescie tez jedzie mi sie lepiej stosujac te zasady, tylko wtedy mozna sobie pozwolic na dzialanie troche w zwolnionym tempie

Edytowane przez Emil2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

heh ... odpuściłem ten temat sobie troche a tu widze niedługo do rękoczynów dojdzie :) Macie odmienne zdania i to jest pozytywne :) Ale wyzywanie się to jest na poziomie ... hmm ? podstawówki.

 

majkelpl : Chyba Cię rozumiem o co Ci chodzi :notworthy: Jeżdze zarówno Twoim stylem jak i stylem o którym mówi Tomek. Jeżeli jeżdze " na listonosza " to robie tak jak Ty ... bieg V i tocze się do prędkości z jaką np chce pokonać zakręt i dopiero zmieniam. Ale jeżeli chce to zrobić agresywnie [ przy takim sprzęcie jak mam to naprawdę jest to piękna agresja :clap: :icon_mrgreen: ] to zbijam bieg kiedy wskazówka obrotomierza minie 4 tys obrotów ... przegazówka i bieg w dól ... i ta muzyka dla ucha .. mrrr :] Jeżeli to wszystko jest idealnie opanowane [ nie chwaląc sie 98% mi wychodzi :D ] to jest to płynna piękna i widowiskowa jazda... Ale wydaję mi się, że w mojej maszynie jest to łatwiejsze, niż w jakiejś sportowej 600.

Reasumując stwierdzam, że przegazówka jest konieczna tylko w przypadku redukcji do 1 biegu, a w przypadku innych biegów jest ona nieobowiązkowa ale niewątpliwie podnosi ona kulture jazdy.

 

pozdro.

 

 

PS. Mam nadzieje, że już spokój bedzie :crossy:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak ci sie nie podoba to proponuje zebys nie czytal moich postow. Jakos to przezyje.

Ty masz natomiast pozwolenie wypisywania co tylko chcesz na temat mojej osoby. Jakby nie bylo jesli nie masz racji to tylko z siebie robisz durnia.

Czasami trzeba kogos nazwac po imieniu jesli to w pelni do niego pasuje i mu sie 100% nalezy chocby tylko dla formalnego porzadku.

Janusz, Twoje posty czytam z zaineteresowaniem, dopuki można się z nich czegoś dowiedzieć. Jednak fakt, że piszesz na forum publicznym powinien powstrzymywać Cię od osobistych wycieczek ad personam. Jeżeli uważasz, że Tomek pisze głupoty, udowodnij to. Podaj argumenty, pisz ad rem, wszyscy na tym skorzystają. Często piszesz coś w sytylu: "już mi się nie chce Tomkowi tłumaczyć", a przecież nie tłumaczysz jemu tylko nam wszystkim, zainteresowanym tematem. Dyskusja może być zażarta, możecie się tu pozabijać, ale róbcie to na arguenty a nie insyuacje i inwektywy.

 

pozd

"Łudududududududududuuuu... Łudududududududduddddd" - Theodor (Zegrze 2010)

"Hondy mają taki dziwny dźwięk..." - Autor nieznany (Udrzyn 2010)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Majkelpl, zapewniam Cię, że bez przegazówki przy redukcji długo byś się na drodze nie utrzymał - przy agresywniejszej jeździe. Jasne, że jeżeli jeździsz 'super lajtowo' (o Boże!) nie poczujesz różnicy przy redukcji z przegazówką czy bez, szczególnie jeśli jej nie umiesz robić. Więc ma to w Twoim przypadku minimalne znaczenie. Ale jeśli chciałbyś pojeździć na czymś mocniejszym i w dodatku agresywniej, to zgubisz tylnie koło lada moment i wio z drogi.

Im ostrzejsza jazda, tym więcej umiejętności (lub szczęścia) potrzeba, takie jest moje zdanie. Przez co wcale nie uważam się za asa, bo mi przegazówki nie zawsze płynnie wychodzą i jeszcze mi sporo brakuje do samozadowolenia. :buttrock: BTW sprawdź prywatne wiadomości

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Reasumując stwierdzam, że przegazówka jest konieczna tylko w przypadku redukcji do 1 biegu, a w przypadku innych biegów jest ona nieobowiązkowa ale niewątpliwie podnosi ona kulture jazdy.

A u mnie przy redukcji bez przegazówki skrzynia stuka jak jasna cholera. Wyraźnie słychać takie "j*b!". Z przegazówką jest cisza jak makiem zasiał, więc to chyba od moto też zależy.

 

pozdr

Edytowane przez jurjuszi

"Łudududududududududuuuu... Łudududududududduddddd" - Theodor (Zegrze 2010)

"Hondy mają taki dziwny dźwięk..." - Autor nieznany (Udrzyn 2010)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A u mnie przy redukcji bez przegazówki skrzynia stuka jak jasna cholera. Wyraźnie słychać takie "j*b!". Z przegazówką jest cisza jak makiem zasiał, więc to chyba od moto też zależy.

 

pozdr

 

Od motocykla i stylu jazdy :buttrock: i pewnie wielu jeszcze czynników ... tak jak pisałem u mnie z 5 na 4, 4 na 3, 3 na 2 bez problemów bez przegazówki, żadnych stuków wszystko ładnie :] natomiast z 2 na 1 bez przegazówki ... i czuje się jak cowboy ! ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A u mnie przy redukcji bez przegazówki skrzynia stuka jak jasna cholera. Wyraźnie słychać takie "j*b!". Z przegazówką jest cisza jak makiem zasiał, więc to chyba od moto też zależy.

 

pozdr

 

Możliwe. Ja na razie jeżdżę bez przegazówki, choć czasem próbuje się jej trochę uczyć. Ale temat powstał pod koniec sezonu i mam nadzieję, że jeszcze parę kilometrów nawinę, aby sprawdzić, jak to jest. W moim GS'ie nie ma żadnych trzasków przy redukcji, wszystko wchodzi ładnie i dobrze.

Edytowane przez Prog
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jedną rzeczą jest dodatkowe obciążenie dla skrzyni - bez przegazówki (co jak widać nie każdej skrzyni szkodzi - lub nie każdy jeździec czuje, że szkodzi :biggrin: ), a drugą rzeczą jest fakt, że żeby nie zablokować koła przy redukcjach - osrzejszych, to TRZEBA:

1. albo robić dobrze przegazówki

2. albo wolno puszczać sprzęgło aż się wszystkie obroty i siły wyrównają,

3. albo mieć efektywne sprzęgło antyhoppingowe które odwali punkt drugi za Ciebie.

Inaczej tył BĘDZIE się blokował, co np. na zakręcie doprowadzić może do uślizgu tylnego koła z dalszymi konsekwencjami.

Tylko, że to wszystko dotyczy jazdy na moto o większej mocy i to w przypadku jej używania.

 

BTW Zanim mnie ktoś zjedzie: oczywiście na zakrętach się biegów nie zmienia :lapad:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sebi, sprawdzilem PW i odpowiedzialem.

I co sie wsciekasz na moja jazde !!! :rolleyes: Ze mna inaczej nie pojezdzisz :D

Jak tu mozna inaczej jezdzic skoro wszedzie kamery i ograniczenie do 30 mil ???? :biggrin:

A poza tym, co chyba juz wszyscy sie domyslili, ja uwielbiam choopery, wolna, dostojna jazde i nic innego nie kupie.

Tego Draga co mam chce zamienic na ....... Draga ale 1100 tylko dlatego ze na dluzszej trasie silnik lepiej pracuje i czlowiek sie nie meczy. Niemniej jednak predkosci ktore mnie interesuja to oscyluja w granicy: trasa 130-140, miasto max. 100

Wiem ze dla niektórych to zadna jazda, ale nigdy nie czulem pociagu do przecinaków bo dla mnie motocykli to synonim wolnosci, swobody, rzecz kultowa :icon_evil:

Wychowalem sie na filmach: Easy Rider, Znikajacy Punk(t), Konwój :biggrin:

Dla mnie motór ma dusze, jak mam sprzeta to dbam o niego i jak wyjezdzamy na miasto WSPOLNIE delektujemy sie widokami i tym co nas otacza.

Tu drzewko, to jakis fajny widoczek, tu panna Ci oczko pusci .......

Sorry, ale ten typ tak juz ma.

I jak Tomek powiedzial i jesli Najwyzszy pozwoli ( czytaj: zona i takie tam ), bede chorazym takowej choragwi w wyprawie do Kamienca :biggrin:

ISRA: 27062
SREU: 614

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj nawet cos napisze, bo wczoraj to az sie zagotowalam, co tutaj przeczytalam..... :icon_evil:

Po pierwsze drogi Januszu prosze, abyscie z Tomkiem swoje osobiste uwagi wymieniali na PW, poprzez mail, telefon..... Zachowajcie to dla siebie, bo to naprawde robi sie juz niesmaczne........

A co do przegazowki-odkad potrafie sie poslugiwac dosyc sprawnie sprzeglem i manetka gazu, przegazowki robie w kazdym sprzecie! Jak dla mnie jazda jest bardziej plynna i elastyczna przy zrzucaniu biegow. Zadnego szarpania i jak to ktos juz wczesniej napisal-slychac piekna prace silnika, normalnie maselko! :biggrin: Nie ma stuku, ale za to praca naszego motocykla jest jak muzyka.....

Ale mysle, ze kazdy ma swoja taktyke jak jezdzic! Nikt tutaj nie narzuca robienia przegazowki, co najwyzej proponuje, doradza itp. Wiadomo-kazdy motocykl jest inny i kazdy kierowca rozni sie od kolejnego.... Takze kto chce niech robi a kto nie, to nie

I co jeszcze wazne-trzeba te przegazowke UMIEC robic! Bo inaczej odniesiemy zupelnie inny efekt od zamierzonego! Zamiast zwalniania naszego motocykla odczujemy ostre szarpniecie, wiekszego power'a i ,,niechcacy" mozemy komus wjechac w tylek :rolleyes: Takze naprawde ruch naszych obu raczek musi byc doskonale wypracowany, aby odniesc sukces w tej materii :D

P.S. A Tomek to moj guru! :P Podlizuje sie! :biggrin: A tak powaznie-jest to jedna z niewielu osob, ktora daje naprawde swietne rady! To dzieki Tomkowi jezdzi sie latwiej i przyjemniej! Przynajmniej mi! Dzieki niemu nie boje sie zakretow i potrafie sie w nie skladac, to dzieki niemu potrafie w ekstremalnych sytuacjach wykonac awaryjne hamowanie z jednoczesnym zrzuceniem wszystkich biegow, to dzieki niemu umiem wrzucac i zrzucac biegi bez sprzegla, to dzieki niemu umiem robic przegazowke :biggrin: Takze sami rozumiecie-zawsze bede Tomka bronic i stac po jego stronie!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I co sie wsciekasz na moja jazde !!! :bigrazz: Ze mna inaczej nie pojezdzisz :(

Jak tu mozna inaczej jezdzic skoro wszedzie kamery i ograniczenie do 30 mil ???? :bigrazz:

 

Chopie! Gdzies Ty wyczytal, ze ja sie na Ciebie wsciekam? Luzik I peace, man. Kazdy jezdzi jak lubi.

 

Co do kamer I radarow, to wystarczy bystre oko I dobra pamiec (rzadko zminiaja lokalizacje) I juz. Nie dotalem jeszcze - od roku mandatu - odpukac.

 

Wychowalem sie na tych samych filmach, ale wktotce odkrylem zakrety :flesje: I teraz smigam Aprilia SL 1000 Falco. Kultowa maszyna. Rzadka jak sraczka mego dziadka - cytujac poete.

 

I luuzik, nie wazne czy wolno, czy szybko, w pozycji na 'malpe na galezi' czy 'srajacego kota', wazne ze jezdzimy.

Edytowane przez sabestian
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może przegazówka jest ważna. Nie zaprzeczam, ale ciężko jest ją robić jak się ma trochę luzu na manetce... Tak jest u mnie, czyli muszę wymienić też linkę chyba...

 

Jak staram się robić przegazówki to mi na razie przynajmniej wychodzi to raczej kiepsko, ale podejrzewam, że to po części wina tej linki...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może przegazówka jest ważna. Nie zaprzeczam, ale ciężko jest ją robić jak się ma trochę luzu na manetce... Tak jest u mnie, czyli muszę wymienić też linkę chyba...

 

Jak staram się robić przegazówki to mi na razie przynajmniej wychodzi to raczej kiepsko, ale podejrzewam, że to po części wina tej linki...

Raczej to nie powinno miec jakiegos wiekszego znaczenia, bo robiac przegazowke wykonujesz dosyc szybki i energiczny ruch i to, ze masz luz-raczej nie powinno wplywac na ,,jakosc" wykonywanej czynnosci

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...